-
Postów
904 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez Jazz
-
-
1. Nie miałem złych intencji tłumacząc w ten sposób ten akapit a wykrzyknik dodałem dla podkreślenia niezwykłych cech montażu.
Maciek, bez jaj troszkę we dwóch porozmawialiśmy na ten temat... Nie pamiętam już ile razy rozmawialiśmy o możliwościach focenia z czasami 15, 20 min czy dłużej (pamiętasz, był czas kiedy sporo czasu spędziliśmy na telefonach w tym temacie). Nawet w tym wątku (na pierwszej stronie) użytkownik DDM-a pisze o ekspozycjach 30 minutowych i jako korzyść z nieguidowanych zdjęć podaje ich lepszą jakość (chodzi a brak szarpania przez guider co choćby wpływa na wygląd gwiazd) - określiłeś to jako "mocno naciągane zalety" montaży ASA....
W większości przypadków każdy czyta jak chce i interpretuje jak chce. Muszę się jednak zgodzić np. z kolegą Zorg7, że zdanie ma absolutnie inny przekaz niż oryginał i nie mogę zrozumieć jak mając świadomość, że ASA prowadzi ekspozycje dłuższe mogłeś pierwszą część zdania zmienić, drugą skasować i na końcu dodać jeszcze wykrzyknik (wykrzyknik jest nie tylko formą podkreślenia ale również ostrzeżenia). Jak zauważyłeś np. dla kolegi Naski ta informacja nie była "Marketingowe ble ble nie ma dla mnie znaczenia" tylko kluczową funkcjonalnością montaży ASA za którą się właśnie płaci i kupuje te montaże.
A co do sposobu komunikacji preferowanego przez jednego z entuzjastów ASA .... Chyba netykieta w tym poście jest jeszcze bardziej wirtualna niż samo forum.
Pozdrawiam
Maciej Kapkowski
Tu jako wręcz religijny wyznawca SBIGA i EM200 nie powinieneś się dziwić. Co do formy wypowiedzi to akurat jesteś znany ze swojej ostrej i może czasami nie uzasadnionej krytyki oraz bardzo bezpośrednich wypowiedzi - nikt się jakoś nie obrażał jak dzieciak mimo często ostrej w słowach wymianie zdań.
Przeczytaj pierwszy wpis Adama na temat Twojego tłumaczenia - gdybyś wtedy napisał coś w styku "OK mój błąd w tłumaczeniu, sam nie wiem jak...." to byłoby po sprawie a tak jest jak jest. Dramatyczny i niezgodny z prawdą (w świetle filozofii i możliwości tych montaży) przekaz wynikający z Twojego tłumaczenia jest wg. Ciebie usprawiedliwiony tym, że robisz coś bezinteresownie - chwała za to ale trzeba mieć świadomość, że inni to czytają (i będą jeszcze długo czytać), wyciągają wnioski, decydują oraz wyrabiają sobie opinie na temat sprzętu i ludzi, itp, itd.
Strzeliłeś focha jak dzieciak a jesteś przecież dorosłym statecznym facetem, tak ciężko Ci na chłodno przeanalizować sytuację?
Pozdr
Jacek
-
Eeeee Renims, a ja juz myslalem ,ze masz jakas lunete pasujaca do zestawu ... a nie jakis barlow....
Z Adamem w zeszłym tygodniu na moim DDM60 zawiesiliśmy RC GSO 12" z kamera QHY8L. Ogniskowa ponad 2,4m, piksel 7,8 - z ciekawostek to zabrakło mi pręta na przeciwwagi - mam standardowy, krótki .
Zrobiliśmy na szybko parę klatek po 5 min (oczywiście bez guidingu) - nie chciało nam się robić mapowania nieba - gwiazdy w punkt.
No chyba lekko żeście się zagalopowali z tymi 2 metrami. O ile wiem kolega ma 12'' astrograf ASA.
Wracając jednak do tych nieszczęsnych kabli, to na zdjęciu Jazza gniazdo GALV jest wolne i tak też wygląda to w instrukcji. W rzeczywistości do tego gniazda wpina się drugi kabel zasilający huba ( w wersji PRO). Niby oczywista rzecz ale jak przychodzi człowiekowi montaż i podpina się go jak na fotce to CCD nie ma zasilania z montażu. Dojść do tego, że drugi przysłany kabel do czegoś służy to nie żaden problem ale w międzyczasie stresu troszkę jest czemu to nie chodzi a powinno. W dodatku w euforii po otrzymaniu nowej zabawki zapomina się, że był drugi kabel.
Wieczorem opisze co i jak z tymi kablami.
- 1
-
W każdym razie instrukcja zawierała inne ustawienie portów niż w rzeczywistości i co więcej - inaczej podpisane. Montaż ASA DDM60.
Sprawdziłem na stronie ASA-y i wszystko jest aktualne i prawidłowo podpisane więc nie wiem o co chodzi. Spoko, nie ważne może sprzedający dał mu po prostu złą instrukcje.
-
-
rzeczywiście największa wada ASA to niezbyt jasna instrukcja, która nie wyjaśnia nam w które porty włożyć odpowiednie kable, ponieważ montaż przychodzi zupełnie inny niż opisany w instrukcji.
Kolego, tak zapytam z ciekawości - czy Ty kiedykolwiek widziałeś w realu montaż, kable i instrukcje?
Pozdr
Jazz
-
Andrzej, zadzwoń, przecież masz numer do mnie.
Jazz
-
Hej, podaj mi swój nick lub nazwisko pod którym wysłałeś pytania. Staramy się odpowiadać na bieżąco na wszystkie tickety w systemie. Sprawdziłem zamówienia z 18.11 ale wszystkie są już dawno zrealizowane. Odezwij się do mnie na PW to wyjaśnimy wszystko.
Pozdrawiam
Jazz
-
-
Jarku,
Wczoraj pytałem Olka dla pewności ,czy łożyska na osiach ślimaków były wymienione z chińskich na firmowe. Uzyskałem odpowiedź,że tak na czeskiej marki ZVL,Pytałem również czy na tych łożyskach powinny być oznaczenia,uzyskałem odpowiedź że tak.
na małych łożyskach takich jak np. na ślimaki bardzo rzadko występują oznaczenia. Na dużych powinny być na 100%. Jak podasz mi datę zakupu/modyfikacji będę mógł sprawdzić na fakturach zakupowych.
Prawie rok się męczyłem z montażem,w sumie przez ten rok jak wspomniałem montaż pracował jakieś 15h podczas 4 sesji.Nie rozumiem dlaczego męczyłeś się rok i nie odezwałeś się do nas z prośbą o pomoc czy sprawdzenie/wyjaśnienie. Teraz jak wszystko jest rozebrane nie mamy nawet jak sprawdzić co się działo z montażem. Oczywiście jest prawdopodobieństwo, że trafił się totalnie walnięty egzemplarz albo coś innego ale trudno to ocenić po roku na rozebranym montażu.
Jazz
-
wessel, może małymi krokami będzie lepiej. Jak uda się stworzyć coś o obserwacjach dla początkujących można pomyśleć o podobnym zestawieniu dla astrofoto, z czasem się połączy oba tematy i powstanie jeden przewodnik.
Co do głównej to oczywiście masz rację ale chciałem najpierw sprawdzić czy będzie zainteresowanie nim zablokuje miejsce na głównej.
Jazz
-
Dokładnie tak Piotrek. Jak dodasz do powiększeń filtry, seeing i zmiany miejsc obserwacji to się okaże, że jeden obiekt można naprawdę długo ćwiczyć. Ja po 10 latach wracam do M31, 42, 13 czy Rozety i mam z tego ogrom frajdy bez względu na opinie, że są oklepane i szkoda "już" czasu na nie. Zresztą to jest taka sama sytuacja jak w astrofoto gdzie ludzie boją się już wrzucać zdjęcia tych obiektów bo zaraz usłyszą " o nie, kolejne M31, przecież to już nudne".
- 5
-
Hej,
chyba jednymi z najczęściej zadawanych pytań na forach to: "Co kupić?", "Jaki pierwszy teleskop?", "Co mogę obserwować?", itp.
Może uda nam się jakoś ułatwić wszystkim którzy planują zakup pierwszego teleskopu lub planują zmianę obecnego jeśli zrobimy zestawienie tego co widać przez nasze teleskopy.
Żeby było to miarodajne pomyślałem, że moglibyśmy wybrać z 5 obiektów DS, księżyc, Jowisza i Marsa (fajnie byłoby dołożyć Saturna ale wiemy jak jest - może coś z pamięci) i krótko ale plastycznie (dosłownie 2 zdania) opisać jakie obrazy tych obiektów daje nasz teleskop. Do tego każdy określi niebo jakie ma na zasadzie punktacji gdzie:
1- obserwacje z dużych miast - widać główne gwiazdozbiory i tyle,
2- obserwacje z przedmieść dużego miasta,
3- obserwacje z małych miast, jest LP ale bez dramatu,
4- tereny wiejskie ale z małym LP lub latarniami,
5- pełen wypas, niebo jak smoła, mleczna po horyzont.
Jak zepniemy to z forumową mapą naszych lokalizacjami i obserwacji to każdy zainteresowany zakupem będzie mógł sprawdzić jak jego lokalizacja pasuje do punktacji i przeczytać odpowiedni opis obserwacji.
Czyli: podawalibyśmy dane teleskopu (np. SCT 8", newton 6" czy refraktor 80mm) okular jakim obserwujemy, lokalizację, punktację nieba i opisy obiektów. Ja ze swojej strony postaram się zebrać wszystkie wpisy w jakieś jedno zestawienie, dołożę coś o logistyce i oczywiście swoje opisy obserwacji. Myślę, że o paru miesiącach mielibyśmy już fajne zestawienie z którego dzięki Waszej życzliwości skorzysta wielu początkujących.
Dajcie znać co myślicie. Może macie lepsze pomysły.
Jazz
- 7
-
ufff, a już myślałem to ja jestem jakiś "dziwny"
- 1
-
Po tych kilku wątkach na forum jeszcze bardziej podobają mi się takie surowizny.
...a mi nie, więc zlituj się i obrób to po staremu. Efekt już na pojedynczych klatkach był super ale całość robi duże wrażenie. Dzięki tej fotce znam już obiekt na następną sesję RC-kiem z matrycą 8300 .
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
Tak mnie jakoś naszły wspomnienia z obserwacji i pomyślałem, że podzielę się z Wami swoimi przemyśleniami.
Podczas któregoś ze zlotów w Jodłowie odpaliłem Columbusa z Naglerem i przepalałem sobie oko M31. Po 5 minutach obserwacji ktoś mnie zagadał więc oderwałem się od teleskopu i zagłębiłem się w dyskusje o tajnikach astronomii (tak do końca nie pamiętam czy o Plejadach czy innych dziewczynach ale jakie ma to znaczenie - gwiazda to gwiazda a czy świeci na niebie czy chodzi po ulicy bez znaczenia ).
W tym czasie podeszło do mojego teleskopu dwóch Panów (ciemno było więc nie wiem kto) zerknęli, pomlaskali, powzdychali i odeszli do swoich sprzętów.
Skończywszy dyskusje wróciłem do swojej ulubienicy i dalej podziwiałem jej nieziemskie piękno. Traf chciał, że po godzinie znów zrobiłem sobie małą pauzę i tych samych dwóch Panów postanowiło sprawdzić co tam u mnie widać. Spojrzeli i z niesmakiem odchodząc skomentowali tak: "Ile k...a można patrzyć na M31, taki zajebisty teleskop a on się gapi godzinę w jeden obiekt"....
Tu właśnie wyjaśnia się tytuł wątku. Swego czasu bardzo popularne były tzw. "Maratony Messiera". Ilość obiektów jaką można było przepalić w godzinę czasami nawet mnie zadziwiała. Nie mam nic przeciwko maratonom - nawet szkoda, że zanikł ten sposób spędzania obserwacji z elementem rywalizacji.
Zastawiam się tylko, czy o to każdemu z nas chodzi w obserwacjach żeby za każdym razem "zaliczyć" X obiektów. Może dla niektórych z nas (np. dla mnie) ważne jest aby tak naprawdę "poczuć" obiekt. Ja zawsze spędzałem mnóstwo czasu na jeden obiekt a do wielu często wracałem. Jeśli w nocy udało mi się "zaliczyć" 5 obiektów to był absolutny max. Może to kwestia moich oczu, ale czym dłużej obserwowałem jeden obiekt tym z czasem więcej widziałem i obiekt stawał mi się "bliższy" - no ciężko to wytłumaczyć ale mam nadzieję, że część z Was wie co mam na myśli. Muzyczka na uszach, stołeczek i ten kawałek wszechświata zamknięty w szkle okularu było dla mnie zawsze czymś wyjątkowym, magicznym. Kiedy skakałem z obiektu na obiekt było to takie "mechaniczne", płaskie i zupełnie bez emocji.
To tyle. Wspomniałem o tej sytuacji ponieważ ostatnio byłem świadkiem podobnej dyskusji. Nie lubię jak ktoś mnie krytykuje za to co robię dla swojej przyjemności (o ile nie szkodzę innym) i nie ma znaczenia czy to dotyczy astrofoto, wizuala czy jazdy na nartach. Każdy powinien spędzać obserwację jak chce. Jeśli komuś sprawia przyjemność zaliczenie 50-ciu obiektów to ok, jeśli woli 5 to też super i nie ma sensu się dziwić czy krytykować.
Jazz
- 26
-
Czyżby drugi był dla Janka?
Jest, jest. Naski sorry.
-
Mikołaj - Faktycznie masz bardzo specyficzne poczucie humoru (zupełnie się nie połapałem...) ale jeśli tak jest nie ma sprawy.
Jacku - my również życzymy Wam jak najwięcej satysfakcji i jak najmniej uszczypliwych uwag.
Jazz
- 4
-
No, wyczuwam plagiat nowopowstalego sztandarowego konkursu Forum Astronomicznego Tym razem Astropolis przegrało i z tego, co widzę, lepsza odsłona podobnych rozgrywek powinna być jednak u Roberta.
Cieszę się, że inicjatywa podjęta przez społeczność, do której czuję szczególną więź na tyle skutecznie rozruszała astro-amatorstwo w Polsce, że nawet sąsiedzi biorą z nas przykład. A to dopiero początek
Powodzenia, chłopaki - będziemy mieli 2 fajne, równorzędnie prowadzone konkursy astrofoto
Poczytaj stare wątki na Astropolis a później pisz o plagiatach i braniu przykładu. Na tym forum były konkursy astrofoto nim jeszcze Forum Astronomiczne doczytało co to jest ;-). Z tym "sztandarowym" to też lekko przesadziłeś. Co do jednego muszę się zgodzić, będą dwa równorzędnie prowadzone konkursy. Powodzenia chłopaki.
- 1
-
Adam, 100-u lat i spełnienia marzeń.
- 1
-
O kurcze, a w segmencie urządzeń gastronomicznych właściwie nie mieliśmy konkurencji.... eh życie.
-
Jakiś czas temu dostałem informację z Moonlite o planowanym wprowadzeniu rotatorów do wyciągów 2,5" (CRL, CFL, CSL). Parę dni temu dostaliśmy nowy kontroler z opcją sterowania dwoma silnikami HRS oraz zewnętrznym termometrem. Wygląda to bardzo OK. Soft, prosty i przejrzysty. Napęd przeniesiony będzie najprawdopodobniej paskiem. Będzie to ciekawa propozycja ponieważ stosunek ceny do możliwości tego wyciągu jest wciąż bardzo dobry a wyposażony dodatkowo w rotator spełni wszystkie wymagania stawiane przez astrofotografów oczywiście w swojej kategorii "wagowej".
W najbliższym czasie powinniśmy dostać rotator do testów to napisze coś więcej.
Pożyjemy, zobaczymy...
- 2
-
Krzysztof, zamówiliśmy większą partię więc nie powinno być problemu - ale zrobię rezerwację dla Ciebie.
-
Hej, absolutnie nie umarł. NA dniach odpalimy "produkt" na Astromarkecie i będzie można dokonać zakupu (rodzaje płatności - karta lub przelew). Jak będzie wszystko uruchomione podam w wątku linka do sklepu.
Jazz
-
Hej, my też po 7h dojechaliśmy do domu. Dzięki wszystkim za wspaniałą atmosferę, którą stworzyliście na zlocie. Długa droga w samochodzie to dobry czas na podsumowania i analizę, więc mamy z Nadią już przemyślenia dotyczące kolejnego zlotu. Do zobaczenia za rok.
Jazz, Nadia, Julia, Natalia
P.S. Nie mogę doczekać się zdjęć....
Konkurs Master of Processing - edycja wiosna 2014
w Plebiscyty i konkursy
Opublikowano
Arku, poniżej pierwszy post Adama w tym temacie:
"Słów mi tym razem zabrakło. Poniżej oryginalny tekst:
Tłumaczenie Wessela (nawet dodał wykrzyknik )
Prowadzenie ASA przez autoguiding jest możliwe, ale system pozwala na wykonywanie nieguidowanych ekspozycji do 10 minut!
A powinno być przetłumaczone: perfekcyjnie nieguidowane ekspozycje możliwe do 10 minut i więcej.
PS. Wraz z premierą nowego softu ASA będzie nowa instrukcja (polska także, wraz z samą lokalizacją oprogramowania)."
Odpowiedź Maćka była jaka była i powstała awantura. Tak jak pisałem, Maćkowi gdyby po tym wpisie Adama padło ze strony Maćka stwierdzenie "OK, mój błąd poprawiam..." nie byłoby całej reszty.
Tu się zgadzam i jestem zaskoczony taką a nie inną postawą.
Jazz