Morth

Szału nie ma.Wybrałem się na całodniową podróż do Poznania, aby obejrzeć ten film(12.00) ,na który miałem wielką ochotę od daaawna,Pomyślałem sobie, że o tej godzinie będzie mało osób, a tu niespodzianka, tylko boczne sektory były wolne, multikino stary browar digital 3d.Efekty jak efekty, przestrzenność bardzo dobra, ktoś tu wspominał o bogactwie fauny i flory, co do flory moge się zgodzić, ale fauno przy 7 zwierzakach wypadłą dla mnie ubogo.Fabuła mega przewidująca, tak strasznie ingerująca schematyczność zachowań bohaterów, początek nudny, w porównaniu do Władcy Pierścieni, który dla mnie pozostanie jak na razie niedoścignionym ideałem,Avatar wypadł przeciętnie( a WP nie oglądałem w kinie).Może mróz zamroził mój optymizm w stosunku do tego filmu.

A co do nawiązań do rzeczywistości, to mym zdaniem ewidentnie jest to odniesienie się do sytuacji w A.PD gdzie indianie atakują z łukami koncerny naftowe, które niszczą im siedliska życia.

Jest to i będzie prawdopodobnie pierwszy i ostatni film który zachęci mnie do pójścia do kina.

jeśli chciałeś nam zaimponować to niestety pudło

Niech się chłopak nacieszy, w końcu zostało mu trochę zycia.

Tego typu sytuacje powinno odbierać się z dystansem, zważywszy w jakim położeniu on się znajduje.

(cały post ma racje bytu wtedy, gdy jest to autentyczna sytuacja)

Podobno tego typu sytuacje powodowane są globalnym zatrzymaniem cyrkulacji zdarzającym się raz na kilkadziesiąt lat, miejmy nadzieje że to co twierdzą naukowcy jest prawdą, choć po ostatnich wybrykach Brytyjskich, należy to co mówią przyjąć stanowisko sceptycyzmu absolutnego.

Nie pamiętam w swoim krótkim żywocie, aby taki układ frontów zaistniał w Europie.

To było halo 22*.Bardzo interesująco wyglądało.Widzę, że prawie cała Polska mogła podziwiać to piękne zjawisko, i jeszcze około wieczorem, a właściwie przez cały czas trwania halo Algol, Almaak i Mirach, na północnym łuku pięknie się w niego wpisywały.

Ta emotka.To nie może być prowokacja!

Jaki jest sens wdawania się w dyskusje z takimi osobami.Najlepiej ignorować.

http://astro-forum.org/Forum/index.php?showtopic=18535

w tym temacie pisze się o znaleziskach.

Ja to zaobserwowałem w ciągu dnia i określić się z jakiego kierunku owe błyski pochodziły, nie dało.

Też to samo zaobserwowałem, ostatni raz tydzień temu, ale myślałem że to mi wzrok nawala albo gdzieś flesz strzela, ale był za mocny i wszechogarniający.Ten błysk trwa częsć sekundy, ale jest intensywny.Mieszkam w Wlkp i nie ma dokoła żadnych zakładów tylko pola i lasy.Po twoim poście będe musiał tym się poważnie zainteresować .

Prawda jest taka że nie mamy pojęcia jak klimat funkcjonuje, jest tyle czynników na niego wpływających żę jeszcze długo będzie nie osiągalne skuteczne prognozowanie klimatu, czy pogody na dłuższy czas.

no i wczoraj ogladalem te planetki Bylo tak jak mowil Wimmer: wenus byl od razu widoczny, natomiast mars troche mniej, jednak rozpoznalem go po pomaranczowej barwie. Jednak oczywiscie jak zawsze mam niesamowitego farta i mi bateria w aparacie padła... Ale to nic, bo mam calą dzisiejszą noc przed sobą Mam jeszcze pytanko: czy mozna teraz zobaczyc na niebie saturna(w nocy oczywiscie)? Bo jednak na mapie nieba ani nigdzie nie moge go znaleźć.

nie, chyba że przemieścisz się na drugą półkule.U nas zaczyna być widoczny chyba około listopada.

Wczoraj widziałem około 22;00 podobny obiekt lecący z północy na południe ok 20-30 stopni.Dwa razy błysnął światłem o sile około -2mag ,a pomiędzy nimi było 5 mniejszych rozbłysków o sile 2-3mag.

8 minut wcześniej lecący prawie takim samym kursem satelita rozbłysnął światłem o sile -6, -7mag ,aż oko zabolało.

Btw o godzinie 22;03-22;04:30 3 bardzo jasne meteory zaobserwowałem(mniej niż -2mag, nie wiem ile dokładnie, bo widzałem je kontem oka)dwa chyba perseidy a trzeci nie wiem, pojawił sie gdzieś pomiędzy głową węża, a wolarzem.

Wszystkie zostawiły po sobie ślad który był widoczny przez 2-3 sekundy.

A właśnie, co do wybuchu to nie wiemy czy nastąpi za 2 lata czy za 200 lat? Ja się zbytnio na tym nie znam.

może wybuchnąć w każdej chwili(co jest mało prawdopodobne,) ale może też za kilka tysięcy lat

a co do zagrożenia to chyba nie ma(promieniowaniem gamma), ponieważ jej oś obrotu nie jest skierowana w stronę Ziemi,

Chmury po nawałnicy która zniszczyła mi altanę.Wyglądało to niesamowicie.

Z podwórka

Obrzeża Białegostoku, niedaleko stawów dojlidzkich, sporo łąk i lasów w okolicy. Krążył nad domami ale po chwili poleciał w stronę stawów.

Jednak nie jest to Myszołów, sfotografowałeś Rybołowa(biały pasek na głowie, i pierś), W Polsce jest nieliczny, szczęście miałeś

Złapałem dziś na Synte takiego oto ptaszka. Mógłby mi ktoś pomóc z rozpoznaniem gatunku?

Jest to prawie na pewno Myszołów zwyczajny Gdzie zrobiłeś to zdjęcie?Chodzi o specyfikę środowiska.

Dodam jeszcze że leciały one z zachodu, a od północy pod kątem prostym z pierwszą z nich, koniugowała idealnie(!) inna satelita.Wyglądało to dość interesująco ;d

I jeszcze jedno pytanko czy możliwe jest aby dwie satelity leciały dokładnie na tej samej linii w odległości ok 4-5 średnic księżyca od siebie i czy może ktoś już takie zjawisko obserwował?

Kłania się nisko Morth wszystkim forumowiczom.