Skocz do zawartości

Paether

Administrator
  • Postów

    9 263
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    24

Odpowiedzi opublikowane przez Paether

  1. Jestem ciekawy, gdyby tak zrobić zestawienie wyników naszej reprezentacji w ciągu ostatnich np. 10 lat z rozbiciem na pierwszą i drugą połowę. Jestem przekonany, że pierwszą mamy znacznie lepszą i to powtarza się od lat. Na pewno słaba kondycja, ale coś jeszcze.

    Mówisz-masz. Trochę mi to zajęło ale sam byłem ciekaw :read:

    Zaczynając od 2002 roku rozegraliśmy 145 spotkań (nie liczę wczorajszego)

    Rozbijam na połowy i tak:

    Gdyby liczyć tylko pierwsze połowy to zdobylibyśmy 232 punkty przy stosunku bramek 119-70

    Gdyby liczyć tylko drugie połowy to zdobylibyśmy 206 punktów przy stosunku bramek 122-82

     

    B)

    Na podstawie: http://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_mecz%C3%B3w_reprezentacji_Polski_w_pi%C5%82ce_no%C5%BCnej

  2. Boenish ma zwrotność Roberta Burneiki, strach się bać co rosyjscy skrzydłowi będą z Nim robić :no:

     

    Jaka jest różnica pomiędzy Franzem Smudą a dowolnie wybranym trenerem w momencie, gdy drużynie nie idzie?

     

    Trener robi zmiany, Franz robi się bardziej czerwony na twarzy...

     

    Nie rozumiem co się stało w przerwie, że na drugą połowę wyszli jak na stracenie :huh:

    Grecy skumali nasz genialny system "3 z Borusii, reszta stara się nie przeszkadzać"...

  3. W średniowiecznej Anglii obowiązywało prawo które karało śmiercią m.in. "przepowiadaczy pogody". Nie za złe prognozy ale w ogóle za paranie się takim zajęciem. Patrząc na dzisiejsze rozbieżności prognoz z różnych źródeł między sobą oraz w stosunku do stanu rzeczywistego, nie dziwię się, że takie prawo istniało.

     

    W Warszawie w tej chwili zachmurzenie 100%.

     

    W nieco bardziej współczesnej Anglii tak samo lipnie ale nie będę wyrokował bo chcę żyć :szczerbaty:

  4. Ojoojoj, ile lektury tu przybyło :blink:

    Pasja czy zarabianie?

    Pracowałem w tamtym roku przez jakiś czas jako prowadzący pokazy w planetarium o czym chyba nawet gdzieś tu wspominałem. Niestety (albo stety) tym epizodem zepsułem sobie psychikę bo teraz nic już nie daje mi tyle radochy co ta praca. Mimo, że teraz mam całkiem niezłe zajęcie a i płacą całkiem dobrze to myślę, że choćbym miał stanąć na uszach to kiedyś zajmę się czymś związanym ze swoją pasją... B)

    Łączenie pasji z pracą nie jest żadnym przekleństwem, grzechem ale niesamowitym szczęściem w życiu i dlatego tak razi. Nic tak ludzie nie wk**wia jak sukces innych.

    Niestety, tak jak nie każdy małolat biegający po orliku będzie zawodowym piłkarzem, tak i w innych dziedzinach ta sztuka udaje się nielicznym.

    Irytuje Cię to? Spójrz w lustro i pomyśl ile Ty zrobiłeś żeby spełnić swoje marzenia...

    • Lubię 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.