Witam Was wszystkich
Biłem się z myślami, czy rejestrować się i prosić o pomoc, ale cóż - zaryzykuję.
Głównie przyczyniła się do tego moja krótka rozmowa telefoniczna ze sprzedawcą ze sklepu Warszawie, po której już doszczętnie zgłupiałem.
Może znajdziecie jeszcze odrobinę cierpliwości i doradzicie, zanim wyrzucę pieniądze w błoto. Ale do rzeczy...
W tej chwili posiadam coś takiego: Opticon 50f600. Ze względu na montaż bardziej mnie on drażni, niż cieszy. Prawdopodobnie nawet przelatująca mucha jest go w stanie wprawić w drgania. Ustawienie ostrości graniczy z cudem. Co prawda widziałem przez niego pierścienie Saturna, ale kosztowało mnie to sporo nerwów, a ostrość ustawiłem raczej przypadkiem.
Obserwacje chciałbym prowadzić głównie z balkonu.
1. Mieszkam w mieście, w bloku, na 3 (przedostatnim) piętrze z balkonem (wym.: głęb. ok 1m, szer. ok 2m) w kierunku SW.
2. Dysponuję budżetem w okolicach 600-700 zł.
3. Z uwagi na warunki, obiektami obserwacji pewnie byłyby głównie planety i księżyc (z informacji podawanych na forum wnioskuję, że w mieście nie ma raczej co liczyć na DS).
Po wielokrotnej lekturze Waszego zacnego forum, z uwagi na ograniczone środki finansowe, myślałem o Sky-Watcher (Synta) BK909AZ3 lub BK804AZ3. Ze wskazaniem na ten pierwszy.
Newtony raczej odpadają, ze względu na umiejscowienie okularu, bo musiałbym wtedy dyndać za balkonem, a mam lęk wysokości.
Jako, że BK909AZ3 jest w tej chwili niedostępna w http://teleskopy.pl/, skontaktowałem się ze sklepem, aby zapytać, kiedy ew. będzie. Po otrzymaniu informacji z grubsza opisałem jeszcze swoje warunki do obserwacji i ku mojemu zaskoczeniu sprzedawca stwierdził, że taki teleskop również nie nadaje się na mój mały balkonik, ponieważ nogi statywu się nie zmieszczą Zaproponował mi za to coś takiego: Teleskop National Geographic 114/500 Dobson (kompakt).
I teraz moje pytanie, prośba do Was - czy jest sens wydawać 499zł na coś takiego?
Czy może nie do końca jest tak, że ten 909 się nie zmieści? Albo czy jest jakaś sensowna alternatywa dla powyższej trójki?
Pomóżcie, proszę