![](https://astropolis.pl/uploads/set_resources_11/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
MarcinK
-
Postów
167 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez MarcinK
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 3 z 7
-
-
Ostatnio (Czyli wczoraj) zastanawiałem się nad możliwością istnienia życia w otwartej przestrzeni kosmicznej (Jak Dogora z Filmu Dogora). I chyba jest to możliwe czyż nie? No spójrzmy tak w kosmosie jest wszytko co trzeba życiu woda w kometach i mgławicach, różne związki organiczne w mgławicach wystarczy impuls
i mamy reakcja, reakcja goni reakcja i mamy życie
. No i co o tym myślicie?
-
Ja bym jeszcze radził ustalić zakres organizmów żywych. Żeby nie było takich przypadków jak np. Na planecie nie ma form ssaków a tu ktoś daje jakąś małpe.
-
możliwe że podczas zwiększania objętości, słońce będzie w przyszłości na tyle duże by na marsie popłynęła wcześniej zamarznięta woda, i o ile to możliwe cała Europa ) zamieni się w księżyc pokryty w części oceanami. tylko (o ile) że przez taki czas te dogodne warunki będą istnieć jeżeli nie przez kilka lub kilkadziesiąt milionów lat. to nie wystarcza na ewolucję skomplikowanego życia. Chyba że marsie obudzą się dotąd "uśpione" mikroby.
No właśni o to stopienie lodu na Marsie i Europie mi chodzi. A życie hm. na Europie może już istnieć, i będzie miało czas żeby się rozwinąć (Ok. Miliarda lat) Marsa pewnie ludzie wcześniej będą Terafomować i życie będzie.
Ziemia chyba nie przetrwa, symulacje pokazują że będzie krążyć bliżej słońca niż HD 209458 b wokół swojej macierzystej gwiazdy i zapewne wyparuje.
-
a ja pytałem tylko gdzie POTEM, najbliżej od resztek Słońca, przycupną ostatni ludzie, ta zagłada Wenus to pewna ?
Wenus na pewno zostanie zniszczona. Może przetrwa Ziemia, jezeli wszytko pójdzie dobrze to "spadnie" na niską orbitę wokół białego karła o nazwie słonce, na bank przetrwa mars i planety zewnętrze (atmosfera gazowych olbrzymów zostanie zdmuchnięta i będą zdatne do zamieszkania).
-
Jak na razie to ustaliliśmy:
Serednica: 16tys km
Masa: 2X Ziemi
Atmosfera: Jak Ziemska o połowę miej azotu w zamian Hel, domieszki siarkowodoru i innych gazów
średnia temperatura atmosfery na całej planecie: 5 stopni
Ciśnienie 120% ziemskiego wilgotność względna 40% średnio (kontynent 30) w sumie raczej sucho zatem.
Zachmurzenie 50% średnio.
Lodu sporo (50% ocean 10% Kontynent) a kontynent to 20% całej powierzchni
Nachylenie osi obrotu: 0,5 stopnia
Długość doby: 168 godzin
Dodatkowe dane:
-Wulkanizm
-Częste deszcze meteorytów z powodu rozpadu księzyca
-Obcy monolit na orbicie
Księżyce: 1
Orbita księżyca: Na granicy Roche'a
Dodatkowe dane o księżycu:
-Księżyc w stanie rozpadu.
-Brak wulkanizmu
-Częste deszcze meteorytów
-Robo-Techno-Formacje na powierzchni.
-
Bym zapomniał.
Dziś zobaczyłem artykuł Hansa o białych karałach, które po swojej pierwszej śmierci długo żyją inaczej. Wracając do tematu wątku MarcinK dosyć optymistycznie opisał nasz sposób POZOSTANIA w tym rejonie pomimo przekońcowego rozdęcia Słońca. Czy wszyscy się z nim zgadzają? Gdzie ostatecznie (najdalej) przeczekamy? A czy potem będziemy mogli ponownie przybliżyc się ku szczątkom Słońca (może jakiś czas jeszcze grzejących otoczenie co nieco) skacząc na wypalonego ... Merkurego(wątpię)...Wenus... ?Po pierwsze Merkury nie będzie w tedy istniał podobnie jak Wenus. Ale 5 Miliardów lat to dość dużo, ludzkość wynajdzie technologię dzięki której ze szczątków wypalonego słońca będzie mogła stworzyć nową gwiazdę.
-
Ludzie są pomysłowi, zmodyfikujemy się genetycznie i z jednego gatunku Homo Sapiens powstanie wiele innych:
- Homo Aquarius: Żyjący w oceanach (Posiada płetwy i skrzela)
- Homo Polaris: Żyjący w klimacie polarnym (bogato owłosiony)
- Homo Space: Żyjący w stanie nieważkości w kosmosie (Ma słabe kości, na nogach ma dodatkową parę dłoni)
- Homo Jupiterium: Żyjący w odmętach Jowisza (Przypomina Meduzy/Ośmiornice)
- Homo Dynsnomium: Żyjący w strefie Dysona (Kule naładowane elektrycznie, złożone z atomów wodoru i węgla)
I Wiele innych.
Ludzie będą dostosują się do warunków każdej planety i zmienia się nie do poznania, tylko na Ziemi pozostanie "Oryginał"
-
- psów (każdy modny kosmita zechce hodować w domu uroczą maskotkę homo sapiens)
rysunek: vontrompka.com
Np ale jeżeli tacy super rozwinięci kosmici by nas hodowali to byśmy się mogli wiele nauczyć np. Kiedy śpią studiować ich książki.
-
Tak ale cywilizacje które są zdolne do podróży między świetlnych, nie mają w głowie wojen ale poznanie i szerzenie pokoju. Po za tym jeżeli taka cywilizacja istnieje to chyba ma wystarczające środki na zmianę warunków na planecie na bardziej sprzyjające i chyba nie ryzykowali by kontaktu z ziemskimi mikrobami i na odwrót (Ich bakterie mogły by wytrzebić życie na jakieś planecie)tak więc bardziej prawdopodobne jest powstanie galaktycznego senatu niż zarzynanie się bez opamiętania. Poza tym gdyby obcy dbali tylko o siebie to byśmy nigdy nie powstali bo jacyś obcy wytłukli by nas w czasie epoki lodowek.
-
a co z tym księżycem saturna jako naszą szansą na życie po rozdęciu (a dalej zgaśnięciu) Słonca - opisaną w poprzednim poście (APOD) i przedpoprzednim ?
Teoretycznie jest to możliwe, na Ziemi warunki do w miarę dobrego życia utrzymają się przez co najmniej miliard lat.
Potem można się przesiedlić na marsa w tedy temperatura tam będzie trochę wyższa nisz u nas w tropikach, gdy słońce bardziej się rozedmie i pochłonie wenus a następnie spali ziemię, Będzie można się osiedlić na lodowych księżycach Jowisza(Europie, Kalipso i Ganimedes)na których lód stopnieje i powstaną oceany. Również zdatny do zamieszkania stanie się tytan, o ile wcześniej nie wejdzie na własną orbitę wokół słońca gdyż w tedy szybko ostygnie.
-
No i się udało.
Świętujmy
Ps. Kiedy będzie przelatywać nad polską?
-
Sorry że nie odpowiadałem ale mi się komputer popsuł.
-
Jak nie wierzą to trza im pokazań w teleskopie ISS, albo zrobić rzut z teleskopu ISS
-
nie, ale brzmi fajnie
żeby nie było że moim jedynym wkładem w tym wątku jest zamienianie go w czat i robienie jaj, to opowiem o cudach jakie wyczytałem w książce pewnego hmm... fizyka? filozofa? mistyka?
otóż dla niego życie to tylko forma w jakiej w świecie materialnym przejawia się i ewoluuje informacja
(na przykład informacja genetyczna, ale niekoniecznie)
poza tym, nie uważa życia za nieistotną pleśń w skali kosmicznej a za fundamentalne zjawisko, które kształtuje wszechświat na równi z pozostałymi wielkimi prawami fizyki - a to dlatego, że wiedza (za pośrednictwem życia) dostosowuje materię do swoich potrzeb i należy się spodziewać że prędzej czy później zajdzie potrzeba korekty ewolucji wszechświata i życie to zrobi. a tak naprawdę to już zrobiło, bo czas jest tylko złudzeniem, naprawdę istnieje tylko niezliczona ilość wszechświatów równoległych
Czy to był Stanisław Lem? prawdopodobnie książka doskonała próżnia, rozdział Nowa Kosmogonia?
-
skoro nam tak dobrze idzie to od razu uściślijmy inne definicje:
Masło to substancja o cechach maślanych
Bu hahaha spadłem z krzesła
A właśnie słyszałeś coś o percepcji pierwotnej?
-
Dobra dobra ale po prostu chciałem trochę uściślić życie. I mam definicję życia prosta i zrozumiałą:
Zycie to stan wykonywania funkcji życiowych
-
Nie chcę cie obrażać.
Jeżeli trochę czytałeś ten wątek to może zauważyłeś że doszliśmy do tego że życie nie musi być oparte na węglu?
-
Jeżeli chodzi o inne ciała układu słonecznego, tą jowiszowo podobną 30% bliżej niech będzie, walnąłbym jeszcze zamarznięty glob z lodowym pierścieniem na rabieżach układu słonecznego.
Niech średnia temperatura planety będzie 5 st C. Sporo lodu na biegunach 10% kontynentu w północnej strefie mroku (Jak nazywam biegunowy obszar pogrążony w wiecznej nocy). Najwyższy szczyt planety (9000m) pokryty grubą warstwą lodu zo zwiększa jego wysokość do 15tys metrów.
Gwiazda podobna do Wegi, okres rotacji zbliżony do słonecznego.
-
To teraz ustanowię parametry misji.
Statek Matka:
Długość: 190m
Masa: 1000ton
Ciąg maksymalny: 663000 niutonów
Napęd: Energia fuzji jądrowej
Wyposażenie:
-2 promy do lądowanie na planecie
-2 Lądowniki typu L.E.M do lądowanie na księżycu
-1 Teleskop kosmiczny
Dane promów:
Wymiary i masa: Jak STS
Napęd; w czasie lotu w kosmosie jonowy, w atmosferze i wejście an orbitę chemiczny
Wyposażenie:
-1 łazik typu pancernik z Armageddonu
-Zdalnie sterowany samolot
-Pneumatyczna baza
-Osprzęt naukowy
Dane L.E.M:
Wymiary i masa: Jak lądownik Altair
Napęd: Chemiczny
Wyposażenie
-1 łazik typu pancernik z Armageddonu
-Pneumatyczna baza
-Osprzęt naukowy
-
Nie bardzo gdyby ten bączek był aż tak potężny żeby zdmuchnąć atmosferę, to ludzie nie zdążyliby zacząć się dusić a już by pomarli od promieniowania (Bo musiałaby być zniszczona magnetosfera) ale na pewno by ziemia nie zamarzłą no nawet w ogóle no bo jesteśmy w cieplejszym obszarze niż mars a on nie zamarzł. Gdyby taki rozbłysk nastąpił to najsilniejsza fala byłaby napoczątku i prąd by wysiadł np. w USA w następnych dniach straty byłyby mniejsze czyż nie?
-
CO do tego zamrożenia niemożliwe żeby ziemia błyskawicznie zamarzła, gdyby nasza planeta wypadła z układu słonecznego (To może spotkać Merkurego) to cała jej powierzchnia zamarzłaby w ciągu tysiąca lat, tak samo atmosferę nie tak łatwo zdmuchnąć potrzeba by kilku lat żeby znikła.
-
Średnica planety nich będzie 16 tys km.
Jeszcze nie ustaliliśmy czy to ma być misja załogowa czynie, załogowa byłaby ciekawsza.
Mam nadzieję że nikt nic niema przeciwko tak długiej dobie?
Ja bym dał trochę miej chmur no jakieś 20% a wilgotność z 15%, bo jak ma być jeden wielki kontynent to na pewno duża jego część będzie pustynia a reszta stepem, niech lód nie zajmuje takiej powierzchni, przy nachyleniu 0,5 bieguny będą przez cały czas w mroku, jeżeli średnia temperatura to 10 stopni, to na biegunach będzie ok. -100 (poprawcie jeżeli się mylę) najlepiej żeby lód skumulować w strefie mroku, również duże ilości lodu będą w górach.
-
Teraz trochę porządku:
Dane planety:
Rozmiar: 2X Ziemi
Skład atmosfery: Zbliżony do ziemskiego, miej azotu w zamian znaczne ilości innych gazów (Hel3, Siarkowodór itp.)
Średnia temperatura powierzchni na równiku: 10 stopni Celsjusza
Nachylenie osi obrotu: 0,5 stopnia
Długość doby: 168 godzin
Powierzchni lądowa: 20%
Powierzchnia morska: 80%
Dodatkowe dane:
-Wulkanizm
-Częste deszcze meteorytów z powodu rozpadu księzyca
-Obcy monolit na orbicie
Księżyce: 1
Orbita księżyca: Na granicy Roche'a
Dodatkowe dane o księżycu:
-Księżyc w stanie rozpadu.
-Brak wulkanizmu
-Częste deszcze meteorytów
-Robo-Techno-Formacje na powierzchni.
-
Ja mam proste pytanie coś ktoś napisał o jakimś doktorku co widział sznur astralny i ciało astralne.
Czyli gdyby wykonać coś takiego: Postawić kamerę skierować na swoje łóżko włączyć, położyć się na łóżku, wejść w stan astralny, logicznym byłoby żeby kamera zarejestrowała ten sznur, czyż nie?
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 3 z 7
Życie w Układzie Słonecznym
w Astrofizyka, kosmologia i teorie
Opublikowano
NA marsa można by wysłać algi z Antarktydy by stopić jego bieguny.
A jeżeli chodzi o życie w próżni to takie organizmy mogłyby żyć na asteroidach, tam by miały wszytko co trzeba.