krotom

podsyłam zdjęcie autorstwa kolegi. Podpowiedzcie proszę jak to zjawisko nazwać i czym jest spowodowane link do zdjęcia

krotom jest zwarty i gotowy jakby kto pytał :]

Dobson, Twe gąski do gęgawy a na płocie na fotce Adamo siedzą makolągwy (którym w głowie jajka chyba ).... bo reszta zwierzaków to raczej oczywista jest

zastanawiam czy nie popełniłem błędu nie zakładając swojego tematu powitalnego tylko dopisując się do już istniejącego. Bo mnie coś tu nikt nie witał czyżby znaczyć to miało ze jestem tu niemile widziany

lavaws, wybacz ale aż tak rozwiniętej wyobraźni to ja chyba nie mam ale upierać się, że nie ma tam drugiej "twarzy z Marsa" się nie będę jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Ja niby mam Lumixa FZ-30 i pomimo że potrafi on jakieś tam znośne fotki cykać to do "przyłożenia" też się nie nadaje

Wiem że to trudne ale przestańcie patrzeć na świat przez pryzmat wyłącznie swojego/naszego hobby. Ale do rzeczy w dzień lampy są zapalane podczas prac konserwacyjnych (aby zobaczyć które nie świecą i czy po naprawie prawidłowo działają) pisząc po laicku to rzeczywiście przypomina szereg ale w rzeczywistości są połączone równolegle. Szeregowo kiedyś były łączone lampki na choince - jak jedna się przepaliła gasło wszystko Ale to tak na marginesie, bo rozumowanie zasad działania oświetlenia ulicznego widzę że posiadłeś w stopniu zatrważająco (dla samego oświetlenia) dobrym :] odradzam ingerowanie w jakiekolwiek urządzenia elektroenergetyczne (z drugiej strony nie napisałeś jak namierzyć z której lampy do której "idzie" zasilanie) taka jest ostatnia tendencja aby montować "kaptury" na oprawach oświetleniowych by przy pomocy mniejszej mocy źródła światła (ale za to kierowanej w dół a nie rozpraszanej do góry) uzyskać większy efekt doświetlenia terenu. 500 W ?? gdyby montowane były tej mocy to gmina poszłaby z torbami po pierwszym rachunku :] Obecnie w oświetleniu ulicznym stosuje się najczęściej moce od 75 - 150 W kolejny zabobon. Czujniki zmierzchowe to już archaizm, teraz stosuje się sterowanie zegarami astronomicznymi. mocne słowa : tak na marginesie to pierwsze słysze aby ktoś iluminacje rzeki stosował teoretyk z Ciebie może i jest... jednak z praktyką to już gorzej. Ciekawe jak chcesz niezauważenie przerobić sterowanie 3 lamp będących w ciągu kablowym (tzw. szeregu jak to nazałeś) w dodatku niespostrzeżenie manipulując kablami o przekroju żyły 35 mm2 (czyli małego palca), takie żyły w kablu są 4. też byłem świadkiem podobnego zjawiska tyle że źródłem zielonego światła było zawarcie na linii średniego napięcia

a nie dostawiałeś/przestawiałeś żadnych "białych punkcików" ? bo coś do niczego mi to nie pasuje

no dobra, czas na mnie. Na chwilę obecną liczę sobie 31 wiosen, mieszkam na "głębokim przedmieściu" Brodnicy (Kuj-Pom, patrząc na mapę to gdzieś pomiędzy Toruniem a Olsztynem). Na co dzień jestem związany z energetyką zawodową a hobby to głównie ptaki i nietoperze (te ostatnie mają dużo wspólnego z astronomią, gdyż przy nich też działa się w nocy... z sowami podobnie ). Abym się zwizualizował kliknij TUTAJ Dlaczego astronomia ? No cóż, to dawne dzieje. Nie raz sobie odmroziłem palce stojąc na dachu z kumplem jeszcze jako małolaty zerkając na niebo przez lornetkę i jakąś dziadowską lunetę (która ostrzyła tylko w centrum okularu - echhh stare dobre czasy). Hobby odżyło na dobre po tym jak skontaktował się ze mną mój ziomek, użytkownik tego forum - @Mateusz Borkowicz. Dzięki niemu kupiłem (też stąd) Synte8 i teraz tylko wypatruje dobrej pogody pozdrawiam... i od razu proszę o wybaczenie dla moich infantylnych czasem pytań dotyczących sprzętu

wstępnie rezerwuję w/w pozycję

szkoda że temat "przycichł" gdyż ciekawe rzeczy piszecie. Wczoraj do mojego (a dawniej @bas.sic'a) teleskopu zamontowałem pożyczonego od @Mateusza Borkowicza okular 4 mm i zdecydowanie uważam że oryginalne 25 i 10 mm w zestawie do teleskopu to za mało.

witam, mam 29 wiosen i mieszkam w Brodnicy w KUJ-POM wczoraj widziałem "wypasionego" bolida... zauważyłem go jak minął gwiazdozbiór Orła a dopalał się dopiero w okolicach Strzelca. Działo się to równo o 20:30 i trwało dobre 3 sekundy. Z powodu poświaty od odświetlenia ulicznego widziałem tylko jasny punkt... bez szczegółów typu rozpadanie się na części coś cicho tu jeszcze o tym zjawisku... czyżbym tylko ja go widział ?