Skocz do zawartości

qe2

Społeczność Astropolis
  • Postów

    96
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez qe2

  1. przyglądnąłem się dzisaj lustru pod słońce i doszedłem do wniosku że te igiełki są nie do przyjęcie - teraz skupiam się na wyelimoniwaniu ich...

    miom zdaniem te igiełeki są wynikiem złej matrycy - może za dużo kalafionii?

    Jka pisałem wcześniej nie sądzę że powrót do propszków jest konieczny ponieważ podczas polerowania znikały ryski znacznie większe niż igiełki, tak że to raczej nie powinna być pozostałość po proszkach, (chociaż do końca tego nie odrzucam)

    Jak na razie idę następującą drogą:

     

    Zrobiłem nową matrycę - mięciutką tak tylko dla usunięcia rys.

    Po polerowaniu przy świetle żarówki, wyglądało obiecująco - mam nadzieję że w świetle słonecznym potwierdzi się że zniknęły w znacznej mierze.

    Kosztowało mnie to lekką utratę kształtu, ale może igły znikną dzięki temu.

    Dzięki za zdjęcia - przydadzą się

     

    P.s. Badania sferami robię po to żeby sprawdzić jaki jest kszałt , dla potwierdzenia obserwacji jakościowych, a jako decydująco o tym polerować jeszcze czy nie będę traktował pomiary jakościowe

  2. jak na razie wszystko to traktuję z przymróżeniem oko, ponieważ dopiero wprawiem się w pomiarach, a jak zauważyłem żeby pomiry były w miarę powtarzalne trzeba troszeczkę wprawy (jak narazie odchyłki w pomiarach ogniskowej wynoszę do 1mm Mam nadzieję że dojdę do wprawy i zejdę z nimi do poniżej 0.2mm

    Tak że gdy to osiągnę to będę figutyzował już na serio.

    Traz staram się żeby nie rozstroic za bardzo to co mam .

    Co do zewętrznej sfery która nie może wygasnąć - nie jest to fazka o szeroksci 1mm , ale cała sfera - 15mm i co najwaqżniejsze jest ona widoczna po zasłonięciu całego ostrza tylko wtedy gdy używam światła niebieskiego.Przy badaniu kolorem czerwonym tej sfery nie ma.

    Ty chyba kiedyś pisałem a poscie o innym kolorze - o zastosowaniu krótszej fali

    Aha - mówiłeś też coś o wpłwie noża na wyniki pomiaroów - możesz coś więcej podpowiedzieć?

    Co do figuryzowania zwierciadła planuję delikatnie zeskrobać środek i ruchami centrlnymi o amplitudzie 1/8D delikatnie podpolerować.

     

    Ciągle nie jestem w stanie usunąć igiełek. muszę to oględnąć pod mikroskopem , żeby zobaczyć co to jest dokładnie

    żałuję że nie mam aparatu cyfrowego bo chętnie bym zrobił zdjęcia tego co mam

    Ale tak orientacyjnie wygląda to jak zdjęcie poniżej (no może troszeczkę lepiej)

    bo zdjęcie nie jest moje

    post-1987-1122758942_thumb.jpg

  3. badałem cieniowo zwiedciadło, które powoli mam nadzieję że doprowadzam do sfery i oto wyniki:

    w świetle czerwonym - wyglądało całkiem, całkiem sfera gasła prawie cała równo, widać było lekko podniesiony brzeg , sco potwierdziło badanie sferami- wynik na zdjęciu 1

     

    potem zmieiłem światło na niebieskie i wyniki wyszły całkiem inne :szczerbaty:

    Znacznie wyraźniej widac było podniesiony brzeg, a badanie sferami potwierdziły to całkowicie.

    Dodatkowo ostatnią zewnątrzną sferę nie można było wygasić nawet po pcałkowitym przysłonięciu nożem promienia - Gdzieś czytałem że jest to objaw podniesionej sfery - Czy to prawda?

    Może ktoś coś powie

    post-1987-1122754499_thumb.jpg

    post-1987-1122754543_thumb.jpg

  4. Hej.

    Jestem dopiero po 4h polerowania (mam mało czasu na tą zabawę) i zauważam, że środkowa powierzchnia jest dużo lepiej wypolerowana niż zewnętrzna (został mi jeszcze 5mm matowy pierścionek). Martwi mnie także fakt, że pomimo wypolerowanej środkowej powierzchni wciąż widzę na niej przy skrośnym świetle małe bąbelki. Mam jednak nadzieję, że po pewnym czasie i one znikną :-).

     

    Czy Wam też rowki w polerowniku schodziły się ze sobą w środkowej części? Ja musiałem co 2 h nacinać je od nowa! Co robić w sytuacji, gdy podczas nacinania odpryskuje kawałek polerownika? Czy to zaszkodzi procesowi polerowania, gdy kilka kwadracików ma poodpryskiwane rogi? :blink:

    Witam !

    Ja rowki nacinam lutownicą transformatorową na gorąco

    wychodzą całkiem, całkiem

    Pozdrawiam

  5. Obserwowałem teraz zwierciadło na nożu i jak na razie wygląda całkiem obiecująco. Gaśnie prawie równo, trzeba dobrze się wpatrywać żeby dostrzec dół na środku.

    podczas poprzedniej obserwacjji dół był znaczny - jak pisałem nawet do 250nm.

    teraz może niecałe 50 - myślę że to wynik tego że teraz zwierciadło było ostudzone.

    Poprzednie obserwacje były robione zaraz po polerowaniu.

    Jutro przyjrzę się temu dokładniej! :banan:

  6. zeskrobałem środek matrycy i polerowałem "W" - jednak nic to nie dało, dlatego zrobiłem matrycę na nowo. figutyzacja matrycy na pianie szła leciutko - po przejściu na poler zaczęła się zacinać.

    Zwierciadło zacina się na brzegach matrycy.

    Bardzo ciężko idzie polerowanie, przy polerowaniu prawie na sucho widać jak brzegi matrycy są suche, a środek jeszcze nie- co świadczyłoby o tym że zbierane są brzegi zwierciadła.

    Siły przylegania są tak duże że po około 15 min polerowania rowki matrycy się prawie zlepiły.

    Oglądając zeiwrciadło pod Foka przed ogniskiem widać dół na środku -no oko około 200-250nm , co potwierdzałoby wcześniejszą uwagę że matryca bierze brzegi zwierciadła.

    matryca jak na racie nie daje się zfiguryzować nawet na gorąco.

    Pod pianą zwierciadło posuwa się leciutko, a jak się nałoży poler to zaczyna blokować:-(

  7. Kolego, sądzę, że niepotrzebnie się męczysz nad parabolizacją lustra, ktore może być sferyczne, ekwiwalentne lustru parabolicznemu o dokladności 1/8 lambda. Gdybyś szlifował to samo lustro o ogniskowej poniżej 1200 (np. 800-1000mm), wówczas zachodziłaby konieczność parabolizacji. Jedynym twoim celem powinien byc powrót do idealnej sfery i pilnowanie spolerowania wszelkich resztek matowości. Polerowanie idealnej sfery charakteryzuje szczególna łatwość i płynność ruchów . Gdy już się do niej zbliżasz, lustro nie wykazuje tendencji do zacinania się na matrycy i niemal "pływa" po niej. Mając możliwość tak dokladnego przemieszczania noża wdłuż ogniska, nie powinieneś miec problemów z jego uchwyceniem. Z tego co ostatnio napisałeś, wnioskuję, że twoje lustro może mieć kaształt paraboliczny. Badania strefowe paraboloidu najłatwiej wykonać, po ustawieniu go w położeniu, w którym widać tzw. strefę 0,7. Wówczas pomiary wykonasz w dwóch kierunkach: poza ognisko dla stref zewnętrzych, następnie powrót do strefy 0,7 i badanie stref wewnętrznych. Oczywiście, te rady podaję na przyszłość, bo przydadzą się one przy lustrze nr 2. Pozdrawiam. :D

    I dokładnie taki jest mój zamiar - nadać sferyczny kształt

  8. na dzień dzisiejszy sytuacja przedstawia się następująco:

    przed ogniskiem jest duża góra z kraterem wewnątrz...

    poza ogniskiem z tego co pamiętam na odwrót...

    tak że nie wiem czy mam likwidować dużą górę czy duży dół?

    jak jest w rzeczywistości? czy tak jak przed ogniskiem czy tak jak za ogniskiem, bo trudno powiedzieć co jest w ognisku:-(

  9. :Cry: niestety trochę rozstroiłem sobie zwierciadło

    zbyt długo polerowałem chcąc wyprowadzić na gotowo i przesadziłem .

    rzobiła się góra, (albo dół)

    problem w tym że trudno to ocenić, nie żeby była taka minimalna że ledwo widoczna, wręcz przeciwnie.

    Probem polega na tym że gdy zbliżam się do ogniska zwierciadło gaśnie pokazując dół na środku, w pewnym momencie (pewnie w ognisku, obraz nagle zmienia się na górę.

    no i nie wiadomojak polerować żeby poprawić ;-)

    może ktoś coś poradzi?

  10. rzeczywiście największą trudnością jest ustawienie stref w ognisku.

    pierwsze próby dają rozrzut około 1mm!

    le wszystko to kewstia wprawy - do której mam nadzieję dojść.

    Najgorzej jest przy ocenianiu ogniska stref najmniejszych -może ktoś zna jakiś dobry sposób na poznanie kiedy się jest ostrzem w ognisku?

    Czekam na rady!:-)

  11. jak na razie się uczę :-) powoli chwytam o co chodzi:-)))

    przyrządy mam porobione tak że podczas pomiarów ilościowych jestem w stanie mierzyć odległość z dokładnością do 0.01mm. tylko żeby oko dobrze się sprawiało to będzie ok1

    myślę że jutro pomierzę ilościwo - zrobię próby,przeznaczę dzień na wybadanie i wprawkę w tym badaniu (mam nadzieję że dojdę do przyzwoitej powtarzalności wyników:-0

    szkoda że nie mam cyfrówki bo porobiłbym zdjęcia cieni - może było by łatwiej udzielic mi porady.

    póki co wracam do szukania dokładnego ogniska i czekam aż się zwierciadło całkowicie ostudzi:-0

    pozdrawiam

  12. :banan: Właśnie skończyłem dzisuejsze polerowanie - na pierwszy rzut oka coraz lepiej

    był kształt lekko hiperboliczny , teraz już prawie całe zwierciadło gaśnie równo.

    jeszcze trochę polorowanka i można będzie się pokusić o parabolizację.

    Jutro w świetle słonecznym zobaczę czy może igiełki zniknęły - mam nadzieje że tak:-)

  13. wiem że znacznie łatwiej i taniej jest kupić gotowe:-)

    zacząłem bawić się z robieniem tylko dlatego że miałem z przed wielu , wielu lat płyty szklane kupione w PTMA i tak bardziej z ciekawości niż z naglącej potrzeby zacząłem je szlifować, traktując to jako zabawę i ciekawe doświadczenie.

    Co nie znaczy że nie kupię w końcu gotowego.

    Wracając do polerowania - wydaje mi się że te igiełki to wynik właśnie tego procesu,. gdyż zauważyłem że dość duża rysa która była pozostałością po proszkach zniknęła podczas polerowania.

    muszę poprostu wprowadzić bardziej sterylne warunki.

     

    pozdrawiam

  14. To moje pierwsze zwierciadełko:-) więc dopiero uczę się tego,

    POdczas polerowanie dość dobrze widać zmiany jakie zachodzą podczas polerowania, podstawowy problem teraz polega na tym aby prawidłowo ocenić kształt izastosować odpowiednie poprawki:-))) i tu chyba będzie zabawa.

     

    Po polerowaniu, jak oglądam lustro do słońca widzę takie igiełki układające się do okoła odbitego w zwierciadle słońca. MOże ktoś wie coś na ten temat?

    gołym okiem zwierciadło wygląda na czyste. Chyba że to jakieś mikrorysy?

    (chociaż nie wydaje mi się żeby to bły rysy - ponieważ nie moją one żadnego związku z ruchami zwierciadłem podczas polerowania

  15. Dałes rade to usunąć ?

    Jak bardzo mocno to zawsze wyprowadzisz na sfere proszek z 600  czy 800 i krótkimi ruchami W i w koło . Nie przejmuj sie , krawedzie lustra bedziesz miał lepsze jak ponownie przeszlifujesz . Czyżbyś szlifował w pozycji odwrotnej - matryca z góry ? Wtedy można spodziewać sie dokuczliwie obniżonego brzegu .

    Zawsze można dać przysłone i bedzie 13 cm lustro .

    Dzięki za rady!:-)

    jak na razie walczę dzielnie - powoli wyprowadzam na sferę -

    i przy okazji pytanie :

    po czym się z orientować że samym polerowaniem nie jestem w stanie wyprowadzić zwierciadła , i że muszę wrócić do proszków?

  16. Witam !

    właśnie poleruję i badam cieniowo zwierciadło 150/1200:-)

    i podczas wygaszania pojawia mi się pierścień o szerokości około 10mm wokół krawędzi, bardzo jasny, podczas gdy pozostała częśc zwierciadła dawno już wygasła -

    Czy to jest ten słynny odwrócony brzeg ? i co z nim zrobić?

    pozdrawiam

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.