-
Postów
475 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez Robert41
-
-
7,62 .......
Andrzej
Może i 7,62 jeśli to "tetetka", mi akurat przyszedł do głowy nabój 7,65 x 17 SR Browning
Przecież to czarny szukacz 8x30 ze stopką
Fakt, 6 x 30 mm Sky Watcher Black Diamond - jak mogłem od razu nie rozpoznać
-
No to będzie kolejna ptasia rodzinka do obserwacji
U mnie niestety grzywacze nie zdecydowały się na ponowne gniazdowanie, zresztą w tej chwili i tak niewiele byłoby widać bo liście zasłoniły gniazdo prawie całkowicie.
-
1
-
-
Fajny patrol saperski
-
Dzięki
Trzeba zapamiętać że w trakcie podchodzenia dzięcioła żona powinna zabezpieczać tyły
-
Liczymy na tutorial: "techniki podchodzenia Dzięcioła zielonego"
Naprawdę świetna fota, szczególnie że z bliska, nie teleobiektywem.
-
-
-
Tylko, nie wiedzieć czemu, mąż się ze mnie nabija
Heh, mężowi lornetkę do ręki, niech obserwuje- może się wciągnie
U mnie przy pustym gnieździe zauważyłem dziś jednego dorosłego grzywacza- może mają ochotę na ponowne gniazdowanie? Ale na razie nic się nie dzieje.
-
Jakaś oporna ta samiczka, takie fajne lokum a ona kręci nosem
-
-
-
U mnie już nie widać ani młodych ani starych, przez kilka dni od wyjścia z gniazda przesiadywały na pobliskich drzewach, kilka dni temu całe towarzystwo gdzieś się zebrało i gniazdo puste stoi.
Dorotade2- wzajemnie pozdrowienia przesyłam
-
To będzie wyjątkowo luksusowe gniazdo, full wypas, z własnym monitoringiem
W końcu jakaś szpacza dama da się zaprosić
-
Witam! no właśnie warunki nie są zawsze dobre więc zawsze stosuję różne naświetlanie klatek, wtedy sprawdzam które jest dobre do danej chwili!
Robert41 może własnie spróbuj tak zrobić a nie zawsze 1/500 ? Pozdrawiam i ładna fotka!
Wczoraj nie było miejsca na eksperymenty, dziura w chmurach trwała dosłownie z 10 minut a ustawianie ostrości na matówce Nikona to zawsze problem i zajmuje sporo czasu. To nie jest najlepszy sprzęt do takich fotek, zresztą dopiero się uczę
Udało się zrobić tylko jedną serię zdjęć a i ilość w miarę dobrych klatek nie była w niej duża.
Poeksperymentuję jak trafi się dzień gdy niebo będzie bez chmur i nie trzeba będzie walczyć z czasem
-
-
-
-
Zapowiada się interesująco, na pewno będę śledził wątek
-
-
Tak, bardzo szybko się to odbyło. Aż dziw bierze że w tak krótkim czasie z malucha który wykluwa się z jaja wyrasta taki całkiem spory ptak.
-
Wpadłam właśnie w panikę, bo zauważyłam, że "moi" rodzice grzywacze zostawili dzieci same, myślałam, że coś im się stało, nigdy tego nie robili. Poszukiwania wiadomości, czy to normalne zaprowadziły mnie do Was. I wielka ulga! Grzywacze zostawiają młode same! Moje dzieci odkryłam 30 kwietnia, do tego czasu rodzice siedzieli nieruchomo, aż nagle pojawiły się szaraki, znaczy to pewnie tyle, że wykluły się wcześniej, ale nie zauważyłam. Są dość daleko ode mnie, bo ze 20 metrów na wysokości 3 piętra kamienicy, na szczęście ja też mieszkam na trzecim i radośnie obserwuję je przez lornetkę. Rodzic szczęśliwie wrócił po półgodzinie i pilnuje diabląt spokojnie. Dzięki za zdjęcia, to trochę tak, jakby moje oglądać z bliska
No to fajnie że ten temat się przydał, Dorotade2 witamy na forum
Młode im starsze tym dłużej same zostają, a w pewnym momencie rodzice w ogóle już z nimi nie przebywają ograniczając się do karmienia.
Niedługo skończy się moje fotografowanie maluchów...czas szybko mija... jeszcze zdjęcia z 4 maja:
A dziś już... rodzinne gniazdo okazuje się niepotrzebne i czas je było opuścić, taka życia kolej:
Dziś jeszcze siedziały razem na drzewie próbując skrzydła i ucząc się poruszać po gałęziach. Ale jutro czy pojutrze już pewnie całkiem się wyprowadzą, zobaczymy
-
4
-
-
Wczoraj zrobiło się zimno i fotografowanie przez otwarte okno stało się niestety trudne- ciepłe powietrze uciekające z mieszkania psuje obraz jak przy obserwacjach astro. Dodatkowo dość silny wiatr kołysał drzewem, a z tą głębią ostrości...wiadomo
Tak że tylko dwie fotki które wyszły w miarę udanie.
Dorosłych wczoraj nie widziałem, pewnie karmią i od razu odlatują.
Dziś natomiast leje cały dzień i silny wiatr... biedaki mokną w gnieździe, ciekaw jestem jak to zniosą .
-
1
-
-
U mnie na osiedlu srok na szczęście nie ma, jest sporo kawek i gawronów ale nie zainteresowały się jak dotąd gniazdem, nie widziałem by siadywały na tym drzewie- one tak bardzo nie lubią bliskości ludzi a ono przy samym dość ruchliwym chodniku i drodze.
-
To prawe oko, chyba dostrzegło obiektyw
!
Nawet jeśli dostrzegło to nie dało po sobie poznać
Są przyzwyczajone do obecności ludzi w pobliżu, to drzewo jest tuż przy chodniku i drodze osiedlowej, ruch jest spory. Widać nie przeszkadza im to.
Gdy wysiadywały jaja widziałem ze 3 razy jak się zmieniały, zazwyczaj późnym popołudniem- robią to dość szybko i osobnik zmieniony od razu odlatuje, stąd trudno je przy tej czynności zaskoczyć
Dowcipy
w Społeczność AP (Rozmowy o wszystkim)
Opublikowano
Ano, też miałem w woju okazję trochę z karabinka AKM postrzelać ( jak pewnie każdy kto w wojsku był
).
Choć przyznam że "urlopowym" snajperem to jednak nigdy nie zostałem![;)](https://astropolis.pl/uploads/emoticons/default_wink.png)