-
Postów
160 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez robertEZG
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 4 z 7
-
-
Przy takim budżecie obiekty głębokiego nieba możesz co najwyżej pooglądać w ogólnoświatowej sieci komputerowej Internet. Potrzebujesz co najmniej 3 razy tyle. Nie spodziewaj się jednak zobaczyć tego, co na zdjęciach.
Na forum jest wiele wątków o tej tematyce. Kilka świeżych:
- http://astropolis.pl/topic/41942-pocztek-przygody-pierwszy-teleskop/
- http://astropolis.pl/topic/40939-moja-pierwsza-przygoda-z-teleskopem/
- http://astropolis.pl/topic/41957-teleskop-do-1500-z-dla-pocztkujcego-pasjonata-astronomii/
Warto skorzystać z opcji szukania: http://astropolis.pl/index.php?app=core&module=search&search_in=forums i poszperać w dziale http://astropolis.pl/forum/86-zakup-pierwszego-teleskopu/. Nie boli.
Z autopsji wiem, że najlepsze co możesz zrobić na początku, to wspólne obserwacje z bardziej doświadczonym astroamatorem. Do zlokalizowania kogoś z okolic możesz skorzystać z mapki użytkowników forum: http://astropolis.pl/membermap/
Pozdrawiam.
-
Kręcioł jeziorny to 181 kadrów o parametrach: 50 s, f/5.6, iso 800.
I kolejny kadr z Austrii.
Oh oh oh, it's magic. Szacun.
- 1
-
Robercie, doskonale zlokalizowałeś Herna, ale jego odpowiednikiem jest kształt samego cienia (właśnie poroże jest jego wyraźnym atrybutem). Jednakże, jak sam widzisz, to tylko kwestia interpretacji i wyobraźni.
Na wstępie przepraszam wszystkich obserwujących ten wątek, jesli uznają moje wpisy za spam. Bardzo spodobała mi się ta zabawa w interpretacje gry świateł i cieni. Dzięki temu łatwiej zapamiętuję nazwy poszczególnych formacji Księżyca. W razie czego proszę o uwagi.
@ Loxley, w temacie Herna
Po Twoich dodatkowych uwagach odnośnie kształtu cienia dostrzegam chyba Twoją interpretację:
Ja jednak widziałem go (i nadal widzę) trochę bardziej na zachód od wksazanego przez Ciebie cienia:
Zgoda co do krateru Isidorus i oka kameleona.
Co do plastrów miodu, to może niekoniecznie, może za wyjątkiem krateru Zagut. Jak dla mnie cały ten układ wraz z Rothmannem przypominają 4 płatki kwiatu, ze środkiem w obszarze kratery Lindenau.
- 2
-
Na wysokości krateru Piccolomini, przy samym terminatorze. Tak to postać mentora Robin Hooda, nawiązująca historycznie rzecz ujmując do postaci Merlina. Tu jednak odnoszę się bezpośrednio do wizerunku Herna znanego chociażby z filmu "Robin Hood". Oczywiście jest to przejaw zabawowego postrzegania form światłocieniowych, bez nadawania im głębszego znaczenia.
Widzę to co Ty! Krater Neander jest okiem jelenia. Poroże jest mniej oczywiste, ale można sobie dopowiedzieć. Sam Hern wydaje się ryczeć w kierunku Mare Nectaris.
Dużo masz jeszcze takich skojarzeń?
- 1
-
Cudowne zdjęcia i jeszcze lepszy opis. Brakowało tutaj kogoś takiego jak Loxley (ad personam: skojarzyłem Cię po nazwie Piccolomini-Watt). Wczoraj nie miałem czasu na obserwację, ale już wiem, że w kolejnym cyklu muszę wygospodarować okienko na tę fazę. Magia.
@Loxley
Czy możesz rozwinąć myśl: "Wyraźne, choć symboliczne, nawiązanie do roli, jaką nasz satelita odegrał w procesie ziemskiej biogenezy."
-
-
Jeśli dopiero stawiasz pierwsze kroki, to zapoznaj się z obsługą wyciągu okularowego za dnia. Jak już złapiesz ostrość na dalszym, stałym obiekcie (np. komin czy słup), ustaw teleskop tak, żeby mieć ten obiekt w centrum pola widzenia. Następnie wyreguluj szukacz śrubami dociskowymi tak, żeby mieć ten sam obiekt w środku. Jeśli szukacz ma naniesiony krzyż, upewnij się, że obiekt widziany w teleskopie jest również na przecięciu krzyża.
Sprawdź też czy w wyciągu okularowym nie siedzi przedłużka podobna do tej: http://astromarket.pl/przedluzka-ts-1-25-cala-35mm.html
Jeśli pozostawisz ją w wyciągu, jest szansa, że z okularami dołączonymi do zestawu nic nie zobaczysz. Może Ci się przydać z innymi okularami o dłuższej ogniskowej.
Powodzenia!
- 1
-
@Loxley:
Panie Jerzy, zyskał Pan nowego fana
-
Coś dla Twitterowców:
https://twitter.com/NASAJPL - centrum badawcze JPL NASA
https://twitter.com/NASAKennedy - Centrum Lotów Kosmicznych NASA Kennedy
https://twitter.com/esa - Europejska Agencja Kosmiczna
https://twitter.com/NASA_Hubble - teleskop Hubble (HST)
https://twitter.com/HUBBLE_space - HST, konto ESA
https://twitter.com/HubbleTelescope - niusy z HST
https://twitter.com/HubbleDaily - codziennie 1 zdjęcie z HST
https://twitter.com/NASAKepler - Misja Keppler
https://twitter.com/CassiniSaturn - Sonda Cassini
https://twitter.com/MarsRovers - łaziki Spirit i Opportunity
https://twitter.com/MarsCuriosity - łazik Curiosity
https://twitter.com/apod - oficjalne konto APOD
https://twitter.com/wiredspacephoto - alternatywa do APOD
- 1
-
-
Swoją drogą takie wątki dobitnie mi uświadamiają, jak mało wiecie o astrofotografii, intencjach, oraz odczuciach astrofotografów.
Skąd miałbym wiedzieć? Nawet tutaj - na AP - ze świecą szukać głębszej autorefleksji fotografów. Wchodzisz w Obserwacje/Dzienniki gwiazdowe i na kilka godzin wsiąkasz w świat innego obserwatora. Wchodzisz w Astrofoto i ...?
Bardzo dobrze czytało mi się Twojego bloga. W ciekawy i odważny sposób opisywałeś swój astrofotograficzny świat. Na pewno masz umiejętność pisania, pomysły na teksty i pasję. Aktualnie blog chyba podupadł. Szkoda.
-
ASTROfotograf to po pierwsze astronom, bo ma z przodu (znaczy na czele) ASTRO.
FOTOastronom to po pierwsze fotograf, a dopiero później astronom - z tych samych powodów, co powyżej.
Fizykoterapeuta - fizyk?
Rozumiem że to beka
Semantycznie jest dokładnie odwrotnie.
- 2
-
@ Robert - Papuga zrobiłem to parę razy z lenistwa a teraz okazuje się że się to podoba
Nie mówię nie, choć polecam jako punkt odniesienia różne materiały na APOD, na które można najechać myszką po dodatkowe opisy.
Prawdę mówiąc forma opisu jest tematem wtórnym. Chodzi o wykorzystanie potencjału edukacyjnego astrofoto, co przy okazji musi zaprocentować zwiększonym napływem świeżej krwi nowych adeptów, a w konsekwencji również powiększeniem rynku (@ Adam).
-
Niektórzy astrfotografowie, także tutaj na forum, robią coś absolutnie nie do pobicia:
Oprócz dobrego zdjęcia poniżej opisują czym jest owy obiekt, jak daleko się znajduje, co jest w nim najciekawszego, a także jak owe zdjęcie zrobili.
Tyle informacji na raz! I jeszcze w zwięzłej formie! Absolutnie świetna rzecz. Ludzie nie potrzebują nic innego.
Właśnie takiego podejścia hybrydowego do astrofotografii brakuje. Nawet w tym wątku pojawiły się głosy o dydaktycznej i naukowej wartości astrofotografii. Szanuję te aspiracje i zdecydowanie sprzyjam takiemu podejściu, jednak trudno mi odnaleźć ich odzwierciedlenie w wątkach zamieszczanych na forum. Naprawdę mało jest zdjęć z ciekawymi opisami obiektów, ich charakterystyki, specyfiki stricte astronomicznej. Ogromna większość opisów koncentruje się na warsztacie fotograficznym: setupach, krzywych, itp. Tym samym z astrofoto robi się stricte foto.
Nie mam prawa wymagać od nikogo, jednak fajnie byłoby gdyby astrofotografowie zamieszczali w wątkach po dwa zdjęcia: jedno w takiej postaci jak dotąd, pokazujące warsztat autora i estetykę obrazu, oraz drugie, z zaznaczonymi ciekawymi składnikami obiektu. Obydwu zdjęciom mogą towarzyszyć dwa różne opisy: technikaliów foto i astro. W tym jest siła astrofoto, prawda?
- 2
-
Można się spierać które z pary świąt Boże Narodzenie i Wigilia są bardziej przyjemne, wartościowe, wyjątkowe, itp.
Tylko po co?
- 1
-
Wchodzi koń do pubu i zamawia piwo.
BARMAN:
15 złotych.
Koń płaci i sączy sobie przy ladzie.
BARMAN (zaciekawiony):
Nieczęsto widujemy tu konieKOŃ:
Nic dziwnego. 15 złotych za piwo!?
***
Piękny lipcowy dzień. Wielka łąką, wokół las. Zapach kwiatów zamracza. Ptaszki ćwierkają, pszczółki bzyczą, a w tle słychać stukanie dzięcioła. Sielsko-anielsko.Nagle z głębi lasu wyłania się potężna chmura kurzu, która w szaleńczym pędzie przemierza łąkę. Tumult, hałas, nic nie widać.
Wreszcie chmura zatrzymuje się na leśnej polanie. Kurz powoli opada...
...na polance dziesiątki, setki, może tysiące jeży. Sapią, dyszą, łapią dech.
Tylko jeden, ten który prowadził tabun, błogo się uśmiecha i z zachwytem zwraca sie do reszty stada:
Jak mustangi, k**wa, jak mustangi!
- 4
-
-
Spróbuj tutaj . To sa hotele Atos , Portos i Aramis w miarę blisko
Portos to de facto Best Western. W tej cenie, standardzie i bliżej jest Centrum Barnabitów.
Aramisa odradzam. Atos ujdzie.
-
Owczarek niemiecki oddaje na poczcie wypełniony blankiet telegramu o treści:
"Hau hau hau hau hau hau hau hau hau."
Pani w okienku odbiera druczek, czyta i mówi do psa:
- Pana wiadomość ma tylko 9 słów. Może Pan dopisać 10-te hau i wysłać w tej samej cenie.
Pies milczy przez chwilę i lekko skonfundowany odpowiada:
- Ale wtedy zdanie nie miałoby sensu...
- 6
-
Nieśmiało zapytuję o cenę koszulki. Pewnie mnie nie zrujnuje, jednak lubię znać cenę z góry.
-
Napisałbyś bardziej obszerną relację, a nie tylko fotki, fotki, fotki
-
http://tonightssky.com/MainPage.php
Tonight's Sky jest jednym z dostępnych rozwiązań ponagających zaplanować obserwacje. Po wpisaniu lokalizacji, odpowiedniej strefy czasowej (zapewne CET), lokalnego horyzontu (proponuję nie schodzić poniżej 30) oraz daty i godzin prowadzenia obserwacji możesz skorzystać z filtrów jasności (difficulty) i rodzaju obiektów (object type). Po dokonaniu ustawień kliknij czerwony przycisk "What's in Tonight's Sky", który przeniesie Cię do następnej strony. Tutaj być może zechcesz zaznaczyć kwadracik "Select All", a na samym dole wybierzesz porządek sortowania obiektów do obserwacji (dostępne opcje to: jasność, czas lokalnego wschodu obiektu oraz konstelacja). Następnie przycisk "Generate Observing Plan" i jesteś w domu.
-
Pełny ziemski dzień widziany z orbity. Czarująco-wędrujące odbicie Słońca.
- 1
-
Genialne wykłady prof. Lewina z mechaniki. Dużo fajnych eksperymentów. Polecam: http://goo.gl/0Fn4
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 4 z 7
Zlot w Bieszczadach - relacja.
w Spotkania, zloty, wyjazdy i imprezy
Opublikowano
Małża rozwaliła system. Dziękujemy Ci PawleBe
Organizatorom i wszystkim zlotowiczom dziękuję za świetną atmosferę i ładunek pozytywnej energii. Już nie mogę się doczekać powtórki.
Specjalne pozdrowienia dla Ekipy Dekarza i tajemniczego Zaginacza Czasoprzestrzeni