Witam wszystkich pasjonatów, którzy pozostają pod wrażeniem piekna i bezmiaru kosmosu.
Obecnie jestem na emeryturze i mieszkam w Tychach. Prenumerowałem Uranię, a znajomy pracownik Planetarium Sląskiego pokazał mi planety przez prawdziwą profesjonalna lunetę prawdziwego planetarium. Cóż to było za wydarzenie Od dziecka marzyłem o lunecie, by samodzielnie spojrzeć w gwiazdy, a że były to czasy PRL-u nie było o to takie proste.
Sprzedałem więc rodowe złoto i od innego miłośnika astronomii zakupiłem pierwszą lunetę, którą sfotografowałem swoje pierwsze zaćmienie Księżyca. Niestety luneta była bardzo niewygodna, ciągle obraz uciekał i trzeba było naprowadzać go kręcąc śrubą. Teraz widzę wspaniałe zdjęcia amatorskie, które wyglądają bardzo profesjonalne i NASA niejednokrotnie mogłaby się schować.
Szukałem tu zdjęcia mgławicy IC 434 Koński Łeb, jest przepiękna i chciałem ją za zgodą autora wykorzystać w swoim programie.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich pasjonatów astronomii. Zbyszek