Skocz do zawartości

KrzysztofCz's Blog

  • wpisów
    7
  • komentarzy
    15
  • wyświetleń
    1 627

Szukanie cienia o północy, czyli polowanie na grypę w Herkulesie (M13)


KrzysztofCz

1 039 wyświetleń

Polowanie na Herkulesa (M13)

 

Odkąd przekonałem się, że z miasta przez lornetkę można zobaczyć M31 w Andromedzie szukam i próbuję znaleźć kawałek cienia i poszperać w tym co mamy nad naszymi głowami. Lamp w mieście sporo, ale czasem między krzakiem a murem można znaleźć osłonę przed nimi. Ciekawe co sąsiedzi pomyślą jak zobaczą dziwnego skrytoszukacza....

 

Plan był prosty - gdzieś mocno w dół i na prawo od Vegi znajduje się charakterystyczny trójkąt ułożony z jaśniejszych gwiazd. Dwukrotnie musiałem zajrzeć do stellarium aby upewnić się, czy dobrze rozpoznałem te gwiazdy. http://www.celestia.pl/M13

 

Na lornetkowanie wybrałem się w upatrzoną wcześniej miejscówkę (niestety, już postawili tam 3km lamp i niedługo je uruchomią). Trójkąt odnalazłem, chociaż z nieco większym problemem z uwagi na dużą ilość widocznych gwiazd. Teraz w odległości 1/3-2/3 na prawym dolnym rogu trójkąta powinna znaleźć się poszukiwana gromada kulista. Oj, był kłopot ze znalezieniem - tak na prawdę nie bardzo wiedziałem czego się spodziewać. Szukam, szukam... w końcu znalazłem dziwną gwiazdę. Była bardzo niewyraźna, "rozmazana", mikrus w porównaniu do M31. Heh, zupełnie jakby dostała grypy.

Mgiełkowatość tej gromady kulistej różniła się nieco od "mgiełki" w Andromedzie. Bardzo subtelne odczucie.

Jakby dobrze się przypatrzyć, to "rozległość" można by było porównać z dwoma wielkościami Jowisza, jasność - z ramionami M31.

Punkcików oczywiście żadnych nie widziałem.

 

Sukces - udało się znaleźć.

 

Tak się zastanawiam, jakie wrażenie wywarłaby na mnie obserwacja większą aperturą i powiększeniem 30x-50x. Jeżeli w tej chwili lornetka 50x7 umożliwia lekkie dotknięcie tematu, a powierzchnia zbiorcza rośnie z kwadratem średnicy... to grozi chorobą związaną z wymienianiem sprzętu na coraz większy. Całe szczęście, że ilość dostępnych obiektów do obserwacji rośnie o wiele szybciej niż kwoty wydawane na sprzęt.

 

Z drugiej strony jeżeli zastopujemy wydatki na wybranym poziomie (np. słabej lornetki lub małego teleskopu), to może dojść do znudzenia się lub zniechęcenia tematem. Ograniczona ilość ciekawych obiektów, kłopoty ze sprzętem, niesatysfakcjonujące obrazy przeżarte aberracją, niestabilny statyw itp. spowoduje irytację a następnie odłożenie sprzętu za szafę.

 

Boję się, że wydanie bądź, co bądź sporej kasy na sprzęt docelowy spowoduje po dwóch latach "opatrzenie" większości osiągalnych obiektów i odstawienie go na półkę. A na większą aperturę trzeba mieć warunki lokalowe i ciemne niebo nad głową.

Zawsze zostaje astrofoto ;p

5 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Myślałem, że przed wysłaniem wszystko poprawiłem. Dzięki za zwrócenie uwagi. Tekst poprawiony.

Zastanawiam się co dalej. Kusi mnie M81,M82 - będzie ciężko, na granicy dotychczasowych obserwacji.

Odnośnik do komentarza

Gratuluje Ci Krzysztofie dużego zapału do obserwacji.

 

Zastanawiałeś się jakie wrażenie wywarłyby obserwacje przez większą rurę ... powiem Ci tak: skoro teraz zachwycasz się pięknem Wszechświata, to obrazy jakie będziesz oglądał przez teleskop będą po prostu powalały. Ja przynajmniej tak mam. Następnego dnia, po każdej udanej nocy, jak tylko sobie przypomnę obserwowane cukierki to od razu banan na twarzy mi się pojawia. Tak to już jest, astro uzależnia i to tak na serio ^_^

 

Pozdrawiam

 

lech

Odnośnik do komentarza

Trzymaj tak dalej w obserwacjach ja wiem sam po sobie mam teleskop 80mm i mnie bardzo zachwycają widoki jakie mogę przez niego widzieć jak zobaczyłem M13 to po prostu WOW a jak zobaczyłem M57 to aż mi szczena opadła mimo, że niebyła aż tak wielka jak to w tych lepszych telepkach ale myślę że jak już się kupiło słabszy sprzęt i jak niema się bardzo kasy na lepszy to trzeba jak najdłużej i jak najwięcej wycisnąć z niego ostatnią krople potu i możliwości granicznego widzenia nawet taka 80mm czy 70mm może dostarczyć wiele wrażeń i zachwytów w ogromie wszechświata nas otaczającego.

Odnośnik do komentarza

7X50 to moim zdaniem wyśmienita, bardzo jasna lornetka pod ciemne niebo... M81 i 82 są dużo trudniejsze, aczkolwiek coś tam majaczyło pod Jodłowskim niebem... Z dość łatwych obiektów, dla tego sprzętu to M44, M45, chichotki, wieszak, grupa mgiełek w drodze mlecznej w Strzelcu i powyżej, M51 też idzie dojrzeć... Naprawdę jest czym oko nacieszyć. Często taka lornetka pozwoli ci się nacieszyć, zwłaszcza dużymi obiektami lepiej, niż przez teleskop... Sam zaczynałem 4 lata temu od takiej lornetki, ale zadziwia mnie do dzisiaj... Obraz M31 w Jodłowie - a dokładniej rozmiar kątowy samej galaktyki, jaki udało się uzyskać w wizualu, mam przed oczyma do dzisiaj. Powodzenia i wytrwałości

Odnośnik do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.