Skocz do zawartości

Marcus_II

Społeczność Astropolis
  • Postów

    424
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Marcus_II

  1. Oczywiście jestem za współfinansowaniem forum. Trudno nie zgodzić się ze zdaniem Martela, że jesteśmy tu ze względu na siebie. Mam nadzieję, że wkrótce forum zapełni się ludźmi, którzy będą chcieli dzielić się swoimi doświadczeniami, wiedzą, humorem.

  2. Mały Jasio przeczytał w gazecie, że w mieście otwarto agencję towarzyską. Po chwili pyta ojca:

    - Tato, a co właściwie robi się w takiej agencji?

    Zakłopotany ojciec odpowiada:

    - No, ogólnie rzecz biorąc można powiedzieć, ze robi się tam

    człowiekowi dobrze.

    Nazajutrz Jasio dostał od ojca pieniądze na kino, ale zamiast na

    film, biegnie do agencji towarzyskiej. Dzwoni do drzwi. Otwiera mu nieco zdziwiona panienka:

    - Co tu chłopczyku chciałeś?

    - No, chciałem, żeby mi zrobić dobrze. Mam nawet pieniądze!

    Panienka zaprosiła Jasia do środka, zaprowadziła go do kuchni,

    ukroiła trzy duże pajdy świeżego chlebka, posmarowała je masłem oraz miodem i podała Jasiowi.

    Po godzinie Jasio wpada do domu i krzyczy:

    - Mamo, tato! Byłem w agencji towarzyskiej!

    Ojciec o mało nie spadł z krzesła, mamie oczy nas wierzch wyszły.

    - I co?! - pytają Jasia po chwili.

    - Dwie zmogłem, ale trzecią już tylko wylizałem...

  3. Trzeba też pamiętać o innym parametrze - wysługa lat.  Elastyczność banku oraz poziom obsługi wzrasta wraz z okresem współpracy z tym bankiem.

    Właśnie ten element nie zadziałał i nie miał wpływu.

    Ale pewnie masz rację, że bank to ludzie i nijak się tego nie obejdzie. Osobiście też nie jestem zwolennikiem skakania z kwiatka na kwiatek. Tyle tylko, że bank do którego przechodzisz, może Cię potraktować dużo lepiej właśnie za to, że do niego przyszedłeś z innego banku.

  4. Oki krokodylu, przekonałeś mnie: wszystko zależy od ludzi pracujących w oddziale. Ja nie jestem zadowolony z mojego oddziału. Oby w innych oddziałach było lepiej.

    Nie mogę jednak zrozumieć dlaczego piszesz:

    Ostatecznie jesteś dla niego tylko jeszcze jednym z iluś tam klientów.
    ?

    Znam kilka osób, które zamykały w WBK-u rachunki, to był prawie lament, płacz i błagania o zostanie.

    Nie tylko mi nie udzielono kredytu. Jak znajomi zrezygnowali z usług w WBK-u i przenieśli się do PKO, to nie mieli problemu z kredytami.

    Wynika stąd wniosek, że mam, wg Twojego rozumowania, po prostu pecha co do ludzi pracujących w Oddziale.

     

    Co do Citi Banku. Do mnie również wydzwaniała Pani, która koniecznie chciała mi udzielić kredytu na "korzystnych" warunkach. W koncu umówiłem się z Panią, kilka minut sobie pogadała, wyliczyła mi co i jak, i sobie poszedłem do domciu. Policzyłem ile taki sam kredyt kosztowałby mnie w innych bankach i okazało się, że praktycznie to to samo...

  5. Pomysł, aby pokazywać "to co widać" i fotki obrobione był już poruszany na forum. Sądzę, że warto wprowadzić go w życie. Tu ukłon do wyjadaczy astrofoto, którzy zamieszczają swoje fotki na forum. Będzie to pomocne zarówno dla początkujących astrofotoamatorów jak i da pewne wyobrażenie tego jak widać przez teleskop tym, którzy dopiero chcą zacząć obserwować przez teleskop. To "rozczarowanie", o którym pisze Bartek, a którego wielu doświadcza patrząc pierwszy raz przez teleskop, będzie wtedy mniejsze. A i decyzje o zakupie teleskopu może będą podejmowane bardziej świadomie. Być może będą tacy, którym wystarczy lornetka...

  6. Jestem pierwszy dzień w pracy po 12 dniowym pobycie pod namiotem (skład 2 + 3 dzieci). Burze, deszcze i upały było nam dane przeżyć. Było super. Nawet kilka razy żurawia ustawiłem z lornetką. Ciemne miejsce i pomimo Księżyca co nieco widać było. Szczególnie Mars ładnie się prezentował. Namiocik to jest to ;D

     

    P.S.

    A że Małek kariere robi to mnie raczej nie dziwi :)))

  7. Po przeczytaniu tego wątku nasunęła mi się pewna myśl.

    (Ja też kupuję czasami przez internet (allegro) i jak dotąd nie było problemów.)

    Spójrzmy na mapkę forumowiczów. Jesteśmy rozsiani po całej Polsce i przecież można poprosić kogoś najbliżej mieszkającego o sprawdzenie towaru. Przynajmniej co do faktu istnienia sprzedawcy i ewentualnego przypilnowania wysyłki. Można też odebrać towar i samemu wysłać. Między sobą przecież bezpieczniej kasę przesłać (jesteśmy sprawdzalni jak zauważył crocodile). W każdym razie jakby co służę swoją pomocą.

    Pozdrowionka

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.