Witam,
to jedno z moich pierwszych podejść do astrofoto. W ostatnią sobotę wziąłem na cel Pelikana. Przyznam się bez bicia, że kadr jest w dużej mierze przypadkowy - zmarnowałem mnóstwo czasu na odpalenie set-up'u i chciałem jak najszybciej zacząć zbierać materiał.
To jest stack 26-u klatek, każda po 5min, ISO 1600. Canon 350D modyfikowany podpięty pod Megreza 72, guidowany SW 80/400 z Orionem SSAG (w PHD guiding). Montaż to HEQ5. Używam flattener'a Sky-watcher'a i jak widać nie załatwia on problemu krzywizny pola w całości (choć jest spora poprawa w porównaniu do focenia bez flattener'a). To jest resize pełnej klatki.
Zdjęcie składane było w Nebulosity. Odjęte darki, bez flata. Obrabiałem w PS (tu też dopiero zaczynam, więc trochę pobawiłem się poziomami i krzywymi, podpierając się "Guide to Astrophotography" Jerry'ego Lodriguss'a). Bardzo jestem ciekawy co można wyciągnąć z tego zdjęcia obróbką, więc jeżeli znajdzie się ktoś chętny, podrzucę surowy stack.
Wszelkiego rodzaju wskazówki i komentarze mile widziane.