sigman

Może ja poszperam w Starry Night i spróbuję coś dodać? Coś na drugą połowę?

Przejście Wenus przed tarczą słoneczną.

Kometa NEAT. (maj)

Kometa Machholz.

Mogą być takie rzeczy?

Ja o tym słyszałem na Discovery, ale nie było nic poza celem eksperymentu. To było takie wtrącenie w całkiem innym materiale. Ktoś nie chce, aby się o tym dowiedziano.

Ale jest na to wyjaśnienie. Każdy kwark i elektron ma swojego ntykwarka i antyelektrona, z którym może sobie anihilować. (przynajmniej teoretycznie). Dlatego obrót o 360 stopni nie wystarcza.

Aha, Saint Pierwszy raz słyszę, że kwarki nie są elementarne! Z czego się jeszcze składają? Wszystkie teorie głoszą, że kwarki są właśnie elementarne.

Protony i neutrony składają się z kwarków. Proton zawiera dwa kwarki górne i jeden dolny, neutron dwa dolne i jeden górny. (Kwarki mają swoje "zapachy") Są połączone cząstkami wirtualnymi zwanymi gluonami. Cała materia jest z kwarków i elektronów!

Oczywiście czarna dziura powiększa się, gdy pochłania materię, a więc i kwarki.

I jeszcze jedno.

Kwarki i elektrony mają spin 1/2, to znaczy, że trzeba wykonać dwa obroty cząstki, by powrócić do punktu wyjścia. Litera A ma spin 1. Trzeba wykonać obrót o 360 stopni, by wyglądała tak samo. Literze I potrzebny jest obrót 0 180 stopni, czyli pół pełnego obrotu. Mówimy wtedy o spinie 2. Spin 1/2 oznacza, że potrzebne są 2 pełne obroty. Cząstki przenoszące siły mają spiny 0, 1 lub 2, a właśnie elektrony i kwarki 1/2. Ciekawa sprawa.

Tutaj chodzi o cząstki wirtualne oraz kwanty, czyli energię. Nie mają one masy, więc czarna dziura od nich nie rośnie, a przynajmniej tak znacząco. Kedy pochłania protony i neutrony, które mają masę, wtedy horyzont zdarzeń się powiększa.

A taka czarna dziurka, kiedy zacznie pochłaniać materię takią jak atomy gazów w atmosferze, wytwarza wokół siebie dysk o bardzo wysokiej energii i dużym promieniowaniu. Materia wtedy świeci bardzo jasno.

Neutrina są mniejsze od elektronów i mogą przemieszczać się między atomami. Kiedy np. neutrino trafi na cząsteczkę ciężkiej wody, ta rozpada się i dzięki czemu można je wykryć po błysku bardzo słabego światła. Jest nawet takie laboratorium w USA z wielkim zbiornikiem ciężkiej wody, gdzie wykrywa się neutrina. Tylko poco tyle kasy na coś takiego?

Trzeba by było samemu przedłużać, bo kabel USB jest drogi, a takich długich chyba nie ma. A co do kamerki, to też byłbym nią zainteresowany.

Do tego urządzonka musiałbym mieć dłuuuugi kabel USB. Najlepiej dwadzieścia metrów. :wink:

Oo. Ja też mam newtona 114/900, tylko popsuła mi się lunetka celownicza i mam kiepskie okulary. H 6 mm, H 20 mm, SR 4 mm. ciekawa sprawa z tym astrofoto. Też bym się chciał czegoś dowiedzieć.

Jak to jest możliwe, żeby czarna dziura emitowała cząstki, jeśli wiemy, że nic nie może wydostać się poza horyzont zdarzeń? Odpowiedź, jaką daje nam mechanika kwantowa brzmi: cząstki te nie pochodzą z wnętrza czarnej dziury, lecz z "próżnej" przestrzeni tuż poza horyzontem zdarzeń. Możemy to wyjaśnić w następujący sposób: To, co mamy na myśli mówiąc "próżnia" nie może być całkowicie puste, gdyż aby tak było, wszystkie pola - grawitacyjne, elektromagnetyczne i inne musiałyby całkowicie zniknąć.

(Stephen Hawking)

Promieniowanie czarnych dziur polega na rozłączaniu się par cząstek i antycząstek, gdzie jedna z nich wpada do czarnej dziury, a druga cząstka z tej pary może albo też wpaść albo uciec w przestrzeń i wydaje się, jakby została wypromieniowana przez czarną dziurę. Pary cząstka - antycząstka nie anihilują, gdyż w pobliżu czarnej dziury antycząstka przekracza horyzont zdarzeńi może stać się cząstką, a wtedy anihilować nie musi.

Im większa masa czarnej dziury, tym mniejsza jest jej temperatura i emituje mniej cząstek. Czarna dziura o masie równej kilku masom słońca miałaby temperaturę jednej dziesięciomilionowej K. Absorbowałaby znacznie więcej promieniowania, niż by emitowała. Te najmniejsze są najgorętsze.

Dużo energii mogłaby nam dać taka czarna dziurka wielkości jądra atomu. Jednak gdyby znalazła się na powierzchni Ziemi, spadłaby do samego jądra i w żaden sposób nie dałoby się temu zapobiec. Najpierw poruszałaby się tam i z powrotem w poprzek globu, aż w końcu zatrzymałaby się w środku. Najlepszym miejscem dla niej byłaby właśnie orbita okołoziemska. Trzeba by było ją podprowadzić w ślad jakiegoś ciała o dużej masie. Jednak to na dzisiejsze czasy nie jest możliwe.

Napisałem niewyczerpywalne, bo zanim by ta czarna dziura wyparowała, słońce dawno by zgasło i nie byłoby już ludzi. I tak zapewne ludzi nie będzie już na długo przez zgaśnięciem słońca.

No właśnie w tym problem, że nie da się jej umieścić. To tylko taka teoria.

Dla mnie też wydaje się to nieprawdopodobne. Już o tym kiedyś słyszałem i twierdzę, że to raczejnie w stu procentach prawda, a już najbardziej z tym zamrażaniem.

Oj, zbig, "czarne dziury nie są czarne!" (Stephen Hawking). Te mikroskopijne, czyli pierwotne świecą i to jak! Są rozżarzone do białości i emitują promieniowanie gamma. To da się zrozumieć tylko opierając się o mechanikę kwantową, ale im mniejsza czarna dziura, tym ma większą energię i mocniej świeci. A prędkość może mieć jaką chce, po prostu nie pochłonęłaby Ziemi, bo byłaby zamała. Gdyby udało się umieścić ją na orbicie Ziemi, byłoby to olrzymie źródło niewyczerpywalnej energii.

Najciekawsze są kręgi w Wylatowie. Ludzie naprawdę chyba coś widzieli.

A w tym samym programie na Discovery był taki filmik, gdzie nad polem przelatują dwa światełka i zboże układa się w kręgi w kilka sekund. :shock:

Witam.

Bardzo interesującą sprawą są kręgi zbożowe. Spotyka się je także w Polsce (Wylatowo), jak i na całym świecie. W relacjach z Wylatowa, ludzie opisują, że kręgi są wytwarzane przez kule światła przybywające z kosmosu. Wysiada wtedy całe zasilanie i nie ma prądu, dlatego nikomu nie udało się tego sfilmować ani sfotografować.

Są teorie, że wykonują je ludzie, ale twory po kilkaset kręgów na całym polu (Anglia) powstające w parę godzin nie są możliwe dozrobienia przez człowieka. http://www.jp-petit.com/nouv_f/Crop%20Circ...tions/crop7.jpg

Mówi się też o dziwnych właściwościach kręgów takich jak promieniowanie.

Ciekawe relacje na www.nautilus.org.pl

Co o tym sądzicie?

Jakie nasuwają się wam rozwiązania?

Oczywiśie czarna dziura to wogóle rozwiązanie od czapy, ale możliwe. Rozmieszczenie pierwotnych czarnych dziur w przestrzeni według Hawkinga wynosi m/w 300 na 1 sześcienny rok świetlny.

Ooo :shock: Jest Nie wiedziałem, że akurat widać... Szkoda, że są chmury...

Zaktualizuję zaraz i zobaczę. Jeśli Machholz jest w tych aktualizacjach... A tak wogóle, to kiedy mam go szukać? W tym roku, w poprzednim, bo się nie orientuję w tych wszystkich newsach...

A ten Starry Night 3.12 ma trochę błędów. Np:

Próbowałeś kiedyś polecieć na kometę Halle Bopp? Żenada...

A próbowałeś polecieć na jedną z gwiazd w Plejadach? Plejady są wtedy nadal w tej samej odległości...

Poza tym super program

Ano tak, masz rację. Eksplozja była bardzo silna.

Ale przecież meteoryty chyba nie wybuchają przed uderzeniem :?:

Ja słuchałem kiedyś audycji "Nautilus" w radiu Zet o tym właśnie zdarzeniu. Były tam relacje świadków i rzeczywiście obiekt był jasny tak jak słońce i widoczny bardzo długo. Nie znaleziono żadnych odłamków. Były nawet takie teorie, że to statek obcych...

A ja tam nie aktualizuję. Mam wyłączoną tą funkcję. Asteroidy i komety mnie nie obchodzą, a sztuczne satelity mam wyłączone.

Słyszałem właśnie, że w tym tkwi cała tajemnica, że nie ma żadnych szczątków i niewiadomo, co to było.

Znam katalogi NGC, IC, Abell, ale tego, który wymieniłeś nie znam.

Możesz podać mi jakąś stronę www z tym katalogiem? To ciekawe. Jednak myślę, że wszystkie obiekty z tego katalogu są w NGC, tak jak te Messiera.

Znalezio odłamki? Nie wiedziałem.