Od miesiąca jestem szczęśliwym posiadaczem lornetki 10x50, ale martwi mnie, że na szkłach zbiera się coraz więcej kurzu. W instrukcji napisali, żeby kurz z optyki czyścić przy pomocy miękkiego pędzelka lub sprężonego powietrza.
Na początku zdecydowanie bardziej podobała mi się opcja ze sprężonym powietrzem, ponieważ nie chciałem dotykać optyki pędzelkiem. Jednak poczytałem trochę na ten temat i wychodzi, że sprężone powietrze nie jest takie bezpieczne:
http://www.militaria.pl/lornetki-pytania-odpowiedzi.xml
Z drugiej strony, takie sprężone powietrze sprzedawane jest nawet w sklep astronomicznych, więc jak to naprawdę z tym jest?
Z opisu na ww. stronie wynika, że najlepsze jest połączenie gumowa gruszka + pędzelek. Gdzie kupić taką porządną gruszkę, bo te na astrokraku czy teleskopy.pl wydają się za małe - chyba że się mylę?
Chętnie poznam opinie doświadczonych obserwatorów.