Heniek
-
Postów
417 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez Heniek
-
-
Ona jest dla mnie za mała - nie dam rady zrobić w takiej skali żeby sie różniła od gwiazdy
Musiałbym wykorzystać Synte a na to mi montaz nie bardzo pozwala..
Zreszta przykład na M3 (kuliste jak widać tez odpadaja)
Powinna różnić się kolorem.
M3 niczego sobie. Przecież nie wyjdzie jak z HST.
Popracuj nad ostrością i będzie bardzo fajnie.
-
Jak na nieprzerobiony, to sporo wyszło. Eskimos jest dosyć jasny i nie ma potrzeby jechania za miasto, nic więcej się nie zarejestruje.
Dobrze by było przeprogramować kamerkę na RAW mode, albo chociaż Optimized Colour. Znikną czarne uszy przy gwieździe centralnej. Przydałby się jeszcze filtr IR Cut.
A tak w ogóle, to przerób kamerkę chociaż na SC1. Naprawdę warto.
Mam Eskimosa sprzed 2 lat zrobionego za pomocą Vesty SC1 i Soligora MT-800.
Czas 20sek, RAW mode, 200%.
No Qbanos, chcę zobaczyć jak wychodzi kompaktem.
-
Steve Chamber przygotowuje mod SC5. Będzie się nadawał do wszystkich kamerek z CCD ICX098 (czyli ToUCamy, Vesty, QC3000, QC4000). Połączenie z PC wyłącznie przez USB Dodatkowo będzie wyjście autoguidera w standardzie ST4.
Tutaj szczegóły.
-
Hehe, to 6" to tylko lusterko Prawdziwa przyjemnosc zaczyna sie z troche wiekszym lustrem
Na przykład z takim
Składanie nie zajmuje więcej niż 5 minut. Ewentualna kolimacja około minuty.
Jeżeli chodzi o transport tego ustrojstwa, to jest mniej kłopotliwy niż Soligora MT-800 na paralaktyku.
Zaś przyjemność z oglądania jest ogromna.
Nie widzę tu żadnej alternatywy refraktorowej.
-
Szkoda dziurawić obudowę. Wystawiam swojego MT-800 na godzinę przed używaniem i wystarczy.
Gdybyś jednak chciał robić chłodzenie, to można zastosować regulator napięcia LM350, który daje do 3A, a kosztuje coś około 1 zł.
Z tym rozkolimowywaniem, to jakiś mit. Używałem 2 lata, woziłem za miasto kilkadziesiat kilometrów i nic.
Hamal jest świadkiem. Sprawdzał swiom kolimatorem.
-
Dla zainteresowanych tematem polecam wątek o kwazarach
-
Pewnie to z niewyspania.
Przyjrzyj się i poskładaj jeszcze raz.
-
Dla mnie wyjściem jest przesiadka na światłosilniejszy sprzęt i lepszy montaż, do czego sie już szykuję...
Może uchylisz rąbek tajemnicy?
-
Niezła seria. Gratulacje !! Wyspij sie a my czekamy na kolor
Z kolorem muszę Ciebie trochę rozczarować. Kolorowych zdjęć nie robi się pstrykając palcem. Niemal wszystkie obiekty, które uwiecznił Piotrek są bardzo słabe i zapewne robił je na granicy możliwości swojego montażu. Gdy założy się kolorowe filtry, to czas ekspozycji trzeba wydłużyć niemal dwukrotnie i w tym miejscu należy przeskoczyć pewną poprzeczkę. Bez sporej kasy raczej się nie da.
W profesjonalnych kamerach CCD rozwiązaniem tego problemu jest binning.
Zwiększenie czułości kosztem rozdzielczości, co w przypadku koloru nie ma dużego znaczenia. Vesta SC3, to tylko nieco przerobiona kamerka internetowa i nie ma takich wyrafinowanych funkcji.
Piotrek, rób B&W i nie pękaj. Dobrze Ci idzie.
-
Ten sam błąd przy 2 i 4 minutach wskazuje, że błąd nie powstaje na ślimaku, tylko na zębatce. Mam podobny problem z GPDX. Zależy też od docisku zębatek. Im bardziej ściśnięte, tym gorzej. Szukałem w sieci podobnego problemu i trafiłem na stronę Karstena Arnholma
Jak wykazuje, dobrym rozwiązaniem jest wymiana kół zębatych na pasek zębaty.
Hamal podsunął myśl, aby zamocować silnik na osi ślimaka, co powinno całkowicie wyeliminować ten problem.
-
Szybka z rysunkiem może nie być centrycznie osadzona w lunetce.
Jeżeli jest zanaczony punkt centralny, trzeba go nastawić na polarną i kręcić osią RA. To wystarczy do sprawdzenia lunetki.
-
(..)Lepiej jest zrobić sobie SC1.5, bo to cackanie z odczytem linii rzadko kiedy się przydaje.
Święta racja. Dorobić jeszcze tylko chłodzenie ogniwem Peltiera i mamy całkiem przyzwoitą kamerę CCD.
-
Co się Hamal czepiasz? Cirrus jest git.
M31 ma za dużo szumu.
-
Rysy, to pewnie efekt niewłaściwego czyszczenia CCD. Jeżeli potrafisz wymienić czip, to mogę wysłać. Leży bezużytecznie po przeróbce na SC3.
-
Ślicznie rysuje Twoje APO.
Złapałeś chyba wszystko i puszcza nie wiele już wniesie.
-
Witam,
W piątek 1.04 wybrałem się w jedno z najciemniejszych miejsc w Polsce, nad Drawę. Do miejscowości Barnimie, 5 kilometrów na południe od Drawna. Nocleg uzyskałem w dawnej szkole, a teraz stanicy wodnej. Koszt 25 zł za noc od osoby. Bardzo kontaktowi właściciele, ojciec i syn, przygotowali pokój, rozpalili w kominku, udostępnili przedłużacz z prądem, zostawili klucze i oświadczyli, że pojawią się dnia następnego około 10. Póki było jeszcze jasno, wybrałem się na rekonesans. W tym czasie zadzwonił Mirek, który razem z Waldkiem urzędowali kilkadziesiąt kilometrów ode mnie, w Puszczy Noteckiej.
Mirek miał ochotę przyjechać w to miejsce, ale z obiektywnych powodów nie dał rady. Teren jest otwarty we wszystkie strony na kilka kilometrów. Jest też kilka wzgórz, na których można założyć stanowisko. Idealne do maratonu Messiera. Ja jednak wybrałem wygodę.
Przy budynku jest betonowy taras z widokiem na południe. Ustawiłem się na nim. Miałem dostęp do prądu i ciepłego kominka. Pod ręką miałem też czajnik i mogłem zaparzyć ciepłą kawkę. Po pojawieniu się pierwszych gwiazd ustawiłem montaż za pomocą lunetki biegunowej. Cóż za wygoda. Po nastaniu nocy astronomicznej przystąpiłem do robienia zdjęć.
Tu mała dygresja. Kilka nocy spędziłem badając PE montażu. Zamieniłem ślimaki z DE na RA, ponieważ ten z RA wykazywał zbyt duże PE. Po tym zabiegu nastąpiła znaczna poprawa. Pozostały jednak błędy prowadzenia na zębatkach. W pewnych pozycjach gwiazdy wykonują powolne ruchy w jedną i drugą stronę w takt zachodzenia zęba na ząb. No niestety mój nie prowadzi tak, jak Waldka.
Rozwiązaniem tego będzie prawdopodobnie przekładnia z paskiem zębatym.
Pierwszym obiektem, jaki fotografowałem była galaktyka w Lwie NGC2903.
NGC2903
W oczekiwaniu na wyłapanie wszystkich fotonów przez kamerkę oglądałem niebo przez lornetkę 12x60. Bez problemu widziałem M63, M94, M106 oraz M101!
Na południowym horyzoncie nie zaobserwowałem ani jednego rozświetlenia.
Początkowo wioska trochę świeciła od strony zachodniej, jednak po naoglądaniu się TV mieszkańcy zaczęli wygaszać światła i zrobiło się jeszcze ciemniej.
Drugim obiektem, jaki chciałem uwiecznić był "słonecznik" M63.
M63
Przed wyjazdem Hamal sugerował mi, abym sprawdził możliwość sfotografowania M104 ze względu na jej ujemną deklinację. Nie jest źle.
M104
Korzystając z okazji, że Warkocz Bereniki górował, następnym obiektem była "czarnooka" M64.
M64
W trakcie robienia tej galaktyki nawiedzili mnie znajomi, którzy niedaleko mają domek letniskowy. Chcąc nie chcą musiałem przerwać zdjęcia i w miejsce kamerki włożyć okular. Okrzyki zdziwienia i niedowierzania wywołał obraz Saturna. Jowisz również się podobał, jak i M13. Pokaz nie był długi i mogłem powrócić do zdjęć.
Rzuciłem jednak spojrzenia na M97 i po raz pierwszy widziałem tę mgławicę z oczami!
Dochodziła trzecia i na niebie zaczęły się akcenty letnie. Pobawiłem się filtrami. Uff, ciężka robota.
M27
Na jaśniejącym niebie zrobiłem "obwarzanek". Na kolor nie starczyło czasu. Świtało.
M57
O 6 zwinąłem sprzęt i poszedłem się zdrzemnąć dygocząc z zimna.
Sesję uważam za udaną, a teren wyśmienity. Gorąco polecam.
Wszystkie zdjęcia zrobiłem kamerką Vestą SC3 w ognisku głównym Soligora MT-800 powieszonego na montażu Vixen GPD. Czasy naświetlania w seriach 20-40-80 sek. W przypadku M27 i M57 czasy nie przekraczały 40 sek, ponieważ dłuższe całkowicie prześwietlały te obiekty.
-
Waldek, Mirek, perfekcyjna robota. Służy Wam ta puszcza.
Środek jest taki, jaki ma być, przecież to APO. Prawdziwe zdjęcia astro są robione B/W, a kolor jest ku uciesze. Do koloru trzeba pokonać kolejne bariery techniczne.
To nie jest tak, że się nie chce. Kto nie próbował, ten nie wie oczym mówi.
Waldek ma rację, galaktyki są już raczej poza zasięgiem cannonów. To jest królestwo CCD.
-
Przy ręcznym prowadzeniu nie możesz robić zdjęć w ognisku głównym, ponieważ musisz patrzeć w okular na gwiazdę prowadzenia. W przypadku Tała z napędem też nie będzie prosto. Co innego gdy powiesisz na Tale jakiś teleobiektyw z kamerką na tzw. Piggy backu, wtedy efekty jakie można osiągnąć mogą być dobre. A czy przerabiać przed, czy po, to już musisz sam roztrzygnąć.
-
skoro to faq astrofoto, to i ja zapytam;]
czy jest sens przerabiac webcama na sc, skoro nie ma sie montazu wyposazonego w mechanizm zegarowy?
Przy odpowiednio małej ogniskowej i krótkim czasie nie widać przesunięcia gwiazd.
Kiedyś się trochę bawiłem, jeszcze z Vestą SC1 i obiektywem 35mm.
Mam dwa przykłady fotek z nieruchomego obiektywu 35mm, czas 5 sek.
Rewelacji nie ma, ale zawsze coś. Im bliżej bieguna, tym bardziej można wydłużać czas.
-
Lubię fotografować gromady i trochę ich znam na pamięć. Tej nie znałem, więc przeanalizowałem fotografię. Wiem mniej więcej, czym lemarc robi fotografie, co pozwoliło mi ocenić rozmiar na około 2 stopnie. Po mnogości gwiazd w tle założyłem, że gromada jest gdzieś w Drodze Mlecznej. Do głowy przyszły mi gwiazdozbiory: Rufa, Jednorożec i Kasjopeja. Wybrałem ten ostatni. Miałem farta. W komputerowych mapach nieba gwiazdy nie wyglądają dokładnie tak jak na zdjęciu. Trzeba mieć trochę wprawy w porównywaniu.
-
Przejrzałem całe AstroVideo i nic takiego nie znalazłem. Jednak nie powinno to stanowić dużego problemu. Przecież robi się większą serię klatek. Trzeba przyjąć, że pierwsza klatka jest do kitu. Najlepiej dorobić napęd elektryczny i po kłopocie.
-
Aby dobrać właściwą pojemność akumulatora, trzeba znać wielkość konsumpcji prądu przez wszystkie urządzenia. Suma prądów x godziny pracy, dadzą pojemność akumulatora. Trzeba doliczyć jeszcze jakąś rezerwę np. 10%.
Prądy najlepiej pomierzyć jakimś multimetrem.
-
Używam swego laptopa w polu czasem i 10 godzin. Baterie wewnętrzne wywaliłem, bo dawno już były do niczego. Kupiłem akumulator łodziowy o pojemności 50Ah. Początkowo używałem przetwornicy na 220V o mocy 100W, ale strasznie siała i miałem zakłócenia interferencyjne na obrazie. Zaopatrzyłem się w zasilacz samochodowy, który daje na wyjściu 18V(tyle wymaga mój laptop). Napięcie jest bardzo czyste, żadnych zakłóceń. Obrazy są czystsze niż z normalnego zasilacza sieciowego.
-
Jedno zdjęcie faktycznie przedstawia M77. Widać tam również NGC1055 i NGC1087.
Na drugim zdjęciu jest natomiast NGC5907, bardzo blisko M102.
Eskimo Nebula (NGC 2392)
w Głęboki Kosmos (DS)
Opublikowano
Filtr IR-Cut nie poprawia obrazu gwiazd w reflektorze, bo wszystkie długości fal rejestrowane przez CCD mają ognisko w tym samym miejscu. Natomiast ma wpływ na kolor. Brak filtra powoduje mniejsze nasycenie barw, a przy metodzie LRGB nadmiar kanału czerwonego.
Pokażę na przykładzie R Leo, gwiazdy czerwonej, która dosyć mocno promieniuje w podczerwieni.
Ekspozycja wykonana przez filtr czerwony bez wbudowanego filtra IR-Cut.
Tutaj tylko z filtrem IR-Cut.
Filtr IR-Cut przepuszcza wszystkie trzy kolory i mimo to gwiazda na zdjęciu górnym jest jaśniejsza.
Powoduje to spora ilość podczerwieni w widmie.
Oczywiście, jeżeli komuś to nie przeszkadza, inwestycja w filtr nie jest konieczna.
Natomiast filtr IR-Cut jest niezbędny przy robieniu zdjęć przez obiektyw soczewkowy (np. Jupiter, Sonnar, Pentacon). Podczerwień źle się ogniskuje i powstają nieciekawe kożuchy wokół jaśniejszych gwiazd.
Tu jest przykład takiego zdjęcia. NGC7789 przez Jupitera 4/200 bez filtra IR-Cut.