Cześć.
Jest to mój pierwszy post na tym forum więc serdecznie wszystkich witam. Od 1,5 roku amatorsko obserwuję nocne niebo przez newtona 150/750 i ogólnie jestem zadowolony ze sprzętu. Niestety w zeszłym roku nabawiłem się kontuzji kręgosłupa i nie za bardzo mogę dźwigać ciężary. Żeby odchudzić trochę zestaw zmieniłem montaż paralaktyczny eq 3-2 na azymutalny az5. Zastanawiam się nad zmianą teleskopu na jakiś refraktor żeby lżej było na wypady pod ciemniejsze wiejskie niebo.
Mieszkam w Gdyni i niebo do obserwacji mam kiepskie. Na miejscu to Księżyc, planety- teraz słabo i jaśniejsze obiekty Messiera. Maki odpadają, lubię obserwować gromady gwiazd w szerokim polu. Zastanawiam się nad takimi teleskopami:
1. SW 120/600- największa apertura, do dokupienia dobra kątówka 2 calowa.
2. Bresser 102/600- bardzo dobry wyciąg, do dokupienia też kątówka
3. SW 80/600 ED- najmniejsza apertura ale bardzo dobra optyka,bez aberracji, w zestawie microfocuser, dobra kątówka, szukacz i walizka.
Nigdy nie obserwowałem przez refraktory i nie mam porównania do obrazu z newtona. Jak to jest z tą aberracją chromatyczną w w/w refraktorach? Zastanawiam się który z nich wybrać? A może zostać przy swoim newtonie bo zmiana którą planuję zamiast polepszyć to pogorszy obserwację? Proszę o doradzenie bardziej doświadczonych forumowiczów.....Dziękuję