Przed chwilą zabrałem się za kolimacje Synty (pierwszy raz w życiu ) i tak sobie pomyślałem żeby wyciągnąć lustro główne, bo chciałem zobaczyc jak to wszystko wygląda , ewentualnie zdmuchnąć kurz z powierzchni...
A więc wykęciłem śrubki mocujące lustro i powoli wyciągnąłem je (było dosyć ciężko, widać że pasuje na styk)
Później przez pół godzinki tak sobie patrzyłem i zdmuchiwałem suszrką wszystkie syfy, no ale i tak niestety większość z nich została (może kiedyś zabiore sie za mycie )
Wszytko było oki dopóki nie przyszedł czas na włożenie spowrotem lustra ... i tu pojawił sie mój problem, męcze sie już od godziny i dalej nic.. lustro z mocowaniem wogóle nie chce wejść do tuby..teraz dopiero sobie uświadomiłem jak delikatna jest blacha w Syncie, no ale niestety to już za późno
Co tu zrobić?? macie jakies pomysły ?? próbowałem wyrównać blache na dekielku, który zatyka synciare od góry ale i tak zostają minimalne wygięcia co od rau eliminuje wsadzenie celi z lustem na swoje miejsce
Pozdrawiam
Łukasz /siucik/