Ursula

Czołem

Jak to się mówi, "zaćpałam" atmosferę i lecę na jej skrzydłach. Nie tylko świetnie się ze wszystkimi bawiło, rozmawiało i obserwowało, ale jeszcze rewelacyjnie..zasypiało. Przez otwarte na oścież okno (ze względu na temperaturę i wykładzinę pamiętającą dinozaury) słychać było wszystkie rozmowy na dworze/polu/wokół basenu więc zupę z wybuchów śmiechów, ekscytacji, czułych rozmów przy okularze. No nie zapłacisz za to kartą masterkard.

Fajnie dla Was organizować zabawy, bo zawsze znajdują się chętni. Astrokoło fortuny fajnie wyszło, zwłaszcza dla uczestników. Łukasz, świetnie wyglądałeś zagryzając na śmierć kubek po piwie. Już wiem, jak udoskonalić patent, pewien Pan zwany Mirkiem nawet coś wspomniał o napisaniu programu do astrokoła żeby było piękniej. Hasła wyglądały następująco: Zlot miłośników astronomii u Adamo, wielki zderzacz hadronów, mały obłok magellana, absolutna wielkość gwiazdowa, valles marineris, zasada nieoznaczoności heisenberga, canis minor, mikrofalowe promieniowanie tła, standardowy model cząstek elementarnych, gwiazdy mało masywne, centrum lotów kosmicznych w houston, kometa muskająca słońce, pulsar mgławicy krab, granica chandrasekhara, marzenie o aurora borealis, lądowanie philae na powierzchni komety, teoria kwantowa nie gryzie, całkowite zaćmienie księżyca, zderzenie drogi mlecznej i andromedy i wreszcie strzała w mgławicy serce.

Kosmos z Wami i Duchem Waszym :*

Jako były liniowy futbolu amerykańskiego zapytam tak - po co przeć jak tur, skoro to rugby tagowe? Jak dostanę dobry argument, to zagram.

Odpowiedź może Cię zabić: - Dla zabawy.

To jak futbol amerykański flagowy... Bez dotykania nie ma zabawy...

Gwarantuję, że ubaw jest po pachy. Tyle że nie ma kontuzji.

Właśnie widzę, jak wieczorem na ciemnym polu rozchodzą się wzdychania i jęki boleści.

Świetne, dzięki !

Majtasy do koła fortuny? :-))))))))))))

 

Niestety na rugby mnie nie będzie - a gabarytowo bym się nadał :-)

 

Natomiast co do koła fortuny to oczywiście się piszę - gdzie zapisy? :-D

No właśnie. Wymarzony gabaryt na rugby, tylko wiesz, to będzie rugby tag, czyli odmiana rugby bezdotykowego, bez nawalania. Trzeba być zwinnym jak łasica lub przeć jak tur.

Jesteś zapisany Szukaj sobie drużyny. 4 lub 5 osobowe. Zobaczymy ilu chętnych będzie.

Cześć

Zwracam delikatnie uwagę na dwa punkty programu

Turniej rugby i Astronomiczne koło fortuny.

A to oznacza PANIE i PANOWIE, że prócz sprzętu weźcie ze sobą adidasy i wygodne majtasy.

I pomyślcie kogo wziąć do drużyny do koła fortuny

Howk

 

Gdy dodamy do tego, to że dobór składu drużyn był w pewnym sensie dziełem przypadku, wynik konkursu musiał być dalece nie przewidywalny.

Kwestia doboru drużyn wedle chęci i sympatii uczestników na pewno będzie stała.

Najważniejsze jest porządne wyzwanie i dobra zabawa. I tego się trzymajmy.

Konkurs Hardcore pokazał ile, tak naprawdę, wiedzy mamy w głowie, a ile w programach komputerowych i internecie. Bez dostępu do komórki i internetu pytania na pozór banalne okazywały się nie do przeskoczenia. Oj marnie by wyglądało, to nasze astro-hobby bez tych elektronicznych wspomagaczy, gdyby nas teraz ich pozbawiono.

Ja bym tak się nie biczowała. Ideą fix Hardcora jest zaciekawienie uczestników, czasami rozbawienie, wspólne łączenie sił mózgowych, dopiero na którymś miejscu szeroka wiedza. Więc jest ok.

Hej,

Cały czas jadę na zlotowej fali radości i miłości To nie jest codzienne doświadczenie spotkać w jednym miejscu tylu życzliwych ludzi, którzy na dodatek podzielają te same gwiezdne uczucia.

Dziękuję Pawłowi - bas.sic - za przywiezienie mnie na Zlot, a M-a-x szczęśliwie przywiózł mnie do domu.

Sorry Bartolini za uprowadzenie Ci rękawiczek pożyczonych na nocnym polu. Oddam.

Konkursy AstroŻbik i Hardcore w przyszłym roku - myślę, że to absolutny MUST.

Cieszę się bardzo, że się tak udało i podobało.

W przyszłym roku Hardcore, będzie odrobinę łatwiejszy. taki żarcik.

Nie podam całego arkusza z tego roku, bo zgłoszenie się do konkursu jest zdecydowanie aktem odwagi, wartym dodatkowych bonusów np. znajomości stylu pytań i obszaru, którego dotyczy.

Ale żeby nie było, że jestem taki zły wilk.

Kilka pytań z Hardcore 2016:

__W 1974 roku Hawking założył się z wybitnym astrofizykiem Kipem Thorne’em. Hawking przegrał zakład i Thorne otrzymał roczną prenumeratę erotycznego magazynu Penthouse. Czego dotyczył zakład?

__Została przewodniczącą Rady w największym na świecie laboratorium fizyki cząsteczek CERN.

__Na czym polega Paradoks Olbersa? (5 pkt)

__Jak nazywa się efekt obserwacyjny, który powoduje, że nie można obserwować odległych i słabych obiektów w płaszczyźnie dysku galaktycznego Drogi Mlecznej? (pytanie od Krzysztofa Z. 2 pkt)

__Na czym polega Paradoks Fermiego? (5 pkt)

__Jak nazywała się barka, na której wylądował Falcone 9?

__Jak wysoko poleci balon na hel? (w kilometrach) Dlaczego (2 pkt)

Literatura, której używałam podczas układania pytań to: Stephen Hawking. Moja krótka historia.Autobiografia, Elon Musk. Biografia twórcy PayPala, Tesli, SpaceX, Ale kosmos! Jak jeść, kochać się i korzystać z WC w stanie nieważkości?, Tajemnice wszechświata. Jak odkrywaliśmy kosmos, strona www CalTech-u o kosmosie, i odrobina Wikipedii.

W przyszłym roku będzie też "M" jak Messier, Astro-Pudelek, Czaszka paruje oraz dodam krzyżówkę.

Buziaczki dla Was 6 X 10 ²⁴ kg czyli w masie Ziemi, takie też było pytanie, jedna drużyna (na osiem) podała dobrą odpowiedź. .

Mam wszystko prócz transportu. Czy ktoś mnie zabierze z Warszawy?

Czyli 2 osoby, walizka jak pół człowieka i plecak.

Weź jeszcze swoją książkę Nieistotne! Chciałabym nabyć 1, z dedykacją rzecz jasna

 

No, frekwencja urywa grzywę, normalnie szok

 

edit: Adam, Ursa Maior będzie?

Łukaszu, oczywiście, że będę

Te dwa miesiące jeszcze jak wieczność.

Jest takie nowe i nowoczesne miejsce http://zoomnatury.pl/p/noclegi

Nie mam pojęcia, czy ciemno, ale na pewno ładnie i ciekawie.

Tylko nie zepsujcie czegoś. Czarna dziura w środku Europy nie jest nam potrzebna

Zawsze mnie kręciły te czerwone przyciski za przeźroczystym pleksi

Taka malutka czarna dziura zamiast wysypisk śmieci - hę? - ekologiczne rozwiązanie.

Wycieczka się odbędzie. Mamy wstęp do CERN-u. Epicko.

Są jeszcze wolne miejsca?

Trzeba dzwonić.

Informacje szczegółowe oraz zgłoszenia telefoniczne u Prezesa PTMA p. Mieczysława Jagły pod nr telefonu 601-518-536.

No i fajnie. Ktoś jeszcze?

Polskie Towarzystwo Miłośników Astronomii organizuje w dniach 2-6.10.2015 r. wyjazd do CERN. Celem wycieczki jest odwiedzenie CERN oraz wyjazd kolejką z Zermatt do Obserwatorium na Gornergrat. Program turystyczny obejmuje także zwiedzanie Genewy oraz podziemnych wodospadów w wiosce lodowcowej Lauterbrunnen. Być może uda nam się odwiedzić także dom Alberta Einsteina w Bernie.

Szacowany koszt wycieczki wynosi 1 500 PLN (dla członków PTMA będzie dofinansowanie w kwocie 100 PLN).
Cena obejmuje:

• przejazd i transfer autokarem,
• opieka licencjonowanego przewodnika górskiego w trakcie trwania całego wyjazdu,
• ubezpieczenie zagraniczne (koszty leczenia do 10 000 €/od NNW 2 000 €/bagaż do 200 €),
• 4 noclegi w hotelach ***/** (pokoje 2/3 osobowe z łazienkami),
• 4 śniadania w formie bufetu,
• 4 obiadokolacje (dwudaniowe + woda),
• wjazdy do miast, parkingi i opłaty za autostrady

Wyjazd nastąpi 2.10.2015 r. o godz. 7:00 z Niepołomic. Dla uczestników wyjazdu zagwarantowano noclegi w domkach przy MOA w cenie 10 PLN/osoba. Następny nocleg w okolicach Innsbrucka.

Informacje szczegółowe oraz zgłoszenia telefoniczne u Prezesa PTMA p. Mieczysława Jagły pod nr telefonu 601-518-536 do 15.09.2015 r.

tekst skopiowany ze strony PTMA-- http://ptma.pl/wyjazd-do-cern/

PS

Ja jadę Organizatpr tj. Pan Mieczysław powiedział, że w autokarze jest 45 miejsc i tyle musi się nas uzbierać,

 

Nie żałuj tych marsjańskich fotek

 

PS:

A mi przypadła rola zlotowego ... hefajstosa ...

Zdjęcie z buchającymi iskrami masz ekstra!

Krzychu potrafi wrzucić klimat na kliszę..matrycę.

Ulu, mam nadzieję, że oka za bardzo nie podbiłem. Potem na polu bitwy pozostał biedny, samotny bałwan na bezśnieżu.

Było ostro, ale obyło się bez fioletów, mam nadzieję, że chociaż trochę się zrewanżowałam.

Samotny bałwan na bezśnieżu, tj że czujesz że się topisz, czy jak ?

Dzięki za wszystkie dzięki. Miau MIau

Czekam na fotki ze śnieżnej nawalanki.

Ursula, to co, za rok Adept 8 i Adepcik 2 ?

Ma się rozumieć! A nawet już jest wizja równoległego programu atrakcji dla dzieci.