Skocz do zawartości

wlad

Społeczność Astropolis
  • Postów

    419
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Wpisy na blogu opublikowane przez wlad

  1. wlad
    20.05.2006 pojechalismy ze Zbyszkiem na Przehybe.
    Głównym celem tej wycieczki były obserwacje nieba na ujemnym horyzoncie.
    Czyli gwiazdozbiur Hydry , a moze zejście poniżej do Centaura.
    Niestety te cele nie zostały zrealizowane.
     

    Zbyszek lukający na świetnie widoczne tatry.
    Pogoda po przyjeździe była świetna.
     

    Po zakwaterowaniu sie wycjągneliśmy teleskop i lukalismy na słońce.
    Wzbudziło to ogólna ciekawośc turystów
     

    W szczególności dzieci
     

    To widok na schronisko i antene na Przehybie na szczęście o 22 światła sa gaszone a taras widokowy jest odsłoniety od anteny.
    W nocy niestety pogoda nie była łaskawa ogólne zachmurzenie.
    Czekaliśmy do 1 w nocy bez skutku.
     

    Widok przez teleskop Łomnicy.
    Rankiem wystawilismy teleskop na tars i ogladalismy Tatry wzbudzając znów ogólne zainteresowanie.
     

    Tego dnia PTTK obchodziło stulecie więc na szczycie było mnóstwo turystów.
     
     
    Po nie udanej nocy Zbyszek musiał wracać , a po południu przyjechał Jurek wiec nie zostałem sam w oczekiwaniu na ładną pogodę.
     

    Po bardzo ładnym dniu niestety nadcjągneły chmury i znów zapowiadałe sie nieudana noc.
     

    Taki widok obudził mnie o 4:30 co dobże wróżyło na poniedziałek.
     

    Widok na Radziejową z hali koniecznej.
    Mają czas w ciagu dnia ruszulismy na wycieczke po okolicy.
     

    Wschód drogi mlecznej
    Mimo ładnej pogody w cjągu dnia noc znów była pochmurna ale i wietrzna co powodowało że niektóre fragmenty nieba były widoczne i goniliśmy M-ki w dziurach pomiedzu chmurami przez pół nocy.
     

    wschód strzelca:)
    Ok 2 w nocy wiekszośc chmur została rozwiana i zrobiło sie naprawde ciemno, a i chmury z południa zanikały coraz bardziej odsłaniając ujemny horyząt
     

    Jeszcze raz strzelec i strzepy korony południa które wyuskałem przez teleskop gołym okiem nie były widoczne.
    Niestety noc astronomiczna szybko sie skończyła i ciemnie niebo zaczeło sie rozjaśniać
     
     
     
    Podsumowując ostatnia noc choć krótka to i tak była udana
    Na początek poszły obiekty w zenicie czyli M81, M82, M57 , M13, M101pierszy raz widziałem ją tak wyraźnie:)
    Tripet ale w wersj raczej poglądowej , M104 która biła na głowę z widokiem z mojego domu.
    to samo btło z M51 i ngc5195
    Kilka razy lukalismy na Jowisza marniutko wygladał niestety.
    PO odejściu chmur z nieba południowego zajeliśmu sie skorpionem .
    Na dzień dobry poszła M4 takiej jeszcze nie widziałem pieknie rozdzielaone gwiazdki nawet przy małych powiększeniach.
    M80 wiadomo mniejsza kulka ale tez pierszy raz tak dobze widoczna.
    pod skorpionem były widoczne dwie gwiazdki wilka .
    Potem przyszła pora na strzelca i M22 do której cjągle wracałem , M25 w dwucalowym okularze niczego sobie
    M8 i M20 Ngc6530 kilka razy je obserwowałem i do tej pory najładniejsze ogladałem w jodłowie ale tutaj zobaczyłem ich pjekno.
    było jeszcze M24 , M28,, M17 , M18. M23 , M7 Zaliczylismy takze wschód księżyca
    Ok 4 nad ranem nastał świt i skonczylismy obserwacje.
    Przehyba nie jest może miejscem super ciemnym ale jezeli chodzi o obserwacje niskiego choryzontu warta polecenia:)
  2. wlad
    W dniu dzisiejszym postanowiłem sfotografować koniunkcje Wenus i Ksieżyca.
    Jako że pogoda popołudniu sprzyjała obserwacj tego zjawiska ( niestety nocą już ,nie jest taka łaskawa) wybrałem sie na wał przaciw powodziowy nad Dunajcem, razenm z Kubą. Było zimno i mglisto ale ostatecznie z obserwacj wygoniłe nas rosa która zaczeła siadac na aparacie
    O to kilka fotek :

    widok przed wyjazdem (moja wioska położona jest w lekkiej dolinie wiec słońce prawie zaszło)

    zachud słońca już na miejscu

    Tutaj to miałem szczęscie tranzyt słośca na tle wieży kościelnej ( niestety miałem źle ustawiony aparat i wyszło jak wyszło, ale sfociłem cały tranzyt może jakiś gif z tego kiedyś sklece )

    tuż po zachodzie słońca kniunkcvja widoczna gołym okiem

    i oczekiwany widok:)

    itd:)

    i jeszcze jedno ujęcie

    a tak wyglądał krajobraz obok

    i jeszcze jedno

    moja wioska. Z obserwacj na dzisiejszą noc nici
  3. wlad
    Własnie miną rok jak zakupiłem Mój pierszy teleskop , jak zalogowałem, sie na tym forum . Postanowiłem ot tym napisac bp bo miało to wpływ na cały rok 2005.
    Dzieki hobbi poznałem mnóstwo ciekawych ludzi ,pozwiedzałem kilka zakądków Polski , no i pogłebiłem doswiadczenia i wiedze na temat astronomi.
    Swój rok podsumuje w kilku fotografiach , które ujmuja niewielki procent tego gdzie byłem i co robiłem , z rzadka posiadałem aparat który czasami udało mi sie porzyczyć
    Tak wiec pominietych jest wiele spraw
     

    Zlot w bieszczadach Ja i Dan koło APO Przemasa:)

    Piersza wyprawa w góry, szlakiem na Lubań w tle dolina dunajca.

    Wąwóz HOMOLE

    Ja na szczycie wysokiej w pieninach małych

    Koniunkcja trzech planet ( wenus merkurego, saturna) na zdjęciu EDGE z moim mizarem

    Ostatni wypad tamtego sezonu ( Magóra małowstowska)

    Ja i mizar ,testy dzienne ( próba fotografowania)

    Niebo w Jodłowie i moja jedyna tam noc obserwacyjna( zdjecie Darka_B )

    Obserwatorium w Gorcach , niestety nie byłem w środku.

    Beeeeee;)

    Ta psina towarzyszyła mi od szczytu Turbacza aż do samego dołu i nie miałem samotnej wędrówki:)

    podejście pod Radziejową

    A to Jodłów zaraz z rana , testowałem filtr słoneczny, niestety w dniu zaćmienia słońca nie było widać.

    Na szlaku różna stwożenia mozemy spotkać

    To co widać. Dzień diecka w mojej rodzinnej wiosce , ja skakałem rok wcześniej , i raczej tego nie powtóże , zjazd z kotła gonsienicowego daje więcej przeżyć

    Sucha dolina i białe szaleństwo w miom wykonaniu

    Tarnowska Grupa z którą sie najczęściej spotykam:)

    Jak sie zboczy ze szlaku;)
  4. wlad
    Bardzo dawno tu nie pisałem a zawsze było o czym, jakoś brakło mi mobilizacj no i fotek nie moge umieszczac, i troch mi tego szkoda , pewnie przekroczyłem limit
    Nie zaliczyłem dzis zadnych wygórowanych obsrewacj , ale jednak dziura w chmurach zrobiła na mnie duze wrazenie a konkretnie okolice Oriona no i sam Orion po prostu dawał po oczach.
    oprócz tego że dziura w chmurach była bajecznie przejrzysta to dodatkowo w na mojej ulicy zapanowały egipskie ciemnosci z powodu awari oświetlenia , szkopuł w tym że chmurki rzadzą ostatnimi dniami i widok Oriona po prostu powalał.Przyjemniośc spogladania w gwiazdozbiur przypadkowo połaczyłem z jazda na rowarze.
    jak ja zaczynałem 100% chmurek a w połowie trasy niespodzianka
    jeszcze raz szkoda ze jak mam awarje sodówek na ulicy zawsze sa chmury
     
  5. wlad
    w sobote 22.07.2007 wraz z Jurkiem , Zbyszkiem i Piotrkiem rószylismy moja "polonją" w beskid niski w celu sprawdzenia miejsc obserwacyjnych. Głównym punktem zaczepienia miała być malutka miejscowość Wołowiec.
    Jadąc juz na miejsce zrobiliśmy mała pentle w koło jezioea Klimkowskiego, gdzie jako takich miejsc nie było lecz tyczy sie to drogi glownej bo nie zbaczalićmy.
    mozna dodac że nie było tam oswietlenia ulicznego , jak zreszta w całej okolicy, tak wiec kto wie moze gdzieś na uboczu coś by sie znalazło.
    Okrązając jezioro dotarlismy w końcu do Wołowca sprawdzając pod wzgledem widokowym okoliczne wzniesienie z widokiem na południe i południowy wschud, które wydaj sie byc dobrym miejscem.
    Na miejscu okazało sie że nie bedziemy mieli gdzie przenocować z powodu dorocznej imprezy Łemkowskiej wszystkie miejsca były zajęte.
    Z tego też powody pojechaliśmy szukać innego punktu zaczepienia i tak dotarliśmy do niedalekiego schroniska "Banica" Gdzie sytułacja była zresztą tez identyczna.
    Postanowiliśmy więc wiecej nie szukac bo i tak znalezienie miejsca na nocleg nie miało sensu, po prostu i tak w nocy nie mieliśmy w planie spania a po obserwacjach drzemnąc sie da na swieżym powietrzu wkońcy jest dosyc ciepło w nocy.
    Obok schroniska jest wzniesienie całkowite odkryte z otwartym choryzatem we wszystkich kierunkach.
    za pozwoleniem właściciela postanowiliśmy ze takm bedziemy prowadzili obserwacje.
    Po zachodzie słońca niestety z północy nadeszło lekkie zachmurzenie lecz na szczęście ok 23 ustąpiło.
    Zbyszek i Piotrek zaczeli oceniac zmienne a my z Jurkiem pogonilismy m-ki.
    Wydażeniem wieczoru był bolid który zaczą być widoczny w lutni a skonczył miedzy orłem a delfinem.
    Jego jasnośc była cos ok -8 mag , podczas lotu rozpadał sie na kawałki i miał kolor zielony.
    Miejsce okazało sie byc dosyc dobrym wałsciwie całkowicie ciemno zadnych latarni itp wystapiły tylko dwie łuny na pułnocy od Jasał i Gorlic ale spowodowane były duża wilgocja i jednak niskim zachmurzeniem.
    Niestety ładna pogoda sie skoinczyła ok 1 i juz do rana przez niebo przecjagały chmury.
    jako że nie było noclegu Ja ok 3 zdrzemnałem sie w samochodzie , wkoncu rano musiałem jachac, a kloedzy dyskutowali i co jakis czas lornetkowali w dziurach między chmurami.
    ja skończyłem dzrzemke tóż po wschodzie ksiezyżyca a minimalnie przed wschodem wenus.
    Zresztą koniunkcje obu ciał sfotografowałem plus swiatło popielate księzyca.
    ogladając obydwa ciala doczekalismy wschodu słońca , i tóz opo nim rószylismy dalej w kierunku Ożennej , niestety kolejnych miejsc na obsetrwacje nie dało sie wypatrzeć bo zeszla bardzo gesta mgła.
    Po drodze wstapilismy do Nieznajowej gdzie jednak nie dojalismy samochodem z powodu zerwania drogi , i do samej "miejscowości" dotarlismy pieszo.
    Po ponad godzinnej wycieczce rószylismy w kierunku Jasła do domu po drodze wstąpilismy na przekaźnik kolo Pilzna gdzie jurek sprawdził klucze.
     
    Zdjec niestety nie moge zamieścic , w sumie nie wiem czemu tak wiec wrzuce ja na wątek Tarnowski
    Tutaj linki do zdjęć na wątku Tarnowskim
    widok na droge mleczną spod schroniska
    miejsce obserwacj
    światło popielate księżyca
    schronisko
    poranne mgły
    po nocy TG
    koniec drogi
     
    Reszta na wątku tu
  6. wlad
    14.07.2006
    W dniu dzisiejszym miałem juz 5 nocke pracy , a że pracuje na wolnym powietrzu to i zerkne od czasu do czasu na nad swoja głowe:)
    Juz dawno polowałem na obłoki srebrzyste ale jakos do tej pory nie miałem szczęścia , zreszą moze juz je widziałem ale nie byłem tego świadomy , bo od kiedy jestem, tutaj na forum dowiedziałem sie o fakcie takiego zjawiska.
    ok godz 2:30 na wschodzie jak by troche pojaśniało, lecz światło jakie widziłem było inne bo wsród niskich czarnych chmur które prawie zawsze sa na dole horyzontu zaczeło brzebłyskiwać bardzo jasne swiatło tez zresztą chmur bardzo ładnie zresztą sie to komponowało.
    Pierwsa moja mysl to ze już świta , no cóż człowiek myślał juz ok końcu pracy
    Po krótkim zerknieciu zajołem sie dalej swoimi obowjazkami, po 15- 20 min świecace chmury były duzo wyżej, jeszcze w tedy myslałem że to swit ale uswiadomilem sobie która jest godzina , a po drugie zwróciłem uwage że ne wzeszla jeszcze wenus a ona zawsze dawała mi znać że juz niedługo noc sie skińczy.
    Wtedy dotarło do nie że ogladam obłoki srebrzyste , odrazu jakos przeszło mi "spanie"
    Chmury te obserwowałem co jakis czas juz do samego świtu wyszły z wschodniego horyzontu i przesuwały sie na zachud tak ok 3:30 cała północna strona była nimi zasłonieta aż praktycznie do zachodniej strony choryzontu.
    Szkoda że nie miałem aparatu , lecz do pracy nie biore go ze sobą a nie mam jakiegos malego kompakta , a szkoda.
    Im bardziej świtało tym obłoki zaczeły byc coraz mniej widoczne.
    Podsumowując ciekawie wyglądajace zjawisko w środku nocy świecące chmury i dosyć dobrze widoczne gwiazdy , biorąc pod uwago jeszcze jasny księżyc , w momecie wystąpienia zjawiska nie było juz nocy astronomicznej , a w miejscu w którym byłem jest mnóstwo lamp jak to na zakładach pracy.
    Mialem to udogodnienie że pracuje na skraju miasta w dodatku północna granica tak wiec patrząc na północ nie miałem zadnych dodatkowych łun itp.

     
  7. wlad
    9.05 2006 Postanowiłem złapać komete w swoim okularze.
    Na miejsce obserwacj wybrałem położony ok 0,5km wale przeciwpowodziowym.
    Udałem sie tam ok godziny 19:45 chcałem dodatkowo spradzić teleskop jak zachowuje sie za dnia.
    Po rozłozeniu sprzetu przeprowadziłem kilka obserwacj naziemnych a nastepnie wykonałem kilka zdjęć zachodu słońca

    zachód zrobiony w ognisku teleskopu ( ogniskowa ok 2400 mm ) jako że aparat nie ogniskuje sie w wycjągu stosuje bolarowa który ma ok x2 .
     
    Po zachodzie słońca zajołem sie obserwacją księżyca i saturna , chwilowo skierowałem sie na jowisza ale jeszcze był za nisko.

    Księżyc którego było fajnie podziwiac ale jednocześnie skutecznie przeszkadzał przy obserwacj komety.
     
     
    Oprócz księzyca przeszkadzały latarnie i oświetlone kościoły

    Ten był najbliżej a było ich kilka

    Ten sam kościuł w przyblizeniu
     

    Teoretycznie najciemniejsze miejsce północny-wschód
     

    Podczas całego czasu z tych zarośli dobiegał śpiew ptaków który dodatkowo umilał mi obserwacje.
    Taka cisza wypełniona odgłosami ptaków raj dla uszów
     

    To juz 73P Schwassman-Wachmann składnik B która prezentowała sie przepięknie.
    Zdjecie poglądowe na obiektywie kitowym na ognisku 55mm czerwonym kółkiem oznaczona kometa, a poniżej Wega i Eliopsonki.
    I ten fragment wyglądał najlepiej składnik C już nie był tak efektowny.
    Kometa ciekawie prezentowała sie w lornetce w towazystwie wegi i elipsonków .
    Jednak najlepiej wygladała w teleskopie na standardowym okularze 25 mm.
     
    Jnnych składników komety przy takich warónkach nie zdołałem odnaleź to też skupiłem sie na fragmentach B i C do których cjągle wracałem .
    Oprócz nich obserwowałem jowisza który był juz wyżej i przy powiekszeniu 120x wygladał całkiem przyzwoicie.
    Na chwilke zerknołem na M81 , M82 ale nie prezentowały sie naj lepiej ( co nie dziwi w tych warónkach)
    Podsómowując pogoda mimo wsdzystko mi sie udała choś strasznie doskwierały komary , ale odpósciły ok 22:00.

    To było moje miejsce obserwacij , zdjęcie wykonane podczas pakowania sprzętu i krótkim luknieciu na komete przez tel i lornetke tak na pożegnanie.
    W tle moja miejscowość
     
  8. wlad
    Wczorajszej nocy postanowiłem pobserwować jako że pogoda kolejny dzień dopisuje
    Na główny plan miała pójść kometa Schwassmann-Wachmann jak że dopiero sie co dowiedziałem że jest widoczna na niebie.
    Sprzet rozłożyłem tóż po zachodzie słońca , na dzień dobry poszedł Saturn któremu zresztą pośwoęciłem ok godziny.
    Nastepnym celem miała byc kometa , ale że korona północna była jeszcze nisko wystawiłem aparat i ustawiłem na łapanie meteotytów.
    Niestety juz któryś raz z kolei nic w cel obiektywy nie wleciało , no poza paroma satelitami i samolotami, wczorajszej nocy przelaciała najprawdopodobniej ISS , nie jestem pewien ale sie utrwaliła na na zdjęciu.
    Po nastawieniu aparatu wróciłem do teleskopu i odnalazłem komete była jeszcze nisko ale dosyć wyraźnie widoczna, ciekawie wyglądała na tle gwiazdy która świeciła w głowie komety.
    Przeszedłem jeszcze kilka M-ek :M81 , M82, M51, M108, M53, M3, M13 , M65, M66, NGC3628, M92. M64 ciagle wracając do komety która robila sie coraz wyraźniejsza.
    Tak ok 22 zajołem się panną zaczołem od M104 doktórej dotarłem bez trudu, nastepna była M61 po krótkiej konsultacj z mapą.
    Nastepnym obiektem miała być M49 lecz jakos nie mogłem do niej trafić po kilku próbach postanowiłem zostawić ja na później i powendrowałem do RO( Vir) i stamtąd prosto do M60 i M59.
    Tutaj znowu zerkniecie w mape i w okularze mam M58 a o dniej bez problemów dotarłem do M89.
    Znów porównałem z mapa układ gwiazdek sie zgodził i powedrowałem do M90 i w nią chyba sie najdłuzej wpatrywałem bo im dłuzej tym stawała sie wyraźniejsza.
    Od niej wróciłem do M89 i od niej M87 która w pierszym kontakcie zwrokowym przypominała gromade kulistą
    Następnym celem miała być M86, M84 lecz coś źle wykierowalem teleskop i po spojżeniu na mape w okularze miałem NGC 4477 i NGC 4473 odrazu wzbudziły moje zwątpienie ponieważ były zbyt słabe jak na wyzej szukane M-ki.
    Znów spoglądnołem na mape i i po krótkiej chwili w polu widzenia miałem M86 i M84 .
    Nastepnymi celami były M91 i M88 dotarłem do nich wracając po przez wyzej wymienione obiekty do M90 , a potem do zamieżonego celu.
    Byłem już w warkoczu i z tamtad też celowałem do M89 , najpierw odnalazłem grópe gwiazd z najaśniejszą 6(Com) i chwilke potem widzialem M98, i potem bez problemów M99 i M100.
    Troche problemów miałem z M85 ale i tam dotarłem.
    No prawie całą gromade odnalazłem jeszcze została M49 którą już na spokojnie bez problemów odnalazłem.
    I w taki sposób zobaczyłem i zindyfikowałem wszystkie M-ki z gromady w pannie i warkoczu.
    Jeszcze wróciłem do komety która wyraźnie sie przesneła gwiazdkea która była w kontrastowała z głową była w ogonie , a sama kometa była bardzo wyraźna ogladalem ja z 20 min.
    Potem zwinołem sprzęt choć mialem ochote lukać całą noc, niestety problemy z nogami jakie mam po niedawnym wypadku dały zać o sobie i musialem zrezygnować, ale zamiar swój zrealizowałem, teraz pozostaje jechac w ciemniejsze miejsce i zająć cie slapszymi galaktykami w gromadzie
  9. wlad
    W dniu 23.03 2006 odnotowałem swoją ostatnią obserwacje.
    Jako że dawno już nic dłużej nie lukałem przez teleskop, a że pogoda miała dopisać więc przed zmierzchem wystawiłem teleskop żeby się schłodził.
    Około 20 zacząłem obserwacje, zacząłem oczywiście od Saturna i powiększenia 48x pierścień pięknie się rozdzielał jednak przy mojej światło sile planeta była za jasna i szczegóły były nie widoczne. Ale za to satelity za to jak na dłoni niestety nie podoiłem się ich identyfikacji z powodu braku danych o ich położeniu.
    Konsekwencją tego było zastosowanie okularu 10x i powiększenie 120x i to było optymalne, cassini wyraźnie widoczny, szczegóły w atmosferze wyraźne choć jeszcze deczko za jasne.
    Następnie zastosowałem powiększenie 240x niestety sinnig nie był łaskawy i trudno było wyostrzyć choć momentami się ładnie wyostrzało. I w tym czasie wyszedł niespodziewany problem okazało się że platforma za szybko chodzi Saturn strasznie szybko uciekał, z początku myślałem że to złe ustawienie , ale utwierdził mnie w tym fakt że platforma skończyła cykl po ok. 30 min.
    Postanowiłem zastosować prędkość słoneczną która się sprawdzała ale w mniejszych powiększeniachJ
    Po Saturnie przyszła pora na DS. zacząłem od M81, M82 które prezentowały się przepięknie, co sprawiło że już przez całą obserwacje ciągle do nich wracałem J
    Następnie skierowałem teleskop na M42 i M43 nie wiem czemu ale rewelacji nie było, trapez dobrze widoczny lesz strasznie słaby dopiero powiększenie 120x polepszyło jakość obrazu ale bez rewolucji niebo południowo zach mam niezbyt dobre.
    Następnie zająłem się lwem na dzień dobry poszedł Triplet Lwa oczywiście widok powalający , przy odkazi zerknąłem na NGC 3593 która była widoczna zerkaniem.
    I to były obiekty do których też dość często zaglądałem.
    W lwie odwiedziłem także M95 M96 M105 oraz NGC 3384 ,NGC3389 lecz to bardziej przez zerkanie ( czyli poglądowo jak by nie mapa to bym tego nie próbował)
    Po lwie wróciłem do Wielkiej Niedźwiedzicy i znowu M81, M82.
    Następnie M109 , M97 ,M109, Prezentowały się przyzwoicie jak na moje warunki końcu były bardzo dobrym położeniu.
    Przy okazji zlukałem mizara , a potem postanowiłem odnaleźć M101 której w okresie jesiennym nie mogłem namierzyć teleskopem.
    No i się udałoJ
    Następnym gwiazdozbiorem były Psy Gończe i M51 ładnie widoczne lecz jakoś to nie było to( mam chyba przed oczami widok z Bieszczad w Taurusie 380J)
    Potem odnalazłem M3 przy powiększeniu 120x ładnie rozdzielające się gwiazdy.
    Odnalazłem także M53 i M64 i NGC5053.
    W trakcie przypomniałem sobie o Eskimosie (NGC2392) i po zerknięciu w mapę namierzyłem na niego teleskop i tu też nie był to widok znany z jesieni i tu uświadomiłem sobie że chyba przeszkadzają mi jakieś lekkie chmurki bo po ponownym skierowaniu na M81,M82 obraz był dużo gorszy.
    Odwiedziłem jeszcze w trakcie Hihotki ,M45 i M44, oraz dwie galaktyki w pannie lecz nie identyfikowałem ich z powodu chmurek które coraz bardziej przeszkadzały powoli zasłaniając układ konstelacj.
    Ale i tak byłem zadowolony bo chwile nie lukałem , a ta obserwacja miała być przygotówką przed Panną, końcu pierwszy raz miałem skierować swoje 10 cali w ten rejon.
    Około północy zebrałem sprzęt, no cóż rano do pracy.
    Na drugi dzień sadząc po pogodzie też szykowała się obserwacja, niestety nie doczekałem się jej miałem wypadek, skutkiem czego moja prawa noga wylądowała w szynie i Panna musi poczekać , zresztą nie tylko ona ominą mnie także Bieszczady.

    Notkę z tej obserwacji pisze tak późno bo od miesiąca nie mam monitora, no cóż wiosne mam trochę pechową.
     
     
     
  10. wlad
    W dniu dzisiejszym wybrałem sie na narty do Rytra, dotarłrm tam po południu, ładna pogoda itd:)

    Na dole była lekka mgieka ale jadąc do góry wyłaniał sie piękny widok
    łysy prwaie w pełni w tle z dolina popradu razem z Rytrem

    Im wyżej to widok był ładniejszy
     

    A na taki pawer pozwalał obiektyw kitowy, no i oczywiscie widoczki robione były z wycjagu, czyli w ruchu.

    A to juz prawie na samym szczycie, po następnym wyjeździe łysy juz był we mgle, a miałłem nadzieje po powrocie cos luknąć.
    Ale ogólnie widok piekny i jazda tez super ( inaczej do góry widoczki a naduł predkości)
  11. wlad
    10.01 .2006 odbyło sie troche nieformalne spotkanie "TG" , wieczorną pora byłem w Tarnowie i przy okazi miałem pokazać filtr polaryzacyjny Jurkowi.
    Mieliśmy go sprawdzić na księżycu.
    Około 20 razem z Kubą podiechaliśmy do Jurka

    gdzie rozłożyliśmy sprzęt Jurka
    (Jurek i Kuba składają sprzęt)
     
     
    Miedzy czasie jak teleskop sie chłodził ja podjechałem po Zbyszka, który wzią ze soba okulary ( a właściwie chodziłeo o nowy nabytek Zbyszka 5mm ostroskopa)
    No i zaczeliśmy obserwacje od 5 mm ostroskopa Zbyszka i moim filtrem( którego na początku zbyt zciemniłem ale po lekkim rozjaśnieniu łysy pokazał sie bardzo kontrastowy ni i przedewszystkim nie dawał po oczach)
    Potem zmieniliśmy na okular 3mm Jurka ostrość nadal bardzo dobra ( Jurek mówił że bardzo żadko używał tego okularu)

    Przy tych dwóch okularach zeszło nam sporo ponad godzine, no i jak widać było dosyć zimno.
     
    Potem ruszyliśmy " z motyką na księżyc' pod okular 3 mm podłozyliśmy soczewke barlowa 2x , i zrobiło sie nam 760 x powiększenia co ciekawe nadal była ostrość, bez napędu cięszko sie manewrowało po łysym ale i tak wrazenia niesamowite.
    Mi najbardziej podobały sie okolice kopernika , keplera, ocean burz, moze wilgoci oraz Gassendi i w tamtych okolicach lukałem

    Prubowałem także focić łysego w ognisku( pierszy raz w zyciu to robiłem i wyszło jak wyszło) tutaj aparat w ognisku.

    A tyutaj z bolarowam x2
     
     
    Lukaliśmy także saturna lecz juz nie dał sie tak powiekszyć i patrzyliśmy na okularze 3mm i prezentował sie doskonale.
    Sing ostatnio nas rozpieszcza
    Następnie Zbyszek zaproponował lukanie gwiazd podwujnych, no i poszło po:Kastoru i gamma Leo.
    Prubowaliśmu także syrjusza ale dyfrakcja na drzewach zrobiła z niego trujskładnikowa komete.
    Ok 24 zakończyliśmy obserwacje, głównie z zimna.
  12. wlad
    W tą sobotę rozpoczołem dwa sezony:narciarski i zimowo obserwacyjny

    Tego roczną przygode z nartami rozpoczołem na Magórze Małowstowskiej.
    A to widok z samej góry

    Tak mniej więcej oglądam świat jak szusuje.

    Klimat jest tam po prostu bajeczny, jadąc do góry czułem sie jak w bajce.

    w przepieknym błękicie wypatrzyłem księżyc czyli noc zapowiadałe sie owocna:)

    Cerkiew filiana greckokatolicka, obecnie kościuł rzymsko- katolicki .
    Nie omieszkałem na chwile przystanąć w drodze powrotnej.

    Wieczorem teleskop już schłodzony i gtowy do akcj.
    Reszte sobotniego wieczotu spędziłem przy telpie, w sumie skupiłem sie na łysym.

    Zdjęcie księżyca ( niestety z projekcj okularowaj) od takiego widoku zawsze zaczynam.
    terminator (tego wieczoru skupiłem sie na alpach, kałkazie, morzu jasności) łysy przez filtr polaryzacyjny był pieknie kontrastowy no i moje F4 nie paliło mi oczu.

    Tak mi sie spodobało że w niedziele powtórka z rozrywki w sumie 3 godziny
    tym razem poszło morze deszczów plus Plato który wyglądał niesamowicie.
    Ogólnie łysy stał sie dla mie bardzo interesujący duzo bardziej niz kiedyś
     

    widok ogólny no i koniunkcja łysego i marsa ( szkoda że nie mam odpowiedniego obiektywy żeby owo zjawisko z bliska zfocić)
  13. wlad
    Podczas powrotu z Bielska udało Mi sie namówić kierownika na odwiedzenia góry Żar.
    W sumie były trzy powody: elektrownia, punkt z anomaliami grawitacyjnymi i stok narciarski.
     

    Na góre postanowiliśmy wyjechać samochodem,gdzieś po drodze miało być miejsce z anomaliami grawitacyjnymi, ponoć jak nam w bielsku opowiadano, samochód na luzie toczy sie pod góre
    Znak zmusił nas do spaceru.

    Snowbordzistka jechała pod górę a miejsca ani śladu

    Podczas dalszego spaceru ani nie byłio widać oznaczeń punktu , ani sie nie miało na dojście do szczytu.
    A słońce już zachodziło.

    Po drodze spotkaliśmy miejscowego któremu zakopało sie auto, prubowaliśmy mu pomuc ale podkopywanie i pchanie nic nie pomagało dopiero przejeżdzało inne auto i wycjagneło faceta. dowiedzielismy sie takrze że punkt to bajka i że do szczytu jeszcze daleko więc zrobiliśmy nawrót.

    Okazało sie takrze ze iz punkt jest koło parkingu niedaleko wycjągu ale nic tam nie było zaznaczone ( chyba śnieg zasypał znaki) więc poszliśmy popatrzeć na stok.

    Jak podeszliśmy to i postanowiliśmy iż wyjedziemy na góre kolejiką.

    Na ten widok to tylko zjeżdzać niestety nie miałem nart przykro

    Jezioro elektrowni na górze szkoda że było ciemno, ale to tez ma swój urok, ale statyw by sie przydał także.

    Po jakims czasie powrót na duł, no ale po drodze przed połowa kolejka staneła , a przez krótko fale informaca: z kolejki z przeciwka "padły mi hamulce" a nasz kierowca "mi też" "" FAJNIE"

    Panowie poprosili nas żebyśmy wyszli bo może być niebezpiecznie i zaieli się naprawą. Po wyjściu śniegu było prawie po pas bo tam jakiś rów był

    Niestety po kilku minutach nadal nic coś z liną hmmm
    Z drugiej kolejki co wiozła narciaży nawet nikt nie wychodził a tłok był jak diabli

    Skoro naprawa sie wydłużała rószyliśmy pieszo w dół , na nartach czuje sie duzo pewnie na stoku niz na bytach, w dodatku stok był zlodowaciały i troche sie poslizgałem ale to nie to.
  14. wlad
    To będzie mój pierwsz blog ( kiedyś trzeba zacząć)
    Mam zamiar poprowadić coś w rodzaju dzienika obserwacyjnego, oprucz tego będe zdawał relacie ze swoich wypadów i wycieczek ( ogólnie moje oderwania od dnia codziennego)
    Mam nadzieje że nauczy mnie to powtórnie sustematyki której jednak brakuje w moim żywocie
     
     
     
    Tak więc moje piersze zapisane obserwacje:
    Zacząłem 08:10: 2005 ok godziny 16: 15 poszukliwaniami wenus lornetką poszło wybitnie, najpierw łysy a chwile potem wenus.niestety po przesiadce na teleskop południe zrobiło sie jagby zamglone i za nic w świecie nie mogłem znaleśćci drugiej planety.
    Na wieczór i noc zaplanowałem wspulne obserwacje z ?arnowska grupą( Jurkiem, ks Henrykiem, Zbyszkiem, Andrzejem i Piotrkiem) Nasz mini zlocik odbył sie w Luszowicach, niebo dosyć ciemne z rozległym horyzątem.
    Miało jednak swoje wady, łuny z Tarnowa , Dąbrowy (najsilniejsze)oraz Dębicy i Mielca (troszku słapsze) .
    Jak że ma to być dziennik obserwacyjne spisz obiekty które własno recznie odnalazłem na niebie tej nocy:
    Jeszcze za dnia Księżyc i Wenus(lornetka) M13,M92,M11,M31,M32,M110,M33,M81,M82,M57 ngc 869,ngc884,ngc 6960,ngc 6995, ngc 6992(Wszystkie trzy obiekty po prostu powalały, zastosowaliśmy filtr OIII dzieki uprzejmości ks Henryka)
    podłapałem oczywiście M45 i marsa
    ok 23 :00 luknołem jeszcze raz na M31 i okazała sie wybitnie nie atrakcyjna, jak sie okazało para wodna osiadła na lusterku wturnym (o okularach i szukaczu nawet nie wspominam bo suszone były wiele razy) co było głównym sygnałem do opuszczenia miejsca obserwacyjnego(jednak górki bardziej wywjązują sie z roli takich miejsc)ok 24 obserwacje się zakończyły.
    Osobiście najwieksze wrazenie na mnie zrobiły Cirrusy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.