Palacz79

Próbowałem ostatnio mojej kamerki asi1600mc (no cool) do ds  , chciałem sprawdzić czy w ogóle jest szansa coś uzyskać sensownego ,po za tym spojrzeć też szerzej gdyż główną moją kamerą jest asi174mmc , wybrałem Choinkę NGC2264 choć nie był to do końca przemyślany ruch z racji na lokalizację z której łapie fotony a jest nią balkon w Gdyni z widokiem na port od strony SE i elektrociepłownie ze strony SW wszystko oddalone około 1-1,5km ode mnie , żeby nie było za łatwo muszę sprawdzać kierunek wiatru który najczęściej jest z zachodu co skutecznie uniemożliwia wykonywania jakichkolwiek prób niżej położonych obiektów .Tak naprawdę jedynie okolice zenitu nadają się do czegokolwiek, czasami chciało by się rzucić to wszystko i wyjechać w Bieszczady😉 No ale jest jak jest koniec narzekania . W dwie mroźne styczniowe nocki udało się zebrać 7h materiału z filtrem l-extrem ,temp sensoru wahała się między -3 / -7 °C niestety materiał słabej jakości no ale przecież nie mogło być inaczej. Po złożeniu wszystkiego w Astro Pixel procesor złapałem się za głowę ,po co mi to było ,zmarnowany czas, szum tragiczny brak szczegółów (tu może być moja wina, nie mam fokusera a maska mi pękła więc ostrość ustawiałem na oko) po obróbce w Photoshopie nic z tego nie wyszło , Nie chciałem wyrzucać materiału więc zmobilizowało mnie to w końcu do zapoznania się z programem siril , oczywiście ze słabego materiału w żadnym programie cudów nie będzie ale wyszło lepiej, dopieściłem w Photoshopie. Jeszcze nie ogarniam sirila ale widzę że ma duże możliwości i zostanę z nim na dłużej ,pytanie czemu tak późno zdecydowałem się na ten ruch😂
Zdaje sobie sprawę że te zdjęcie nie jest dobre i w porównaniu z tymi które są tu prezentowane to jak Bieszczady do Gdyni ale cóż tylko na taki było mnie stać .
140x180s l-extrem 
Ts70/420 asi1600mc (no cool)
Ps. W komentarzu dodaje zdjęcie z jakimi trudnościami musiałem się zmagać podczas wykonywania tej sesji .

W roku ubiegłym gdy złożyłem swoje pierwsze zdjęcie Słońca w wysokiej rozdzielczości z 6ciu paneli w głowie powstał pewien pomysł -fajnie by było wydrukować sobie takie ,

ale już kilka astrofotografii w moim mieszkaniu wisiało i oprócz mnie sfiksowanego w temacie kosmosu raczej resztę odwiedzających w tym domowników na kolana nie rzucało potrzebowałem efektu łał .

Wpadłem na pomysł żeby spróbować zrobić zdjęcie w postaci podświetlanego obrazu , nie wiedziałem tylko jak uzyskać równomierne podświetlenie żeby nie było sytuacji takiej że przy ramie świeci bardziej niż na środku obrazu .

Zupełnie przypadkiem spotkałem kolegę który jak się okazało pracuje w firmie gdzie wytwarzają różne produkty z plexi m.in. podświetlane.

Po kilku godzinach rozmowy wytłumaczył mi jak On to widzi jakich będzie trzeba użyć materiałów i że tanio nie będzie trochę się zmartwiłem ale znając ceny materiałów nie spodziewałem się niczego innego.

Powstał projekt który zamierzaliśmy zrealizować ,postawiłem na wymiar 60x60cm żeby szczegółowość zdjęcia była wysoka trzeba oczywiście użyć zdjęcia w wysokiej rozdzielczości w tym wypadku 6000x6000px oraz 255dpi.

Nie mogłem się doczekać wyniku nie wiedziałem do końca czego się spodziewać, trochę to trwało ale gdzieś po około miesiącu miałem swój obraz z moim Słoneczkiem ,

no i warto było gdyż efekt mnie urzekł, i jak się okazało nie tylko mnie , już po dwóch tygodniach po rozłożeniu obrazu i zorientowaniu się co i jak jest zrobione zamówiłem materiały pod kolejny obraz tym razem Księżyca żeby było do pary.

Postanowiłem zrobić to sam w końcu miałem pierwowzór więc musiało się udać ,tak myślałem ,nie było to jednak takie proste jak wyglądało , nad samą ramka walczyłem cały dzień żeby odpowiednio ją spasować składa się bowiem z 12stu listewek z plexi które trzeba z dużą dokładnością złożyć żeby nie powstawały szpary ważny jest też klej a w zasadzie nie klej tylko mieszanina dwóch składników chemicznych o gęstości mniejszej niż woda która bardzo dobrze łączy elementy z plexi ,który dostałem w gratisie. Minusem jest to że bardzo łatwo przesadzić z dawkowaniem , więc oczywiście za pierwszym razem straciłem trochę materiału .

Nie będę opisywać całego procesu składania i nerwów które mnie to kosztowało bo nie o to chodzi ,ważne że już się nauczyłem i idzie mi sprawniej ,dotychczas złożyłem 9obrazów ze swoimi zdjęciami,

dwa różne zdjęcia Słońca dwa Księżyce w fazie 60% oraz 99% mineralny i ostatni projekt Trąba słonia .Znajoma projektantka powiesiła dwa w barze Pomelo w Gdańsku , 5szt trafiło do prywatnych osób .

Nie chciał bym żebyście odbierali ten post jako ofertę handlową bo nie do końca taką jest , bardziej jako chwalipost choć też jako oferta ale tylko dla zdecydowanych podjąć pewne ryzyko.

Nie wysyłałem nigdy nikomu obrazu bez wcześniejszych oględzin , nie wszystko co mi się podoba musi się podobać innym po za tym obraz jest dość delikatny i waży około 5kg

Zastosowałem przykręcaną dolną ramkę w celu łatwego dostępu do środka w razie potrzeby . Niestety powoduje to że nie przylega idealnie i są małe szpary ale coś za coś , mamy w takim momencie możliwość wymiany zdjęcia na inne jak już nam się znudzi ,można oczywiście wkleić dolną ramkę też. Jest też kabel który nie każdemu może się podobać ( można zastosować maskownice lub wkuć w tynk) , ale szczerze w porównaniu z efektem to drobiazgi .

Dołączyłem również pilota w celu płynnej regulacji natężenia światła gdyż wieczorem obrazy świeciły zbyt jasno , Wszystko tak naprawdę zależy od zdjęcia podświetlanego jedne ładniej wyglądają jak są jaśniej inne jak są ciemniej np Trąba Słonia ,

każde zdjęcie będzie inaczej świeciło i nigdy do końca nie znamy efektu końcowego zanim go nie ujrzymy.

Odkąd zrobiłem pierwszy obraz zupełnie inaczej patrzę na wspaniałe pracę astrofotografów , widzę je wszystkie jak rozświetlają salony ,sypialnie ale i puby i restauracje może to górnolotne ale Wszechświat jest taki piękny a tak mało ludzi o tym wie a my kupujemy sprzęty za dziesiątki tyś. złotych robimy zdjęcia nie rzadko miesiącami jedno a potem trzymamy je na kompach lub pochwalimy się na forum ,ja wiem że to tylko hobby ale nie bądźmy tacy skromni pochwalny się czasem szerszej publiczności .

Jak ktoś doczytał do końca pewnie zastanawia się ile taki obraz kosztuje , Na dzień dzisiejszy jak by ktoś rozważał zamówienie obrazu to rozmiar 60x60 kosztuje około 800zł , a 60x40 750zl czy to dużo ? I tak i nie zależy kto jak na to spojrzy ale taniej się nie da przynajmniej taką metodą na którą ja się zdecydowałem ,3/4 ceny to materiały. Z drugiej strony uważam że efekt jest wart ceny a patrząc na te pieniądze wydawane na sprzęty to mały procent a pamiątka na zawsze.

Jak by ktoś jednak był zainteresowany i chciał poznać więcej szczegółów zapraszam na priv .

Witam, chciałbym przedstawić moje zdjęcie Słońca , wykonane 08.05.2023r teleskopem  Lunt LS60 THa i kamerką asi174mm oraz barlowem televue 3x , jest to składak 8paneli, na każdy panel składa się stack 20% z2000kl.

Programy użyte: Sharpcap, Autostakkert , RegiStax6, Photoshop .