Witam,
Mieszkam w miejscu gdzie Drogi Mlecznej nie widac. Nie widać też - przez Newtona 8" - galatyki M51 (którą teoretycznie cały
czas widzę z ogródka).
No wiec myslalem: potrzebuje wiecej swiatla, kupie wiekszy teleskop i juz prawie kupilem Newtona 12", ale w miedzyczasie doczytałem, ze jest cos takiego jak Electronically Assisted Astronomy czyli obserwacje przez kamerkę z użyciem live-stackingu (soft: sharpcap).
Dokupilem wiec szybko kamerke ASI224 oraz czująć, że przy f=1200mm DSy mogą trochę za szybko uciekać kupiłem od razu reduktor 0.5x.
No i oczywiście DSy za szybko uciekają (znaczy widziałem bardziej gwiazdy: jakieś 10 sekund w polu 0,4 stopnia).
Z konwerterem 0.5x nie da się złapać focusa - trzeba by podnieść lustro czy coś.
No i tak czy siak 20 sekund to też za mało, więc trzeba by platformę paralaktyczną ... ble ...
No więc szukam teraz minimalnego zestawu wyłącznie do EAA:
- refraktor 80/400 (mówią, że kupowanie ED na DSy jest bez sensu - prawda to)? Jak bedzie fatalnie to moge doinwestować do 72ED,
- montaż EQ3-2,
- napęd w jednej osi (https://deltaoptical.pl/naped-w-jednej-osi-do-eq3-2). Jak zobacze jak wogole działa taki naped to się moze zimą zabawię jakims astroeq czy onstep, ale generalnie mam dużo frajdy ze znajdowania obiektów samodzielnie i mysle, ze goto to zepsuje
- kamerke ASI224 oraz reduktor 0.5x mam.
Chcialbym prosic o potwierdzenie z praktyki czy do mojego zastosowania (live-stacking w sharpcap) nie bede potrzebowal jednak jakiegos guidingu czy sterowania w drugiej osi.
Z gory dzieki za wszelkie sugestie!