A niby czemu miałoby nie być? te mityczne potwory świetnie działają na wyobraźnie i są "Mityczne"! nikt nigdy nie widział Hydry, Wiverny, czy skrzydlatego Smoka, ale one istnieją w naszej zbiorowej wyobraźni jako coś potężnego, majestatycznego a za razem dzikiego i nieokiełznanego (jak wszechświat) i przede wszystkim Wolnego... choć to niemożliwe większość z nas chciałaby zobaczyć takie bestie o czym świadczy chociażby popularność powieści fantasy jak Eragon i ich adaptacje filmowe... smoki, cerbery, centaury, syreny, w różnych opowieściach są pokazywane z różnych stron ale zawsze są arcydziełami stworzenia... któż nie słyszał o pancerzach ze smoczej łuski, łzach feniksa etc. i choć Mantikory na początku były dość paskudne (jakieś "coś" z głową holenderskiego podróżnika) to z czasem i z poprawą umiejętności graficznych człowieka stały się połączeniem najlepszych cech lwa, smoka i skorpiona. Rozumiem że słabym posunięciem byłoby użycie nazwy bestii która nie wypiękniała z czasem jak Harpia czy Ganesha ale to inny odcinek tego serialu... Podobnie sytuacja wygląda z symbolami zwierzęcymi jest wiele firm noszących nazwę "Wolf..." albo "Lion..." a i nawet żmija znalazła amatorów (Dodge Viper) mimo że są to dzikie zwierzęta które nie znają litości, nie walczą honorowo z ofiarami zachodzą je od tyłu lub zabijają w grupie to dla nas są symbolami: wolności (wilk) i dostojeństwa (lew). Myślę że znacznie gorszym pomysłem jest używanie imion bogów greckich czy rzymskich bo jak wiemy z mitologii to głównie egoistyczni, kazirodczy, matko i bratobójcy...