![](https://astropolis.pl/uploads/set_resources_11/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
jarecki
-
Postów
345 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez jarecki
-
-
Nie ma sprawy, a co ze stacjami bolidowymi - żadna nie zarejestrowała nic w ostatnim czasie?
Ja go mam był o 23:12:27 (21:12:27 UT) czas trwania około 4 s, jasność na oko -3mag.
-
Cześ mam pytanie siałem nawozy po zbożach i zobaczyłem dołek czy lej nie wiem ze 20 cm szeroki 30 głęboki. Kopałem rękom nic nie znalazłem .Jeśli by coś tam spadło jak głęboko byłoby w ziemi. Pozdrawiam ....
Na to pytanie Rysiek możesz sam znaleźć odpowiedź kopiąc głębiej...
-
1
-
-
Mogły takie szkiełka wylecieć z jakiegoś krateru, podobno niektóre odlatywały
na dziesiątki kilometrów. W okolicy Sudetów odnaleziono 16 struktur kolistych
i sporo tektytów. Nie wykluczone jest iż są to kratery powstałe po uderzeniach
dużych meteorytów hamujących z prędkości kosmicznej dopiero przy zetknięciu
się ze skałami powierzchni Ziemi.
Ciekawa sprawa dlatego od wiosny w wolnym czasie zacznę również szukać
w mojej okolicy wszelkich szkiełek i kamieni zawierających nikiel.
Przegląd Geologiczny, vol 52, nr 10, 2004 między innymi zamieścił taką mapę:
-
Krz krz krze krzemień właśnie może być po raz szósty.
-
I uważasz, że jeżeli nie zarejestrujesz tego dźwięku, to nie będzie meteorytu? Jeśli tak, to gratuluję pewności siebie. A jeżeli sąsiad będzie miał dokładniejszą (albo mnie dokładną) aparaturę i zarejestruje ten dźwięk (lub nie zarejestruje), gdy Ty tego nie zrobisz, to meteoryt będzie częściowo będzie, a częściowo nie? To ja już bardziej wierzę w rozwiazania układów równań różniczkowych cząstkowych.
No umiesz liczyć - szacunek.
Ale w 90% przy ekstremalnych zjawiskach zawodzi czynnik ludzki, więc jeśli jest 10 stacji i z tego 5
ma bezchmurne niebo to zarejestruje tylko jedna pół bolida i wtedy każde wytłumaczenie operatora
obserwacji jest dobre. Niemniej zdarzają się rodzynki:
-na miejscu trzecim niezawodny:
"Nie ma co ukrywać ze oprogramowanie głupieje podczas takich ekstremalnie jasnych zjawisk."
-miejsce drugie pracoholik lepikował dach i nieumyślnie zachlapał szkło od kamery.
-numer 1 mistrz pociskania bajery jak tylko zauważył tego bolida pobiegł szybko do lasu za potrzebą
i zgubił instrukcję od Metreca. Po tygodniu znalazł ... (na pewno nie to co szukał) ale litery były rozmazane.
-
Na podstawie nawet 2 obserwacji foto można zbadać całą dynamikę meteoroidu, określić jego masę początkową, końcową i pociągnąć obliczenia numerycznie aż do miejsca spadku.
Prawdopodobnie masz rację ale nie do końca, ponieważ aparaty rejestrują światło meteoru a nie sam przelot meteoroidu w atmosferze
i na podstawie intensywności światła do prędkości wylicza się niewiadome jak masa początkowa, końcowa itp.
Ale atmosfera nie jest jednolita, są warstwy gęste i rzadkie w tlen i inne gazy, zachodzą anomalia zależne od temperatury, ciśnienia,
dobowe zmiany itp. Te warstwy przez które przelatuje meteoroid wpływają na zmienną jasność zjawiska meteoru z powodu różnic
w ilości cząsteczek wchodzących w reakcję jonizacji.
Stosowanie wzorów matematycznych przy tylu zmiennych daje wynik końcowy nie rzadko odbiegający od rzeczywistości i jest
jedynie prognozą. Nie raz wyliczenia zawodziły choćby sama prędkość wejścia meteoroidu w atmosferę jest co jakiś czas podwyższana
dla spadku meteorytu.
A jakie znaczenie ma prędkość ponaddźwiękowa dla zaistnienia spadku?. Każdy meteoroid wchodzi w atmosferę z prędkością ponaddźwiękową, nawet kilkucentymetrowy lodowy perseidJeśli prędkość meteoroidu w atmosferze zmaleje do tego stopnia, że przestanie zachodzić zjawisko jonizacji to kandydat na meteoryta
porusza się jeszcze przez jakiś czas z prędkością naddźwiękową powodując specyficzny dla tej prędkości dźwięk.
Raz że nie od wieków, badania nad meteoroidami wyszły z wieku dziecięcego raptem z 50 lat temu. Po drugie obecnosć fal infradźwiękowych świadczy raczej tylko o rozpadzie meteoroidu w atmosferze (vide Morawka w 2000r)Napisałem:
"To była i jest już od wieków standartowa metoda zliczania meteorytów na podstawie dźwięku."
I dodam, że jest na to tysiące przykładów w mądrych książkach jak ludziska znajdowały meteoryty wiedząc na podstawie ilości huków
podobnych do strzałów armatnich ile szukać kamiorów, albo taki deszcz meteorytów brzmiał jak melodija taneczna na pałki i werbel.
-
No wiesz, standardowe metody wymagają co najmniej 2 obserwacji foto, żeby wyrokować o spadku.
Zapis infradźwiękowy +foto to chyba jednak za mało, żeby w ogóle cokolwiek powiedzieć.
Czy nie lepiej się z kimś dogadać i robić proste obserwacje bazowe?
pozdro
Z.
Nawet na podstawie 10 obserwacji foto nie da się wyrokować spadku, ponieważ nieznanym
jest nadal lot ukryty meteoroidów po jonizacji i czy wogule ten lot z prędkością supersoniczną
istniał dowodzą jedynie efekty dźwiękowe.
To była i jest już od wieków standartowa metoda zliczania meteorytów na podstawie dźwięku.
dobranoc
-
Wzwiązku z pytaniami na priw. odpowiadam, że:
-moja analiza nie potwierdza spadku, ponieważ zapis infradźwiękowy jest negatywny.
Więcej na: http://andreoid.bloog.pl/d,2,m,6,r,2009,index.html
-
Ja również jestem do tej pory jeszcze pod wrażeniem i dodam że absolutna jasność rozbłysku z fragmentacji wyszła na -16 mag !
-
Z taką prędkością lata tylko śmigłowy Tupajew rozpylający azotoks na parszywe robactwo.
-
Dodam jeszcze że znaleziony został w niewielkim wgłębieniu przypominającym krater o śr 1 m, w sopockim lesie....
Z tym kraterem to lekka przesada i dla uwieńczenia pracy paranaukowej udokumentuj zdjęciem,
ponieważ nie mam pojęcia jaki związek ma ten kamień z dołem o średnicy jednego metra.
-
Potężny bolid trwający ponad 5 sekund rozświetlił wczoraj przed północą całe niebo nad zachodnią częścią Polski.
Zjawisko zakończyło się fragmentacją tak jasną, że widoczna musiała być również przez grube i ciężkie chmury.
Czy ktoś coś widział, słyszał lub zarejestrował o 23:38 czasu zegarkowego ?
-
Może coś w trawie leży ?
-
Kamerka do planet musi mieć czułość 0,1luxa? a internetowa jaką ma czułość? Nie znalazłem kamery cyfrowej o takiej dużej czułości, mają ale kamery do monitoringu ...
Ostatnio z internetowych testowałem Logitecha Pro 9000 i widzi jaśniejsze gwiazdy.
Można bez problemu zdemontować obiektyw, który jest z filtrem IR i wówczas
jej czułość na lepszym obiektywie bez filtra wzrasta o około 10 razy.
Po za tym rozdzielczość HD i największy przetwornik CMOS z webcamów.
-
Ta kamerka ma czułość przetwornika 2 luxy i może widzieć co najwyżej nocą Księżyc.
Szukaj kamer o czułości poniżej 0,1 luxa i większym przetworniku CCD niż 1/4 cala.
PS.
Opisana kamerka posiada parametry dorównujące komórką.
-
8 maja jest kolejną datą końca świata, prawdopodobnie Planetoida 2009 JE1
zbliży się do Ziemi na odległość 0,1 LD czyli około 40.000 km.
http://neo.jpl.nasa.gov/cgi-bin/neo_ca?typ...able&show=1
-
1. 22:40:58 UT - wolniutki - 4st/s, leciał przez 3 sekundy, kierunek na zach. od Krakowa (gdzieś nad Nysą - Jarek, masz go może?).
MK
Niestety detekcja pominęła to zjawisko prawdopodobnie meteor nie miał
dostatecznej jasności aby w końcowym wyniku zakwalifikować się jako bolid.
-
Były dwa o 19:42 UT.
Pierwszego dostrzegłem w prawym oku, dwie sekundy po nim
był drugi na lewym oku, a dziób skierowany miałem na północ.
Tak to widziałem:
-
No i jest następna bombiczka nr 2009 FH na jutro 18 marca, która jeśli wyliczenia
są dokładne przeleci również w odległości 0,2 LD obok Ziemi.
Gdyby jednak chciała wpaść w atmosferę to zrobi zjawisko bolida wylatujące
z gwiazdozbioru Ryby zaraz obok Słońca o godzinie 12:17 UT, ale raczej nie
powinno do tego dojść.
-
Zaobserwowano tylko 14 spadków meteorytu typu CM (chondryt węglisty)
bez wiedzy na temat prędkości wejścia meteoroidu w atmosferę:
Źródło: http://tin.er.usgs.gov/meteor/metbull.php
Obecnie mieliśmy prawdopodobnie okazję być świadkami piętnastego spadku
meteorytu CM, który po raz pierwszy dał się zarejestrować na kamerach wideo.
Węgiel to nie żelazo, ma inne właściwości fizyczne i ta różnica może mieć
zasadniczy wpływ na przetrwanie nawet przy prędkości 50 km/s w atmosferze.
-
...bo w to ze wpadł do atmosfery przy ponad 50km/s to nie watpie.
Jak policzyłeś tą prędkość ?
-
Szkoda, że nie w moim mieście tylko w Kopenhadze.
Ooo sprawdzę czy mam jeszcze węgiel w piwnicy...
-
Jeśli jest to materia meteorytowa z poza naszego układu słonecznego,
a masz na to zapewne nie zbite dowody, to pochodzenie od planetoid
jest wykluczone i wtedy należ szukać wśród komet.
Nasuwa się pytanie skąd złoto i skąd przybywają takie komety?
Mam taką hipotezę, która akurat przyszła mi do głowy:
Jest taki punkt w galaktyce z którego mogą przylatywać te długookresowe
komety do naszego układu słonecznego.
Ten punkt to planeta Nibiru jak wiadomo zawierająca w atmosferze złoto,
a pozostałe metale pochodzą od śmieci orbitalnych po satelitach tej planety.
Chcesz przebadać ten okaz to skontaktuj się najlepiej z Patrickem Gerylem.
-
A jednak zawodowy poszukiwacz meteorytów Thomas Grau odnalazł na wyspie Lolland
szczątki kosmicznego przybysza, które okazały się bardzo rzadkimi meteorytami.
Wersja informacji w języku duńskim:
BOLID !!!! godz 3:34 i 30 sek :-)
w Meteory i Meteoryty
Opublikowano