-
Postów
135 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez MichalKaczan
-
-
ESy 24/68* nie są bez wad: (używam ich w bino Zeissa z lustrami w niutku 22")
- są ciężkie i jeśli mocowania okularow w bino są słabe, to niestety leci kolimacja.
- mają dość szerokie obudowy i jeśli rozstaw oczu nie jest za duży to ciężko wcisnąć nos pomiędzy okulary
- płytkie muszle oczne, słabo odcinają światło boczne
Natomiast obrazy dają bardzo dobre jak na okulary szerokokątne(przynajmniej w Newtonie z telecentrykami 1.5x i 1.7x ) i wrażenie robi to ich szerokie pole widzenia. Nie dorównują ostrością np orciakowi Circle T 25mm, ale coś za coś.
- 1
-
Świetne zdjęcie, brakuje tylko spajków na diamencie😁.
To moim zdaniem najpiękniejszy wizualnie kadr nieba wiosennego, jeśli chodzi o mgławice planetarne. Kiedyś nawet popełniłem jej szkic z 16":
Abell 33 - wizualny stack - Astroszkice - Forum Astronomiczne
- 2
-
Jeśli ma być krotność 1.3-1.7x, to zwykły barlow się nie nadaje, jedynie tzw telecentryczny nie zwiększy znacznie swojej krotności po włożeniu nasadki. W standardzie 2" znajdziesz Baadera GPC 1.7x (mam, używam z nasadką Zeiss, świetny optycznie) i APM telecentric barlow 1.5x (używam na razie w mono, świetny optycznie. Właśnie dorabia się złączka do połączenia z bino). APMa można czasem znaleźć na ebayu lub giełdach:
- 2
-
Oprócz pierwszej lunetki Tourist 20x50, przez blisko 30lat mniej lub bardziej intensywnych obserwacji, jestem wiernym fanem niutonów (przy okazji zaraziłem się kilkucalicą złośliwą :
ATM 220mm/?
Taurus 270mm f5
Taurus 16" f4.6
Astrofaktoria 22" f4
a sory, jeszcze lornetka 8x40
- 3
-
Nie upieram się, że widziałem. Pech chce, że w tej okolicy jest mnóstwo słabych gwiazdek i w filtrze i małym powiększeniu zlewa się to. Zważ tylko, że Twoje zdjęcie jest w innym spektrum niż poczynione przeze mnie obserwacje. W tym OIII Svbony krawędź Sh2-216 jest mniej więcej tej samej trudności co Kalifornia, czyli coś oczywistego. Tu potrzebna byłaby dokładniejsza identyfikacja, ale tam w OIII jest trochę sygnału i może udałoby się zidentyfikować choć ten najjaśniejszy obszar (http://www.capella-observatory.com/ImageHTMLs/PNs/Sh2-221_216.htm) A w ogóle jestem pod wrażeniem tego filterka Svbony. Sprawdzony przez kolegę @dobrychemik bije wysłużonego Lumicona OIII kontrastem i to co wyciąga np z obserwowanymi podczas ostatniej sesji M1 i IC410 przyprawia o szybsze bicie serca
- 2
-
Piękna fotka . Zaintrygowany nią pokręciłem się przedwczoraj w tym rejonie, uzbrojony w 22", wąskopasmowy filtr Svbony OIII 7nm i okular o polu 1 stopnia. Sh2-216, a właściwie jej krawędź była dość dobrze widoczna jako łukowate pojaśnienie ciągnące się przez całe pole widzenia. Reszty nie mogłem złapać i pogubiłem się w orientacji, takie to wielkie - przydałoby się tak minimum 2 stopnie pola. Kiedyś czytałem, że Reiner Vogel dużo lepiej widział tę mgławicę przez szukacz 80mm niż przez 22" dobsa. Sh2-221 - w całym polu pełno było tam takich kłaczków, ale czy to sznury słabych gwiazd, czy mgławica, to nie wiem. Ona ma prawie 2 stopnie. Mówiłem już , że przydałoby się więcej pola ? Za to zaskoczyła mnie Sh2-217 - świetnie widoczna, zerkaniem można się doszukać pewnych niejednorodności. Za to Sh2-219 nie wyskoczyła, albo za małe powiększenie, albo nie świeci w OIII.
- 2
- 1
-
14 godzin temu, stratoglider napisał(a):
Niestety, w H-beta nigdzie nie dostrzegłem żadnej nowej poświaty w stosunku do obserwacji przez filtry OIII. Ta „prawdziwa trąba”, to jest tylko we fragmencie T. Ja nie dostrzegłem tam nic specjalnego. Ale może przez dużego dobsona będę miał szanse spojrzeć w tamtym kierunku, to kto wie ...
Kilka dni temu obserwowałem IC1396 przez T22". W wąskopasmowym filtrze Svbony OIII 7nm trąba słonia, czyli ten fragment "T", który zaznaczyłeś, jest dość oczywista i ładnie odcina się od mgławicy. Ty masz filtr 3nm, kontrast powinien być jeszcze większy. W ogóle w dużym dobsie ta mgławica to obiekt na dobrych kilka godzin obserwacji, tyle tam mniej lub bardziej ulotnych pojaśnień i ciemnotek. Jeszcze spróbuję jej w 8" z tym filtrem, w większym polu widzenia.
Pamiętam jak kilka lat temu obserwowałem tę mgławicę przez 16" ,w całkiem niezłych warunkach, z filtrami Lumicona OIII i UHC. Trąba (fragment T) była ekstremalnie trudna i ulotna. To tylko pokazuje jakie cuda potrafią zdziałać filtry wąskopasmowe w stosunku do tzw "wizualnych".
W ogóle fajny temat założyłeś, czyta się z przyjemnością.
- 2
- 1
-
A te zdjęcia, które zrobiłeś bardzo odbiegają od tego co widać przez okular?
-
@KonradS zdjęcia super! jak widzę jest to generacja 2 noktowizora.
Czyli w skrócie: bierzesz przetwornik, montujesz do w obudowie, podajesz zasilanie i obserwujesz. Dobrze to rozumiem?
-
Piękny sprzęt! W rękach doświadczonego obserwatora to prawdziwy nebula kiler
Może jeszcze parka Swanów 40mm? Źrenica lekko powyżej 8mm, za to pole ponad 6 stopni!
- 2
-
Używałem w 16" Big Easy i GPC 1.7x Baadera. Na wlot korektora wkręcałem filtr Lumicona OIII i takim zestawem, z okularami 30mm (źrenica ok 4mm) byłem w stanie wyłuskać niektóre planetarki z katalogu Abell pod niebem B3/4 (bodajże Abell 2 i 4). Bino daje fajne wrażenie przestrzenności nawet na tak słabych obiektach.
Ogólnie coś widać i przyjemnie prowadzi się obserwacje zwłaszcza jasnych mgławic planetarnych i nawet spod domu (B5/6) dość często zakładam nasadkę do tych obiektów.
- 1
-
Takie same śruby miałem w starej, skrzynkowej wersji Taurusa 16". Dorabiałem kiedyś taką u tokarza, po tym jak przesiałem jedną w czasie obserwacji gdzieś w polu.
Takie jak pokazuje Pablito mam w 22" i to jest klasa wykonanie, nie ma nawet co porównywać.
-
18 godzin temu, KrisJot napisał(a):
a). szukane rozwiązanie miałoby umożliwić wykorzystanie bino z posiadanymi parami okularów (tak, zero nowych zakupów, korzystamy z tego co jest ? ). Dokładnie chodzi o 10 i 12.5mm.
b) współpracować z APO i planowanym lustrem 40cm.
c) idealnie byłoby, gdyby korektor zachował pierwotne powiększenie.
Czyli, jeśli dobrze rozumiem, pozwala na wyostrzenie z bino Zeissa (tam jest ze 135mm toru optycznego) bez backfocusa i bez dodatkowego powiększenia w niutku i refraktorze?
-
Mel Bartels zaobserwował nowo odkrytą mgławicę wizualnie przez swoją superszybką 30" f2.7
OIII cloud next to M31 seen ! - Sketching - Cloudy Nights
Najciekawsze jest to,że Mel prawdopodobnie widział ją już wcześniej, zanim została oficjalnie odkryta. Oczywiście nie zdawał sobie sprawy z natury obiektu. Dla mnie to niesamowite i potwierdza tezę, że oko, dla rozciągłych słabizn to wciąż super narzędzie. Wiadomo, jest to tylko pojaśnienie w okularze, ale widzieć coś, co wymaga wielu godzin naświetlania, czego natura nie jest do końca znana, wywołuje u mnie lekką palpitację serca .
Pytanie teraz, czy czymś mniejszym niż 30 calowy potwór da się tą mgławicę zaobserwować jest wciąż otwarte. Szkoda, że na Andromedę trzeba będzie poczekać do późnego lata .
- 7
- 1
-
W nosku. Ta na górze trzyma soczewki.
- 1
-
33 minuty temu, KrisJot napisał(a):
Cześć, z tego co kojarzę jest fachowiec od optyki w Gdyni, naprawia lornetki, ale swego czasu deklarował, że skolimuje też bino. Co to za model Zeiss'a? Możesz wrzucić zdjęcie?
To coś takiego:
19 minut temu, Marcin_G napisał(a):Ja robię takie rzeczy, kilka osób z forum zapewne potwierdzi
PW
-
Nikt nie oddawał nasadki do czyszczenia i kolimacji?
-
Wygląda to zatem na kolimacyję, spróbuj jeszcze na innej parce okularów.
-
BCO 32mm nie są wcale takie złe. Tak się składa, że przez 2-3 lata obserwowałem zestawem T16" i Denk bigeasy. Bco dawały bardzo ostre i kontrastowe obrazy, w moim odczuciu nawet ciut lepsze niż cenione Celestrony Ultimy 30mm. Wątpię, że miałem jakieś wybitne egzemplarze.
Największa ich wada to małe pole widzenia, ok 42-43 stopnie.
W sumie jak wydawać kasę to raz a porządnie. Czyli albo TV 32mm, albo Baader Eudiascopic 35mm (lub klony) - okular świetny optycznie i dający największe pole widzenia w formacie 1.25".
- 1
-
Mam bino nasadkę Zaiss, taką z lustrami zamiast pryzmatów. Skolimowałem ją sobie tak jak umiałem i do około 150x jest znośnie. Powyżej już zaczyna się obraz rozdwajać i nie zależy to od okularów jakich używam. Często mam warunki na wyższe powiększenia, ale nieprzyjemnie się wtedy obserwuje.
Druga rzecz, to podczas przerabiania mocowania pomiędzy nasadką a GPC 1.7x nieopatrznie dotknąłem przednią soczewkę w nasadce. Akurat pech chciał, że miałem na nim trochę smaru, który był na tych elementach mechanicznych nasadki. Boję się używać alkoholi lub innej chemii, żeby nie zniszczyć powłok.
Znacie kogoś, kto zajmuje się kolimacją i czyszczeniem nasadek bino?
-
Kolimację można łatwo sprawdzić np. na Księżycu lub układzie gwiazd. Po prostu patrzysz przez nasadkę i przymykasz raz jedno raz drugie oko i obserwujesz obraz przy krawędziach. Jeśli jest różnica w odległości pomiędzy diafragmą, a np obserwowanym kraterem to kolimacja na pewno do poprawy.
Czasem też użyte okulary mają na tyle nierówne tuleje, że wygląda to jakby nasadka była nieskolimowana. Wystarczy wtedy obracać okularem i obserwować czy obraz się przesuwa.
- 2
-
Fajna relacja i wybór obiektów. W okolicy miałeś jeszcze ngc 3690. Ciekawe co pokazały by 4 cale, choć pewnie musiałbyś podbić powiększenie.
- 1
-
Abell 6 widziałem kiedyś w 16" pod cimnym niebem Jodłowa. Choć widziałem, to może za dużo powiedziane, po prostu mignęła ze 3 razy i tyle.
Może tu sprawdza się zasada, że oko o wiele lepiej sobie radzi z obiektami słabymi i o dużych rozmiarach kątowych (jak np. IFN ), jeśli dać mu odpowiednie pole widzenia i warunki obserwacji, niż słabymi maleństwami?
-
Wczoraj udało mi się wyskoczyć na 2 godzinki obserwacji. Niebo przewiane, przelane z super przejrzystością na początku sesji i stopniowo szarzejące z jakichś powodów (łysy? chmury zwiększające LP?). W akcji teleskop Astrofaktoria 22" f4, nagler 26mm(85x) i filterki OIII i UHC.
Po najechaniu teleskopem na wskazane przez atlas miejsce po chwili z tła wyskoczyło owalne, spore pojaśnienie. Można się było dopatrzeć pewnych niejednorodności w obrazie, ale były bardzo ulotne. Muszę powiedzieć, że miałem naprawdę wielki "fun", że widać tak niezwykły i ulotny cel. Myślę, że podlepszym niebem, np. w okolich Złotego Stoku, gdzie wcześniej prowadziłem obserwacje, byłaby szansa na podbicie powiększenia i dostrzeżenie wyraźniej detali. To był widok z filtrami OIII/UHC, właściwie podobny. Natomiast bez filtra była tylko czerń Kosmosu pomieszana z LP.
Dużo trudniejszy okazał się pobliski Abell 6, gdzie żadne sztuczki wizualowca, ani mieszanie okularami nie pomogły. To ciekawe, bo pewnie (przypuszczam) A6 jest fotograficznie chyba łatwiejszym celem?
- 5
- 1
Ellis-Grayson-Bond 6
w Głęboki Kosmos (DS)
Opublikowano
Przyznam się, że obserwowałem tę planetarkę na początku tego roku, podczas jednego z nielicznych okien pogodowych. Wydaje mi się ,że apertura nie jest tutaj jakoś super ważna ,natomiast ważne jest w miarę ciemne niebo (solidne B4), dobra przejrzystość, dobry filtr OIII i pole widzenia minimum 1 stopień.
Zapiski z obserwacji:
Teleskop 22" f4, okular ED40", Scopos 35mm i Nagler 26mm, filtr Svbony OIII 7nm.
- mgławica widoczna zerkaniem właściwie w każdym okularze, jednak ciut lepiej w Naglerze 26mm . Widoczna jako łuk światła z zagęszczeniem wokół jasnej gwiazdy (TYC835-976). Bardzo słabo odcina się od tła, jednak definitywnie tam jest, co najlepiej widać w momencie przejeżdżania polem widzenia przez miejsce, gdzie się znajduje. Bez filtra nic, podobnie jak przez Hb 5.5nm. W tych warunkach nie było widać całej otoczki.