Skocz do zawartości

xinins

Społeczność Astropolis
  • Postów

    659
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez xinins

  1. Olo , mam nadzieję , że zdajesz sobie sprawę z tego co zrobią z Tobą na zlocie jak będziesz zbyt mocno świecił (nawet na czerwono) ? :sterb003:

    Tak całkiem na poważnie , ciekaw jestem ile razy w roku "wasz" przewodnik oprowadza turystów ?

    Kto by (z 20 lat temu) przypuszczał , że Rosjanie udostępnią Czarnobyl światu .

    Jednym tchem przeczytałem artykuł . Teraz to ja wręcz czuję metaliczny posmak w ustach (no i te Twoje groteskowo zmodyfikowane zdjęcia) Wimmer 10/10 .

  2. Świetna recenzja

    Takie pytanko nasuwa się xininsowi :) . To znaczy , że skłaniasz się Pepinie w stronę dachówek , czy jest to raczej chwilowe zauroczenie . A , i jeszcze jedno co mnie interesuje - pole widzenia . Czy przyrównywałeś swój egzemplarz z odpowiednikiem Porro ? Jeśli tak to czy jest różnica między nimi , chodzi mi o to czy różnica jest odczuwalnie większa w Porro czy niekoniecznie ?

    Pozdrawiam

  3. Ja myślę, że zanim doszłoby do jakiejkolwiek próby fizycznego kontaktu, czy fizycznej obecności na obcej planecie, to lata, albo i dziesiątki lat, trwałyby badania pod kątem bakterii, wirusów, i ewentualnej szkodliwości tego kontaktu dla zdrowia.

     

     

    A moim zdaniem wszystko zależy od sytuacji w jakiej się znajdujemy (My i Oni) . U nas warunki są wyborne : żyzna gleba , dużo wody . . . Nami pała chęć poznawania nowych światów (póki warunki są wyborne), a jeśli Oni są u schyłku istnienia , to powody ich odwiedzin będą zupełnie inne (bo czas nagil). Jeśli ma być mowa o pokuju międzygalaktycznym to musimy stać na równym poziomie zaawansowania technicznego , tak aby wojna jednym i drugim po prostu się nie opłacała .

     

    @Xinins

    Eee, bez przesady.

    Po pierwsze istnieje coś takiego jak ciekawość - i bywa ona czasem silniejsza niż ekonomia i potrafi być zaspokajana wbrew ekonomii.

    Po drugie - nie wiem czemu, ale nasunęła mi się na myśl idea naszych zlotów. Też narażamy swój portfel, udajemy się w absurdalną podróż z ekonomicznego i czasowego punktu widzenia właśnie po to, żeby nie czuć się sami w swojej pasji i żeby się podzielić nowinkami technicznymi. Kto wie, może w skali galaktycznej zadziałałby taki sam mechanizm?

     

    I trudno się z Tobą nie zgodzić . Tylko że na zlotach wydajemy pienążki , nie nastawiając się na ich zwrot . Tak samo jak z kosztownym urlopem . A wyprawy na inne planety mają konkretny cel . - Zaludnienie -

     

    Pozdrawiam

  4. Fajnie prowadzona audycja . Przyjemne głosy prowadzących odpowiednio dobrana muzyczka . Super sprawa jeśli nie możemy uczestniczyć (w danej chwili) na forum , włączamy radyjko i słuchamy . Jednak audycja jest troszkę krótkawa , a wszystkie zawarte w niej wiadomości znajdziemy tu na forum . Moim zdaniem możnaby "rozszerzyć" audycje o większą ilość wiadomości ze świata .

    • Lubię 1
  5. Tego dnia miarka się przebrała. Anna postanowiła ze sobą skończyć.

    Usiadła w kuchni koło lodówki. Po chwili usłyszała znajomy warkot.

    Jej mąż wrócił właśnie z ogródka, gdzie kosił trawniki. Za chwilę wszedł

    do domu, cmoknął Annę w policzek. Wziął do ręki otwieracz, wyjął z

    lodówki butelkę piwa.

    Gdy odskoczył kapsel i syknęła mgiełka, Anna szybkim ruchem wyrwała

    mężowi butelkę i wyrzuciła przez okno.

    Po chwili lecąc w ślad za butelką pomyślała, że to był dobry pomysł

    Śmierć nadeszła szybko...

  6. . . . Kto wie, może ci inni są na tyle rozwinięci, że po prostu uznają za niecelowe kontaktowanie się z tymi prymitywami z Ziemi?

     

    O to "trzeba" się modlić .

     

     

    Zakładanie, że jeśli to my doprowadzimy do kontaktu i jednocześnie będziemy bardziej rozwinięci jest dość optymistyczne.

     

    O to już muszą modlić się Obcy , abyśmy NIGDY nie byli na tyle rozwinięci .

    Aztekowie , Inkowie czy Indianie modlili się chyba zbyt słabo .

  7. Entuzjastów wydaje się być tylu co sceptyków (a dowodów na życie pozaziemskie jak nie było tak nie ma) i póki co opiramy się na wierze (czy się to komuś podoba czy nie) . Mnie zastanawia co wtedy , jeśli naukowcy ze 100 % pewnością potwierdziliby istnienie inteligentnego życia i to gdzieś "niedaleko" (jak Szuu napisał otrzymamy SMSa) . Jak dalej potoczyłyby się losy ludzkości i postępu technicznego . Czy takie odkrycie niosłoby ze sobą zbawienne czy katastrofalne skutki ?

     

    Pozdrawiam

  8. . . . a zresztą w skład każdej populacji wchodzą osobniki o różnych cechach ( najwięcej jest przeciętnych), prawda?. . .

     

    Nie wiem kogo pytasz , ale czy masz na myśli przeciętniaków wykonujących pracę , aby móc utrzymać swoje dzieci , które jak dorosną będą mogły utrzymywać własne , wnosząc wkład w nieprzerywalny krąg życia ? Czy o takich przeciętniaków Ci chodzi ?

     

    Pozdrawiam

    • Lubię 1
  9. O trzeciej w nocy ONA po cichutku wymknęła się z małżeńskiego łoża

    do sąsiedniego pokoju. Klawiaturą rozbiła 19-calowy monitor, wszystkie

    płyty CD porysowała i podeptała swoimi pantoflami. Obudowę komputera

    wyrzuciła przez okno, a drukarkę utopiła w wannie. Potem wróciła

    sypialni, do ciepłej pościeli i przytuliła się z miłością do boku

    swego nic nie podejrzewającego, śpiącego męża.

    Była przeświadczona, że już teraz cały wolny czas będzie przeznaczał

    na ich miłość . Zasnęła....

    Do końca życia pozostały jej jeszcze cztery godziny...

    • Lubię 4
  10. No wiesz :-) hmm farciarzem siebie nie nazwę a zająłem 4 miejsce :-) Choć swój kalendarz oddałem człowiekowi o nicku Astrokarol (jechał ze mną) to bardzo miły gest.

    Fajnie jak wiadomo, że ktoś jest zadowolony z otrzymanego prezentu.

     

    Nic tylko przyklasnąć.

     

    P.

     

    Czwarte miejsce w konkursie astro-foto , (na taką konkurencję) i Ty siebie farciarzem nie nazywasz ?

  11. Witam

    Zaczęło się od telefonu od kuriera , że u sąsiadki zostawił przesyłkę dla mnie (jaką przesyłkę –ja niczego nie zamawiałem ?) .

    Dość duża paczka w kształcie graniastosłupa trójkątnego zapieczętowana firmową taśmą : ASTROMARKET-u (to jakaś pomyłka – chciałem się skontaktować , aby to wyjaśnić) . Ale adres jak i nazwisko (odbiorcy) się zgadzały więc o pomyłce raczej mówić nie możemy .

    Zaglądam do środka , a tam :

     

    Kalendarz.JPG

     

    Oczom nie wierzę . Kalendarz o który postanowiłem walczyć w konkursie na zlocie w Jodłowie . Niestety taki kalendarz mógł otrzymać farciarz/ra za czwarte miejsce . Ja , ani 4go ani podiumowego nie zająłem , więc musiałem przełknąć ślinę i obejść się smakiem , aż do dzisiejszego dnia .

    Nie wiem komu mam dziękować , za ten (niewątpliwie) wspaniały prezent , więc : DZIĘKUJĘ CI ANONIMOWY DARCZYŃCO

     

     

    Na potrzeby tych zdjęć kalendarz zawiesiłem po prostu byle jak , ale wkrótce będzie ładnie wisiał obok tego :

     

    Kalendarz i . . ..JPG

     

    P.S.

    Mam nadzieję , że Anonimowy Darczyńca nie będzie nękany z powodu swej hojności , wiem że ilość kalendarzy była ograniczona i nie można go było zakupić w AstroMarkecie więc tym bardziej ogromne dzięki :respect: :respect: :respect:

     

     

    Pozdrawiam

    • Lubię 2
  12. Chyba wszyscy czekają na powtórkę komety Hale Boppa. W dzisiejszych czasach to może być wręcz szaleństwo (dostęp do cyfrówek, media łapiące sensacje, spisek końca świata, etc.). To może dramatycznie wypromować naszą astronomię - paradoksalnie ;)

     

    Nie lekceważyłbym jednak tego "końca świata" , gdyby tak ktoś chciał popatrzeć na kometę przez lornetkę za dnia i strzeliłoby mu w łeb popatrzeć sobie na słonko . . . to rzeczywiście mógłby być (dla niego/ niej) koniec świata .

  13. Tak to z tym Jodłowem – w którą srt. nie pójdziesz zawsze coś ciekawego . . .

    Jodłów w którą str . . ..JPG

     

     

    W lesie niestety grzybów nie było , ale za to . . . ?

    (bohaterka zdjęcia w żaden sposób nie ucierpiała(poza lekkim stresem))

    Żabka.JPG

     

     

    Ach te warsztaty

    Ach te warsztaty.JPG

    a nie co później . .

    Taaaaaki obiektyw.JPG

     

     

    Z fachową pomocą , kolimacja nie straszna

    Z fwchową pomocą.JPG

     

     

     

    Tylko w ten sposób , kotek mógł się uwolnić od natrętnego towarzysza

    pies i kot.JPG

     

     

    . . . a i lornetkowicze mieli pełne ręce roboty

    Lornetki.JPG

     

     

    . . . nielada atrakcja dal naszych milusińskich - zwierzątka (niestety kotek pod fotelem)

    dzieci i kot.JPG

    • Lubię 5
  14. Zabawa przednia , ludzie fantastyczni , organizatorzy (szczególnie Nadia) 10/10 . Prelekcje - fenomenalny pomysł , a wykładowcy ? Życzę wszystkim uczniom , słuchaczom . . . takich nauczycieli . Łukasz , Olek 10/10 . Konkursy - SUPER (swoją drogą dziwię się , że nikt nie wspomniał o konkursie z wiedzy o astro) . Zlot 10/10 choć muszę poprzeć Adamo - . . . "ostoja do wymiany" . Właściciel jeśli się nie poprawi to . . .

    P.S.

    Moja malutka przygoda w drodze powrotnej (w Katowicach) kontakt ze stróżami prawa (rutynowa kontrol) dmuchanie w "balonik" . Wiem , że teraz nie błysnę , ale NIGDY nie wsiadajmy za kółko , gdy nie jesteśmy pewni (wiadomo o co chodzi) - NIE ZNASZ DNIA , ANI GODZINY . U mnie 0,0 - ale serce łomotało - mimo , że byłem pewny.

     

    Pozdrawiam

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.