"Krążą "plotki", że pomiędzy 2011-2013 może w nasz układ wlecieć duża planeta (powinna być widoczna za około 6-14 miesięcy), która ma przedziwną orbitę i wywołać na Ziemi katastrofę - co wynika z praw fizyki (i nie ma nic wspólnego z jakimś paranormalnym zjawiskiem), którą można nazwać apokalipsą bo w jej wyniku być może i wszyscy ludzie zginą (prędkość poruszania planety zwaną Nibiru (ze prastarych mitów) lub Dark Star to 50-70 tyś km/h). Chodzą słuchy, że od około 50 lat organizowane są podziemne ośrodki dla tych którzy mają przetrwać by zapewnić przetrwanie naszej rasie - będą to najbogatsi oraz Ci, którzy "potrafią budować" - by odbudować świetność rasy po katastrofie, której skutki mają być odczuwalne od 4 do 7 lat."
Gdy przeczytałem ten komentarz zachciało mi sie śmiać i płakać.
Mam nadzieje że planeta "Nibiru" nie wleci w układ.