powtórka z rozrywki
Wczoraj wieczorem nastawiłem budzik na 4:00 rano. Chciałem w końcu pooglądać z balkonu okolice Pegaza i Perseusza. Niestety za oknem takie mleko, że świata nie widać. Znowu sprzęt chłodził się całą noc na darmo
EDIT:
W ciągu dnia znalazłem pół godziny na kontynuację obserwacji wielkiej plamy słonecznej. Jednakże widok był średni z powodu utrzymującego się lekkiego zamglenia i cirrusa Cóż, dobre przynajmniej i tyle
Pod wieczór niebo zaciągnęło chmurwami.
2 komentarze
Rekomendowane komentarze