Skocz do zawartości

dargeo

Społeczność Astropolis
  • Postów

    1 670
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez dargeo

  1. Jeden mały stack M13 wg zaleceń kolegów (iso400, tylko 6klatek po 600s, f4) Przy okazji jeszcze nigdy tak długo nie naświetlałem :D

    Mam wrażenie że jadro jest przepalone

    M13-iso400-600s.jpg

     

    Zauważyłem, że przy długim czasie naświetlania znikają niedogodności związane z rozjechaniem gwiazd po bokach kadru - przynajmniej nie w takim zakresie jak było to w przypadku czasu 300s

    • Lubię 1
  2. Kolimacja nie jest dobra. To niestety widać (może nie tutaj, ale na tych stackach, co wcześniej rzucałeś). Kolimujesz pewnie zwyczajnie LW i LG laserkiem. Trzeba jednak wykonać pełną kolimację, łącznie z wyciągiem i we wszystkich stopniach swobody LW. Proponuję tą metodę: http://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/4121-kolimacja-newtona-pod-astrofoto/. Trochę już oswoiłeś się ze sprzętem, więc jest szansa, że nie pogorszysz sprawy :) Samo ustawienie pochylenia LW i LG nie wystarczy, jeśli pozostałe rzeczy są źle skolimowane. Wtedy laser pokazuje ok, a gwiazdki są złe.

    dokładnie pewnie robię tak jak napisałeś czyli ustawiam plamkę idealnie na lustrze głównym (regulując lustro wtórne) a następnie w kolimatorze w środku skali (śrubami w lustrze głównym)

     

  3. Myślę, że to nie ma sensu. Dostaniesz potężną dawkę wszelkich wad optycznych i bardzo silne winietowanie. Wtedy Twój teleskop będzie miał światłosiłę f/2 i trzeba by tu zastosować jakiś super korektor komy. To jest nierealne. Już taniej i prościej wyjdzie kupić drugi teleskop.

    Dzięki właśnie o to mi chodziło :)

  4. poziomami dociągałem by było niebieskie zamiast bordowego. Ostrość celowo nie poprawiana - brak wyostrzenia. Kolimacja idealna natomiast możliwe a raczej pewne jest, że nadal miesza korektor MPCC

     

    Przy okazji jak będę w Wa-wie kupię sobie pierścienie by móc trochę odsunąć korektor od matrycy.

  5.  

     

    Loki pisze szczerą prawdę.

     

    Ja zauważyłem że chłodzony canon pozwala mi zejść z 50 klatek do 30 . Szum wychodzi taki zam.

    Lecz i tak staram się najmniej robić 50 klatek, ponieważ obróbka jest bezstresowa.

     

    Jak pisałem w innych postach że po między chłodzonym a niechłodzonym canonem jest kolosalna różnica.

     

    Składam na kamerę

     

  6. Nie jest to kopiowanie. Wzorujesz się na najlepszych i wiesz jak wygląda obiekt pod względem kolorystyki a to już nie dowolność.

    Dobrze

     

    Wpisz w gogle Messier 45 i sam zobacz co tam jest bo widać nie masz pojęcia na temat fotografowanych obiektów a to podstawa. Wiedza ta pozwala Ci dobrać odpowiednie czasy tak samo z fotkami innych patrząc na zdjęcie i dane do zdjęcia wiesz na co możesz sobie pozwolić swoim sprzętem.

    Nie mam pojęcia bo w sumie niedawno zacząłem przygodę z astro nie wspominając o tym, że dopiero się uczę obrabiania fotografii

     

    Pierwsze z brzegu moje - Canon 350d niemodyfikowany z apertury 80mm sporo mniejszej od twojej (200mm)

    http://astronomiaamatorska.blogspot.com/2013/12/the-pleiades-m45-seven-sisters-subaru.html

    Zdjęcia jak dla mnie super - gratulacje

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.