Skocz do zawartości

Astronet

Społeczność Astropolis
  • Postów

    60
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Astronet

  1. Twoj list tak zrecznie napisalas, ze bym mogl polemizowac z kazdym Twoim zdaniem. Masz jakas przewrotnosc w swoim charakterze. Jezeli uwazasz, ze to co pisze to lanie wody w erze wodnika to niech tak pozostanie.
  2. Tak to w zyciu bywa. Z pomocnika ladowacza pracujacego pod ziemia masz niewiele. Po prostu chciales zaczerpnac doswiadczenie, albo czules sie odpowiedzialny za rodzine. Ale ten drugi wariant raczej wykluczam, poniewaz jestes osoba "fartowna finansowo". Jestes urodzonym kolekcjonerem urokliwych subtelnosci, z dzikich i tajemniczych podróży. Jezeli bys postawil na podroze do ciekawych i odleglych krajow, to Twoja kolekcja mogla by byc imponujaca. Z checia bym przeczytal Twoje dojrzale relacje z tych wypraw. Tego rodzaju satysfakcji potrzebujesz wewnetrznie. Wierze, ze idziesz ta droga.
  3. No wlasnie. Byla ubozsza astrologia o tego Plutona. Kiedys przeczytalem tekst dobrego amerykanskiego numerologa, ktory napisal. O co tu chodzi to ja nie wiem. Wiem natomiast, ze to dziala. A moze ktos wie jak dziala wahadelko, ze potrafi odpowiedziec na wiele pytan. Moze to jest tak, ze informacje o zdarzeniach "wisza w powietrzu", tylko my nie potrafimy tego odczytac. Wahadelko, tarot, runy, czy umiejetnie potraktowany kamien polny nam w tym pomaga.
  4. Poprawka. Czlowiek może interesowac Cie rowniez. Ale gdy rozwinales te umiejetnosci.
  5. Jestes: ambitnym przedsiebiorca mysli. Twoja podstawowa cecha to chec szerokiego zrozumienia rzeczywistosci. Takie zrozumienie daje Ci komfort psychiczny. Nie interesuja Cie dzialania, ktore nie sa zgodne z Twoim pojmowaniem swiata. Przy czym nie jestes zainteresowany czlowiekiem, tak jak ja piszac ten tekst, lecz poszukujesz prawdy ogolnej, uniewersalnej. W moim odczuciu jestes urodzonym filozofem, w jak najlepszym tego slowa znaczeniu. Jestes rowniez osoba bardzo ambitna. Zatem tytul doktora, czy profesora pasuje do Ciebie jak usmiech na twarzy mlodej dziewczyny. Jezeli takich tytulow nie zdobyles to popelniles bledy w przyziemnej sztuce zycia. Zycie rodzinne interesuje Cie w minimalnym stopniu. W zyciu rodzinnym jestes akuratny, ale i obojetny.
  6. Z tym sie nie zgodze, poniewaz duza ilosc ludzi jest do astrologii przekonana. W guncie rzeczy interpretacja symboli astrologicznych, we wszystkich ksiazkach, jest podobna i to od tysiecy lat. Szkoly, o ktorej piszesz nie znam. Ale w moim odczuciu okreslic zdarzenia w czasie przy pomocy horoskopu jest bardzo trudno. Natomiast zdecydowanie latwiej jest okreslic sprzyjajace okresy oraz mniej sprzyjajace. Ale to w moim odczuciu tez jest troche na wodzie pisane. Natomiast ewidentne sa tranzyty Plutona. To jest potezna planeta i jej tranzyty widac w zyciorysach. Z drugiej strony astrologia potrafi byc bardzo precyzyjnym narzedziem jezeli chodzi o charakter osoby. Sadze, ze to ze astrologii nie wykladaja na uniewrsytetach, to z innych powodów anizeli to ze nie jest nauka. Przeciez tytuly naukowe daja w szkolach teatralnych, na wydzialach dziennikarstwa czy historii sztuki. Spojrzalem rowniez w horoskop Zbiga. Ale nie odezwalem sie poniewaz nie znam miejsca urodzenia. W klasycznej astrologii miejsce urodzenia ma wplyw na wyliczenia.
  7. Sadze, ze to wlasnie te wazne pytania spowodowaly, ze czlowiek zainteresowal sie kosmosem. Wydaje mi sie, ze to wlasnie astrologia pociagnela za soba astronomie. Przytocze z encyklopedii Interia: "pierwsze wróżby astrologiczne pojawiły się pod koniec III tysiąclecia p.n.e. w Mezopotamii; na początku I tysiąclecia p.n.e. zaczęto stawiać horoskopy; w uniwersytetach średniowiecznych astrologia była traktowana jako dyscyplina pokrewna astronomii (przyczyniła się do jej rozwoju)" Tamte czasy tez mialy swoja nauke. Jej dyscypliny byly blizsze czlowiekowi. Sieganie do korzeni nigdy nie zaszkodzi podobnie jak prawo bazuje na prawie rzymskim. Napisalem to by zachecic do wiekszego szacunku dla tego co robili ludzie dawiniej i co robia dzis, w innych miejscach naszej planety. W Polakach, kulturze zachodniej nie ma nic wyjatkowego.
  8. Czuje, ze jestes zadowolony z siebie. To dobrze. Niech tak zostanie.
  9. By utwierdzic Cie w Twoich przekonaniach, przytocze jeszcze jeden argument czesto powtarzany w tym forum. Astrologia powstala dlatego bo astronomowie pracujacy w poblizu krolewskich dworow potrzebowali zarobic i dlatego wymyslili astrologie. Nie wierzysz, ze przestawienie biurka moze cos zmienic. A Chinczycy wierza. Do tego sa tak oglupiali, ze prawie wszyscy wierza w medycyne niekonwencjonalna. A zeby ich glupota siegnela zenitu to tej medycyny ucza na uniwersytetach. A jak chcesz zobaczyc do czego to wszystko moze doprowadzic - to pojedz do Szanghaju.
  10. Wydaje mi sie to strasznie skomplikowane. Poniewaz astrologia nie jest nauka, zajalem sie wylacznie astrologia klasyczna, ktora uksztaltowala tradycja. W moim spojrzeniu tradycja prawie 4000 lat zastepuje walor nauki. Pana Weresa znam dobrze, on mnie gorzej. Prowadzil wspaniale wyklady, uczac astrologow zrozumienia symboli astrologicznych. Napisalem prowadzil poniewaz niedawno bylem na jego prelekcji i bylem zawiedziony. Pana Jozwiaka bardziej identyfikuje z szamanizmem. Niszowych teorii w astrologii unikam. Nie daje im wiary, podobnie jak milosnicy astronomii odrzucaja astrologie. Chetnie bym zrobil analize na forum, ale czas mi nie pozwala. Wlasnie zabieram sie za analize, ktora musze zrobic na jutro.
  11. Astrologia interesuje sie dosc dlugo, ale niewiele rozumiem z tego co napisales. Po terminologii troszeczke kojarze jakich technik uzywasz. Przyznam sie ze z wydrukow horoskopow, ktore pokazales, niewiele widze. Tekst napisales z przekonaniem zatem domyslam sie, ze oddaje prawde o zbigu. Ale z drugiej strony mam 2 dyplomy astrologiczne zrobione w Polsce i nikt tak wynikow analizy nie przedstawial. Moje analizy sa proste jak rogalik. Potrafie opisac dosc dokladnie predyspozycje ludzi do zajmowania okreslonych stanowisk, z rozbiciem na kilkanascie cech. Ale chyba najlepiej potrafie odpowiedziec na pytanie kim dana osoba jest, co powinna robic w zyciu. Niby proste, a wiekszosc ludzi nad tym podstawowym problemem sie nie zastanawia. Koncze te zachwyty nad soba, bo nie bede mogl zasnac ze wzruszenia
  12. Dobrym astrologiem zostaje sie wtedy jak sie ma doswiadczenie. To znaczy wykonuje sie setki horoskopow i w wyniku analiz i dyskusji dochodzi sie do "oczywistosci". Przecietny astrolog z gwiazd moze odczytac tylko trendy, nigdy cos pewnego. Ale przy pewnej specjalizacji, ktora lubia Amerykanie, mozna dojsc do astrologicznego "opanowania trendow na gieldzi". Znaczy do stanu gdy ilosc popelnionych bledow bedzie znacznie mniejsza od trafnych strzalow. Sadze jednak, ze sa to lata pracy, moze nawet i zespolow ludzi. W USA jest duzo milionerow i to oni zapewne takie obserwacje finansuja.
  13. Naukowo to uchwyciles. Ale pod plaszczykiem nauki kryje sie wiele lipy. Slowo doktor, pracownik naukowy, jest czesto zaslona zwyklego dyletanctwa, ze nie powiem nieudacznictwa. Wezmy przecietny polski szpital. Pelno lekarzy, sporo salowych, brak pielegniarek. Lekarze podchodza do pacjentow rutynowo, a nie naukowo. Czesto nawet pacjenta nie sluchaja. W oczekiwaniu na badania lezy sie tydzien, w miedzyczasie podawanych jest multum lekow, nieraz zbytecznie. Gdzie tu nauka medycyny, gdzie zarzadzanie, gdzie psychologia... Niedawno slyszalem naukowca filozofa co bredzil takie banialuki, ze mozg momentami stawal. Dlaczego setki tysiecy naukowcow, co tak dumnie wypinaja piersi na uczelnianych korytarzach, doprowadzilo do nie najlepszej sytuacji naszego kraju. Smiem podejrzewac, ze rowniez studentom sprzedaja bezuzyteczny kit. Koncze ten niesympatyczny tekst bo za chwile zaczne myslec, ze teoria Einsteina to rowniez lipa, skryta za slowem NAUKA.
  14. W moim odczuciu w astrologii jest niewiele z magi. Poza tym, ze dobrze jest jak astrolog ma magiczny, dobry umysl. W takim sensie wiecej magii widze w matematyce, mysle o tej za liczbami zespolonymi. Wlasnie dzieki magicznemu umyslowi Einstein odkryl swoja teorie. Umyslem logicznym by niewiele zdzialal.
  15. Napisalas bardzo ciekawy list. Ktos mnie na tym forum spytal po co zachecam do poznania astrologii. Teraz odpowiem. Astrologia ulatwia poznanie wlasnych potrzeb. Poznanie wlasnych potrzeb jest niezbedne by moc je realizowac. Jest to wazne, gdyz tylko realizacja wlasnych potrzeb powoduje, ze zyjemy zdrowo i w miare szczesliwie.
  16. Jeśli sprawdzileś to znaczy że ze mną jest coś nie tak. Za błąd przepraszam.
  17. Ładnie ujęłaś duchową część alchamii. Jest w niej wiele mądrych zdań o człowieku, chociaż lekarstwa z tego nie zrobi. Sądzę, że astrologia, alchemia, hiromancja to nie jest kwestia światopoglądu. To bardziej konkretna wiedza, pewna droga do prawdy o człowieku, poza kanonami współczesnej nauki. Ja na przykład mam światopogląd naukowy, ale nie neguję dorobku przodków, podobnie jak wielu matematyków wierzy w Boga.
  18. Przekonałeś mnie Rzeczywiście tracę czas.
  19. Chińczycy mają potężną i przebogatą tradycję. Nas może tylko zadziwiać. Jest ona tak silna, ze nawet w przepisach prawnych nieraz używają symboliki zwierząt, która dla ludzi jest bardziej zrozumiała. Astrologia chińska nie ogranicza się do symboliki cyklu 12 zwierząt. Jest również 5 żywiołów, ascendent... Jest skomplikowana i trudna do zrozumienia przez Europejczyka. Myślę, że w Polsce nikt jej dobrze nie zna. Chociaż na prywatny użytek wiele osób z niej korzysta. Oczywiście wszelkie oddziaływania idą z planet i gwiazd. Dziwne, że w dorobek takiej tradycji nie chcesz uwierzyć. Ja mam większe zaufanie do chińskiej tradycji niż do tego co dochodzi z rodzimych komitetów wyborczych. Prowokująco dodam, że tradycja nie przechowuje śmieci. Argumentację wzmocnię stwierdzeniem, ze w racjonalnej Francji astrologia jest bardziej popularna niż w Polsce. Każdy zna swój Ascendent.
  20. Nie jestem fachowcem od tych spraw dlatego trudno mi znalezc rzeczowe argumenty. Mnie sie jednak wydaje, ze tradycja nie przechowuje nienawisci. Nienawiść do innych nie jest dla ludzi na tyle wazna by miała ja przechowywać w tradycji. Przechowywac w tradycji znaczy kopiować księgi, obrazy, tworzyć zbiory, muzea, powszechnie uczyć dzieci... Sadze, ze w tym przypadku jest jak z dwoma psami, ida kolo siebie i nagle jeden na drugiego sie rzuca.
  21. Nie sądze by to był dobry przykład.
  22. Przede wszystkim odbieram Cie jako osobe nadzwyczaj milą. Jestem zaprawiony w boju. Na przyklad na chyba najwiekszej w Polsce liscie z zakresu psychologii, po tylu postach, wyzywano juz mnie od smierdzacej kielbasy. Stad moja lekka konspiracja. Nie wyjasnie Ci tych zagadnien poniewaz nie znam dobrze astrologii chińskiej ani celtyckiej. Ręczę Ci, że obie działają, jak się je zna. Czy ty szczerze uważasz Chińczyków za durniów?
  23. Ciekawa jest Twoja teoria. Ale to złozony temat na skomplikowana dyskusję. Jak możesz to podaj kilka przykładów śmieci przechowywanych, w formie ludzkiej tradycji, od tysiecy lat.
  24. Nie będę już strzelał bo nie wceluję. W jakimś stopniu starałem się oddać klimat na zdjęciu. Zbig sugeruje, że możesz być Skorpionem. Coś w tym jest, ale wypowiedzi na forum to raczej Merkury niż Słońce. A na wygląd duży wpływ ma Ascendent. Możesz być również przewrotny i zdjęcie nie jest w typowej dla Ciebie sytuacji. Zatem nie strzelam. Przy okazji zdania o tarocie przyszła mi do głowy myśl, że nic co nie jest blisko prawdy nie zachowa się w tradycji przez kilka tysięcy lat. Ludzie śmieci nie przechowują. Również stara tradycja, że z duchami przyrody trzeba żyć w harmonii, która przetrwała tysiące lat na niejednej wsi, nie jest "ciemnotą" tylko ważną prawdą o życiu, a może i pewną mądrością do wykorzystania.
  25. Dlatego, że ludzie są bardzo różni pierwsze prawo psychologii, psychologia z opisem charakterów osób nie daje sobie rady. Psychologia natomiast opracowała wiele wspaniałych modeli dotyczących zachowań wszystkich ludzi. Astrologia potrafi precyzyjnie opisać charakter każdej osoby. Jakość opisu zależy od praktyki astrologa. Astrologia nie jest w stanie nic przewidzieć na 90 - 100%. Tak uważam. Owszem aktualne przebiegi planet mają wpływ na ludzi, losy państw... Ale to tylko tendencje, które gdy są korzystne świadomie możemy spotęgować, a gdy niepomyślne świadomie możemy zneutralizować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.