Skocz do zawartości

misiekc

Społeczność Astropolis
  • Postów

    631
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez misiekc

  1. Rzeczywiscie to jest to samo rozwiazanie. Jak widac jestem pol roku za Philipsem ;). Pamietam, ze nawet czytalem tamten watek, jednak szybko o nim zapomnialem, glownie dlatego ze nie planuje zakupu montazu za kilkadziesiat tysiecy euro. Natomiast za kilka tysiecy - kto wie... .

  2. o to bardzo ciekawe :) tym bardziej że lista oczekujących na Mach-1 jest już zdaje się zamknięta na 2009 rok

    Im dluzej mysle o modelu sprzedazy AP tym bardziej mi sie on podoba. Czlowiek zapisuje sie na liste i ma spokojne kilka lat na przemyslenia i skladanie kasy. Jesli przez ten czas mu nie przejdzie to kupuje super montaz. A jesli przejdzie, to odlozone pieniadze raczej nie beda problemem. Czyzbys Jacku byl na tej liscie?

  3. Czytajac sobie w internecie o montazach do astrofotografii natknalem sie na nastepujaca strone: http://www.astrosysteme.at/eng/montierung.html (warto zajrzec tez do pdf'a tam umieszczonego).

    Prezentowany tam montaz znajduje sie w klasie porownywalnej z wiekszymi AP i Paramount ME. Pisze o nim jednak ze wzgledu na ciekawe rozwiazanie techniczne likwidujace w zasadzie blad okresowy. Otoz w montazu zainstalowano bardzo czule encodery, ktore z duza dokladnoscia mierza predkosc ruchu glowicy. Jesli jest ona za duza (w skutek niedokladnosci mechanicznych w wykonaniu elementow przenoszacych naped), to silniki napedzajace montaz automatycznie zwalniaja i odwrotnie. Cos w rodzaju guidingu wykonywanym na poziomie mechaniki montazu. Producent twierdzi, ze takie rozwiazanie zapewnia dokladnosc prowadzenia na poziomie kilku dziesiatych czesci sekundy katowej (0,2 - 0,4). Co wiecej w przyszlym roku ma zostac wprowadzony do produkcji montaz o nosnosci 20 kg i cenie 5000 Euro. Jesli zapewnienia producenta zostana poparte odczuciami uzytkownikow tomoim zdaniem moze to byc ciekawa alternatywa dla EM-200 czy AP Mach1 GTO.

  4. ... I w tej metryce sin^2 a + cos^2 b=1 nie jest prawdą. Prawda jest taka:

    sinh^2 a - cosh^ b = 1!!!. ...

    Tak tylko w kwestiach porzadkowych. Sinus i cosinus to funkcje matematyczne i sa niezalezne od metryki. W kazdej metryce wiec sin^2 a + cos^2 a = 1 (rozumiem, ze z ta zmiana a i b to zwykla literowka). Natomiast tutaj chodzi o cos innego. Zwykle obroty w przestrzeni Euklidesowej sa realizowane wlasnie za pomoca funkcji sin i cos. Np. majac punkt o wspolrzednych (x, y) i obracajac go w okol osi umieszczonej w punkcie (0, 0) o kat a otrzymamy punkt (x cos a + y sin a, -x sin a + y cos a). Natomiast obrot w przestrzeni Minkowskiego pomiedzy wymiarami przestrzennymi i czasowymi odbywa sie wlasnie z wykorzystaniem sinusa hiperbolicznego i cosinusa hiperbolicznego, a same wzory sa niemal identyczne jak dla podanego przykladu. Stad tez bierze sie okreslenie czasoprzestrzen - wymiary przestrzenne i czas mozemy mieszac ze soba (obracac obiekty w czasoprzestrzeni). Dlatego nie ma pojecia czy jednoczesnosci zjawisk, czy tez zjawisk zachadzacych w tym samym miejscu - bo po obrocie (czyli w innym ukladzie odniesienia) okaze sie, te zjawiska nie beda zachodzily jednoczesnie czy tez w tym samym miejscu. Jesli natomiast dwa zjawiska zajda w tym samym miejscu i czasie to oczywiscie zaden obrot tego nie zmieni.

     

    Ori, zainstaluj Jave (http://www.java.com)

  5. Tak w kontekscie tych wielu wymiarow. Kiedys napisalem sobie program, o ktorym nieco wiecej jest tu . Zainteresowanych zapraszam do zabawy.

     

    Edit:

    poprawilem linka: nie wiem czemu to forum tlumaczy slowa "a s t r o m a n i a k . p l" na "astrokrak.pl/forum". Musialem wpisac te spacje bo by mi przetlumaczylo ;)

  6. Z tym nie mogę się zgodzić, przy bezwietrznej pogodzie dym wali prosto do góry. Myślę, że wiatr jest jednym z czynników podobnie jak ciepło, ale głównym czynnikiem jest różnica ciśnienia i nie ta spowodowana grawitacją. ...

     

    Tu nie ma sie co zgadzac lub nie. Zrob eksperyment, o ktorym pisalem to sam zobaczysz i pewnie zrozumiesz skad bierze sie ta roznica cisnienia, ktora jest wg Ciebie glownym czynnikiem.

  7. Przedmowcy powiedzieli juz prawie wszystko. Ja dodam jeszcze, ze istotna role w kwestii powstania tzw. cugu odgrywa wiatr. Kto nie wierzy niech, postara sie wykonac prosty eksperyment. Prosze weziac sobie kartke i trzymajac ja za krotszy koniec przylozyc ja poziomo do twarzy ponizej lini ust. Dalszy koniec kartki opadnie pod wplywem grawitacji - oczywiste. A teraz prosze dmuchnac...

  8. Panowie czy mógłby mi ktoś objaśnić ten wzór i metodę obliczania stosunku rozdzielczości guidera i teleskopu, będę bardzo wdzięczny.

    Kąt (obszar nieba) rejestrowany na powierzchni jednego piksela to: rozmiar pixela / ogniskowa teleskopu. Jesli rozmiar pixksela i ogniskowa zostana wyrazone w tych samych jednostkach to wartosc kąta otrzymamy w radianach, a jeden radian to 206 265 sekund kątowych. We wzorze podajacym wynik w sekundach na pixel zamiast tej liczby jest uzyty wspolczynnik 1000 razy mniejszy, bo rozmiar pixela ma byc podawany w jednostkach tysiac razy mniejszych.

     

    A co do samych rozdzielczosci to wartosc wyliczona ze wzoru dla guidera i teleskopu powinna byc porownywalna, zeby guider widzial mniej wiecej takie same bledy pracy montazu jak sesor rejestrujacy obraz. Jesli guider bedzie mial za mala rozdzielczosc to nie zauwazy przesuniecia obrazu, ktore bedzie istotne dla rejestratora wiec nie bedzie mogl odpowiednio skorygowac pracy montazu. Jesli rozdzielczosc bedzie za duza, to guider bedzie walczyl z przesunieciami, ktore i tak nie zostalyby zarejestrowane, bo beda sie miescic w obszarze jednego pixela rejestratora.

  9. Ja kupilem zamiennik standardowego regulatora ostrosci z redukcja 1/10:

     

    1825-L.JPG

     

    Nie jest to tak dobre rozwiazanie jak dodatkowy wyciag, poniewaz nie rozwiazuje problemow typu "mirror shift" jednak jego zaleta jest to, ze nie zwieksza wagi teleskopu ani polozenia srodka ciezkosci, a co najwazniejsze nie trzeba tez go ciagle przykrecac i odkrecac ;)

  10. Montaz wydoli. Moim zdaniem do obserwacji wizualnych to nawet jedno z bardziej optymalnych rozwiazan. Co do astrofotografii dlugoczasowej to raczej nie tym teleskopem, choc oczywiscie wszystko zalezy od efektow, ktore chcesz uzyskac i czasu, ktory chcesz na to poswiecic. Osobiscie nie polecalbym tego montazu do astrofotografii teleskopami/obiektywami o ogniskowej dluzszej niz 500 mm. Odpowiednikiem LXD-75 jest Celestronowy CG-5.

    Nieco wyzsza/drozsza klasa to HEQ5, choc w mojej opini on tez bedzie za slaby do fotografii Synta 10".

  11. Moim zdaniem 450D ma potencjalne zalety w astrofotografii. Sa to przede wszystkim:

    - 14 bitowy przetwornik analogowo-cyfrowy (w 350 D 12b bit), czyli zamiast 4 tys. poziomow jasnosci jest 16 tys. Przydaje sie to np. przy wyciaganiu detali za pomoca krzywych lub poziomow.

    - tryb live view, ktory prawdopodobnie znacznie ulatwi ustawienie ostrosci.

    Potencjalne wady to przede wszystkim obawa o wyzszy poziom szumow ze wzgledu na wieksza gestosc pixeli. Niestety ten aparat dopiero wchodzi na rynek, wiec powyzsze zestawienie opiera sie wylacznie na danych technicznych. Pewnie za pol roku niektorzy beda mogli cos wiecej napisac na bazie swoich doswiadczen.

  12. Misiek-używałeś kiedykolwiek kamery DSI?

    Nie ma żadnych pasków-to jakaś bzdura. Jest za to inny problem-planety dla tej kamery są za jasne i totalnie ją prześwietlają (przynajmniej na moim 12'' lustrze), więc do planet używam zwykle LPI, która sobie z nimi doskonale radzi.

    Jacku, do planet istotnie jej nie uzywalem bo oprocz niej (DSI Pro) mam jeszcze LPI. Natomiast efekt o ktorym pisalem, przynajmniej na moim egzemplazu, wystepowal. Nieco podobne zjawisko zauwazylem na zdjeciu Saturna (pierwsze po lewej) w jednym z pierwszych linkow z googla dla pytania "meade dsi for planets"

  13. a jak poradzi sobie kamerka meade dsi w nagrywaniu planet ?? czy wyniki bedą podobne jak np z web kamerki lub neximage celestrona czy zdecydowanie gorsze

    Wyniki z DSI beda gorsze.

    DSI nie odczytuje obrazu z calej matrycy na raz tylko na zmiane parzyste i nieparzyste wiersze. Z tego powodu obraz planety moze wygladac troche jak pociety na waskie paski (ze wzgledu na nieco inny, efektywny czas naswietlania wierszy matrycy). Przy obiektach DS to nie ma znaczenia, gdyz czas naswietlania jest dlugi. Przy planetach, gdzie stosuje sie krotkie ekspozycje to juz widac. Dodatkowo mam wrazenie, ze zastosowany w DSI sposob odczytu jest takze wolniejszy - stad mniejsza liczba klatek, ktora moze byc nagrana w tym samym czasie.

     

    Wracajac do tematu rada Sumasa jest sensowna. Niemniej w moim odczuciu webkamerka to taka sama slepa uliczka jak LPI. Obie nadaja sie do planet i w zasadzie z pewnym bolem do guiding'u. Natomiast webkamerki w Polsce sa wyraznie tansze. Z drugiej strony na stronie DO wlasnie zobaczylem cos takiego http://deltaoptical.pl/deltasklep/shopping...=pl&cur=PLN . Moze to bedzie optymalne rozwiazanie na poczatek?

  14. Do planet mozesz kupic np. Meade LPI lub Celestron NexImage. Maja ta przewage nad webkamerkami, ze od razu pauja do wyciagu w teleskopie i zawieraja dedykowane do astrofotografii oprogramowanie.

     

    Moim zdaniem nie warto przerabiac webkamerki na dlugie czasy, ale moze dlatego tak uwazam, ze reczne wykonanie tej przerobki kosztowaloby mnie wiecej (liczac czas oraz uzyte i potencjalnie zniszczone materialy) niz zakup dedykowanej kamerki. Z drugiej strony, patrzac na aktualne ceny takich kamerek u polskich dystrybutorow, uwazam, ze najtanszym rozwiazaniem do fotografii dlugoczasowej jest Canon 350D.

  15. Oczywiscie, ze nie jest. Na poczatku bedziesz zadowolony, ze w ogole cos widac. Potem jak zaczniesz dokladniej zwracac uwage na to jak widac, to zaczniesz myslec o darkach, troche pozniej o flatach a na samym koncu o biasach, ktore w mojej opinii nie maja znaczenia dla Canonowcow.

  16. Strona Denkmeiera: http://www.deepskybinoviewer.com/ . Sa stosunkowo drogie i pewnie m. in. dlatego nikt ich w Polsce nie sprzedaje.

     

    Nie patrzylem przez okulary z WO, ale tym bym sie raczej nie przejmowal. Po pierwsze, tak jak pisalem wczesniej, na 95% bedziesz musial uzyc jakiegos "wydluzacza" ogniskowej, wiec Twoj teleskop to juz nie bedzie f/5 tylko f/8 - f/10. Co wiecej wady okularow sa znacznie mniej dokuczliwe przy patrzeniu dwuocznym. Nie wiem dokladnie dlaczego tak jest ale to fakt. Prawdopodobnie jest to zwiazane ze sposobem dzialania mozgu.

     

    Odnosnie jasnosci nieba, to im ono jasniejsze tym mniejszy, moim zdaniem, jest sens uzywania "duzych" teleskopow. Z kolei nasadke zwykle stosuje sie do obiektow w miare dobrze widocznych, a nie takich na granicy percepcji. Dlatego przy stosunkowo slabym niebie nasadka moze dac wiecej radosci.

    Nie wiem jak niebo wyglada w Twoim wypadku. Mozesz sprobowac spojrzec np. na M51, czy tez M101. Jesli przez 8" po kilku minutach wpatrywania widzisz wylacnie, ze cos tam jest, ale niewiele ponadto, to miom zdaniem Twoje niebo nie uzasadnia kupna wiekszego teleskopu. Jesli natomiast widzisz chocby zalazki struktury spiralnej w tych galaktykach, to w wiekszym teleskopie dostrzezesz to wyrazniej.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.