Skocz do zawartości

Niebieski

Społeczność Astropolis
  • Postów

    123
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez Niebieski

  1. 3 minuty temu, Amator-astro napisał:

    Dobra padło na nikona aculon 8 x 42 widziałem że nie ma złych opinii a tez jest film porównujący ja z nikonem monarch 5 która jest 3.5 razy droższa a obrazy daja podobne. Najwyżej się zwróci jak będzie  mi cos nie pasować. 

    Kolega GKG wrzucił parę postów wcześniej Opticrona 8x42, to była by lepsza opcja. Miałem kiedyś aculona 10x50. Najbardziej przeszkadzały w niej odblaski.

  2. 1 godzinę temu, piotrkusiu napisał:

    Dzięki za opinie. Mam trochę do przemyślenia. Muszę też pojechać do sklepu i przymierzyć się do ramy :)

    Z amortyzatora nie zrezygnuję ale z kasety raczej tak bo zapewne nigdy nie będę potrzebował zmiany zastosowanych przełożeń w zwykłym treku.

    Kiedyś człowiek nie miał takich dylematów. Wsiadał na Ukrainę i jechał...

    Był czas, że zbierałem stare rowery, akurat Ukrainy mam dwie :)

    Koniecznie przymierz się do nowego roweru i dobierz odpowiedni rozmiar ramy pod swój wzrost. To dość istotne, pozwoli uniknąć wielu problemów.

    • Dziękuję 1
  3. 59 minut temu, piotrkusiu napisał:

    Budują ścieżki rowerowe w Giżu więc chcę zacząć jeździć.

    Planuję zakup treka Lazaro Senatore tylko nie wiem czy warto dokładać do kasety i lepszego widelca w V3 zamiast V1.

    To ma być rekreacyjne jeżdżenie, żadne wyścigi czy inne ekstrema- kostka, asfalt i trochę szutru bo tak będą ścieżki prowadziły. Raptem kilkanaście- kilkadziesiąt km tygodniowo i raz lub dwa razy do roku "większe" kilkadziesiąt km. Czy warto dołożyć te 400zł do kasety zamiast wolnobiegu? Czy lepszy widelec z regulacją jest tego wart nie dla wyczynowca (musi być amortyzacja)? Przy rowerach dla dwóch osób to już jest 800zł różnicy w cenie.

    Nie zakładam tematu na szajbajkach bo tam fetysze mi napiszą, że na rowerze za 1299-1699zł to nie można jeździć, że trzeba korby zmieniać bo na kwadracie to nie pojadę, że minimum to Alivio bo inne to rozpadną się po 5 kilometrach itd.

    Chciałbym poznać opinie praktyków.

    Niestety taka prawda, tani rower to jak tani teleskop, dobrze trzymać pewien poziom.

    Nie warto dorzucać do widelca bo to wszystko jedno w tym wypadku, każdy jest do niczego. Najlepiej kupić sztywny, lekki widelec. Alivio to już jakiś poziom i też bym polecał, warto dopłacić do kasety. Tak w ogóle Lazaro to taki Opticon wśród rowerów.

    • Dziękuję 1
  4. Tak apropo wsporników. Wszystkie te montowane na śrubkę szybko się luzują. Swoje zadanie spełniają ale mnie osobiście zaczęły denerwować.  Dopiero Farpoint spełnił moje oczekiwania co do montażu lornetki na statywie.

    https://teleskopy.pl/product_info.php?products_id=848

    Różnica jest ogromna, lornetkę możesz wyjąć w 3 sekundy i włożyć z powrotem. Nic się nie rozkręca. Dodatkowo można zamontować szukacz. Zdaję sobie sprawę, że polecanie wspornika w cenie lornetki mija się z celem ale miej świadomość, że te tańsze są jakie są. Może akurat u Ciebie będzie ok.

  5. 25 minut temu, peter5 napisał:

    Ten pentax 20x60 to optycznie niezły, ale obserwacje to jak przez dziurkę od klucza, szybciej go sprzedałem niż kupiłem. 

    Nie jest tak źle, mam od roku i na razie nie zamierzam się pozbywać :)

     

    Jakby ktoś chciał więcej o niej poczytać, to tutaj jest niezła recenzja

    http://www.astronoce.pl/recenzje.php?id=116

     

     

    • Lubię 1
  6. W dniu 11.08.2021 o 08:36, oicam napisał:

    Ech, jak ja Was rozumiem. Ostatnio na urlopie na Mazurach miałem ze sobą tylko i wyłącznie lornetkę. Niestety jest to rozklekotana lidletka, rozkolimowana w pionie z latającym mostkiem.

    Ale pomimo tego obserwowałem nią Księżyc. No i jakbym oberwał piorunem. Zrodził się pomysł kupienia lornetki o parametrach w okolicach 12 lub 16x50 albo 20x60 bo ja wolę mniejsze źrenice.

    Bardzo mi się spodobało przeglądanie w ten sposób Księżyca. @Niebieski to chyba Twój szkic http://astromaniak.pl/viewtopic.php?f=19&t=48260

    Jestem zachwycony ideą wyłuskiwania tworów księżycowych przez lornetkę, tak na spokojnie usiąść sobie z jakąś mapą i pooglądać co da się wyłuskać. Może coś naszkicować...

    To taki podwójny relaks i dla oczu i dla ducha. Czy też tak macie?

    Na astromaniaku pojawiło się króciutkie porównanie Nikona 16x50 i SkyGuide. Tam zapytałem czy autor patrzył na Księżyc. Ale po odpowiedziach widzę, że mnie nie rozumie:Boink:

     

    Tak, kiedyś zrobiłem parę szkiców. Początki mojego lornetkowania :) To wtedy polubiłem małe powiększenia i tak mi już zostało. 

  7. Podzielę się swoimi wrażeniami odnośnie lornetki 20x. U mnie bino 20x60 wyparła całkowicie Maka 127 z nasadką bino i BCO 18. Od roku teleskop leży złożony w szafie. Teraz lornetka to mój numer jeden "do wszystkiego". Głównie Księżyc, planety, gromady i podwójne. Obserwuję przeważnie z mista i parametry tej dwururki uważam za dobrze dobrane do miejsca obserwacji. Lubię tą mobilność, lornetka 1,4 kg, statyw 1,5 kg i niewielkie gabaryty. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że lornetka ma kilka wad i ograniczeń ale zupełnie nie psują mi zabawy. Mój zestaw również kosztował 1300 zł i mogę spokojnie powiedzieć, że było warto. 

     

    IMG_20210810_182049.jpg

    • Lubię 4
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.