Witam wszystkich. Na początku chciała bym napisać, że jeśli chodzi o sprawy techniczne jestem zielona . Mam nadzieję, że nie zrażę nikogo zadając po raz setny podobne pytania jakie już tutaj padły. Mam już straszny mętlik w głowie . Proszę was o pomoc i poradę, gdyż chciałam zakupić swój pierwszy teleskop w życiu. Wiadomo, może kwota 2,5 nie poraża ale od czegoś trzeba zacząć. No właśnie - chciała bym zacząć dobrze i być zadowolona z zakupu. Mieszkam w bloku, a tu wiadomo jakie są balkony. Często też wyjeżdżam w ciemniejsze miejsce po za Poznaniem. Może nie jest idealne ale nie tak zaświetlone. Z początku myślałam nad Syntą 8 na Dobsonie. Dużo osób ją chwali, ale też z drugiej strony z uwagi na kiepskie wykonanie odradzili mi ją i polecono zainteresowanie się podobnym lecz droższym teleskopem Meade Lightbridge 8. Ma chyba lepsze okulary, łożyska itp. Zmieściła bym się też w mojej kwocie. Czy byłby to dobry wybór? Na balkon chyba nie bardzo? Za mało miejsca i barierka ograniczała by mnie. Zapomniałam chyba też o najważniejszym... czego oczekuję od teleskopu. Przeglądałam galerię użytkowników i jestem świadoma tego że moja kwota w pewien sposób mnie ogranicza, no ale astronomia to nie wyścig szczurów tylko fascynacja pięknem nieba. Mam lornetkę - za dużo z niej nie widać ale szerokość pola widzenia ma swoje uroki. Szukam czegoś pośredniego... żeby wilk był syty i owca cała tzn. żeby teleskop był zarówno do planet jak i do obiektów głębokiego nieba. Czy to jest możliwe do spełnienia w moim przypadku? Co zrobić? Kupić coś tańszego i zainwestować w soczewki i okulary? Czy też... no właśnie sama nie wiem . Liczę na to, że znajdzie się ktoś miły, nie znudzony tymi odwiecznymi pytaniami i chętny do pomocy . Z góry dziękuję i pozdrawiam wszystkich!