Skocz do zawartości

Margorotus

Społeczność Astropolis
  • Postów

    91
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Margorotus

  1. Cześć. Od jakiegoś czasu jestem w posiadaniu jasnego obiektywu Tamron 3,5/200. Zamierzałem się go pozbyć i nabyć coś innego (dłuższa ogniskowa do maks. 300 mm - ze względu na montaż CG5 bez możliwości guidingu; aparat to niemodyfikowany 350D). Ostatecznie zostaję przy Tamronie. Chcę go jedynie troszkę 'podrasować' w dwojaki sposób: dołożyć większy/dłuższy odrośnik i dołożyć filtr. Chcę poradzić się w nastepujących kwestiach: - jak dobrać optymalny rozmiar odrośnika? Ten chcę wykonać z aluminium z możliwością wkręcania w miejsce obiektywowego filtra 62 mm. Jako, że obiektyw ma średnicę 57 mm, myślałem o długości 100 mm i wewn. średnicy ok. 65mm. Czy przy tej średnicy nie będzie zbyt długi? - jaki dobrać filtr? Kolejny modyfikacja to zrobienie przejściówki z M42 na EOS z możliwością wkręcenia filtra 1,25". Zrobiłem schematyczny rysunek w skali 1:1 (bieg promieni przez obiektyw) i wychodzi na to, że nie powinno być winietowania. Na wybór filtra składają się dwa czynniki: aberracja obiektywu i warunki podmiejskie. Myślałem o semi-APO Baader Pl., który spełnia oba warunki: zmniejszcza aberrację układu i ogranicza wpływ LP. Jak myślicie, warto coś takiego zrobić? W najbliższym czasie nie zamierzam zmieniać posiadanego sprzętu. Dopiero zaczynam przygodę z astrofoto, a taka ogniskowa pozwoli na dużą skuteczność uzyskania nieporuszonych długoczasowych klatek. Z góry dziękuję za wszelkie uwagi.
  2. Cały projekt w wersji 'wypas' to koszt ok. 1300zł. Najdroższym elementem jest wyciąg, który zjada prawie połowę tych pieniędzy (ponad 500zł w przypadku wyciągu dla refraktorów, lub ponad 400zł dla Cassegrainów). Zastanawiam się, czy można to jakoś obejść i zrobić tubus kombinowany, tzn. z wkręcanym/wykręcanym obiektywem - tak jak w szukaczu. Za taką kwotę można już kupić przyzwoity obiektyw fotograficzny, ale wtedy nie zostaje rozwiązany problem łatwego, dokładnego ustawiania ostrości i zamocowania filtra. Sprawa nie jest jeszcze przesądzona - to wciąż tylko pomysł.
  3. Urodziła się koncepcja zrobienia czegoś do astrofoto o średniej ogniskowej. W alledrogo można znaleźć takie obiektywy jak np. Tamron 3,5/200, lub Tair 4,5/300. Ceny oscylują wokół 300 zł. W takich obiektywach szkło ma ok. 60 mm średnicy, a więc raczej mało. Obudowa jest typowo fotograficzna, więc trafienie odpowiednich obejm jest nielada wyzwaniem. Do tego jest mało praktyczne i dokładne ustawianie ostrości. Zastanawia mnie, czy dobrą alternatywą jest zrobienie czegoś we własnym zakresie? Mam możliwość dostania dwóch szkieł achromatycznych ze stajni PZO: - ogniskowa 264,4 mm, średnica 62 mm, szkło SF2 oraz BK7 - ogniskowa 278,2mm , średnica 81 mm, szkło Bak2 oraz F4 Ceny gołych szkieł to lekko ponad 200 zł. Plan zakłada wykonanie następującego obiektywu dla szkła 81mm, F=278mm: - aluminiowy tubus - wyciąg okularowy GSO z mikroruchami - filtr Baader P. Semi APO wkręcany w wyciąg - ewentualna diafragma zmniejszająca średnicę do 70 mm * Wykonanie tubusa alu. (średnica 90 mm, lub 100 mm) pozwoliłoby na łatwe wyważenie i mocowanie do montażu za pomocą obejm, niewielka długość zapewniłaby dużą sztywność, umożliwiłoby przykręcenie szyny pod szukacz 50 mm. * Wyciąg pozwoli na łatwe podpinanie aparatu (po etapie wyszukania obiektu i wstępnego wykadrowania) i wygodne/dokładne ustawienie ostrości * Filtr zmniejszyłby aberrację i wpływ pobliskich latarni na zaświetlenie nieba * W przypadku jakichś problemów z jakością obrazu zastosowałbym diafragmę zmniejszającą średnicę do 70 mm Powstałby instrument mobilny o stosunkowo dużej średnicy i umiarkowanej ogniskowej 278 mm i światłosile ok. 3,5, lub 4.0. Wisiałby na montażu CG5 (bez guidingu) z podpiętym niemodyfikowanym Canonem 350D. Czy coś takiego może się udać?
  4. Używając w dalszym ciągu DSS zrodziły się nowe pytania. W zakładce Settings -> Light można określić metodę stackowania. Czytając tutoriale najczęściej spotykałem się z wariantem Mediana. W moim przypadku lepsz efekty daje Średnia. Od czego to może zależeć? Od ilości klatek? Zastanawia mnie, czy można założyć z góry metodę stackowania, czy trzeba robić to mtodą prób i błędów (a to zajmuje przecież czas). Drugie pytanie dotyczy jasności tła nieba. Spotkałem się już z wartościami od ok. 1% do 4%. Orientacyjnie od jakiej wartości Sky Background należy odrzucać klatki przy stackowaniu? Nie miałem jeszcze klatek z większą wartością %, więc nie mogę tego osobiście sprawdzić. W ogóle jest sens wychodzić z astrografem, gdy np. czerwcu nie ma 'prawdziwej nocy'?, lub gdy przyświeca Księżyc w I kwadrze?
  5. Jeszcze jedna rzecz, o której nie wspominałem. Wariant z 'No Backg Cal' nie musi jednak być podstawową przyczyną. Ciapkowanie na zdjęciu wychodzi tylko wtedy, gdy stackuję "na kometę i na gwiazdy". Zauważyłem też, że sumaryczny czas naświetlania jest wtedy dwa razy dłuższy, niż w rzeczywistości. Widać wtedy kumulują się rozmaite zakłócenia. Albo przy takim stackowaniu coś trzeba w DSS odznaczyć... Na części klatek nie mogłem zaznaczyć komety, więc złożyłem je "Na gwiazdy". W tym przypadku nawet mocne podciąganie krzywych nie ukazywało ciapkowatego tła. Nie pozostaje mi nic innego, jak składać na gwiazdy, albo lepiej na kometę - wtedy także nie ma zepsutego tła. Tylko, że takie zdjęcie z obiektywu 200 mm jest trudne do oglądania. Przesunięcie gwiazd jest widoczne, ale jeszcze nie tak wyraźnie. Przez to fotka sprawia wrażenie w pierwszej chwili nieostrej.
  6. Przeglądałem menu aparatu (350D) - redukcję zakłóceń przy dłuższych czasach mam wyłączoną. W aparacie można też ustawić suwaki od m.in. saturacji, kontrastu, ale tego nie ruszam - wszystko jest ustawione na 0 (zero). Do tej pory robiłem własnie tak jak w opcji 1. Stackowanie i zapisanie. Wczoraj wypaliłem kilka klatek i te potraktuję opcją 4 + jedna korekta po drodze (o czym niżej). Wydaje mi się, że znalazłem przyczynę ciapkowatości. Zrobiłem kilka stackowań z różnymi ustawieniami i w jednym przypadku tego typu defektu nie było. Stało się to w wariancie, gdzie ustawiłem "No Background Calibration". A jak u Was wygląda to ustawienie?
  7. Wadliwa powłoka antyrefleksyjna to fałszywy trop. Rozebrałem ów obiektyw i i po dokładnych oględzinach stwierdziłem, że to są zacieki na drugiej soczewce od spodniej strony (tej od aparatu). Nie używałem funkcji sztucznego usuwania szumu. Jak wspomniałem wcześniej zrobiłem 24 darki, z których powstał 'mediana masterdark'. Stackowanie z i bez darków nie przynosiło poprawy w jakości zdjęcia (bez było gorzej). Poniżej jest zdjęcie z mocno podciągniętymi krzywymi, dzięki czemu wyraźniej widać ciapkowatą strukturę. Takie zjawisko przybierało jeszcze bardziej na sile, gdy potraktowałem krzywymi TIFa ze zdjęć o słabszych parametrach, czyli krócej naświetlanych. Jeszcze jedna sprawa: jak postępować przy podciąganiu krzywymi? Robić to za jednym razem (podciągając bardziej), czy kilka razy (na zmianę delikatnie podciągając i zapisując efekt)?
  8. Astrotripper - dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Teraz już wiem, co orientacyjnie oznaczają te wskaźniki - w 'sky backg.' domyślałem się o co chodzi, ale FWHM było dla mnie tajemnicą. Ciekawy sposób wyciągania kolorów. Przy odrobinie czasu przetestuję. Od niedawna robiłem to tylko podnosząc saturację - jak dla mnie to już był postęp.
  9. Używałem Canona EOS 350D przy ISO 800 przy czasie naświetlania 90s (noc była ciepła - ok. 10st.). Wyższej czułości nawet nie próbowałem. EOS może takie zakłócenia generować? A darki? Jest ich 24 i zostały użyte przy stackowaniu (masterdark jako mediana).
  10. Chcę jeszcze zapytać o dwa parametry w DSS: do czego służą i jak interpretować wskaźniki opisane jako FWHM oraz Sky Background? Przykładowo frames z jednej sesji mają takie wartości: FWHM - 4.29 , 4.18 , 3.48 ; Sky B - 1.21% , 1.18% , 1.11%
  11. Próbowałem na różne sposoby obrabiać ów materiał i co zauważyłem: rezygnacja z funkcji "Automatic detection of hot pixels" oraz "Reduce noise by using Median Filter" nie przynosi poprawy. Tak samo jak goły stack bez biasów, a tym bardziej darków. TIFa otwierałem w GIMPIE oraz dla porównania w PixInsight, który przecież obsługuje pliki 16sto-bitowe. Spotęgowaniu ziarnistości tła zdjęcia sprzyja natomiast podciąganie krzywymi. Im bardziej to zrobię, tym widoczniejsza staje się deformacja. Ostatnio zrobiłem zdjęcia Tamronem 200 mm z założonym telekonwerterem 2x. Spadła światłosiła i kometa trochę słabiej się naświetliła. Aby uwidocznić więcej szczegółów musiałem mocno podciągać krzywe, a wtedy deformacje powstawały jeszcze silniejsze. Dochodzę do wniosku, że wpływ na to mają zbyt krótkie ekspozycje i/lub kitowa optyka obiektywu - przyglądając się soczewce pod pewnym katem zauważyłem, że z jednej strony powłoka antyodblaskowa nie jest gładka, tylko jakby taka, hm, pomarszczona, niejednorodna. Sprawia wrażenie wylanie na nią czegoś, co pozostawiło niemożliwe do usunięcia zacieki. Może to być powodem opisanych wyżej problemów?
  12. Dzięki za sugestie. Pomocuję się jeszcze z tym materiałem na różne sposoby. Obecnie w ustawieniach mam "Automatic detection of hot pixels" oraz "Reduce noise by using Median Filter" włączone. Kolejne stackowanie zrobię wyłączając to jedną, to drugą, albo obie funkcje. Jeśli chodzi o biasy to nie potrafię teraz określić, jak z nimi postępować. Naczytałem się o tym i wychodzi na to, że każdy ma swoją metodę. ISO najniższe, albo takie, jak w light frames; ilościowo to kilka między normalnymi ekspozycjami, albo właśnie ponad setka... Myslę, że na razie najlepszym wyjsciem dla mnie będzie zrezygnowanie z biasów.
  13. Margorotus

    Obróbka w GIMPie

    Witajcie. Ostatnio popełniłem zdjęcie wykorzytując 17 klatek (tyle zostało po selekcji) 90s. ISO 800. Do tego 24 DARKi, 24 BIASy. Użyty sprzęt to CG5, EOS 350D i obiektyw Tamron 3,5/200. Złożyłem to w DSS, a następnie poprawiłem w GIMPie. Jako, że jestem początkującym w dziedzinie astrofoto, używam właśnie tych programów, bo wydają mi się stosunkowo proste w obsłudze. Efekt końcowy jest dla mnie nieciekawy. Skąd się wzięła i jak można wyeliminować powstałą ziarnistość tła? Czym to jest? To efekt odjęcia darków? Poniżej jest zdjęcie, o którym wspomniałem. Pozdrawiam.
  14. Próbując naprawić jeden problem powstał inny, ale to zupełnie dla mnie niezrozumiały. Program przeprowadza cały proces stackowania tak jak zwykle to robił i na samym końcu nie generuje obrazu. Za każdym razem cegiełka po cegiełce wyświetlało się wynikowe zdjęcie, a teraz nic. Białe okno i nic się nie dzieje. Używałem nawet materiału z poprzednich nocy, z którymi nie było problemów - efekt taki sam. Ewidentnie coś ustawiłem źle. W którym miejscu można to skorygować?
  15. Dziękuję za wskazówki. Zebrałem poprzedniego wieczoru więcej materiału, tzn. 25x90s ISO 800 + 15 darków i tyle samo flatów. Może coś się poprawi.
  16. Cześć, zaczynam swoją walkę z astrofoto i chciałbym poradzić się w kwestii stackowania zdjęć. Obecnie w tym celu używam DeepSkyStacker ze względu na prostą obsługę. Doczytałem się, że podczas składania zdjęć program używał balansu bieli ze zdjecia. W którym miejscu (w jakiej zakładce) mogę to sprawdzić i ewentualnie skorygować ustawienie? Ów program niemal zupełnie wycina kolory, jeśli efekt końcowy porówna się z pojedynczą klatką.Tak ma być? Stąd moje pytanie o balans bieli... Pierwsze próby obróbki są dla mnie, hm, niezachwycające. Moja astromaszynka składa się z montażu CG5, Canona 350D i obiektywu Tamron 3.5/200. Poniżej podaję przykładowe zdjęcia (ISO 800): - jedna klatka 180s - 7x90s - 7x180s obrobiona w GIMPie - 7x180s obrobiona w PixIn Co z tym jest nie tak? Byłbym wdzięczny za wskazówki.
  17. Jak się okazuje najmniej oczywiste jest rozwiązanie najprostsze. Za sugestią p. Wojtka dokonałem dokładnych oględzin pod lampką i stwierdzam, że nakrętek NIE MA. Wystają na 2-3 mm śrubki i nic więcej. Obejm nie chciałem mocować obok, bo tuba jest bardzo krótka, a zależy mi na tym, by były możliwie blisko środka ciężkości. Z płytką tenże byłby mocno wysunięty 'za plecy'. Dziękuję za szybką odpowiedź. Astropozdro!
  18. Szanowni Astrokoledzy, od niedawna posiadam Maka 102. Chcę zamocować go do montażu paralaktycznego za pomocą obejm. Aby to prawidłowo zrobić muszę odkręcić fabryczną płytkę z gwintem foto (służy do posadzenia teleskopu na statywie fotograficznym). Moje obawy dotyczą tego, czy po wykręceniu dwóch śrubek nic do środka się nie posypie? Ścianki tubusa są cienkie i nie wiem, czy otwory zostały nagwintowane, czy też pod spodem są podkładki i nakrętki. Czy ktoś z Was coś takiego robił? To samo pytanie dotyczy mocowania stopki szukacza. Tak na wszelki wypadek, bo szukacz oczywiście zostaje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.