Skocz do zawartości

MarcinK

Społeczność Astropolis
  • Postów

    167
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez MarcinK

  1. Ja dziś w nocy dokonałem dziwnej obserwacji.

    Po niebie o godzinie 23,30 zobaczyłem coś co wyglądało na kometę koloru zielonego i jakby coś z tego obiektu wylatywało takie iskry by po chwili zgasnąć a obiekt poruszał się dalej z zachodu na wschód, o godzinie 23,50 przeleciał przez zenit i już 20 minut po północy zniknął z pola widzenia.

  2. Albo raczej pytanie kto za to zapłaci i ile jest warta (dla społeczeństw) taka "nieprzydatna" informacja CZYLI CZYSTA NAUKA

     

     

    Może społeczeństwo tak od razu by niczego nie zyskało, tak samo było z lotami kosmicznymi wysłali sputnika który tylko robił Pip Pip, a teraz korzystanie z technologi satelitarnych i innych kosmicznych jest na porządku dziennym (GPS, Telewizja satelitarna, a nawet teflon na patelniach czy konserwy). Tak samo z badaniem geologi księżyca na razie nie przydatne ale w przyszłości możemy wydobywać z księżyca ważne surowce jak Hel3. Tak samo z poszukiwaniem życia poza ziemią, na razie pewnie nic nam się nie przyda ale w przyszłości...

    Tylko trzeba szukać. :astro:

    Jeżeli życie zostanie odkryte na marsie lub innej planecie US, to będzie dowód że jeżeli życie występuje na dwóch planetach tego samego systemu planetarnego, to jest w kosmosie dość powszechnym zjawiskiem, co stwarza szansę na istnienie innych cywilizacji w kosmosie. Te cywilizację mogą dać nam technologię i pokłady wiedzy o których się nam nie śniło :Wave:.

     

    A jeżeli odkryjemy życie w próżni kosmicznej :zimno:, to dopiero będzie definitywny dowód na powszechność życia we wszechświecie :albert:

     

    Tak więc teraz takie odkrycie nam nic nie da ale jego skutki na pewno.

  3. Kilka dni temu dokonałem dziwnej obserwacji. Na zachodniej części nieba zobaczyłem dziwny obiekt poruszający się z północy na południe, świecił na czerwono, a właściwie we wnętrzu był biały a na obrzeżach czerwony i jakby pulsował, nie był to samolot gdyż te mają światła w różnych kolorach i nie pulsują tylko mrugają. Czy ktoś wie co to mogło być?

  4. Niedawno obejrzałem film GHIDORA, THE THREE HEADED MONSTER który polecam. I właśnie w tym filmie trójgłowy smok Ghidorah, który zniszczył życie na Marsie/Wenus(zależy od wersji) przybył na ziemie w meteorycie, i moje pytanie brzmi czy rozwinięte organizmy mogłyby podróżować w ten sposób? Ale proszę uwzględnić że to obca forma życia.

  5. Sprawa jeszcze nie jest do końca rozwiązana. Najlepsze sprzęty na ziemi i na orbicie okołoziemskiej mogą obserwować obiekty o rozmiarze chyba jabłka. A więc być może ziemię otacza dość rzadki pierścień pyłowy w którym mogą znaleźć się większe odłamki. A skąd się wziął?

    Mam kilka teorie, pierwsza:

    Kiedy ziemia zderzyła się z theą, wokół ziemi powstał pierścień z którego po pewnym czasie uformował się księżyc, ale część odłamków wciąż krąży wokół ziemi.

     

    A to druga

    Pierścień składa się z pyłu księżycowego wybitego w czasie zderzeń.

     

    I mam jeszcze jedną teorię.

    To pierścień z gwiezdnego pyłu. Który jest wyrzucany w kosmos w czasie wybuchów na słońcu i co najlepsze eksplozji supernowych :helo:, pył pędząc przez kosmos czasami zostaje przechwycony przez planetę, w tym wypadku ziemię.

  6. Może wróćmy w nasze czasy. Bo dojdziemy jeszcze do dyskusji na temat odtworzenia wszechświata bo zgaśnięciu gwiazd.

     

    Jeżeli chodzi o długie podróże to lepiej nie brać zbędnych roślin i zwierząt, pamiętacie biosferę dwa?

    No tak algi na marsie mogą się rozwijać. Najpierw trzeba stopić bieguny. Kiedyś istniała koncepcja użycia do tego wybuchów jądrowych, ale to by tylko skaziło planetę i co prawda byłoby cieplej i wyższe ciśnienie atmosfery by było, ale gleba byłą by skażona i niezdatna do uprawy. Można by stopić bieguny przy pomocy zwierciadeł orbitalnych, ale jak obudzić wulkanizm?

  7. A tak jeszcze o tym co się stanie za 5 miliardów lat. Myślę że to dość czasu na wynalezienie urządzenia które moze zmianiać orbity planet i sztucznie je ogrzewać. Otóż po tym jak słońce zamieni się w czerwonego olbrzyma można by przetransportować Ziemię, na orbitę "nagiej" gwiazdy (bez planet). Ten pomysł jest o tyle dobry że ludzie gdy rozlecą się po galaktyce, będą mieli relikt swojego pochodzenia, Ziemię, gdzie będą odbywać "pielgrzymki".

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.