-
Postów
494 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez ŁukaszRachuna
-
-
-
-
W najbliższych czasach zawsze będę w obserwatorium podczas zabawy, ale dobrze, że o tym wspomniałeś. Oczywiście i takie problemy przemyślałem, a zabezpieczenia będą dwa. Osobne zasilanie i napęd ręczny. Myślę, że wtedy nie będzie problemu.
-
Dzięki za uwagi.
Analizowałem wszystkie te punkty. Łącznie z podglądaniem jak prace szły u Ciebie.
Mam wiele różnych pomysłów na to, jak wszystko zabezpieczyć, by uniknąć problemów o jakich piszesz.
Dobrze wykonany daszek nie powinien niczego przepuścić, także poprzez zacinanie deszczu i śniegu. Zadbam o to, także o zakładki i okapy.
Usztywnienia zrobię solidne, ścian, legarów, słupków i wszystkiego co się da.
Zrobiłem zgłoszenie. To parę bloczków, problemów nie ma.
Spadek dachu będzie optymalny, napęd elektryczny, zabezpieczenia przed wiatrem. Domek jest blisko domu, śnieg nie będzie problemem, w razie czego zrzuci się go trochę, gdyby przyszły duże opady. Tam zawsze są moi rodzice.
-
M51 się melduje też
Sorry, mój błąd, właśnie o M51 mi chodziło.
-
Kurs się zgadza!
Przychylam się do tej oceny prędkości kątowej.
Noc wcześniej zero Żyrafidów (nie licząc ultragaagresywnego ultraćwioka z piwskiem w mackach, pamiętasz Alice? ("Wsiadaj kretynie!!!"
) ) parę szybkich i słabych "sporadyków".
Ale ad rem: ok. 22:14 w CET zaobserwowałem w Krzemienicy k. Łańcuta (znad grilla i [----]
) bardzo jasny zielonobiały, wolny meteor ( max. ca -4m) o kolorze zielono-niebieskim, zostawiający wyraźny ślad. Meteoroid wykazywał początek rozpadu (czerwonawe "iskry" w śladzie) poruszał się ze wschodu na zachód, przeleciał na granicy Panny i Kruka "dolną strefę" Lwa i zniknął za drzewami, dając efekt rozbłysku przez korony drzew (niektórzy łapali się już za łopaty
) Zero słyszalnych elektrofonów i fal uderzeniowych. Zjawisko o wyjątkowych walorach estetycznych
Camelopardalid to raczej nie był bo czas i kierunek się nie zgadzają. Może przedwczesny Bootyd, lub sporadyk?
Pytałem się kol. lumpo czy mu się na jego kamerce nie złapał, ale niestety, przelot był zbyt niski.
Pozdrawiam,
Piotr S.
Ma ktoś jakieś zdjęcie lub bodaj filmik? Ponieważ bo był to urodzinowy fajerwerk dla Mojej Szwagierki
____________________________________________________________
Też potwierdzam, widziałem z Kielc, też przy grilu.
-
Hej. Mieliśmy się spotkać już kiedyś, gadałem z Gienkiem, ale chmury przyszły i odwołaliśmy spotkanie, nawet miałem dzwonić do Ciebie i Cię zabrać. No i niestety, nasza polska pogoda. Ten tydzień był piękny na patrzenie w niebo. Niestety sprawy osobiste nie pozwoliły mi skorzystać z astrofoto, jedynie trochę obserwacji w piątek koło 1-2 w nocy (w sumie to już sobota rano). Na razie dużo zajęć, dużo...
-
Satelita jak byk, a i drugi się złapał
..wiatraczek też jest..
fajne zdjęcie
Nie tylko wiatraczek, ale też M52, M97, M108. Inne też by się znalazły.
-
Dzięki Andrzeju. Patrzyłem na Twoją budowę. Mam timelapse, jak kopę dołek, mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu uda mi się go wrzucić na yt, to obejrzymy jakie to tempo było
-
Chodzi Ci o stopę, czy między słupkami? Stopę w miękkim betonie spokojnie dobijasz młotkiem, oczywiście z poziomnica pod ręką. A przy słupkach można zacząć od najniżej położonego. Tu potrzebujesz długiej poziomnicy lub prostej listwy. To trochę zajmuje, chcąc zrobić w miarę dobrze, ale większego problemu nie ma. Trzeba poziomować słupki za koleją, a jednocześnie kontrolować poziom między sobą.
-
2
-
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
Zalałem szalunek do pełna i to był koniec pracy na kilkanaście dni, potem wyjazd, praca, a na plac boju wróciłem dopiero 7 maja. stopa związała i wyglądała po rozszalowaniu perfekcyjnie.
Teraz przygotowanie do zalewania słupków betonowych i samej rury. Musiałem zrobić trochę małych szalunków 20x20cm i dwa 20x40cm. Dołki na słupki mają takie właśnie wymiary i głębokość 50cm. Wystają nad ziemię średnio po 10cm, zależnie od terenu.
Zakupiłem trochę płyty, pociąłem, poskręcałem. Do tego w każdy słupek gwinty z dospawanymi w dwóch miejscach dla każdego drutami, by można była przykręcić belki, a także by stanowiły one pewne zbrojenie dla samych słupków. Ważniejsze gwinty to M12, mniej ważne to M10, długie na 50cm każdy.
Potem trochę kopania i ziemi, poziomowanie szalunków i zalewanie.
Na dzień dzisiejszy mam już wszystko rozszalowane. Ostatnie powodziowe ulewy rozmoczyły rurę, więc fajnie się ją warstwami ściągnęło bez pomocy narzędzi. Słupki też wyszły nieźle. Teraz zostało zasypać dół, i zainstalować gniazdo na montaż na pierze. Można będzie dokonać pierwszego powieszenia sprzętu. Mam nadzieję, że uda mi się to zrobić już w ten weekend. Pier wystaje 120cm nad ziemię, a w przyszłości 100 cm nad podłogę w obserwatorium. Zapewni to zapas na sprzęt, który mam nadzieję kiedyś będzie nieco większy niż HEQ5 i Newton 150/750
To chyba wszystko. Dalsza część relacji w bliżej nieokreślonej przyszłości, ale postaram się jak najszybciej
Powiedziało się A, trzeba powiedzieć i B.
Pozdrawiam.
-
12
-
No to jedziemy dalej. Zastanawiałem się, czy opisywać wszystko na bieżąco w trakcie budowy, czy może po pewnych etapach i zdecydowałem właśnie ze względu na brak czasu, że po zakończeniu pewnych etapów będę na spokojnie to opisywał.
Pospawałem sobie trochę, zrobiłem specjalną deskę, która trzymała mi wszystko w odpowiednim ustawieniu podczas spawania i to był strzał w 10. Udało się zachować dobre kąty a i konstrukcja wyszła dość stabilnie.
Potem wieczór i deszcz zniweczył moje dalsze plany i tak zakończyłem dzień pierwszy.
Dnia drugiego wykonałem przymiarkę zbrojenia, do szalunku który ustawiłem i wypoziomowałem jeszcze nim beton podstawy związał.
Wszystko pasowało idealnie, więc czas lać beton...
I lać dalej, aż do pełna...
-
7
-
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
No to zaczynamy.
Jak każdy zapalony obserwator, astrofotograf itp. zawsze marzyłem, by nie nosić wszystkich gratów na pole, zawsze się rozkładać, ustawiać się, wszystko wypoziomować, dryftem ustawić montaż i na koniec po wielu często godzinnych bojach kopnąć lekko w nogę montażu i zniweczyć tym plan wieczoru. Od 2008 roku, gdy zacząłem astrofoto chciałem kiedyś postawić to jedyne a przede wszystkim własne małe obserwatorium. Zawsze z podziwem patrzyłem na kolegów z forum, którzy budowali własne konstrukcje, w głowie budowałem własną. I tak oto po tych 6 latach plan wszedł w realizację. Mały domek, drewnianej konstrukcji o pokoju 2x2m na teleskop i 2x1m na pokoik kontrolny. Typowy Roll off ze spadem dachu na południe. Myślałem, czy nie większe, nie mniejsze, ale ostatecznie przymierzyłem się do takiej koncepcji i przy niej pozostałem.
Ogólnie to jak każdy mam problem z czasem, a to deszcze, upały, praca, delegacja która akurat zgrała się terminem z wiosennym zlotem w Bieszczadach i niestety musiałem z niego zrezygnować no i przedślubne przygotowania. Heh. Ale najważniejsze to walczyć i do celu. Dostałem także małą radę od kolegi janowet, by budować jak najszybciej, bo po ślubie już tak łatwo nie będzie
Zacząłem na szybko po Wielkanocy i w dwa dni trochę poszło to troszkę do przodu.
Najpierw wykop główny 1mx1m i 1,05m głębokości. Ziemia tu jest stabilna, mieszkam na górce sporej, więc się nie martwię wodą. Taki dołek spokojnie poniesie moją konstrukcję, która ma specjalne rozwiązania. Zrobiłem małą ramkę, by łatwiej było kopać i do dzieła.
Po dwóch godzinach dół gotowy. Po świątecznych przysmakach było ciężej, ale wszystko przepaliłem, trzymając równe tempo
Na sam spód mała podsypka piaskiem, izolacyjnie od wody. Na to duże kamienie i nieco mniejszych, by ulać podstawę. Ta warstwa ma jakieś 9cm grubości. Na nią wylałem rzadki beton, by związać kruszywo i kolejne 9cm litego betonu na podstawę.
To na dole dało podłogę, na której można czołgiem tańczyć. Na tą wylewkę dałem szalunek 80x80cm wewnętrznie i 30 cm wysokości, który będzie stanowił już właściwą stopę. W niej zbrojenie z drutu fi 12mm, 70x70cm i 25cm wysokości. A więc czas na prace stolarskie i spawalnicze, z którymi jakoś sobie poradziłem. Ze zbrojenia stopy wychodzi 6 drutów a na końcu trzech gwinty M12. Całość owinięta cieńszym drutem dla stabilizacji.
Kolejne kroki niebawem.
-
14
-
Niestety, sprawy zawodowe zmieniły moje plany, jeśli ktoś chce, to zwalniam jedno miejsce.
-
Bardzo ładnie. rozwijasz się. Świetnie, że kamerka działa po regulacji, bo się bałem, że czegoś nie dopatrzyłem, jak ją kupowaliśmy. Pozdrawiam.
-
Dziś zarezerwowałem urlop. Jeszcze tylko w lutym zapis i jedziemy
-
1
-
-
Warszawa, grudzień 2014,styczeń 2014.
Już wiem, jak mieć pogodę, gdy jej nie ma, wystarczy przenieść się w czasie o rok do przodu. Szkoda, że nie mam takiej aparatury
-
1
-
-
1. Ainar 1szt
2. Wessel 2 szt.
3.JaLe 1 szt.
4. Admiral_M 1szt
5. Saturnin - 1 szt.
6. Dyoda 1szt.
7. Xinins 1szt.
8. frugoslaw 1 sz
9. magab 1 szt.10. seta80 1 szt.
11. LukaszW 2 szt.
12. taad 1szt.
13. ŁukaszRachuna 1szt.
-
Cześć. Miałem Cię odwiedzić ostatnio, ale ten okres świąteczno- noworoczny taki zalatany. Bardzo ładne zdjęcie. Tą drogą możesz kroczyć spokojnie dalej. Pozdrawiam.
-
Przepiękna. U mnie na razie pogodnie, choć bez szału. Mam nadzieję, że taka pogoda utrzyma się do rana. Zegarek już ustawiłem na 4:00. Mam nadzieję coś wypatrzeć.
-
Moc, stanął na nogi
Najbardziej robią na mnie wrażenie te silniki. Ciekawe jakie daje obrazy.
-
2
-
-
No racja, dzięki na wskazówkę.
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
-
Tak sobie właśnie obserwowałem jowisza, i wydaje mi się, że widziałem taką dziwną ciemną kropkę na powierzchni, nie daleko WCP, ale może mi się tylko wydawało...
Od słupka do "Chatki Łapacza"
w Obserwatoria i planetaria
Opublikowano
Jakie masz Andrzeju wymiary tej kantówki z której są główne słupki? A wymiary kantówki na zastrzały? Ja też niedługo będę kupował, więc chciałem się zorientować.