Przeczytałem cały wątek.
- Wymieniono cały szereg różnych konstrukcji teleskopów,
- standardowo była wojna czy lepszy refraktor, Newton czy MAK,
- licytacja kto miał czego więcej i jakich- też już była
- optyka ze sklepów, o które nie pytano, również była...
A odpowiedź na pytanie czy ktoś ma jakieś doświadczenia osobiście lub choćby przez znajomych, ze szkłami z Ali, jak nie padła tak chyba nie padnie.
Sam jestem bardzo zainteresowany tym tematem, gdyż takie 134mm dublety od majfrendów mega kuszą ceną. Tylko pytanie jak z ich jakością. Czy bardzo tragicznie.
Co do składanego teleskopu mam pewien pomysł, ale raczej nie spotka się z aprobatą, ze względu na robotę i kasę, jaką by trzeba było włożyć w jego budowę. Niemniej jednak zaryzykuję.
Tubus dzielony np. na 3 elementy:
1. element o średnicy wewnętrznej znacznie większej niż obiektyw- normalka ale nie do końca. Do obliczenia ile większy.
2. element o średnicy zewnętrznej mniejszej niż średnica wewnętrzna elementu nr 1.
3. element o średnicy zewnętrznej mniejszej niż średnica wewnętrzna elementu nr 2.
Każdy element musiałby być nagwintowany na swoim początku i końcu. Do łączenia rur można wtedy dopasować redukcje jakie się chce- wyglądające jako pierścienie nakręcane po zewnętrznej części początku kolejnego elementu, czy jak nyple hydrauliczne (w dużym uproszeczeniu, żeby było wiadomo o co mi chodzi ).
Cela z obiektywem wkręcana w tubus, tak by dało się ją wyjąć i osobno zabezpieczyć, a elementy tubusu składamy wkładając jeden w drugi. 3. element miałby w sobie już zamontowany focuser, którego nie ruszamy.
Tym sposobem całość możnaby zmieścić do plecaka, połączenia gwintowane drobnozwojowe o długości ze 30mm zapewniałyby precyzję i brak utraty kolimacji, a złożenie wszystkiego do kupy byłoby gołymi rękami w ciągu 3-5 minut.
Żeby zaoszczędzić na wadze, teleskop nie byłby toczony w całości, tylko np same wytoczone gwinty osadzić w rurze cienkościennej.
Taki ja mam pomysł. Może kogoś to naprowadzi na coś lepszego.