Skocz do zawartości

Ura

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 267
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Ura

  1. 1 godzinę temu, Piotrek Guzik napisał:

    Ten obiekt porusza się po hiperboli, czyli nigdy nie "zawinie elipsy" (przynajmniej jeśli rozpatrujemy jego ruch względem Słońca). 1I/'Oumuamua jest "międzygwiazdowym włóczęgą". Błąka się między gwiazdami, które zmieniają jego kierunek ruchu, zwykle nieznacznie, bo zwykle mija gwiazdy w dużej odległości. Jeśli jednak trafi w pobliże jakiejś gwiazdy (tak jak trafił w pobliże Słońca), to kierunek jego ruchu ulega całkiem dużej zmianie.

    Dzięki za wyjaśnienie, czyli coś go wybiło z jego macierzystego układu, jakiś mocny impakt i tak leci i zawija się o pola grawitacyjne gwiazd które go jeszcze bardziej rozpędzają, i zmieniają kierunek. A może ma jakaś wielką nieregularną orbitę ?

  2. 4 godziny temu, sp3uca napisał:

    To NOSSy.  Masz szczęście bo teraz nowsze ulepszyli i latają tylko po dwa.(takie mam na kilku fotkach)  No chyba że chińskie podobno tez tak się bawią.

    Andrzej

     

    To te chińskie :) one latają  w takiej formacji trójkąta równoramiennego . - te z gifa po prostu NOSS made ich china do triangulacji celów dla chińskiej marynarki ludowej  czy jak oni to zwą.

    A to że ulepszyli i latają po dwa to ciekawe, jak triangulację robią z dwójki ?  pewnie trzecia leci gdzieś dalej w formacji ale tak by nie było to za dobrze widoczne.

    nie znajdziecie ich raczej na Heavens above, no chyba że obserwatorzy określili orbitę :)

     

    te cztery stoją w miejscu więc to nie NOSS - a raczej geo stacjonarne.

    • Lubię 1
  3. Ja takiego żelu na bazie żelatyny i emulsji srebrowej używałem na płótnach - niestety kupnych i odlazło :/ jak bym sam obił blejtramy to pewnie było by OK - i na papierach czerpanych, czasami barwionych tuszem "Ecoline" popularną ekoliną . Podłoża muszą być chropowate no i przy wywoływaniu i utrwalaniu trzeba uważać by nie zdrapać szczypcami emulsji.

    Ta emulsja to Tetenal Work - jak by komuś nie chciało się bawić w mieszanie srebrowej emulsji w żelatynie i dodawanie konserwantów bo inaczej żelatyną szybko zostanie skonsumowana przez bakterie i grzyby.

    Ja miałem takie cudo, bardzo rzadko się pojawia na rynku, bajkowo się z nim pracowało, żarówka halogenowa, dwa systemy pracy, mały format oraz 6x6, prosta wymiana obiektywów oraz obracanie negatywu, możliwość przestawienia kolumny o 90st i rzutowania na ścianę, no i płynna zmiana kolorów - do multigradedów, miał też bardzo równe rozłożenie światła bo przed kondensorem światło skupiał taki wielki walec ze szkła. 

    vivitar_vi.jpg

    • Lubię 1
  4. 8 minut temu, _Spirit_ napisał:

    Nie jestem fotografem. Po protu noszę w plecaku kamerę, czasem jak mam możliwość statyw. Dużo się przemieszczam po całym mieście. Czasami jadąc samochodem pojawiają się w głowie kadry które chciałbym mieć. Ten biurowiec zawsze przyciąga moją uwagę zwłaszcza nocą kiedy ruch zaczyna zamierać a tam ciągle na piętrach świecą się światła i widać pracujących ludzi, windy kursują bez przerwy ... Wtedy myślę w jakich czasach żyjemy i jak to wszystko się skończy ...

    Chyba taka fotografia to dla mnie ratunek w tym mieście. Czasem jak czuję że zaczyna mi  "brakować oddechu" chwytam aparat. Zmusza mnie do zatrzymania się i zastanowienia nad kadrem, tym co chcę uchwycić...

     

    Pięknie powiedziane, bardzo dobre jest to że trzeba się zatrzymać i pomyśleć, 8 razy zastanowić nad kadrem, i nie ma ekranika który ci powie czy masz dobry kadr czy nie, czy ekspozycja jest ok czy nie, wszystko się dzieje w głowie. Po jakimś czasie już myślisz ekspozycjami. 

    • Lubię 2
  5. i fajnie :) też wiele lat się tym zajmowałem trochę zawodowo w sumie.  

    Rollei to bardzo dobry film. Robisz stykówki czy odbijasz na jakimś większym papierze - a może to skany z negatywu i zmienione w PS na pozytyw? bo sam dobór papieru też sporo wnosi ciekawych efektów, można eksperymentować z papierami twardymi, oraz z nowocześniejszymi multigrade (trzeba mieć wtedy powiększalnik z filtrami do koloru, płynnie regulowanymi)  Ja miałem byczy powiększalnik Vivitar na średni format z olbrzymim polem roboczym, ale niestety sprzedałem :( . 

  6. Godzinę temu, Snejk napisał:

    Dzięki za ciepłe słowo! Miałem kiedyś SCT 6" na EQ3-2, ale różnica w jakości obrazu między SCT a Makiem jest dość wyraźna. Chodzi mi zwłaszcza o punktowość gwiazd. Wiadomo, że SCT 9.25" albo 11" zmiażdżą największą Makówkę ze stajni Sky-Watchera, ale musiałby im w tym sprzyjać także seeing... :)

     

    Aż nie chce mi się wierzyć, że ta kulka była widoczna tak słabo, skoro kilka razy widziałem ją gołym okiem w Dosłońcu niedaleko Miechowa. Wpisuję na listę obserwacyjną i przyjrzę się M15 przy kolejnym podejściu. :)

     

    JaLe pewnie ma porównanie z wielkimi Newtonami na dobsonie :P 

     

  7. kawał zwierciadła - czy te metalowe panele przy celi LG ułatwiają chłodzenie lustra?, trochę tkanina opada ta od osłony ale pewnie nie wpada w tor optyczny.

     

    Super sprzęt, z ciekawości ile waży LG  i LG z celą - najcięższy element do przenoszenia.

  8. ja z swojej strony polecam komis  Keh.com chyba w Californi - cała masa sprzętu fajnie pogrupowane jeśli chodzi o stan sprzętu, jak i ceny, sporo rarytasów, nietypowych sprzętów, high endowych szkieł ale są też zwyklaki.

    Ja sprowadzałem od nich dawno temu sprzęt kliszowy Contax RTS III i przyszedł bez uszkodzeń i ładnie zapakowany, dotarł w tydzień.

     

    Ze szkieł to fajne są właśnie CZ ale nie Jena tylko te nowsze do systemu Contax Yashica, ale są droższe niestety, mają nowe powłoki. - przejściówka do Canona nie wymaga soczewek i ostrzy bez problemu na nieskończoność. Maasa sprzętu - eh niepotrzebnie wchodziłem na stronkę po latach bo już mi słoiki w oko powpadały :/

  9. Myślę że fiksatywa w aerozolu była by ok bo jest matowa - do kupienia w sklepach plastycznych. Ale dobry wydruk laserowy nie powinien się ścierać, toner powinien ładnie zostać na papierze. Polecam papiery Mondi do wydruków laser color - pięknie siada toner i są w fajnym półmacie. Ale w punktach ksero nie chodzi raczej o jakość a o cenę, więc tonery bywają zamiennikami niskiej jakości i pylą. Akurat mam doświadczenie bo mam drukarnię :) malutką bo malutką ale jednak ponad 10 lat drukowania na różnych maszynach.

  10. 5 minut temu, lemarc napisał:

    Moją pierwszą fotkę astro popełniłem jeszcze za rządów W. Gomółki gdzieś około 1967 roku. Ale co to było? Oczywiście Księżyc przez lunecinę z soczewki okularowej. Nie do pokazania. Ma ktoś starsze?

     Z chęcią bym zobaczył właśnie takie analogowe zdjęcia z kliszówek czy średnich formatów i błon graficznych, jakieś wydziwiane pudełka do focenia robione ręcznie itp.

    • Lubię 3
  11. A ja bardzo lubię oglądać takie eksperymenty, mega skale i próby - wnosi to świeży powiew i coś ciekawego dla oka czego się jeszcze nie widziało.

    Dodatkowo samam droga do uzyskania zdjęcia jest cenna, no i frajda że złapało się akurat jakiś bardzo nietypowy obiekt.

     

    Jak by wszyscy robili astrofotografię estetyczną, to by było makabrycznie nudno, a tak jest jeszcze astro rejestracja poznawcza :) tak bym to nazwał, bo pojęcie fotografia ma niestety naleciałości z fotografiki artystycznej, gdzie najważniejsze są walory plastyczne.

     

    Dla mnie osobiście najcenniejsza jest droga do uzyskania zdjęcia i walor poznawczy

    • Lubię 5
    • Kocham 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.