Skocz do zawartości

Konczako

Społeczność Astropolis
  • Postów

    339
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Konczako

  1. Taaak, właśnie zbieram się do zakupu lustrzanki, poprosiłem o (niewiele) dark frame (60s ISO=800) kilku użytkowników różnych typów lustrzanek na forach "foto". Większość dziwiła się jak można chcieć pustą, czarną fotkę... :):):). Nie dziwcie się, że ktoś szuka akurat tutaj porady. Na forach "foto" a nie "astro", bardzo niewielu zrozumie o co nam tak naprawdę chodzi...

    A długich czasów naświetlania używa sie tylko do astro??:). Choć dla niektórych to może sie okazać przesadą takie maniakalne przywiązywanie wagi tylko do jednej właściwości aparatu jednak wierz mi, że na takich forach niektórzy wiedzą, o co chodzi :rolleyes: .

    Już od dawna, jeśli chodzi o prąd ciemny i długie czasy naświetlania to wiadomo, że Canon ze swoimi CMOSami jest bezkonkurencyjny(choć w innych aspektach nie jest już tak różowo) i choć konkurencja także przechodzi, na CMOSy i jest o wiele lepiej. Więc latanie po kolegach i porównywanie darków może wydać sie co niektórym śmieszne...

    Zresztą, po co?? Klikam sobie na test i już mam porównanie darków z różnych aparatów:)

  2. Teraz to już totalnie mi zamotaliście w głowie. "Rolba" opcji zmień już użyć nie mogłem, bo było za późno.

    Macie może jakieś swoje propozycje odnośnie fajnej cyfrówki, nie musi być koniecznie lustrzanka. Odnośnie jeszcze tych złych komentarzy na cyfrówkę Olympus SP-570 to uważam, że na każdy aparat będzie jakiś zły komentarz, więc nie wiem czy się tym przejmować czy nie. Aparat według mnie jest fajny...

     

    Strona optyczne.pl mi niestety nie działa, nie wiem dlaczego.

     

    Hm....masz 1400Zł. Możesz za to kupić niezły kompakt z akcesoriami lub okrojoną lustrzankę. Jeśli zdecydujesz się na kompakt to ja ze swojego doświadczenia polecam Canona S5IS. Znośna jakość zdjęć jak na kompakt, i to najszybszy kompakt, z jakim miałem do czynienia, AF śmiga, obiektyw ma USM, a wszystkie nastawy dokonywane są błyskawiczne, i można pokusić się robienie jakiś dynamiczniejszych ujęć, za S5 przemawia także intuicyjna obsługa. Duży zakres ogniskowych też nie jest bez znaczenia.. Co do wad to aparat na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie bardzo plastikowego, ( choć jeśli nie miałeś do czynienia z magnezowymi lustrzankami to tak bardzo nie będzie ci to przeszkadzało), ale idzie się do tego przyzwyczaić, bo dosyć dobrze leży w dłoni. Należy także uważać na często wypadający dekielek obiektywu.

     

    Co do lustrzanki.. Do tej kwoty można pokusić się o kupienie używanego 350D Canona albo nowego jak się trafi. Ja jednak radziłbym poszukać zadbanego Canona 20D, nieraz można trafić naprawdę świetną okazje i cieszyć sie praktycznie nowym aparatem za małe pieniądze. Reszta zostanie na podstawowe akcesoria. Niestety na początek będziesz skazany na zestawowy obiektyw a on nie daje wielkiego pola manewru, choć da się tym robić zdjęcia :rolleyes: . Do krajobrazów jest jak znalazł..

    Przejrzyj może sobie też ofertę Olympusa. Olki często sprzedawane są w zestawach z dwoma lub więcej obiektywami i ceny są dosyć zachęcające.

     

    Jednak zanim się zdecydujesz to radze kupić książkę o fotografii lub nawet parę książek:). Na początek polecam Szkolę fotografowania National Geographic, i Ekspozycje bez tajemnic Bryana Petersona.

    Jak ci się chce to poczytaj sobie też testy aparatów na www.optyczne.pl

  3. Sadze że warto zapoznać sie z pracą Jana Sunderlanda: 31 przykazań estetycznych dla fotoamatorów. Niby proste wskazówki jednak sądze że bardzo przydatne i dużo wyjaśnia jaka jest różnica miedzy fotografią BW a kolorową i nie tylko...

     

     

    1. Zapamiętaj sobie na zawsze i na każdą chwilę, że obraz fotograficzny to nie tylko pewna treść, lecz zarazem przedmiot składający się z plam i linii. Te plamy i linie winny tworzyć całość harmonijną, czyli miłą dla oka.

     

    2. Malarz może układać wszystkie części swego obrazu, ty możesz tylko wybierać cząstki rzeczywistości, jakie Ci wzrok przedkłada. Miej więc oczy stale szeroko otwarte na świat; wypatruj tych jego fragmentów, które coś znaczą, i tych, które tworzą ładne bądź mocne w wyrazie obrazy. Szukaj więc piękna i wyrazu.

     

    3. Fotografując na materiałach czarno-białych, naucz się nie widzieć barw; staraj się zobaczyć motyw w tonach czerni, różnych odcieni szarości i bieli, czyli tak, jak będzie wyglądało zdjęcie.

     

    4. Przyjrzyj się dobrze wybranemu tematowi: czy nie ma w nim czegoś, co by zepsuło zdjęcie. jeżeli z głowy fotografowanej osoby "wyrasta" drzewo lub słup telegraficzny, to albo przesuń tę osobę, albo sam stań z aparatem w innym miejscu.

     

    5. Fotografuj tylko to, co Ci się podoba albo Cię interesuje. Ale zważ, że Van Gogh potrafił wziąć za temat obrazu stare buciki i stworzyć arcydzieło.

     

    6. Staraj się uświadomić sobie, co Cię pociąga w danym temacie. Czasem jest to zestawienie przedmiotów, których aparat nie obejmie. Wtedy nie fotografuj.

     

    7. Ojciec polskiej fotografii artystycznej, Jan Bułhak, głosił słuszną zasadę: "Jeden obraz - jeden temat". Nie znaczy to koniecznie, że jedno zdjęcie ma przedstawiać jeden przedmiot; ale jeden przedmiot albo jeden zespół przedmiotów, albo jedno zdarzenie musi się wybijać jako najważniejsze, musi stanowić główną część obrazu. Innymi słowy, obraz powinien zawierać jedną dominantę treściową.

     

    8. Tę samą zasadę winno się stosować w zakresie formy: obraz winien mieć jeden element wzrokowy (jakiś punkt, linię, plamę bądź ich zestawienie), przykuwający wzrok mocniej od innych. Na przykład jedną, małą, najjaśniejszą plamę wśród ciemniejszych lub odwrotnie - jedną najciemniejszą wśród większych, jasnych, albo jeden punkt, w którym zbiegają się kontury przedmiotów, albo kontrastowe zestawienie najjaśniejszych i najciemniejszych partii zdjęcia itp. Innymi słowy, obraz powinien zawierać jedną dominantę plastyczną.

     

    9. Dominanta plastyczna powinna, w miarę możliwości pokrywać się z dominantą treściową. Nadaje to obrazowi jednolitość, dobrze wpływając na siłę oddziaływania obrazu w stosunku do widza.

     

    10. Forma, stanowiąca dominantę plastyczną, może się powtarzać w innej części zdjęcia, wzmacnia to rytmiczność, a więc i harmonię obrazu. Ale to powtórzenie musi być słabsze od dominanty plastycznej, np. może być mniejsze, mniej kontrastowe itp. W przeciwnym bowiem razie wystąpi rozbicie jednolitości obrazu.

     

    11. Każda treść ma swój nastrój. Ale każda forma ma także swój nastrój, inne uczucia wywołują linie proste i obfitość kątów, inne natomiast linie kręte. Jasność kojarzy się nam z radością, ciemność ze smutkiem. Otóż staraj się, żeby nastrój formy, tj. układ linii i plam, z jakich składa się każdy obraz fotograficzny, odpowiadał nastrojowi treści, a przynajmniej, żeby nie był z nim sprzeczny.

     

    12. Barwy, ich odcienie i ich zestawienie też mają swoje nastroje wywołane głównie przez rozmaite skojarzenia z naszego życia. Zasada wyłożona w punkcie poprzednim ma jeszcze donioślejsze zastosowanie w fotografii barwnej.

     

    13. Strzeż się zatłoczenia obrazu niepotrzebnymi szczegółami, broń się przed "gadatliwością" obiektywu fotograficznego.

     

    14. Z drugiej strony unikaj także miejsc pustych, niczego niewyrażających, czyli "dziur" w kompozycji. Tę zasadę stosuj ze szczególna ostrożnością, bo pustka może być pozorna. Przykładem jasne niebo, prawie jednakowe na całej przestrzeni, które może oznaczać wielki przestwór czystej atmosfery, występując jako tło lotu żurawi, bocianów, samolotu...

     

    15. Unikaj zbyt znacznych różnic w zapełnianiu poszczególnych fragmentów zdjęcia; sprawiają one często przykre wrażenie braku równowagi, nieładu. A sztuka winna przecież porządkować.

     

    16. Oglądaj swoje zdjęcia odwrócone " do góry nogami". W tej pozycji wszelkie wady kompozycji rzucają się same w oczy. Powtarzam zasadę wyłożoną na początku: zdjęcie powinno "wsączać" się do oczu jako HARMONIJNY zespół plam czerni, bieli i szarzyzn oraz HARMONIJNY zespół linii. Winno być rytmiczne w formie, ale nie nudne!

     

    17. W miarę możliwości unikaj przecinania osób ramą obrazu.

     

    18. Portrety, zarówno indywidualne, jak i zbiorowe, rób z odległości od 1 do 2 metrów większej od tej, jaka wydaje się wystarczająca. W ten sposób unikniesz przypadkowego "obcięcia" głowy lub nogi oraz wyolbrzymienia (przerysowania) szczegółów położonych bliżej aparatu.

     

    19. W portrecie unikaj pozowania. Fotografuj w chwili, gdy portretowany tego się nie spodziewa. To samo dotyczy grup.

     

    20. W miarę możliwości unikaj pstrego tła i pstrego stroju. Wzorzysta bluzka lub krawat osłabiają intensywność wyrazu twarzy.

     

    21. Fotografując całą postać z bliska, klęknij i to nie koniecznie przez szacunek dla modela, lecz aby uniknąć skrótu nóg. Skrót górnej połowy ciała nie sprawia tak przykrego wrażenia.

     

    22. Nie dziel horyzontem wysokości zdjęcia na połowę, bo to jest zbyt monotonne. Umieść linię horyzontu albo wyżej, albo niżej środka zdjęcia.

     

    23. Duszą krajobrazu i architektury jest oświetlenie. Jeśli możesz, przed wykonaniem zdjęcia sprawdź, o której godzinie (ewentualnie w jakiej porze roku) będzie ono najkorzystniejsze dla tematu.

     

    24. Możesz dużo nauczyć się, fotografując martwe natury własnego układu, próbując przy tym różnych oświetleń motywu.

     

    25. Czasem fotografia przedstawia jakiś ruch. Jeżeli chcesz, by ten ruch odbywał się lekko, bez trudu, prowadź go z lewej strony do prawej, tak jak ruch słońca na niebie, jak układ tekstu w książce. Jeśli chcesz pokazać, że ruch spotyka się z oporem, stosuj kierunek odwrotny. Wodospad fotografuj raczej z prawego brzegu rzeki. Popełniony błąd można naprawić przy kopiowaniu, zakładając negatyw odwrotnie, tj. podłożem w stronę papieru. Ale jeżeli jest to zdjęcie przedmiotu o indywidualnym wyglądzie, jak portret, określony budynek, widok miasta lub szczytu górskiego - odwracać w ten sposób obrazu nie masz prawa. Bo to byłoby kłamstwem. I to niezręcznym kłamstwem.

     

    26. Pamiętaj, że nie jesteś zobowiązany wykorzystać całej powierzchni negatywu. Ilekroć wycinek da Ci obraz bardziej wyrazisty, bardziej ekspresyjny lub piękniejszy od całego negatywu, nie wahaj się ograniczyć obrazu do wycinka.

     

    27. Nie przystępuj do fotografowania na materiałach barwnych, dopóki nie opanujesz gruntownie fotografii czarno-białej. A zaczynać trzeba od czarno-białej, jest znacznie mniej pracochłonna i tysiąckrotnie łatwiejsza.

     

    28. A gdy zaczniesz fotografować w kolorze, naucz się widzieć kolory i przede wszystkim kolory, nie walory skali szarej. Zdobądź się więc na przeszkolenie swego wzroku w kierunku odwrotnym w stosunku do tego, co Ci radziłem w punkcie 2. tych przykazań.

     

    29. Gdy zaś opanujesz już wszystkie wymienione reguły, bądź gotów odstąpić od każdej z nich, jeżeli ci oko i serce tak doradza.Nie ma w sztuce zasad niewzruszonych, a każda reguła staje się wrogiem artyzmu, gdy prowadzi do szablonu.

     

    30. Porównywanie jest połową nauki. Staraj się widzieć, jak inni robią swoje zdjęcia; oglądaj czasopisma i almanachy fotograficzne, bywaj na wystawach.

     

    31. Fotografia nie jest jedyną dyscypliną, jaka przetwarza rzeczywistość zmienną i trójwymiarową w obraz niezmienny (statyczny) i dwuwymiarowy, płaski. To samo czyni malarstwo, rysunek, grafika. Interesuj się nimi, poznawaj ich wielowiekowe i narastające doświadczenie. Lepiej zdobywać własne oblicze artystyczne przez przezwyciężenie cudzych wizji i doświadczeń, niż przez ich nieznajomość.

  4. http://forum.optyczne.pl/viewforum.php?f=23

     

     

    Moim zdaniem do 2000zł najciekawszą propozycją bedzie Canon400D(olbrzymi wybór szkieł i akcesoriów do tego systemu, świetna matryca, dobre długie czasy naswietlania, intuicyjna obsługa i co najważniejsze ma wszystko to co lustro miec powinno).

    Olympusa E-410, E-510 dyskwalfikują beznadziejne wizjery przez które patrzy się jak przez dziurki od klucza. Co do Nikona D40 to aparat strasznie okrojony i przeznaczony jest raczej dla osób które miały zwykły komakt i teraz chciały by mieć lustro i dalej nacześciej robić na "auto". :Boink:

     

     

    Chyba że potrzebujesz dobrze leżącego w dłoni, magnezowego body...wtedy musiał byś dołożyć do Pentaxa K10D...(za 2500zł z obiektywem)

     

    Przeszukaj opinie na forum optyczne.pl...tam było setki takich tematów i pytań jak ty zadałes :rolleyes:

  5. Chyba masz dużo racji Cygnus. Prasa karmi się przemocą.

    Karmi się nią bo jej żołądkiem jest społeczeństwo ktoremu to smakuje : /

     

    Mysle ze mimo wszystko takie zdjęcia są potrzebne, bo byćmoże dzięki nim ludzie zauważą ludzkie cierpienie, pomogą, nie będą obojętni następnym razem gdy padnie hasło "wojna w iraku" "wybuch bomby" "30 ofiar smiertelnych". To chyba obojetność ludzi jest problemem, a w stosunku do zdjęć WPP nie można już być obojętnym... tak mi sie wydaje

    Też się z tym zgadzam.. :mellow: A niektórzy z pismaków to po prostu hieny cmentarne i tyle. Jednak są i ludzie z powołaniem, którzy z narażeniem własnego życia będę w centrum walki gdzie nad głowami świszą kule i w miejscach gdzie w każdej chwili można złapac jakąś nieuleczalną chorobe. Wszystko po to by tacy jak my, siedzacy w ciepełku i dobrobycie zwrócili na to uwagę.

     

    Dla tych którzy sa zainteresowani trocszkę tą tematyką polecam film dokumentalny "Fotograf wojenny" z 2001 roku. Naprawdę warto obejżeć. :notworthy:

     

    Fotograf wojenny - War Photographer (2001)

     

    produkcja: Szwajcaria, 2001

    gatunek: Film dokumentalny, 97 min

    reżyseria: Christian Frei

    w rolach głównych: wojna, śmierć, okrucieństwo, ból, rozpacz, cierpienie, nieszczęście, nędza...

    w pozostałych rolach: ... ... ... James Nachtwey

     

    "Reżyser Christian Frei dokonał w swoim filmie niezwykłego zabiegu. Do aparatu fotograficznego Nachtweya umocował miniaturową kamerę. Dzięki temu widz ma szansę ujrzeć świat niemal z perspektywy fotografa. Przez dwa lata kamera stale towarzyszyła Nachtweyowi w pracy: wśród płonących domów na terenie byłej Jugosławii, podczas ekshumacji pomordowanych w Kosowie, w oparach łzawiącego gazu w Palestynie. Uzupełniające przekaz wizualny wypowiedzi współpracowników i przyjaciół Nachtweya pozwalają nie tylko śledzić sposób powstawania konkretnych ujęć, ale także dostrzec emocje, jakie każą mu nacisnąć przycisk aparatu.

     

    Pamiętam, kiedy spotkałem go po raz pierwszy. Miał przedziałek, wyprasowane dżinsy i nieskazitelną koszulę. Pośród kurzu i chaosu stał człowiek, którego nigdy przedtem nie widziałem, i robił zdjęcia. Nie spieszył się jak inni. Był dosyć spokojny, kiedy stojący obok fotograf z Południowej Afryki został zabity - tak wspomina pierwsze spotkanie z fotografem wojennym, Jamesem Nachtweyem, jeden z jego znajomych. Kamery telewizyjne uchwyciły dramatyzm chwili, w której James pomagał wynieść rannych kolegów spod ognia. Każdy kolejny pocisk mógł trafić jego.

     

    Jeśli twoje zdjęcia nie są dostatecznie dobre, oznacza to, że nie byłeś dostatecznie blisko - głosiło motto Roberta Capy, jednego z najbardziej znanych fotoreporterów wojennych. Nachtwey wydaje się wyznawać podobną zasadę, pamiętając o losie Capy zabitego w Wietnamie. James swoją pasję odnalazł jeszcze w latach 70., pod koniec wojny wietnamskiej. Zafascynowany siłą oddziaływania fotografii chciał za jej pomocą pokazać bezsens zbrojnych konfliktów i wojen. W 1985 roku rozpoczął pracę w jednej z nowojorskich agencji. Od tamtego czasu wyruszał w różne, odległe części świata. Był w Rwandzie, kiedy rozpoczęły się krwawe walki plemion Tutsi i Hutu. Świat obiegły wstrząsające obrazy masakry oraz klęski wywołanej epidemią cholery, jaka wybuchła w rozdzieranym wojną regionie. Był w Indonezji podczas upadku reżimu generała Suharto. Relacjonował konflikty w Czeczenii i w Kosowie."

     

    Wracając jeszcze do zdjęć wyróżnionych na WPP, to choć widze na codzień zdjęcia lepiej dopracowane warsztatowo, bardziej pomysowe, to jednak maną one troszke inny cel i przekaz.

  6. Mnie poruszyło zdjęcie: "Mui bezdomna nosicielka wirusa..." ... Te dłonie na plecech chorej mamy. Wrażenie samotności chorego człowieka. Miłości bliskiej osoby w delikatnym dotyku... Mocne zdjęcie. Zmuszające do chwili zastanowienia.

     

    Technicznie i kompozycyjnie wspaniałe.

    Tutaj warto obejrzeć w troszke większej rozdzielczości..

     

    Zdjęcie życzwiście godne wyróżnienia...

  7. Gdybym to ja zrobił zdjęcie żołnierza (które zwyciężyło) to wyrzuciłbym je do kosza jako nieudane. Ale artyści to dziwni ludzie.

    Na World Press Photo preferują zdjęcia pokazujące ludzką niedolę.

    Współczuję koszykarzowi, któremu zawodnik wsadzł palce do oczu.

    No cóż, artyści to dziwni ludzie ale dla mnie bardziej dziwne wydaje się to że niektórzy nie widzą tego że świat który nas otacza to nie tylko to co ostre i śliczne. Temu zdjęciu nie sposób odmówić olbrzymiego ładunku emocjonalnego. Sposób, w jaki żołnierz trzyma się za głowę, nieprzytomne oczy, ponura tonacja zdjęcia, ogólne wrażenie beznadziejności i bezradności, zmęczenia. Zdjęcie było wykonane bez lampy i w bardzo słabym świetle. Autor na pewno doskonale zdawał sobie sprawę jaki będzie efekt. I czy to było zamierzone?? Nie obchodzi mnie to, ale nie sposób przejść obok tego zdjęcia obojętnie..

     

    Z drugiej strony drażni mnie to że jak powiedziałeś "Na World Press Photo preferują zdjęcia pokazujące ludzką niedolę" bo czy tylko ból, wojna, cierpienie i krew muszą szokować? Rozumiem że człowiek czasami zapomina że są na Świecie problemy i niedola jaką trudno sobie wyobrazić i dobrze że ktoś nam o tym przypomina ale przesyt tego typu zdjęć w mediach to czasami takie żerowanie na tych którzy cierpią i głodują bo i tak prawdziwa pomoc rzadko kiedy nadchodzi a wyjątki tylko potwierdzają regułę.

  8. no to ja popre ziomala > od lat jedym z moich ulubionych fotografów jest Peter Lindberg, który jak się okazuje urodził się w Lesznie....

     

    http://www.peterlindbergh.com/

     

    ps. Leszno wpisało się conajmniej jeszcze jednym ważnym dla fotografii wydarzeniem. Żyjący w Lesznie Ottomar Anschutz wynalazł coś co prawie każdy z nas ma w aparacie - migawkę szczelinową !

    Dzięki za ta wstawke... :notworthy:

    Do Leszna mam blisko a tu taka niespodzianka...

  9. Skoro prosisz ;)

     

    No więc to nie zoom ale dobranie odpowiedniej długości obiektywu do tematu zdjęcia. Jeżeli chcesz mieć ciasny kadr albo tak, jak tu wydobyć drugi plan to wybierasz długi obiektyw. jeśli zaś chcesz wydobyć pierwszy plan albo uwypuklić różnicę to wybierasz krótki.

    To common misconception (jak mawiają cyganie) że do gór jest szeroki kąt a do ptaszków długi. O ile ciężko jest złapać jakiegoś ptaszka na 18mm to jak widać góry wychodzą pięknie na 200 czy 300. Zdjęcie to zazwyczaj dynamiczna konstrukcja, która powinna uwzględniać wiele rzeczy, linie prowadzące, perspektywę, zasadę złotego podziału, naturalne obramowania, żeby wymienić te najczęściej używane i rozpoznawane.

    Nie ma tu żadnego znaczenia, czy użyjesz obiektywu typu zoom, czy stałoogniskowego, ważna jest kompozycja, zależna od wielu czynników, takich jak długość ogniskowej czy miejsce z którego fotografujesz.

    Chciałem napisać podobnie.. :rolleyes: Wszystko zależy od tego co chcemy przekazać i zrelizowac...jedną stałką wszystkiego nie załatwimy bo rozmaitość górskiego środowiska jest olbrzymia...

    Oczywiście szeroki kąt to podstawa ale czasami można przedobrzyć a efektem tego może być zbytnie oddalenie dalszego planu i co za tym idzie "obniżenie" gór. Łatwo uzysakć efekt całkowicie inny od zamierzonego. Po prostu czasami bez wąskiego kąta ani rusz :szczerbaty: ...Przy krótkiej ogniskowej tak jak i przy dłuższej warto pamietać o pewnych ograniczeniach optycznych i wadach obiektywu...

  10. To rozległy temat, ale zoom w górach? Bleee... raczej szeroki kąt :P

     

    Góry to jeden z niewielu tematów, gdzie można się wykazać np. nawet 12 mm.

     

    Zależy co kto lubi...

    Bo wydaje mi się że góry przy długiej ogniskowej są niesamowite i jakieś takie "prawdziwsze"....np Tutaj i Tutaj

     

    Ale przy szerokim kącie zeczywiście można sie wykazac :D ..Tutaj

  11. Ja mam 70-200 bez Isa i naprawde szkło wymiata. Mój kuzyn ma wersje z ISem i jest troszke lepsza optycznie, ostrzejsza na brzegu i znacznie lepsza praca pod ostre swiatło.

    Jak na eLke to za 2000zł mamy świetne, naprawde profsjonalne szkło...

    Mnie sie marzy wersja F2,8 - ach ten prześliczny bokeh...tyle że żeczywiście to nie jest kompaktowy obiektyw i swoje waży..................

  12. A tak wogóle to kalkuluj sobie kupno lustrzanki z jakimś obiektywem już. Nawet jakbyś go mial kupić za jakiś czas dopiero, pomyśl o tym teraz.

    Święte słowa i trzeba dobrze przemyśleć swoje potrzeby i jaki rodzaj fotografii cię pociąga.

    Jeśli już wybierasz między Canonem400D a Nikonem D40x to może warto wypisać sobie mocne strony aparatów czy zapoznać się bardzo dokładnie, co oferują obydwa systemy...

    Jeśli 400D to wiadomo że dużym atutem jest matryca, niskie szumy, dobry do astro, z RAWów można wycisnąć niesamowite foty. Napewno pod względem optyki mamy tutaj duży wybór spacerowych zoomów(Canon EF 17-40 f/4.0L USM, Tamron 17-50 mm f/2.8, Sigma17-70 f/2.8-4.5 DC M, Canon EF 24-105 f/4L IS USM, Canon EF-S 17-55 f/2.8, Canon 17-85 f/4-5.6 IS USM...) i zoom tele(Canon 70-300 f/4-5.6 IS USM, Sigma 70-300 f/4-5.6 APO DG Macro, EF 70-200 mm f/4L (IS) USM...) i czego tam jeszcze amator na początku potrzebuje. Jest tez mnóstwo świetnych szkieł pod M42(Zeissowskie stałki wymiatają) które po zakupie przejściówki z Canonem bardzo dobrze współpracują, można za grosze mieć szkła świetnie optycznie...

    Zgadzam się z kolegą że 20D czy 30D(nowy można już kupić za 2800zł) dadzą ci więcej niż 400D choć znam takich którzy kupili ten aparat ze względu na gabaryty, ja tez sie wachałem miedzy 400D a 20D i wybrałem w końcu ten drugi.

    Co do Nikosia D40x na pewno najmocniejszą strona jest niezły pomiar światła, dobra automatyka(wyraźnie lepsza niż u Canona), powtarzalność ujęć i ciężko jest skopać zdjęcie, wykonanie i ergonomia(pomimo bardzo małych rozmiarów). Co do dostępnej optyki to podobnie jak u Canona - wybór jest bardzo duży(choć o takim szkle kitowym jakim jest Nikkor DX 18-70 mm f/3.5-4.5 IF-ED Canonierzy muszą sobie pomarzyć)

    W moim przypadku ważny był brak u Nikona równie dobrego odpowiednika EF 70-200 mm f/4L USM bez którego ja nie mogłem się obyć... Oraz kiepska współpraca z M42..

    Tak to wygląda po skrócie z mojego punktu widzenia. :rolleyes:

     

    Tak, więc przed zakupem warto poświęcić baaardzo dużo czasu i przemyśleć, który system lepiej spełni twoje oczekiwania.....

  13. dziś przed strzeleniem w wyro postanowiłem szybko spawdzić jak się spisuje live view z Newtonem a za cel wybrałem sobie Księżyc. Wytaszczyłem na szybko graty i....

     

    .....powiem szczerze, że kopara mi opadła - łatwość ustawienia ostrości jest niesamowita. Praktycznie zajęło mi to niecałą minutkę....

     

    w PS dodany tylko napis reszta obróbki Canon DPP - picture styl Standart.

     

    http://www.astrofotografia.pl/testy/40D/moon_230907.jpg

     

    Pozdrawiam :)

    Śliczny księżyc :Salut:

     

    Cosik mi sie wydaje że live view to nie będzie tylko zwykły gadżet - zwłaszcza w astro :rolleyes: .

  14. Nie znoszę, jak ktoś wygłasza osądy na podstawie tego co mu się wydaje.

    Skąd ta pewność? na podstawie domysłów z kilku amatorskich forum fotograficznych?

     

     

    Ja za to nie przepadam jak komus sie wydaje że pozjadał wszystkie rozumy. :unsure: I tylko jemu mozna wyrażać własne zdanie. :blink: Bez obrazy...

    BF/FF może się zawsze zdazyc zwłaszcza taki minimalny jak ty mówisz i nie jest o na tyle powazny żeby to na pierwszy rzut oka stwierdzic...z tego ca widziałem na własne oczy i z oceny paru znajomych fotografów a także z doświadczenia mojego kuzyna który posiada kilka korpusów i kilkanscie obiektywów Canona w przypadku stałek raczej rzadko można było mówić o pradziwym BF czy FF... problem moze był w 1 na 10 obiektywie a w reszczie nie było to na tyle poważne żeby się tym przejmować.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.