Skocz do zawartości

luki

Społeczność Astropolis
  • Postów

    272
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez luki

  1. Powiem szczerze, że nie wiem. Aparat jest na tyle prymitywny, że sam sobie dobiera czasy :) Ustawiłem tylko "balans bieli" (jedna z czterech możliwości) i rozdzielczość na 2048x1536. No i starałem się, aby ręka nie drgała mi zbyt mocno.

     

    Przy odrobinie samozaparcia i odrobinie wprawy, praktycznie każdy, kto ma jakąś cyfrówkę mógłby robić takie lub podobne fotki. Największy problem jest z ustawieniem ostrości (na małym LCD niewiele widać) no i z wcześniej wspomnianymi drganiami.

  2. Witam!

    Przedstawiam moją pierwszą, jeszcze świeżą fotkę Księżyca. Metoda cykania była dość prymitywna, bo polegała po prostu na przystawieniu aparatu do okularu, ale efekty i tak mnie zaskoczyły. Poniższa fotka to oczywiście pojedyncza klatka, ale jako że zdjęcia robiłem serią to zapytam: jaki program używacie do łączenia zdjęc w jedno? To wszystko, liczę na wasze komentarze.

    01moon.jpg

  3. Odnośnie foty 03_06.jpg ...

     

    Okiem zwykłego człowieka - co za piękny widok! Morze świateł przedzielone pogórkami aż po sam horyzont... Górny Śląsk nie jest wcale taki zły :)

     

    Okiem astronoma - co za przeklęty widok! Chyba zupełnie odpada wam niebo do 10, a nawet i 15 stopna ponad horyzont. Górny Śląsk, jeśli chodzi o obserwacje, jest nawet gorszy niż myślałem :D

     

    Hmm... mimo iż niebo u siebie mam zupełnie wolne od świateł i zanieczyszczeń, to takiej ekipy jak ta z silosa naprawdę wam zazdroszę... Pozdrówka!

  4. Wiesz, ja miałem u siebie przez pewnien czas Plossla 6 mm i szybciutko zdecydowałem się na wymianę na szerokokątny W70 Antaresa. Obserwować to może i się da, ale ile się człowiek przy tym namęczy :? ... Oko trzeba dosłownie wpychać do okularu, aby zobaczyć cały obraz, a od wytężania wzroku aż brwi mnie rozbolały... Ponadto obraz był zdecydowanie ciemniejszy niż w drugim moim okularze, PL 20mm. Dlatego szczerze odradzam i polecam zakup albo Plossla o większej ogniskowej, albo okularu innego typu.

  5. W takim razie bardzo przepraszam :|

     

    Sęk w tym, że ja naprawdę rozkręciłem i później skręciłem swego Plossla bez problemu (wystarczyło wykręcić dwa elementy) i nie zauważyłem, aby po tej operacji obrazy się pogorszyły. Gwiazdy nadal są ostre jak szpileczki, nie ma problemów z ostrością itp. Więc już sam nie wiem... czyżbym miał po prostu farta? (albo może złotą rączkę o której nic nie wiem...).

  6. A zresztą rozkręcenie i skręcenie okularu nie powinno nastręczyć ci wielkich trudności, zwłaszcza jeśli mamy doczynienia z dosyć prostymi (pod względem budowy optyki) okularami typu Plossl czy Kernel. No i zawsze się przy tym czegoś nauczysz. Nie taki diabeł straszny... (wiem do z własnego doświadczenia).

  7. Będąc w Berlinie warto odwiedzić "Museum fur Naturkunde" przy Invalidenstrasse. Nie tylko ze względu na potężne zbiory wszelkich rodzajów skamieliń i kopaliń (świetna wystawa dinozaurów wraz ze zrekonstruowanym, 12-metrowym Brachiosaurusem!), ale także, a może przede wszystkim, ze względu na bardzo bogatą wystawę meteorytów w dziale z minerełami.

     

    Najgodniejszy uwagi jest ogromny, bo 215 kilogramowy (!!!) meteoryt żelazny. Będąc w Naturkunde Museum w ogóle nic nie wiedziałem o tej wystawie i natknąłem się na nią właściwie przypadkiem... Wrażenie było po prostu ogromne... Oprócz tego giganta, którego można do woli dotykać, w gablotach jest wystawionych kilkadziesiąt innych, sporych rozmiarów kosmicznych skał. Mamy meteoryty z Sahary, meteoryty żelazne, skalne i Bóg wie jeszcze jakie (dokładnie nie opiszę, bo niestety się nie znam). Wszystkie są naprawdę sporo rozmiarów, wszystkie na pewno mają po kilkaset gram, a niektóre i po kilka kilo. Aż żal było wychodzić...

     

    Oczywiście nie zmarnowałem okazji i dokładnie (w miarę możliwości) obcykałem wszystkie okazy. Poniżej macie tego efekty (które mogą się trochę długo ładować, ale warto poczekać).

     

    Jeżeli ktoś będzie w Berlinie, to moim zdaniem nie można nie wstąpić do tego muzeum. Warto także pojechać do stolicy Niemiec specjalnie, bo odległości przecież nie są znowu takie duże, a dla zainteresowanego tematem wystawa to zapewne prawdziwa gratka (o ile jeszcze tam nie był).

     

    [center:3d8fb0a7a9]

    01.jpg

     

    02.jpg

     

    03.jpg

     

    04.jpg

     

    05.jpg

     

    06.jpg

     

    07.jpg

     

    08.jpg

     

    09.jpg

     

    10.jpg

     

    11.jpg

     

    12.jpg

     

    13.jpg

     

    14.jpg

    [/center:3d8fb0a7a9]

  8. Też bym polecał Celestrona - raz że nówka, dwa że producent ma mimo wszystko lepszą markę od supermarketowego Bresserów. Na początek powinno być OK - zresztą zerknij do równoległego tematu po fotki robione właśnie 114-stką: http://www.astro-forum.org/Forum/viewtopic...er=asc&start=30

     

    A co do tego wgniecenia, to mi "udało się" zrobić takie same w moim telpie podczas pierwszego montażu :roll: i mogę potwierdzić, że nie wpływa ono w ogóle na obraz.

  9. McArti - mam wątpliwości, czy zaproponowane przez ciebie wzory nie będą zbyt "naćpane", czy przez nagromadzenie obrazków kalendarz nie straci sporo ze swojej elegancji.

     

    Ogólnie jestem za rozwiązaniem "czy prościej tym lepiej". Jedna fotka + informacje o aktuanych wydarzeniach astro to wg. mnie maksimum (po więcej sięga się do książki). Nie ma co na siłę ulepszać kalendarza do roli encyklopedii - straci przez to tylko na swojej funkcjonalności i przejrzystości. A dodanie dodatkowych stron tylko zwiększy cenę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.