Skocz do zawartości

oskar

Społeczność Astropolis
  • Postów

    5 668
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez oskar

  1. Ja akurat tych krótkookresowych nie obserwuję. Ale możesz rzucić okiem na jasne beta Persei (Algol) albo delta Cephei. Pierwsza to gwiazda zmienna zaćmieniowa, druga to cefeida. Można również przyjrzeć się kilku gwiazdom półregularnym jak eta Gemini, Z Ursae Majoris, U Delphini, g Herculis, X Herculis, VY Ursae Majoris, VW Ursae Majoris, AF Cygni, W Cygni. Na niebie widać też teraz jasne mirydy jak T Cephei i R Leonis - obydwie w okolicach maksimum, około 6 wielkości.

     

    Tu znajdziesz stronę AAVSO z propozycją łatwych gwiazd do obserwacji: http://www.aavso.org/observing/aids/easystars.shtml

     

    i jeszcze rzuć okiem tutaj:

    http://www.aavso.org/observing/aids/binocularstars.shtml

     

    W ogóle polecam stronę www.aavso.org

  2. Zapędziłeś się McArti z tym organem cesarstwa rzymskiego. Zdecydowanie za daleko.

     

    Wyłącznie na wierze oparte jest nasze przekonanie, że każdy idzie właściwą drogą do Boga. Ja bym tak nie określał jednej z tych dróg. Bo każdemu wyznaniu można przypisać podobne "nazwy" i będzie przykro.

  3. A ja się zgadzam z Grzybkiem80. Wiara nie potrzebuje dowodów. Na tym właśnie polega. A jeśli są one nam potrzebne w konkretnym momencie naszego życia, to wierzę, że się pojawiają. Nie można racjonalizować wiary.

     

    Natomiast nie podzielam poglądu, że napędem wiary jest strach przed śmiercią. Ja uważam, że wiara w istotę nadprzyrodzoną wynika z obserwacji świata, który został jednak przez kogoś wykreowany. Śmierć nie ma tu nic do rzeczy, bo jest wielu ateistów, którzy przestrzegają zasad moralnych.

     

    A kościół jest omylny, z wadami i grzeszny, bo został stworzony przez ludzi. A nikt z nas nie jest ideałem.

  4. Tak ale tu nie chodzi o to, żeby w Polsce tworzyć drugi S&T, tylko żeby treść Uranii miała właściwe proporcje między naukowym podejściem a potrzebami amatorów, którzy są marginalizowani zwyczajnie. Aczkolwiek przyznaję uczciwie, że już od dobrych trzech lat Uranii-PA nie czytam (z podanych wyżej względów).

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.