Skocz do zawartości

Janko

Społeczność Astropolis
  • Postów

    2 218
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Janko

  1. Dwudniowy Księżyc ukazał się dziś nisko na zachodzie po pochmurnym dniu. Wystawiłem lornetę na balkon a tu sierp ognisty - falujący jak płomień na wietrze. Żadnych szczegółów nie było, tylko łopoczące strzępki na krawędzi i wzdłuż krzywizny sierpa. Widok bardzo ciekawy w swoim rodzaju, pięknie demonstrujący znaczenie słowa seeing. A może właśnie całkowity brak seeingu? :uhm:

    • Lubię 4
  2. Prawie cudem, ale widziałem. Dlaczego cudem? Bo o zachodzie pojawił się nad sąsiednimi blokami pasek nieba szeroki najwyżej na 3 stopnie. Na ten pasek weszło chylące się na zachód Słońce a ja na nie czekałem z lornetą 20x77 z filtrem i na statywie. Widoczność fatalna, powietrze wprost tańczące ale główną grupę było widać, choć rozmazaną i drżącą.

  3. 3x Collinder

     

    Nie było u nas źle wczoraj wieczorem. Wprawdzie M41 w Wielkim Psie z trudem dała się dostrzec (ach ta mroźna mgiełka przygruntowa), jednak Miecz i Pas Oriona wyglądały z balkonu naprawdę dobrze. Po opatuleniu głowy wraz z okularami lornetki gigantycznym kapturem widziałem Wielką Mgławicę (M42) w lornetce 15x56 świecącą całkiem jasno. Równie dobrze a może nawet lepiej wypadła leżąca tuż powyżej gromada NGC 1981 rozległa na 25’ i złożona z 20 gwiazd ok. 6-10 mag. Jaśniejsza lornetka psuła jednak efekt – miejskie niebo samo świeciło za mocno.

    Następnie zająłem się Pasem Oriona. Jego gwiazdy wraz ze słabszymi towarzyszkami należą do gromady otwartej Collinder 70 (Cr 70), rzadko zaznaczanej w atlasach. Ze względu na swą rozległość (3⁰ x 3⁰) ta licząca ok. 100 gwiazd gromada jest obiektem typowo lornetkowym. Widziałem kilkadziesiąt niebieskawych, ostrych jak szpileczki gwiazdek, w tym duży asteryzm w kształcie litery S między Mintaką (δ Ori) a Alnilamem (ε Ori).

    Kolejny Collinder którym się zająłem to Cr 69 – gromada tworząca głowę Oriona. Głowa ta ma oryginalny kształt – jest przełamaną zygzakowato pionową linią, której środek stanowią trzy najjaśniejsze gwiazdy - λ (Heka), φ1 i φ2 Ori. Widać było intensywnie pomarańczową barwę φ2 (olbrzym typu widmowego K0).

    Pięć stopni nad głową Oriona i częściowo już w Byku odnalazłem inną gromadę otwartą – Cr 65. Nie robiła nadzwyczajnego wrażenia – ot, chmurka nieregularnie rozrzuconych gwiazd. Znów jest to obiekt pomijany w atlasach nieba, rozległy na 3,5⁰.

    Oprócz tego były Hiady – u Collindera noszące numer 50. Dla mnie były wczoraj numerem 1, w szerokokątnej lornetce mieszcząc się niemal w całości. Wprost bajeczne pary i trójki, gwiazdy białe z czerwonymi a na ich tle podbiegłe krwią bycze oko – pomarańczowy Aldebaran.

    • Lubię 6
  4. Ja bym to podsumował tak: jedni zbierają znaczki, inni wylewają za kołnierz a my kupujemy sprzęt - nowszy , lepszy, droższy... Do rozsądnego optimum dochodzi się mniej więcej na poziomie trzeciej zmiany setupu - czyżby i tu obowiązywała zasada do trzech razy sztuka?

     

    Może to nie rozsądne optimum a otrzeźwienie? Zgadzam się jednak z tą trójką, miałem podobnie.

    Najpierw - cokolwiek, byle nie drogo, jednak z sensem: budżetowa lornetka DO 12x60.

    Zaraz potem - marzenie o wielkości: lorneta prosta DO 22x100, wtedy odczuwana jako szczyt rozrzutności, teraz wiadomo, że też budżetowa. Wkrótce okazała się zbyt delikatna, nieporęczna, za wielka. Teleskopy też mi "przeszły" przy okazji. :D

    Kolejna, już nie budżetowa, mniejsza, kątowa Miyauchi 20x77. Świetna, ale brak czegoś do ręki.

    Więc po długich studiach Oberwerk 15x70. Z czasem też okazał się za duży.

    Dążenie do doskonałości z poręcznością: Docter 15x60 porro. Potem wymiana na jeszcze poręczniejszą dachówkę.

    Także najlepsza z najlepszych (optycznie) Nikon 12x50SE. Nie przyjęła się - była dla mnie nadwymiarowa - mało wykorzystywana. Poza tym już chorowałem na dachówki.

    Sprzęt jasny, pod wiejskie niebo - nowoczesna dachówka: Fujinon HB 10x60.

    Jakość, jakość, jakość - ale obrona przed Zeissem i Swarovskim (ciężkie walki): Vortex Kaibab 15x56. Strzał w dziesiątkę.

    No i jeszcze coś szerokokątnego, przeglądowego, jakościowego: idąc za ciosem Vortex Talon 8x42 (przedtem była porro Swift 8,5x44, też niezła).

    Oczywiście, statywy, najpierw chińskie trzęsidło, potem żuraw Poruczki/Astrokraka, statyw Slik (lekki), Goliat (ciężki, stacjonarny na wsi), Garret (pośredni, stacjonarny w Warszawie), Giottos (lekki, na wypady z noszeniem lub pod lornetę kątową w Warszawie), głowice foto wymienne.

    Na zmianie lornetek nie można nie stracić, ale jak się wpadnie w ten amok, nic nie jest ważne.

    Ważne jest natomiast, że wreszcie osiągnąłem nirwanę: 3 świetne, poręczne, odporne na złe warunki lornetki dachowe w jednej torbie, lornetka kątowa w drugiej, statyw w futeraliku na pasku, leciutki fotelik w ręku i da się przenieść za jednym razem

     

    Uważam, że każdy ma swoją drogę do przejścia. Pewne etapy są nie do ominięcia - zakup budżetowy, pogoń za wielkością, w końcu odnalezienie swojego miejsca pod gwiazdami.

    • Lubię 8
  5. Szczypta łaciny dla astroamatorów

     

    W nazwie gwiazdy używa się nazwy gwiazdozbioru w II przypadku (podawane w wielu źródłach obok nazwy łacińskiej gwiazdozbioru). Tak więc w gwiazdozbiorze Woźnicy Bayer (autor atlasu Uranometria) nazwał najjaśniejszą gwiazdę alfa Aurigae (a-u-ri-ge) czyli alfa Woźnicy. Analogicznie mamy beta Orionis czyli beta Oriona, eta Carinae czyli eta Kilu itp.

     

    Poniżej zestawiłem skróty nazw gwiazdozbiorów oraz ich rozwinięcie w I i II przypadku, po łacinie i po polsku.

     

    Skrót Nomina- Gene- Mianow- Dopeł-

    tivus tivus nik niacz

    And - Andromeda; Andromedae (Andromeda; Andromedy)

    Aps - Apus; Apodis (Rajski Ptak; Rajskiego Ptaka)

    Aql – Aquila; Aquilae (Orzeł; Orła)

    Aqr – Aquarius; Aquarii (Wodnik; Wodnika)

    Ari - Aries; Arietis (Baran; Barana)

    Aur – Auriga; Aurigae (Woźnica; Woźnicy);

    Boo (wym. bo-o) - Bootes; Bootis (Wolarz; Wolarza)

    Cam – Camelopardalis; Camelopardalis (Żyrafa; Żyrafy)

    Car – Carina; Carinae (Kil; Kilu)

    Cap – Capricornus; Capricorni (Koziorożec; Koziorożca)

    Cas – Cassiopeia; Cassiopeiae (Kasjopeja; Kasjopei)

    Cen – Centaurus; Centauri (Centaur; Centaura)

    Cep - Cepheus; Cephei (Cefeusz; Cefeusza)

    Cet – Cetus; Ceti (Wieloryb; Wieloryba)

    CMa – Canis Maior; Canis Maioris (Wielki Pies; Wielkiego Psa)

    CMi – Canis Minor; Canis Minoris (Mały Pies; Małego Psa)

    Cnc – Cancer; Cancri (Rak; Raka)

    CVn – Canes Venatici; Canum Venaticorum (Psy Gończe; Psów Gończych)

    Col - Columba; Columbae (Gołąb; Gołębia)

    Com – Coma Berenices; Comae Berenices (Warkocz Bereniki; Warkocza Bereniki)

    CrA – Corona Australis; Coronae Australis (Korona Południowa; Korony Południowej)

    CrB – Corona Borealis; Coronae Borealis (Korona Północna; Korony Północnej)

    Crx – Crux; Crucis (Krzyż Południa; Krzyża Południa)

    Crv – Corvus; Corvi (Kruk; Kruka)

    Cyg – Cygnus; Cygni (Łabędź; Łabędzia)

    Del – Delphinus; Delphini (Delfin; Defina)

    Dra – Draco; Draconis (Smok; Smoka)

    Equ – Equuleus; Equulei (Źrebię; Źrebięcia )

    Eri – Eridanus ; Eridani (Erydan; Erydanu)

    For – Fornax; Fornacis (Piec; Pieca)

    Gem – Gemini; Geminorum (Bliźnięta; Bliźniąt)

    Her – Hercules; Herculis (Herkules; Herkulesa)

    Hya – Hydra; Hydrae (Hydra; Hydry)

    Lac – Lacerta; Lacertae (Jaszczurka; Jaszczurki)

    Leo – Leo; Leonis (Lew; Lwa)

    Lib – Libra; Librae (Waga; Wagi)

    LMi – Leo Minor; Leonis Minoris (Mały Lew; Małego Lwa)

    Lup – Lupus; Lupi (Wilk; Wilka)

    Lyn – Lynx; Lyncis (Ryś; Rysia)

    Mon – Monoceros; Monocerotis (Jednorożec; Jednorożca)

    PsA - Piscis Austrinus; Piscis Austrini (Ryba Południowa; Ryby Południowej)

    Oph – Ophiuchus; Ophiuchi (Wężownik; Wężownika)

    Ori – Orion; Orionis (Orion; Oriona)

    Peg - Pegasus; Pegasi (Pegaz; Pegaza)

    Per – Perseus; Persei (Perseusz; Perseusza)

    Psc – Pisces, Piscis (Ryby; Ryb)

    Pup – Puppis; Puppis (Rufa; Rufy)

    Ret - Reticulum; Reticuli (Sieć; Sieci)

    Sco – Scorpius; Scorpii (Skorpion; Skorpiona)Scl -

    Sct - Scutum; Scuti (Tarcza; Tarczy)

    Sculptor; Sculptoris (Rzeźbiarz; Rzeźbiarza)

    Ser – Serpens; Serpentis (Wąż; Węża)

    Sex - Sextans; Sextantis (Sekstans; Sekstansu)

    Sge – Sagitta; Sagittae (Strzała; Strzały)

    Sgr - Sagittarius; Sagittarii (Strzelec, Strzelca)

    Tau – Taurus; Tauri (Byk; Byka)

    Tri - Triangulum; Trianguli (Trójkąt; Trójkąta)

    Tuc – Tucana; Tucanae (Tukan; Tukana)

    UMa – Ursa Maior; Ursae Maioris (Wielka Niedźwiedzica; Wielkiej Niedźwiedzicy)

    UMi – Ursa Minor; Ursae Minoris (Mała Niedźwiedzica; Małej Niedźwiedzicy)

    Vir – Virgo; Virginis (Panna; Panny)

    Vol - Volans; Volantis (Ryba Latająca; Ryby Latającej)

    Vul – Vulpecula; Vulpeculae (Lisek; Liska)

     

    Lista gwiazdozbiorów do uzupełnienia w wolnej chwili.

     

     

    • Lubię 4
  6. Też jestem chętny. Warszawskie środowisko trochę ostatnio przycichło, może ze względów pogodowych, ale nurt trollowy toczy się, czasem w sposób jawny, czasem nieco utajniony. Aktywnych obserwatorów chętnych na wyjazd zawsze można znaleźć, na mini-wyskok za Konstancin, czy dalej - za Otwock lub jeszcze lepiej pod dobre niebo za Łochów. Chętnie się podczepię pod wyjazd, równie chętnie poprowadzę grupę bliżej czy dalej. Oby tylko niebo pozwoliło.

  7. M41 – gromada otwarta w Wielkim Psie

     

    Krótkoterminowe prognozy bywają bardzo precyzyjne. Wczoraj wieczorem niebo miało się oczyścić wieczorem i tak też się stało. Powietrze było dość przejrzyste, więc pomimo Księżyca w pobliżu zacząłem szukać jasnej i rozległej gromady otwartej M41 (4,6mag, 38’ średnicy).

    Nie była oczywista, trzeba było dokładnie znaleźć jej lokalizację, jednak wtedy przez lornetkę 15x56 dało się zobaczyć przynajmniej kilkanaście najjaśniejszych gwiazd. Ze spadkiem powiększenia robiło się gorzej. Jeszcze w lornetce 10x60 kilka gwiazd było w miarę wyraźnych, jednak już w 8x42 trzeba było solidnie popracować zerkaniem, by cokolwiek zobaczyć. Ponieważ nad horyzontem była jednak lekka mgiełka, podejrzewam i muszę to sprawdzić, że przy idealnym powietrzu obraz może być znacznie lepszy.

     

    Ilustracja z Wikipedii:

    448px-Messier_041_2MASS.jpg

    • Lubię 5
  8. Na pytanie: statyw czy żuraw - jednoznacznie odpowiadam: żuraw ! ...

    Nabywcy mojego żurawia szybko pisałem, że jeśli kiedykolwiek by się pozbywał ze względu na "przezbrojenie" - natychmiast odkupuję, nawet za kilka lat ! ...

    Była to moja konstrukcja...

    Zbyszku, może masz jakieś projekty, rysunki czy zdjęcia?

  9. Wbrew pozorom, to nie jest łatwa sprawa. Większość statywów fotograficznych jest za niska. Był taki dość wysoki i niedrogi Digipod-tr-573, lecz ostatnio znikł i widzę wszędzie podobne, lecz małe. Na wtórnym rynku zdarzają się bardzo solidne i wysokie statywy Goliat. Spróbuj wyczaić jakiś niedrogi, to byłby dobry wybór. A może daj ogłoszenie na giełdach?

  10. No tak, to już jest poważny instrument. Tylko dbaj o niego, ta lornetka jest dość delikatna a futerał cienki. Skombinuj coś twardszego - może jakaś stara teczka - dyplomatka, sztywna i wymoszczona np folią bąbelkową, może skrzyneczka własnej roboty. Opłaci się. No i koniecznie statyw i adapter statywowy, np. taki. Powinien być metalowy, sztywny, zwłaszcza do takiego powiększenia. Zaś statyw musi być odpowiednio wysoki, bo inaczej będziesz się męczył. Do lornetek przydatny jest leżak lub fotelik z odchylanym oparciem i poręczami pod łokcie, choć nie wiem, na ile takie powiększenie da się opanować z rąk, nawet po podparciu łokci.

    PS

    Ta lornetka to nie jest zoom (zmiennoogniskowa). I całe szczęście :drinks:

    • Lubię 1
  11. Skarpy, grzbiety i rowy

     

    Na Morzu Nektaru (Mare Nectaris) jest rzadka okazja do zobaczenia Rima Beaumont - wału odcinającego trójkątny obszar na zachodnim skraju morza. Wczoraj trójkąt odcinał się jeszcze wyraźniej. Przy innej okazji, gdy terminator mijał zachodni skraj M. Nektaru, widziałem sam wał nad czarną głębią.

    Na Morzu Jasności (Mare Serenitatis) nieźle dziś widać Wężowy Grzbiet (Serpentine Ridge). To system skarp ułożonych na kształt niedoskonałej sinusoidy lub grzbietu wijącego się węża. Widoczne są także inne grzbiety, np. Dorsum Azara.

    Na południowym skraju M. Spokoju (M. Tranquillitatis) widać ostrogę należącą do systemu rowów i grzbietów Rimae Hypatia. Zupełnie jak molo czy falochron wystający w głąb morza z przylądku.

    Falista ściana Rupes Altai wprost świeci na biało, chwytając blask od wschodu. Powyżej system kraterów Theophilus-Cirillus-Catherina. Centralny masyw Theophillusa wyraźny jak rzadko. Seeing świetny, powietrze ani drgnęło.

    • Lubię 3
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.