jerzej

Piotrek K

Wysłałem ci PW.

Przepiękne zdjęcie. Dla mnie „wieszak” jest szczególnie urokliwy w dobrej lornetce klasy 10x50.

Kupię parę okularów jak w temacie. Ewentualnie zamienię slv 6mm na 5 mm.

Takie delikatne halo wokół Słońca udało mi się dziś uchwycić nad Warszawą.

A to ?

https://teleskopy.pl/Mocowanie-smartfona-jako-szukacz-do-stopki-Vixen-(adapter-pozwalający-na-ręczne-GOTO,-PUSH-TO)-teleskopy-5087.html

Sprawdziłem u siebie i mam coś podobnego. Ale może to kwestia że nie na tej samej gwieździe a może choroba że to lornetka, nie wiem..

Nie wiem co to ale musiało wyglądać bardzo urokliwie

Kupię zadbany montaż jak w temacie. Najchętniej najprostszy bez silników i elektroniki.

Dobry, czyli jaki możesz coś polecić ?
pozdrawiam

W dniu 17.05.2020 o 19:29, Gorthin napisał:

Witam.

Jaka lornetka lepsza na początek przygody z obserwacją nieba:

celestron skymaster 15x70 czy olympus 8x40 dps i

?

Cześć,

Niestety postawione tu pytanie nie ma sensu i nie należy spodziewać się dobrej odpowiedzi. To są 2 zupełnie inne lornetki a pytanie świadczy o tym że masz małe doświadczenie w tej materii.

Czy jak chciałbyś kupić samochód to pytałbyś na forum czy kupić hatchbacka czy autobus?

Powinieneś przyswoić chociaż podstawowe pojęcia jak pole widzenia czy źrenica wyjściowa ale też zastanowić się nad waga której oczekujesz. Masz stronę optyczne.pl z masą testów i innych informacji. Musisz przejść przez ten temat sam. Jeśli traktujesz to zagadnienie poważnie to wkrótce znajdziesz odpowiedni model, przy okazji kupisz i sprzedasz inne lornetki może nawet kilka/naście. Nikt ci nie doradzi bo każdy ma inne spojrzenie na sprawę. Jeśli nie traktujesz tej sprawy poważnie to poprostu idź do lidla czy do rossmana albo na jakiś bazar i kup wedle uznania.

Od pewnego czasu okulary szerokokątne są bardzo popularne a 60 stopni to już w powszechnym odczuciu „dziurka od klucza”. Współcześni użytkownicy rzadziej zwracają uwagę na komfort obserwacji. W sumie to kwestia osobistych preferencji. 

Dla mnie komfort i ER rzędu 20 mm jest dużo ważniejszy niż szerokie pole. 

W ogóle  pojęcie szerokiego pola w teleskopie brzmi jak oksymoron , no bo jakie to szerokie pole z zamkniętym jednym okiem .

Szerokie pole to przestrzeń dla lornetek i lornet a tam okulary rzędu 60-70 stopni to świat i ludzie.

Wspaniałe zdjęcie (zresztą jak zwykle).

Z cyklu pamiętnika kwarantannika..

Zainspirowałeś mnie (dziękuje !) i skierowałem swoją 100ke nad centrum Warszawy..Bez okularów widziałem gołym okiem tylko 1 gwiazdę, Vegę..

Tak więc od niej rozpocząłem podroż. Z lvw13 mam 42x i 1.5 stopnia pola. Po kilku minutach byłem u celu.

Pozdrawiam

Podoba mi się od pewnego czasu idea takiej użytkowej lornetki budżetowej zwłaszcza jeśli nie jest to podstawowy instrument. Biorąc ją w rękę nie zastanawiasz się czy kosztuje kilka tysięcy i po prostu obserwujesz. Jest lekka. W ciągu dnia 30-35 mm zupełnie wystarcza, w nocy jeśli się rozumie jej limity także.

Większość przyzwoitych porro jest ostra w centrum i ma dobrą transmisję. Nie trzeba wydawać majątku. A że nie jest ostra w całym polu? Trudno. Wzrok i tak skupia się w centrum. Ok jest plastikowo ale da się z tym żyć.

Tak jak oglądam czasem testy samochodów że połowa jest o plastiku w aucie i jego twardości, naprawdę to takie ważne..?

Ludzie często pytają jaki pierwszy teleskop...ja mógłbym poradzić takiego Nikona albo Twojego Opticrona, swoją drogą fajny sprzęt kiedyś była podobna od Vortexa, czego chcieć więcej żeby podróżować  po konstelacjach? 

Nie mogę tylko pojąć jak można robić tak beznadziejne klapki na obiektywy ale to akurat częsta przypadłość..

Ps. 

Dziś chmury. Wiem że to nie to forum ale z mieszanymi uczuciami jednak mnie to cieszy, czekam na więcej i oby spadł wreszcie deszcz...

Z racji tej nieszczęsnej pandemii już od ponad 2 miesięcy nie obserwowałem nieba w jednej z moich ulubionych tarczyńskich miejscówek. 100 ki apm-a żal wyciągać pod warszawskim niebem..Mam od kilku lat wspomnianego Nikona 7x35. Kupiłem do tzw szerokich pól ale początkowo nie było zachwytu a i od dłuższego czasu była nieużywana w nocy. Po prostu w dobrych warunkach korzystam z większej apertury i nie zawracam sobie nią głowy. Ostatnio niejako zmuszony okolicznościami zacząłem dużo częściej spoglądać nia w ciągu dnia. Ma swoje wady jak pokaźną nieostrość brzegową ale też przypomina mi jak bardzo lubię lornetki porro. Miałem dobre dachówki ale tego poczucia przestrzeni nie otrzymałem od żadnej z nich, porro forever. Wczoraj spojrzałem nią w nocy i to w samym oku cyklonu w kierunku północnym tuż nad panoramą warszawskiego city.  Może to efekt kwarantanny ale wyłuskiwanie gwiazd z miejskiej łuny o zgrozo max około 6.1 mag jest całkiem przyjemne. Widok lutni ( mieści się w zasadzie cała choć żeby uniknąć wspomnianej nieostrośći przesuwam lekko pole widzenia) jest kojący. Głowa smoka mieści się cała, widzę nieco Herkulesa przedzierając się przez balkony. Ale najprzyjemniejszy jest Cefeusz ze swym Granatem i Zeta Cefei, Alfrik i Errai zawsze piękne. Nawet Vega gdy jest w centrum polu widzenia nie straszy zanadto astygmatyzmem i CA. Biały Deneb i Al Fawaris wznoszą się jak gdyby nigdy nic nad dachami centrum miasta..

Szkoda ze nie mam balkonu na południe.

Wydaje mi się to ciekawa propozycja za niewielkie pieniądze do lustrowania gwiazdozbiorów. Może nie pójdzie w odstawkę jak skończy się wielka smuta?

Myślałem czasem o 8x30 e2 ale ta cena,  bino Kasai itd. Posiadany model Action 7x35 naprawdę jest ok pomimo wad jak choćby brak wyczernienia.  Powiększenie 7 do ręki to dla mnie max. Zaczynalem od 10x50 ale tak naprawdę bez statywu nie mogłem się obejść.

Jest coś przyjemnego w wyłuskiwaniu gwiazd nawet pod tak zanieczyszczomym niebem w szerokim polu, chociaż mam świadomość że to (oby) chwilowa aktywność.

Pozdrawiam

Jak by to wyjaśnić pomimo tego że z miejsca zostałem obrażony. 

W produkcji przemysłowej ważna jest ciągłość dokumentacji, kompetencji pracowników, system poddostawców i wiele innych. Mówię tu o poważnych produktach jak samochód, turbina gazowa, samolot, statek itd..ale nawet choćby ciągnik. Niewielu z was pewnie wie ze o ile w PRL (który był patologicznym systemem) byliśmy w stanie wiele z tych skomplikowanych maszyn produkować własnymi siłami, chocby zakłady Zamech w Elblagu, obecnie jest to niemożliwe.

Na marginesie warto zobaczyć co pozostało z zakładów Ursus.

Raz przerwany ciąg jest nienaprawialny. Utracona wartość intelektualna kosztuje zbyt wiele żeby wznowić produkcje. Zwolnieni pracownicy po jakimś czasie są niezdolni do pracy.

Po 15 latach pracy w zagranicznej firmie inzynierskiej i współpracy z uniwersytetami rozumiem ten problem jeszcze bardziej.

Papieru może brakowało ale nie brakowało mądrych inżynierów i kadry naukowej, odwrotnie niż obecnie. Ale za to teraz jest papier wiec rozumiem powszechna akceptację. Tzn teraz jest. 

Pozdrawiam wszystkich inżynierów pracujących w realnym przemyśle.

Duża cześć „białych” ludzi to lenie, produkty ostatnich 20-30 lat. Chcą i konsumują ale nie chcą i nie potrafią pracować. Kradną i spekulują. Żyją z kradzionych pieniędzy z deficytu. Żyją na wyrost zadłużając się . Gospodarka youtubowo unijno doplatowa. Bez szacunku do ludzi którzy naprawdę pracują jak choćby cześć rolników.

Chiny to kraj komunistyczny, potężny, niebezpieczny i mający swój długofalowy plan zniewolenia świata białego człowieka. Na razie płacimy im pustymi pieniędzmi za które oni kupują swoje wpływy choćby w Afryce. Gdy je osiągną staniemy się ich wasalami i będzie zmiana barana w tzw pracy za miskę ryżu.

Podziękujcie w pierwszym rzędzie Panu Balcerowiczowi  za zniszczenie polskiego przemysłu i kompetencji. Gnoje zamykali i sprzedawali wszystko co miało jakkolwiek wartość.

Reszte dokończyła Unia, stocznie, fso, pzo itd..

Bardzo podoba mi się twoja fotografia. Urokliwy kadr z Veilem w narożniku i Ameryką w centrum.        Daje dobry pogląd o rozmiarze tej ostaniej. Stali bywalcy podczas letnich nocy...oby jak najszybciej z powrotem wylądowali w okularach. 

Jeśli chodzi o wpływ człowieka na klimat przypomina mi się film Faraon. Mamy jakieś zjawisko w tym wypadku zaćmienie słońca i znając jego przyczynę która nie jest znana ogółowi wykorzystujemy ja do realizacji własnych celów.

Poprostu piękne. Co za widok z balkonu.

Warto spojrzeć teraz na Księżyc. Wyjątkowo urokliwy widok w pobliżu Hiad i Plejad.

Esencja obserwacji lornetkowych.

Ale pod tym adresem to zupełnie nie dziwi.

Dziękuję i pozdrawiam.

Cześć 

w jaki sposób tak precyzyjnie oceniasz jasność gwiazd?

pozdrawiam

Godzinę temu, dragunov84 napisał:

Dobry Wieczór

Mam pytanie co do Twojej lornety:

1. Czy okulary APM w zestawie są wystarczające na początek obserwacji ?

2. Czy okulary w zestawie mają możliwość wkręcania filtrów ?

3. Jaki używasz montaż do lornety ?

4. Jakie masz swoje porównanie z lornetkami prostymi ?

Nie miałem okazji spoglądać w lornetkę kątową ale już na na tym etapie ( po lornetkach prostych i noktowizjach gen. 3 ) , że raczej obserwacje będę skłaniał się

przy lornetkach

Dorzucę jeszcze swoje 5 gr, przepraszam.

1) Moim zdaniem są bardzo dobre, 18mm bardzo uniwersalne nie za krotkie i nie za dlugie a jak coś jest do wszystkiego.. Bardzo dobre są tez  24mm, ale pod ciemnym niebem.

Nie obawiaj się pola 65 deg.

W patrzeniu obuocznym jest niemal idealnie. Poprostu nie można rozglądać się gałka oczną, raczej skupiasz się na centrum. 

2) muszę sprawdzić ale do filtrów najlepiej mieć jak największa źrenice wyjściowa, czyli okular 24mm. Przy tej małej aperturze trzeba sobie zdawać sprawę co takie filtry mogą dać a co popsują.  

Najczęściej bez filtrów jest najlepiej ale na części obiektów jest poprawa. Nie jest to jednak tzw środek cud. Cud tj ciemne niebo.

3) montaż jednoramienny apm jest bardzo ok, poguglaj. Cena nawet około 500zl. Widły są lepsze (stabilniejsze) ale i cięższe, zależy na czym ci bardziej zależy. Jak się zrobi za ciężko to słowo daje lepiej sobie Newtona na dobsonie sprawić i jeszcze pare złoty na paliwo zostanie. Ewentualnie SCT14 na Eq8 i wtedy wogole zaoszczędzisz ma paliwie i będziesz ekologiczny jak Greta T.

4)Komfort lornety kątowej 90 deg jest jednym z największych zalet tego sprzętu wogole. Za to płacisz te kilka patoli. Przecież nie za to chińskie szkło jak niektórym sie wydaje.

Musisz tylko doposażyć się w kluczowe ( nie żartuje ) krzesełko made in ChRL z regulowana wysokością siedziska. Od kiedy mam to krzesło nie mam na co narzekać, nawet moj toporny statyw Slik daje rade bo zmieniam pozycje siedziska a nie lornetki. Myśle na co zamienić moj sprzęt i narazie nic nie przyszło mi do głowy. A to największy problem jak nie ma pogody tzn na co zamienić sprzęt docelowy żeby był bardziej docelowy.

Kiedyś sprzedałem tak sct 6 bo podobno prawdziwe teleskopy zaczynaja się od 8 cali i do dziś czuje się jak idiota.Powodzenia. 

Dziękuje Wam wszystkim. Dokładnie o to mi chodziło. Mam zamiar podejść do sprawy bardziej metodycznie żeby się zanadto nie ekscytować i finalnie nie rozczarować

Ps.

Nie śmiem sugerować ale fajnie jakby się te informacje dotyczące Marsa wyświetlały gdzieś z boku strony Astropolis.. 

Byłoby super mieć też godz wschódu, zachodu i fazę księżyca.

Czy może ktoś udostępnić dane jaka będzie średnica kątowa tarczy Marsa i wysokość nad horyzontem w poszczególnych miesiącach tego roku? Opozycja przypada chyba na październik i z pogodą wtedy może być kiepsko.