piotrkusiu

Rower to dopiero czubek góry lodowej.

Potem trzeba zdecydować jakie smarowidło do łańcucha i czy aby nie wosk!

Jak coś to jedynie w (niektóre) weekendy mogę się wyrwać do Olsztyna.

Kiedyś próbowaliśmy reaktywować naszą grupę obserwacyjną ale niestety zabrakło silnego "konia pociągowego": https://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/8756-olsztyn-spotkania-obserwacyjne/

Przecież widać że to 1,25". Zobacz jaki masz gwint na końcu wyciągu i może jakaś redukcja T2 albo M43 czy M42  podpasuje. Podnieść lustro tez można ale wtedy do wizuala może nie starczyć wyciągu na niektórych okularach.

Ano tak. Skoro poczta polska (państwowa) to wszystko odbywa się prawidłowo

Moja mikro przesyłka o wartości 15zł z ali przeszła przez cło 8 marca i do dzisiaj cisza...

Czy w razie pogody jest możliwość nawiedzenia was tak na kilka godzin - bez zapisów, rezerwacji, noclegów?

Mam do Krzyży 70 km więc prawie jak na miejscu.

Ja swój sprzęt zawsze nosze przy sobie.

Jak Olsztyn albo bliżej moich stron to postaram się wyrwać.

Zgadzam się z kolegą powyżej. Wygrzej rdzenie i powinno ruszyć i jeszcze kilka miesięcy pochodzić.

W pracy mamy tak grzane kilka radków i chodzą już kilka lat

Możesz spróbować zaparować łazienkę i tam poskładać.

Co to za karty i czy wymagają zasilania 6/8 pin a co za tym idzie jaki masz zasilacz i ile ma lat?

Dziki kapitalizm jest tak samo szkodliwy jak wspomniany tutaj komunizm.

Przeżyłem jedno i drugie zagryzając suchym chlebem.

Problemem jest brak edukacji, potem woli (inaczej chęci), przyzwyczajenia a dopiero dalej pieniądze.

Od lat próbuję wyedukować teściową, że nie pali się plastikiem w piecu. Opór jest olbrzymi. Od tłumaczeń, że wszyscy tak robią po "ach zapomniałam" i "to nie jest plastik".

Kiedyś od jednego guru obserwacyjnego usłyszałem, że jak nie obserwujesz przez "ortho" to równie dobrze możesz sobie kupić Xboxa.

Na szczęście go nie posłuchałem.

Osobiście nie lubię ortoskopów za mały ER i pole. Na szczęście są okulary typu Pentax XW czy Delos które na DSO pracują znakomicie.

Może to jeden z płaskomózgów tak intensywnie sprowadzający nas na jedyną, właściwą drogę do prawdy?

Można zwrócić nawet używany: https://bezprawnik.pl/odbior-towaru-w-sklepie-prawo-odstapienia-od-umowy/

Płaciłeś w sklepie czy przez internet?

Kiedyś zastosowałem grube obrzeże meblowe, takie klejone maszynką specjalną w zakładzie meblowym. Ładnie to pracowało i nie przywierało jak teleskop stał. Ze środków smarnych to stosowałem suchy smar PTFE i też dobrze działał.

Umyć i się nie przejmować.

U mnie LW zeżarła miejscami korozja ale jak je malowałem na czarno to farba ładnie wypełniła ubytki.

3 godziny temu, lkosz napisał:

Zimą na rowerze też można jeździć co więcej - jest bardzo miło

Chyba, że masz semi slicki

Nie straszne mi ujemne temperatury bo to znam z Mazur i zimowych gór ale ślizgać mi się nie chce.

P.S. Po wymianie kierownicy na prostą ręce przestały mrowieć i boleć więc jest git.

Jak tylko kupiłem rower to po raz pierwszy od 20 lat na koniec listopada przyszła zima i trzyma nie odpuszcza

Jako, że życzenia są za darmo i nic mnie nie kosztują to życzę wszystkim dużo diamentów i rubinów oraz tradycyjnie złota.

A ja właśnie widzę zorzę... poranną

W Giżycku drugi dzień bezchmurny z widocznością najjaśniejszych gwiazd więc nici z zorzy.

Pewnie od kręgosłupa albo kierownica w kształcie mewy- czytałem że to częste. Sprzedający na szczęście dał mi prostą oryginalną wraz z mostkiem. Podniesienie nie jest takie proste bo to a-head i podkładek u góry już nie ma. Z bólem tyłka już sobie poradziłem- siodełko było na maksa do przodu więc dałem na połowę skali i jest OK.

No i kupiłem. Padło jednak na używkę z kompletnym osprzętem Schimano - od kasety (8) i łańcucha, poprzez klocki hamulcowe a kończąc na klamkomanetkach i pancerzach linek. Przerzutki tył Deore a przód 101- starsze grupy ale po wyczyszczeniu i wyregulowaniu pięknie chodzą. Amortyzator Suntour NRX bez blokady ale za to dwiema sprężynami. Opony Schwalbe 35C a więc wąskie jak na treka ale po asfalcie prują jak rakieta. Rower lekki jak piórko. Dałem 650zł więc przepłaciłem tak z 50zł

Teraz uczę się jeździć i walczę z bólem dłoni...

Spoko, odnosiłem się do auta z linku a nie do Ciebie. Inaczej zacytować tutaj nie można

Najważniejsze, że trzeba uważać na auta z USA.

A tak z innej beczki - czy sportowe auto w Polsce to nie oksymoron?