Skocz do zawartości

Janko

Społeczność Astropolis
  • Postów

    2 218
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Janko

  1. Ponieważ temat jest „wiecznie żywy” a ja uważam się trochę za eksperta, więc kontynuuję. To są muszle opisane poprzednio (skórzane). Następny wynalazek to osłona z materiału, taka, jak w starodawnych aparatach fotograficznych. Uszyłem ją z 2 warstw gęstego, czarnego materiału, formując stożek ścięty. Potrzebny jest kawałek materiału 80 x 80 cm, około 40 cm gumy i „stoperek” do gumy. Myślę, że więcej objaśnień nie jest konieczne. Wreszcie majstersztyk astronomiczno-krawiecki: muszle z polaru. Inspirację był dla mnie ból oczodołów (ci, którzy obserwują niebo w pozycji leżącej przez ciężką lornetkę, wiedzą, o czym mówię). Muszle uszyłem z podwójnej warstwy polaru, wykorzystując czarną opaskę-nauszniki (Pepin, co ty na to? Najpierw napastował nos, a teraz go froteruje, w dodatku nausznikami!). Miałem przez to mniej szycia i od razu uformowane łukowate części, z których powstały właściwe muszle. W dwuwarstwową, walcowatą część obejmującą ciasno okular wszyłem pierścień z taśmy (stary pasek od plecaka, szer. 2,5 cm). Wewnątrz, pomiędzy częścią obejmującą okular a właściwą muszlą, uformowałem wąski, pierścieniowaty występ (słabo widoczny na zdjęciu), w którym przeciągnąłem mocną nitkę, a jej końce lekko ściągnąłem i związałem. Dzięki temu powstał wewnątrz niewielki, wystający pierścień, który opiera się na brzegu okularu, wyściełając go. Cała robota nie jest specjalnie trudna, nawet dla gorszej części naszego gatunku. Uważać należy tylko, by całość była dopasowana do okularu i niezbyt duża, by uniknąć zmniejszenia pola widzenia. Wasz, zawsze do usług (krawieckich) Janko
  2. Pepin, zwróć uwagę, że ja takie muszle zrobiłem dokładnie tak, jak opisałem, i używam je nie czerniąc sobie nosa. Napisałem też dokładnie, czym je pomalować, aby skóra nie stwardniała ani też nie brudziła. Możesz się z tego śmiać, ale może lepiej sam spróbuj, a zobaczysz, ze to nie takie glupie. Pozdrawiam
  3. Ja to zrobiłem tak: 1. wyciąłem ze skóry (stara torebka damska) dwa (mniej więcej) półkola o średnicy ok. połowy zewnętrznego obwodu okularu 2. wzdłuż średnicy przyszyłem dwa kawałki czarnej gumy bieliźnianej o długości mniejszej od obwodu okularu 3. zszyłem końce gumek 4. pomalowałem skórki czarną pastą do butów (taką nabłyszczającą, w buteleczce z gąbką) 5. nałożyłem na okulary i spojrzałem w niebo Mówię Ci, rewelacja! Z dodatkowych rad: najpierw warto zrobić szablon z papieru. Pozdrawiam wszystkich
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.