Skocz do zawartości

Margorotus

Społeczność Astropolis
  • Postów

    91
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Margorotus

  1. Wydaje mi się, że tego typu poruszenie to nie wina złego ustawienia na biegun. Gdy to jest niewłaściwie zrobione, gwiazdy jadą po różnych skosach, ale bardziej z góry na dół. Na zdjęciu są pojechane w płaszczyźnie pracy montażu. Jednym słowem Twój montaż prowadzi za szybko, lub za wolno. Ten kierunek łatwo jest określić naświetlając chwilę klatkę z włączoną prędkością x8. Czym zasilasz: bateriami, czy akumulatorem? Może źródło prądu jest na wyczerpaniu? Chociaż w sterowniku powinien być stabilizator napięcia i tego typu defekty nie powinny mieć miejsca. W tej kwestii niech wypowie się elektryk. Inną przyczyną może być wadliwe wykonanie ślimaka w Twoim EQ3-2 i przy takiej ogniskowej zawsze gwiazdy będą wychodziły rozciągnięte. Ich długość zmienia się wraz ze zmianą czasu naświetlania klatki, czy za każdym razem są takie same (przy np. 60s. i 180s.?) Ogniskowa 300 mm to już max, co można powiesić. Ja od niedawna mam podobny problem. Posiadam CG5 i z zadowalającym skutkiem robiłem zdjęcia Sonnarem 300mm przy czasach rzędu 4 min. Zachciało mi się jednak podokręcać śrubki przy ślimaku (żeby nie było luzów), poprawić ustawienie zębatek i teraz jest do kitu nawet przy 120s. Ewidentnie montaż zaczął prowadzić za wolno (lub za szybko). Im dłużej naświetlam, tym gwiazdy są bardziej pojechane. Kolejny raz <lepiej> okazało się wrogiem <dobrego>...
  2. Witam! Kupię adapter P-six/M42. Pozdrawiam.
  3. Witam! Chcę podzielić się małymi usprawnieniami w zestawie do astrofoto składającym się z Sonnara 4,5/300, EOS 350D i montażu CG5. Obiektyw jest wyposażony w odkręcaną krótką osłonę przeciwsłoneczną z tworzywa. Aby uskutecznić obronę przed zaroszeniem dołożyłem coś w rodzaju otuliny wykonanej z karimaty. Składa się dwóch części: pierwsza jest naciągnięta (na stałe - krótsza) na fabryczną osłonę Sonnara, a druga (dłuższa) zakładana tylko na czas fotografowania. Przechowuję ją w walizce po uprzednim naciągnięciu jej na odrobinę dłuższy odcinek rury pcv o średnicy 110 mm (odrośnik z karimaty wchodzi na rurkę na wcisk, przez co zachowuje swój kształt). Przy zimowych temperaturach sięgających -18st.C obiektyw wciąż nadawał się do użytku po upływie ok. 4 godzin. Drugim usprawnieniem było dołożenie szukacza (a właściwie celownika). Obraz w wizjerze aparatu jest dość ciemny, a pole widzenia = ok. 4st., więc czasem traciłem sporo czasu na znalezienie i wykadrowanie danego obiektu. jeśli był na dużej wysokości. Star Pointer spisuje się w tej roli bardzo dobrze, bo jest lekki, zgrabny i skuteczny. Zamocowałem go za pomocą odcinka prostokątnego profilu aluminiowego, przykręconego do szyny dovetail. Dostęp do niego jest łatwy i wygodny. To, czego nie opisałem, można wywnioskować ze zdjęć.
  4. Prowadzi się rzeczywiście nieźle. Nie wiedziałem, jakie są możliwości takiego montażu (na forach mówiono, że bez guidowania to można używać tylko krótkich ogniskowych przy krótkich czasach), więc wcześniej używałem Tamrona f=200 mm. W tym przypadku czasy rzędu 5 minut nie były czymś niezwykłym. Dlatego też sprzedałem go i nabyłem Sonnara f=300. Ma duże szkło (fi=75mm), więc jest co przymykać. Ogniskowa pozwala już na dostrzeżenie większej ilości detali. Na pełnej dziurze jasne gwiazdy mają brzydki kształt, a po przymknięciu o jedną działkę powstają ładne promyki. Montaż ustawiam tylko za pomocą lunetki biegunowej. Na początku miałem z nią trochę problemów, bo aluminiowa tarcza z kalendarzem kręciła się we wszystkie strony. Natomiast szkiełko z mapką było zabrudzone i musiałem je wyczyścić. Składałem i orientowałem lunetkę od zera, tj. mapkę względem tarczy (którą najpierw zablokowałem, żeby nie zmieniała położenia), a potem całą lunetkę z montażem. Cała operacja całkiem nieźle się udała.
  5. Witam! Niedawno pogoda pozwoliła na wystawienie sprzętu i tym samym chcę podzielić się tym, co udało mi się zarejestrować. Mimo dużego mrozu niebo w moim północno-wschodnim kącie Polski było jakby lekko zamglone. Do prawdziwej czerni nieba sporo brakowało. Zdjęcia robione Sonnarem 4.5/300 z podpiętym niemodyfikowanym 350D na montażu CG5 bez guidingu. Przy tej ogniskowej i czasie 4 minut udaje mi się osiągnąć skuteczność 80%. Zdjęcie Plejad to stack 31 fotek przy mlecznym niebie, Koński Łeb to stack 40 fotek, a M42 to jedna klatka jpg. Ujęcia Plejad i Księżyca są lekkim cropem. Czułość ISO 800, ilość darków 30 (zrobiłem sobie biblioteczkę masterdarków, która chyba się sprawdza). Obróbka w DSS, PixIn, IrfanView.
  6. Nieaktualne. Przeciwwaga SPRZEDANA.
  7. Witam! Kupię przeciwwagę 3,2 kg od montażu Celestron, lub SkyWatcher. Pozdrawiam..
  8. Witam! Mam do sprzedania przeciwwagę 5 kg w stanie dobrym do montaży Celestron i SkyWatcher. Jest trochę porysowana, miejscami występują ubytki w lakierze. Poza tym sprawna. Cena z wysyłką 70 zł UWAGA! Chętnie zamienię się na przeciwwagę 3 kg.
  9. Stopka cały czas do sprzedania. Cena 22 zł razem z wysyłką.
  10. Witam! Mam do sprzedania filtr Semi-Apo 2 cale w bardzo dobrym stanie. Żadnych rys nie ma. Posiadam fabryczne pudełko. Cena: 240 zł razem z wysyłką. Pozdrawiam.
  11. Po dodatkowym zastanowieniu się, chcę nieco zmodyfikować ogłoszenie. Dopuszczam możliwość kupna montażu AZ4
  12. Witam! Kupię montaż azymutalny AZ 3. W ostateczności może być sama głowica. Pozdrawiam!
  13. Przepadnijcie!

    1. Pokaż poprzednie komentarze  1 więcej
    2. Fredrixxon

      Fredrixxon

      Raczej chmury zaklina. Czy towarzyszy temu jakaś choreografia?

    3. szuu

      szuu

      te słowa wraz z odpowiednim gestem różdżką z zaklętym w niej antyspamem usuwają boty ze statusów :P

    4. Darek_B

      Darek_B

      taaa jasne a mnie już ręce bolą , ubiłem dziś chyba ze sto

  14. A teraz coś na mniejsze i lżejsze akcesoria – plecak walizkowy. Bazą jest stelaż od plecaka turystycznego (okrągłe rurki). Aby pewnie zamocować walizki (44x33x15cm) przy pomocy nitów przytwierdziłem prostokątne profile (tworzą coś na kształt ramki). Same walizki również trzymają się dzięki nitom. Plecak jest bardzo wygodny, dzięki czemu można przenosić spory ciężar na duże odległości. Pakuję do niego sprzęt do obserwacji (obiektyw, aparat, szukacz – wszystko to jest już skręcone i po dotarciu na miejsce tylko zakładam na montaż) i inne drobiazgi (zasilanie żeloakumulatorowe, mapki, odrośnik, czekoladę i przenośne radyjko). Sam astroplecak ładuję do bagażnika samochodu i tam go też otwieram w celu wyjęcia zawartości. Pozdrawiam!
  15. Cześć! Burza śniegowa nie sprzyja obserwacjom, więc postanowiłem skrótowo opracować temat. Chcę się podzielić swoim sposobem na przechowywanie i/lub transportowanie sprzętu astro w miejsce nocnej zasiadki. Może kogoś to natchnie do zrobienia czegoś podobnego i lepszego. Do przenoszenia, a częściej do zwyczajnego domowego chowania 2” statywu od CG5 wykonałem astrotubę. Składa się z dwóch części (łączonych trzema małymi kandaharkami) wykonanych z rury kanalizacyjnej 200 mm. Krótsza część ładnie wskakuje w odpowiednie miejsce, bo posiada pierścień (biały element z wyciętym ząbkiem), który wnika w dłuższą część tuby, a ząbki odpowiednio ją orientują i unieruchamiają (dzięki nakrętkom mocującym kandahary). Rura jest zaślepiona deklami. Jeden z nich posiada trzy otwory na nóżki statywu. Na zewnątrz dałem ozdobno-mocujące pierścienie. Wysokość astrotuby jest tak dobrana, że po zapięciu statyw jest lekko ściskany – nic się nie obija! Przykręciłem też mocny i wygodny samopowrotny uchwyt. Całość została potraktowana czarną i białą okleiną. Wewnątrz jest naturalny kanalizacyjny kolor.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.