Im dłużej myślę nad zakupem pierwszej lornetki do obserwacji nieba tym bardziej się waham i tym bardziej dochodzę do wniosku, że sama nie wiem czego chcę; czy jak największego powiększenia czy uniwersalnego, komfortowego sprzętu, tj. 10x50, który jest szeroko polecany wszystkim początkującym.
Długo, długo myślałam o kupnie lornetki Celestron SkyMaster 15x70 i już nawet w pewnym momencie byłam na niego zdecydowana, ale... no właśnie. Chodzi głównie o komfort obserwacji. Jak już wcześniej czytałam po kilkanaście razy na różnych forach i jak napisano mi a propos sąsiedniego tematu, ta lornetka nadaje się głównie na statyw, a obserwacje z ręki, choć możliwe, stają się po prostu... uciążliwe po dłuższym czasie.
Dlatego też, zamiast porywać się od razu na ciężki sprzęt, co może mnie szybko zniechęcić, postanowiłam posłuchać rozsądku oraz opinii i zaleceń bardziej doświadczonych forowiczów i zakupić standardowe 10x50.
Ponieważ mój budżet ogranicza się do maksimum 400 złotych, wyłoniłam dwa modele lornetek, o których słyszałam, że są dobre. Chciałabym zapytać czy może mieliście w rękach te dwie lornetki Nikona i DO Silver i co możecie mi o nich powiedzieć. Różnica w cenie to jakieś 60 zł, nie dużo i nie zależy mi tu bynajmniej na oszczędzaniu na siłę, raczej na opinii, poradzie, doświadczeniach. Wiem, że DO Silver bardzo dobrze wyszedł na teście na optyczne.pl ale nie wiem jak to ma się do Nikona i w rzeczywistym użytkowaniu.
Nie wiem czy powyższy post ma dla Was jakikolwiek sens, w skrócie: pytam co byście mi polecili. Nikona czy DO? A może coś innego w tym przedziale cenowym? Chociaż wydaje mi się, że te 2, które wybrałam są dobre, za taką cenę.