spider72

Obecnie Bz jest +10, więc raczej warunki niekorzystne I według najnowszych prognoz NOAA nic ciekawszego się raczej nie wydarzy niż KP5 (choc to tylko prognoza) http://www.swpc.noaa.gov/products/notifications-timeline

Patrząc na aktywność magnetometru w Dombasie w Norwegii (wykres dostępny pod linkiem w pierwszym poście) pole geomagnetyczne wróciło na razie do normy w zwiazku z północną polaryzacją Bz.

Generalnie dzisiejsza wysoka aktywność była raczej niespodziewana, bo jest związana z CME z 3 Stycznia, który to wybuch został zaklasyfikowany jako nie mający wpływu na Ziemię z uwagi, że wydarzył się blisko krawędzi tarczy słonecznej. Widocznie wybuch był na tyle duży, że otarliśmy się jego halo I ujemne Bz zrobiło swoje.

Niemniej prędkość I gęstość wiatru słonecznego pozostaje wciąż wysoka (odczyty EPAM z satelity ACE z linku w pierwszym poście)więc jeżeli kierunek międzyplanternago pola magnetycznego zmienił by się znowu na południowy (ujemny)to wciąż była by szansa na zorzę. Również Ziemia zaczyna powoli wchodzić w oddziaływanie silniejszego wiatru słonecznego z dziury w górnej atmosferze (koronie) słońca (coronal hole), takie podmuchy wiatru słonecznego z tych dziur często powodują zorze podobnie jak CME, gdyż często zmieniają polaryzację pola na południową.

Maksymum jest przewidywane pomiędzy 21.00 i północą UT (22.00-01.00 w Polsce) z KP7.

Jeżeli w tym czasie Bz będzie miało ujemną wartość, to powinien być niezły show u mnie nad głową i aurora widoczna w Polsce, jeżeli jak ostatnio Bz będzie powyżej zera, to niestety może się w Polsce nic nie zaświecić.
Wcześniej dzisiaj Bz spadło do -20, gdyby spadło do takiej wartości w nocy w czasie gdy Kp będzie 6-7 to zorza powinna być widoczna praktycznie w całej Polsce.

Nie chciał bym Wam robić za dużo nadzieji, bo ostatnio jak Wam dałem cynk, to nie za bardzo zorza dopisała z uwagi na dodatnią wartość Bz, ale gdyby warunki które są obecnie utrzymały się do zmierzchu, to zorza powinna być widoczna prawie w centralnej Polsce (oczywiście części północne kraju są faworyzowane).

Jasny księżyc nie bedzie co prawda sprzyjał obserwacji tego fenomenu, ale zalecałbym śledzenie aktywności zorzy I prognozy pogody, a nóż (widelec) i się komuś uda .

http://www.aurora-service.eu/aurora-forecast/

Właścicielem APOD jest NASA, a nie prywatna osoba.

Dzięki Michał, więcej zdjęc można zobaczyć na stronach Daily Mail http://www.dailymail.co.uk/travel/travel_news/article-2825374/Photographer-captures-Northern-Lights-Milky-Way-erupting-VOLCANO-one-Iceland-photo.html

Nocna tęcza .

Jezioro Selvallavatn, Islandia.

Z kolorowym szumem jest dużo, dużo lepiej. Jeszcze znajdź opcję korekcji aberacji chromatycznej i będzie perfect .

Cool, podoba się, ale było by jeszcze lepsze gdybyś usunął z gwiazdek aberację chromatyczną i kolorowy szum, w większości programów edycyjnych to 2-3 kliknięcia myszą.

Bamus - taki mam styl, taki styl obróbki lubię i tak prawie zawsze obrabiam swoje zdjęcia, ale mam świadomość, że nie każdemu się może podobać, to troche tak jak z muzyką, jeden woli pop, a drugi jazz .
Poza tym to pojedyncza klatka z time lapsu, więc musi być dobrze odszumiona, inaczej szum w czasie odgrywania filmu zostaje animowany (szum jest losowy i w każdej klatce jest w innym miejscu) i przez to jest bardzo widoczny. Również w czasie ogladania filmu na pełnym ekranie, obraz wygląda troche inaczej niż na małym zdjęciu, przezd wszystkim, obraz jest "miększy" i bardziej rozmyty i Droga Mleczna traci więcej szczegółów - na małych zdjęciach jak powyżej, wszystko wygląda dużo ostrzej. Krótko mówiąc, zdjęcie jest zoptymalizowane pod time lapse.

Co do naturalności, to Droga Mleczna nigdy nie wygląda gołym okiem jak na zdjęciu, bo aparat jest bardziej czuły od naszych oczu I "widzi" więcej, więc interpretacja obrazu, należy do autora.

margor55 - generalnie do obróbki nocnych zdjęć używam LightRooma, długo by pisać, jakich ustawień używam, bo są one inne od zdjecia do zdjęcia, ale mogę Ci polecić tutorial Michaela Sheinbluma, który jest dosć znanym na świecie astrofotografem, ja robię to troche inaczej od niego, bo mam troche inny styl, ale zawsze to dobry punkt zaczepienia, jeżeli zamierzasz się w to bawić.

Jak wyżej.

Park Narodowy El Teide nocą, Teneryfa.

Ha, ha, bez przesady . Moje zdjęcia były już publikowane w brytyjskiej prasie kilkanaście razy w ciągu ostatniego roku, w tym trzy raz w The Times. Mam podpisany kontrakt z agencją prasową i to bardziej ich zasługa niż moja, ja tylko robię zdjęcia .

Ale dzieki Panowie .

To normalne przy jasnym księżycu i kilkusekundowej ekspozycji. Jeden z powodów dla którego nie da się robić zdjeć Drogi Mlecznej gdy jest jasny księżyc na niebie. Z tego samego powodu bledsze szczegóły zorzy również rozpływają się w świetle księżyca I z powodu jasnego nieba w tle.

Cóż, szkoda, że tym razem zorza nie dotarła do Polski, to była dobra szansa, niestety "drzwi magnetyczne" naszej planety były zamknięte, gdyby Bz spadło do -10 w czasie gdy było KP7, niebo nad Polską by się zaświeciło.

Jedna z najpopularniejszych stron z prognozą nie działa (może jest przeciążona), poniżej jest inna, zapasowa. Jest już KP5 i owal zaczyna dotykać wybrzeża gdzie mieszkam, a u mnie jeszcze słońce na niebie

http://www.softservenews.com/Aurora.htm

Magnetometry zaczynają się ruszać.

Na rysunku w linku poniżej są wykresy magnetometrów z różnych szerokości geograficznych. Im niżej wykres na rysunku tym bardziej na południe znajduje się magnetometer, miejscowości są oznaczone kodami literowymi.
Te "zmarszczki" na początku wykresu, to efekt przejścia pierwszej, słabszej CME. Te które zaczynają formować się teraz na początku wykresu to efekt drugiej, większej CME, która właśnie przechodzi. Jak widać magnetometry położone dużo dalej na południe również zaczęły reagować.
http://flux.phys.uit.no/cgi-bin/mkstackplot.cgi?&comp=H&nor&Sync&dipping

Ja powoli zaczynam się zwijać, więc mogę nie odpowiadać na pytania - pomyślnych łowów.

To tylko znaczy, ze CME (czoło chmury plazmy) dotarła do Ziemii. Nocna częsć aurory powstaje poprzez połączenie linii (reconnection) pola magnetycznego I "zassanie" materiału, który już minął naszą planetę.

Sorry, ale filmu nie będę tłumaczył

Nie po ptokach, tylko zaczyna się rozkręcać, robić kanapki, brać termos i w teren.

Mniej więcej:

Oczekiwany CME z rozbłysku słonecznego clasy X1.6 z 10 września minął Ziemię o 15:55 czasu uniwersalnego. Zmierzona prędkość wiatru słonecznego przez satelitę ACE wzrosła z 433.2 km/s do 671.8 km/s. Nagły impuls geomagnetyczny o wartości 43nT został zarejestrowany przez magnetometer w Boulder Colorado. Wzmożona aktywność geomagnetyczna, potencjalnie mogąca osiągnąć poziom sztormu w ciągu kilku godzin.