Skocz do zawartości

oskar

Społeczność Astropolis
  • Postów

    5 668
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez oskar

  1. Może nie całkiem na temat, ale ostatnio w Polityce bywają artykuły o kosmosie, całkiem ciekawe.
  2. I cena jak za tę średnicę wydaje się dość przystępna.
  3. oskar

    Optisan 150-750

    No to czekamy niecierpliwie na recenzje!
  4. Ja kiedyś znalazłem lornetką Wenus i Jowisza w dzień, ale to było dosyć dwano. Fakt na Słoneczko trzeba uważać.
  5. No to żeby uzupełnić opis: ocen jasności gwiazd zmiennych - 24, nadto widzieliśmy kilka ładnych meteorów. Sky Watcher 200 - bardzo fajny teleskop i Janek faktycznie szybko ustawiał obiekty. Sam zresztą obserwowałem nim kilka zmiennych bez problemu je znajdując.
  6. oskar

    Optisan 150-750

    W supermarkecie nawet Takahashi byłoby w ten sposób potraktowane, więc relacja Małka nie jest adekwatna do kupna teleskopu w firmie, która chce liczyć się na rynku. Powinien przyjść w sposób zapakowany należycie, bez żadnych uszkodzeń czy łapsk na lustrze. A że będzie to Optisan to inna sprawa. Nabywca musi odpowiedzieć sobie na pytanie, czy wierzy Markowi, że jest to sprzęt lepszej jakości niż Optisany z supermarketu.
  7. oskar

    Jowisz 24.05 ;-)

    Ile to będzie w skali Bortle'a?
  8. Trochę Leszek przesadził z tym unoszeniem ludzi
  9. Wraz z Piotrem Zasłoną, Leszkiem Jędrzejewskim (i rodzinami) pojechaliśmy w sobotę 24 maja do Jodłowa obok Międzylesia (masyw Śnieżnika) na całonocne obserwacje. Na miejscu dołączył do nas Janek (Bocian). Jako zaplecze służyło nam schronisko, położone na końcu wioski. Przed schroniskiem znajduje się duża polana, na której około 21 rozstawiliśmy sprzęt: Syriusza 350mm, refraktor 100mm oraz Synta 200mm (Newton), wystawiliśmy także stół i dwa komputery do sterowania go-to. Obserwacje rozpoczęliśmy na jasnym niebie przed godziną 22. Pierwszym celem był Jowisz, który świecił o tej porze jeszcze dość wysoko, a jasne niebo zmniejszało kontrast. Niestety naszym głównym wrogiem okazał się silny wiatr, który miotał teleskopami: Syriusza trzeba było ułożyć w pozycji pionowej i schować za Busa, zaś refraktor na oryginalnym rosyjskim montażu nie nadawał się do obserwacji planety. Na silnym wietrze z Jowiszem najlepiej radziła sobie Synta 200mm na montażu dobsona. Z okularem 10mm (powiększenie 120x) dawała ładny obraz tarczy planety. Wyraźnie widoczne były dwa pasy oraz wszystkie cztery księżyce galileuszowe. Na tarczy poza pasami w zasadzie nie było widać innych szczegółów. Obraz z Synty mile mnie zaskoczył. Wiatr później nieco ustał i można było próbować obserwować Syriuszem, zaś Tała 100 przestawiliśmy na montaż Soligora z prowadzeniem komputerowym przygotowanym przez Leszka. Sprzęty ustawiliśmy z pomocą kompasu i poziomicy, jednak nie najdokładniej. Syntą obserwowaliśmy jeszcze M3 oraz M13, której obraz z okularem 28mm i barlowem był wyjątkowo ładny. Gwiazdy w gromadzie świetnie rozdzielone. Następnie skierowaliśmy Syntę na M51 (widoczne dwie galaktyki ale bez szczegółów) oraz na M81 i M82 – galaktyki w Wielkiej Niedźwiedzicy. Mnie szczególnie podobała się M82 ustawiona do nas bokiem. Po podłączeniu Tała do prowadzenia komputerem, odnalezienie każdego obiektu było już wyjątkowo proste. System go-to bez problemu naprowadzał teleskop na poszczególne obiekty umiejscawiając je w centrum pola widzenia. Zdumiony byłem, że w refraktorze f/10 galaktyki były całkiem dobrze widoczne. Chyba Leszek też był zdziwiony bo nie mógł uwierzyć, że widać M96 o jasności 10,5 mag. Galaktyka jednak pojawiła się w postaci delikatnej mgiełki. Następnie system naprowadził refraktor na M81 i M82, które również były bezproblemowo i ładnie widoczne. Potem przestawiliśmy Tała na M51, w której widoczne były wyraźnie dwa składniki. W międzyczasie Piotr rozpoczął obserwacje Syriuszem z użyciem okularu Naglera 31mm. Obraz w tym okularze daje duże pole widzenia i pełną ostrość, aż po brzeg. Jednakże wskutek wiatru obserwacje były utrudnione, gdyż teleskop drżał od podmuchów. Obraz M13 w Syriuszu z Naglerem niezapomniany. Duża gromada, gwiazdy rozdzielone wyraźnie także w samym centrum. Mam wrażenie, że obraz był o wiele ciekawszy niż w APO 128 mm w Jeziorach. Przy okazji M13 obserwowali też pozostali mieszkańcy schroniska. Potem Piotr kolejno ustawiał Syriusza na następne obiekty: M 60 (jasność 10,5 mag. w Pannie) i M58 (jasność 11,0 mag. także w Pannie). Obydwie te galaktyki były również widoczne w Tale 100mm. Następnie Syriuszem patrzyliśmy na M99 (jasność 11,5 mag. w Warkoczu Bereniki) i na M90 (jasność 11 mag. w Pannie). Z kolei Janek ustawił Syntę na M57, która w okularze 28mm z barlowem była widoczna, jako wyraźny obwarzanek. Syntą patrzyliśmy jeszcze na M31 i jej towarzyszy M32 (słaba ale jeszcze dobrze widoczna mgiełka) i M110 (już ledwo dostrzegalna). Po północy przestawiliśmy busa i skierowaliśmy Syriusza na obiekty w Strzelcu. Zaczęliśmy od M16 (Eagle Nebula) w Naglerze widoczna, jako gromada, co rozczarowało Piotra, który podejrzewał już, że teleskop został źle naprowadzony. Jednak po założeniu filtra UHC ukazała się wyraźna mgławica wokół gromady. Niestety w tym momencie musiałem odprowadzić żonę do pokoju i straciłem resztę obiektów w Strzelcu. Po powrocie spojrzałem refraktorem na M8, ale nie był to powalający widok. O godzinie 1.27 przeleciał nam nad głowami ISS, jak podejrzewamy. Około 1.30 przestawiliśmy sprzęt na miejsce osłonięte szopą, gdyż wiatr był nie do wytrzymania. Piotr ustawił Syriusza na M51, w której wydawało się, że widać ramiona, szczególnie to niższe, łączące się z drugą galaktyką. Jednak Leszek nie potwierdzał tego widoku. Potem to już cała seria w Wielkiej Niedźwiedzicy: M63 (Sunflower Galaxy w Psach Gończych, jasność 8,5 mag.), widoczna też w refraktorze, M94, M106 (obydwie w Psach Gończych o jasności 9,5 mag.), widoczne o dziwo także w refraktorze, dalej M109 słabo widoczna w Syriuszu, a wcale niewidoczna refraktorze (Wielka Niedźwiedzica 11,5 mag.) i M108 też w Niedźwiedzicy. Jeszcze M97 oglądana Syriuszem i o dziwo widoczna także w Tale. Na zakończenie M81 i M82 obydwie widoczne w Naglerze w jednym polu widzenia i mimo że M82 widoczna na brzegu, to obraz w całym polu bardzo ostry. O godzinie 2.56 ukazał się nam Mars. Świecił z jasnością -0,5 mag. dokładnie nad południowo-wschodnim horyzontem, na wysokości około 8 stopni. Położenie planety RA: 21h24m, decl. -17o42. Nie przestawialiśmy już Syriusza z uwagi na wiatr, a patrzyliśmy na niego Syntą 200mm. Tarcza całkiem spora, czerwona lub pomarańczowa, jednak bez żadnych szczegółów. O 3.30 już jaśniało, więc zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia i spakowaliśmy sprzęt. To były naprawdę udane obserwacje w miłym towarzystwie (nie licząc momentów, kiedy Piotrowi ktoś deptał kabel od prowadzenia ). Tyle obserwacji udało się wykonać przede wszystkim dzięki zamontowaniu prowadzenia i systemu Go-to wykonanemu przez Leszka, który tak w Syriuszu, jak i w Tale działał bardzo precyzyjnie. Jak chodzi o warunki nadmienić trzeba, że około 23 zasięg gołym okiem wynosił w granicach 5,5 mag, zaś potem około 2 doszedł do 6,0-6,1 mag. W pewnym momencie wydawało się nam, że niebo się chmurzy, a to po prostu tak pięknie widoczna była Droga Mleczna. Jak o czymś zapomniałem to uzupełnijcie!
  10. Tworzenie organizacji nastawionej na utrzymanie ze składek i dotacji jest tworzeniem organizacji dla jej władz wyłącznie. Konieczność utrzymania się na rynku astro zmusi organizację do wczuwania się w potrzeby miłośników astronomii. Dobrym przykłądem jest AAVSO.
  11. Coś Ty Łukasz? W weekend praca! A sprawę rozwodu zostaw żonie - sama załatwi. Ty tylko płacisz.
  12. Pewnie, że zrób teleskop na bazie tego lustra i nie wymieniaj tego na U 170!
  13. Czyli miałem okazję wysłuchać rad profesjonalisty, co mnie bardzo cieszy. To gdzie Ty Omega Cen obserwujesz?
  14. Personalnie się nie wypowiadam. Nie wierzę w dobrych menadżerów pracujących społecznie. Sprawny menadżer walczy najpierw o swoje interesy, a potem dopiero troszczy się o reprezentowany podmiot. Podoba mi się twierdzenie o organizacji elitarnej. Niestety taka jest lepsza niż oszukiwanie wszystkich co do liczby członków. Może znalazłaby się kasa na zawodowy zarząd, który byłby rozliczany z wyniku finansowego.
  15. Nie to było jasne od początku, że się dogadamy, bo dla mnie rzetelność obserwacji jest bardzo ważna. Ale faktycznie nie zawsze można znaleźć odpowiednie gwiazdy porównania w takiej ilości, jak proponujesz. A jakimi zmiennymi się zajmujesz?
  16. oskar

    Lantan czy Barlow?

    Zoom soligor 8-24mm w cenie ok. 750 PLN - jest good.
  17. Ja w sobotę miałem okazję obserwować teleksopem Synta 200mm newton Bociana. Obraz planet bardzo ładny, gwiazd też. Przyznam, że zrobił na mnie wrażenie właśnie pewną uniwersalnością.
  18. Jak są takie gwiazdy to nic nie stoi na przeszkodzie.
  19. Pracować społecznie - dobry menadżer? A co on wtedy do garnka włoży? To niemożliwe!
  20. No to udało Ci się połączyć hobby i zawód. Ja chyba bym tak nie chciał jednak.
  21. Podejście teoretyczne do mojego podejścia empirycznego, musi się zderzć. Każdy kto coś robi ma określoną metododlogie i praktykę. Wynika ona z podstaw teoretycznych ale potem przeradza się w doświadczenie, które ucieka od pewnych zasad teorii, a nawet je poprawia. Tak jest nie tylko z obserwacjami, ale ze sportem, wykonywaniem zawodu itp. Zastanów się Arku (nie wiem co zawodowo robisz), czy można wykonywać zawód w oparciu o podręczniki? Dla mnie teoria we wszystkim co robię służy tylko po to, żeby nabrać praktyki. Potem jest ona mało istotna, a liczy się właśnie praktyka. Chyba każdy woli iść do lekarza z długim stażem niż do najlepiej wyuocznego studenta medycyny? Jeśli kogoś uraziłem w swoich postach to przepraszam. Emocje poniosły, bo zmienne są moją pasją i uważam, że oceny wykonuję prawidłowo, zatem za nieusprawiedliwione odbieram zarzuty, że czynię to zbyt szybko czy niedokładnie, zwłaszcza ze strony osób, które nie zajmują się generalnie zmiennymi. Dziękuję za gorącą dyskusję.
  22. Joj! Nie wiedziałem, że pisząc o Uranii taki ferment wywołam. Urania jest niestrawna kompletnie! Ja nie widzę w niej nic ciekawego. I konsekwentnie jej nie prenumeruję. Czasem przejrzę co tam w niej jest w internecie i potwierdza to moją decyzję. Zgadzam się w pełni z Mirkiem, że jeśli PTMA nie ma kasy to powinna się zlikwidować. W wolnym rynku nie ma miejsca na organizacje, które nie potrafią się utrzymać. Jak w każdej firmie (spółce, przediśbiorstwie itd.) powinno się zaczynać od budżetowania. Jak nie ma kasy, to sorry zwijamy zbawki i robimy coś innego. Wszelkie argumenty o przewracaniu się astronomów w grobach są nie na miejscu. Albo się trafia do odbiorców albo nie. Jak nie to się działalność likwiduje, choćby dlatego, że nie wolno utrzymywać w obrocie podmiotów, które są niewypłacalne (są na to paragrafy jak to się głupio mawia). Jak PTMA nie ma kasy to jak ma się wywiązać z obowiązków wobec członków? Już wcześniej pisałem, że nie zgadzam się z tezą "co ty możesz dać PTMA?". Między członkiem a organizacją musi być partnerstwo. Ja daję składkę, bo wiem, co mogę dostać za nią. Jeśli PTMA dalej będzie myśleć kategoriami sprzed 15 lat, to długo się nie utrzyma. Po prostu ukisi się we własnym sosie. Nie można myśleć życzeniowo, nastąpiła transformacja, są czasy komercji i wolnego rynku. Może się to nam nie podobać, ale jest to fakt. I albo się do tego PTMA dostosuje, albo nie będzie mieć nowych członków. Liczenie na społęczników i dotacje z budżeu państwa to po prostu kategorie myślowe PRL.
  23. I za znoszenie złego humoru, kiedy człowiek jest niewyspany po całonocnych obserwacjach!
  24. Parę zdań w odpowiedzi: ad. 1. Pasy są brązowe, ale raczej ciemno- niż jasnobrązowe. W każdym razie wyraźnie kontrastują w stosunku do tarczy. Tak ja widzę w refraktorze Tał 100rs. ad. 2. Położenie księżyców co noc się zmienia, ale generalnie wzdłuż "tej" linii. ad. 3. Nie czuję si kompetentny do odpowiedzi. ad. 4. obraz będzie znacząco większy ale zależy to też od powiększeń, w sobotę miałem okazję patrzeć Syntą 200 Bociana i obraz był bardzo ładny, duża tarcza już przy 120x. ad. 5. Jowisz ma teraz średnicę około 35" zaś Mars w opozycji będzie miał około 25", ale teraz ma o iwle mniej. Myślę, że około 10".
  25. Zaprawdę masz rację Arku, że osiąganie jak największej dokładności jest prawidłowym kierunkiem, ale wszystko ma granice rozsądku. Skoro obserwacje wykonuje np. 50 obserwatorów i organizacja, która zbiera oceny wymaga dokładności do 0,1 mag. to czy jest sens w osiąganiu lepszej dokładności, skoro nie zostanie ona w raporcie uwzględniona? To tak, jakbym żądał od Ciebie, żebyś obserwował meteory tylko wtedy, gdy zasięg gołym okiem jest co najmniej 6 mag. bo inaczej coś przegapisz i obserwacje będą zafałszowane. A co ze słabszymi meteorami? Skoro ich nie widać to nie psuje to pomiarów? To po co obserwować? Jestem laikiem jak chodzi o meteory ale to złośliwe nieco porównanie wydaje mi się trafne. Co z tego Łukaszu, że można zmierzyć coś z dokładnością do 0,001 mm, skoro to jest bardzo niedokładny pomiar, jeśli można by zmierzyć z dokładnością 10 albo 100 razy większą.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.