Jaką metodą wywołujesz i w jakim wywoływaczu?
Przez brak szczgółow w czerniach mam wrażenie, że to sztok (proporcje 1:0). Osobiście preferuję metodę, i tak też mnie uczono na studiach, a mianowicie metoda wywoływania akutacyjnego. Proporcje są 1:7 (w przypadku ID11-Ilford lub D76-Kodak, co do Rodinala - Agfa, nie pamiętam), wywołuje się przez godzinę, mieszając co 3 minuty, po kazdym wymieszaniu uderzam koreksem w blat np stołu w celu pozbycia się bąbelków powietrza przyklejonych do negatywu. Metoda fajna bo nie tak agresywna i szybka jak w przypadku sztoka, można wyciągnać bardzo dużo detali z czerni i bieli. Są też spece którzy po 12h wołają, ale to już ponoć wyższa szkoła jazdy bo pracuje się na bardzo dużych rozcieńczeniach. Trochę taka fotograficzna homeopatia .
Pozdrawiam